Szczurek nie przeżył operacji
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 37
- Rejestracja: sob paź 13, 2012 12:52 pm
Szczurek nie przeżył operacji
Witam
Dzisiaj podczas operacji mój szczurek niestety odszedł. Nawet nie zdążyli wyciąć mu guza pod przednią łapką. Mam pytanie czy tak może się zdarzyć czy mogła to być wina weta.
Proszę o odpowiedz
Dzisiaj podczas operacji mój szczurek niestety odszedł. Nawet nie zdążyli wyciąć mu guza pod przednią łapką. Mam pytanie czy tak może się zdarzyć czy mogła to być wina weta.
Proszę o odpowiedz
-
- Posty: 1916
- Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Szczurek nie przeżył operacji
Niestety może się zdarzyć. Nagły skok ciśnienia w odpowiedzi na narkozę, negatywna reakcja nerek lub wątroby mogą spowodować zgon w czasie operacji.
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
-
- Posty: 1434
- Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
- Lokalizacja: Grójec
Re: Szczurek nie przeżył operacji
Zawsze jest ryzyko, że szczur nie wybudzi się z narkozy lub umrze podczas zabiegu. To niekoniecznie błąd w sztuce weterynarza. Gorzej znoszą zabiegi szczury starsze, osłabione, lub jeśli mają złośliwe guzy i z przerzutami. Czasem może powodem być słabe serce lub inne narządy. Mogę domyślać się jak bardzo Ci teraz ciężko, ale to niczyja wina, ani Twoja, ani prawdopodobnie weterynarza. Masz sprawdzonego weta? Leczyłaś już u niego zwierzęta i wiesz że zna się na szczurach?
Zrobiłaś co mogłaś najlepszego decydując się na przeprowadzenie operacji. Nie obwiniaj nikogo, po prostu tak się czasem zdarza
Zrobiłaś co mogłaś najlepszego decydując się na przeprowadzenie operacji. Nie obwiniaj nikogo, po prostu tak się czasem zdarza
-
- Posty: 37
- Rejestracja: sob paź 13, 2012 12:52 pm
Re: Szczurek nie przeżył operacji
nie obwiniam nikogo tylko Dixie miała 18 miesięcy, ale zachowywała się normalnie jeszcze wczoraj latała po całym pokoju wszędzie jej było pełno, taka żwawa była. Dlatego może mi tak ciężko uwierzyć bo nawet nie przyjmowałam takiej opcji, że nie przeżyje operacji. A dzisiaj już jej nie ma. U weta pierwszy raz byłam bo się miesiąc temu przeprowadziłam, ale to duża klinika i mają specjalistów od gryzoni.
Re: Szczurek nie przeżył operacji
Nie wiem czy w dobrym temacie piszę ale nie mogę znaleźć nic innego podobnego...
2 dni temu zauważyłam u szczurka pod szyją guza...dziś byłam z nim u weterynarza i okazało się, że to rak
dostał 2 zastrzyki i jutro ma dostać kolejne 2 a w piątek jeśli okaże się, że to nic nie dało weterynarz chcę zrobić operację...ale teraz moje pytanie czy ryzykować? szczur zachowuje się normalnie tak jak zawsze, bawi się, je itd
boje się, że może umrzeć podczas takiej operacji, już nie wiem co o tym myśleć
2 dni temu zauważyłam u szczurka pod szyją guza...dziś byłam z nim u weterynarza i okazało się, że to rak
dostał 2 zastrzyki i jutro ma dostać kolejne 2 a w piątek jeśli okaże się, że to nic nie dało weterynarz chcę zrobić operację...ale teraz moje pytanie czy ryzykować? szczur zachowuje się normalnie tak jak zawsze, bawi się, je itd
boje się, że może umrzeć podczas takiej operacji, już nie wiem co o tym myśleć
-
- Posty: 37
- Rejestracja: sob paź 13, 2012 12:52 pm
Re: Szczurek nie przeżył operacji
Przede wszystkim idź do dobrego weta. Nigdy nie słyszałam żeby w przypadku raka zastrzyki miały pomóc i można by było uniknąć operacji. Jesteś pewna że to jest specjalista od szczurków. Jakie badania mu przeprowadził? Niestety ryzyko jest zawsze tak jak w przypadku mojego szczurka.
