Ospałość,krew spod ogona i dziwny chód.

[TaNiewiedząca]

Potrzebuje waszej pomocy.Jestem cholerną panikarą a na dodatek, pierwszy raz mam szczury.
Mają gdzieś, 1,5 roku.Obie samiczki.Maleństwo i Kiwi.
Ostatnio zauważyłam że Maleństwo staje się ospała,powolna i najdziwniejsze, że daje się głaskać, a ona nie należy do szczurów-pieszczochów jak Kiwi.
Później zauważyłam jej dziwny chód.Jakby miała niedowład tylnych nóg.Kiwała się,czasem potykała a nogi zostawały jakby "w tyle", rozchodzą się i wygląda jakby jej nogi się poślizgiwały.
Teraz, dziś rano, moja mama zauważyłam że spod jej ogona, jakby krew.Teraz, wracając z szkoły, zauważyłam że tej krwi jest więcej.
Nie byłam u weterynarza z szczurem jeszcze ale moja mama była po zwykłe pytanie i wet powiedział że to może być zapalenie stawów, a krew to pewnie jakiś mały guzek.
Możecie mi w czymś doradzić, co to może być i o co chodzi z Maleństwem?

[Sky]

Na odległość nic nie poradzimy, szczura musi zobaczyć dobry weterynarz, który zna się na tych gryzoniach. Poszukaj tutaj jakiegoś ze swojej okolicy:
http://szczury.org/viewforum.php?f=13

Spróbuj zobaczyć, skąd wydostaje się krew - z pochwy, odbytu? Być może coś jest nie tak we wnętrzu (np. macicy), być może to guz, który uciska również nerwy, stąd niedowład tylnych łapek. Jednak to tylko domysły i żeby się przekonać, co małej dolega, idź do weterynarza. Im szybciej, tym lepiej.

[TaNiewiedząca]

Właśnie się dowiedziałam że to może być, ale mało prawdopodobne, zapalenie pochwy czy..Jakoś tam.
Wiem tylko że krew jest z pochwy, szczur będzie dostawał 3 zastrzyki dziennie + tabletki w domu przez tydzień.Jak to nie pomoże, to operacja , bo być może to coś poważniejszego.
I teraz moi rodzice uważają
A; Jak leki nie pomogą to uśpić, bo szczurek będzie się męczył.
B, Jak leki nie pomogą, to lepiej uśpić, bo nie opłaca się. Ile on później będzie żył, pół roku?
Więc...Cholera...

[Sky]

Porozmawiaj z rodzicami, bo przyczyna pogorszenia się stanu szczurki może okazać się łatwa do leczenia, nawet jeżeli to guz. Pół roku dla szczura to BARDZO dużo i powinno się próbować leczenia. Możesz spróbować porozmawiać z rodzicami, że np. obiecujesz odpracować koszty zabiegu, jeżeli ten będzie konieczny. Nie powinno się usypiać zwierzęcia, jeżeli szansa na wyleczenie jest w zasięgu ręki.