Re: Szczurek nie przeżył operacji
pojechałam do dobrej kliniki weterynaryjnej, zawsze jeździłam tylko tam (inne nie wchodzą w grę bo to są jakieś rzeźnie). Najpierw przebił guza (bo nie był pewny czy to nie ropień) później jak już okazało się, że to rak dał mu 2 zastrzyki i stwierdził, ze jak po nich nie będzie żadnych zmian to operacja. A ja byłam w takim szoku, że nawet nie byłam w stanie się zapytać go co to za zastrzyki
Dzisiaj kolejne wizyta i kolejne 2 zastrzyki...do tego robię mu okłady ze skrzypu. Ale nie mam pojęcia co z operacją.
Dzisiaj kolejne wizyta i kolejne 2 zastrzyki...do tego robię mu okłady ze skrzypu. Ale nie mam pojęcia co z operacją.
Re: Szczurek nie przeżył operacji
Operacja jest dużo mniej ryzykowna, kiedy guz jest mały. Lepiej nie czekać, bo potem może być gorzej. Zapytaj, jaką narkozę stosuje wet - wziewna jest bezpieczniejsza niż iniekcyjna i lepiej stosować ją u starszych szczurków (powyżej 1,5 roku).
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Szczurek nie przeżył operacji
Mój szczurek ma prawie 2 lata. Ten guz wyrósł mu przez jedną noc, i wcale nie jest taki mały
-
- Posty: 37
- Rejestracja: sob paź 13, 2012 12:52 pm
Re: Szczurek nie przeżył operacji
No więc czym prędzej musi być operowany skoro tak szybko rośnie.
Re: Szczurek nie przeżył operacji
Nie nie...na razie nie powiększył się,stoi w miejscu jednak tak czy siak jest duży i weterynarz mówił, że rokowania są złe, dlatego tak się boje o tą operację, jednak będę musiała zaryzykować.
Re: Szczurek nie przeżył operacji
Chyba znowu potrzebuję waszej pomocy...
jak się okazało ten 'guz' dzisiaj pękł i jest w nim gęsta ropa...
tak więc to ropień i moje pytanie, czy mam iść z nim do weterynarza? (trochę się obawiam po ostatniej błędnej diagnozie)
czy mam sama mu to wyciskać? trochę z niego wyszło i zmniejszył się o połowę.
A nie ma tu innego weterynarza. Proszę o szybką odpowiedź
jak się okazało ten 'guz' dzisiaj pękł i jest w nim gęsta ropa...
tak więc to ropień i moje pytanie, czy mam iść z nim do weterynarza? (trochę się obawiam po ostatniej błędnej diagnozie)
czy mam sama mu to wyciskać? trochę z niego wyszło i zmniejszył się o połowę.
A nie ma tu innego weterynarza. Proszę o szybką odpowiedź
Re: Szczurek nie przeżył operacji
Idź do weta. Szczurek powinien dostać coś, żeby w ranę nie wdało się zakażenie (ja mojemu smarowałam ranę poleconą od weta maścią, zagoiło się szybko i bez problemów).
Za TM: Perełka [*] Tartinka [*] Muffinka [*] Rodzynka [*]
Re: Szczurek nie przeżył operacji
Ropień MUSI być leczony. To przede wszystkim. Koniecznie:
1. Antybiotyk
2. Usuwanie strupa, otwieranie ranki
3. czyszczenie z ropy wewnątrz ropnia
Antybiotyk dostaniesz tylko u weta, więc wizyta konieczna. Do czyszczenia rany przyda się np. rivanol. Jeśli dziura jest malutka, dobrze ją powiększyć, żeby swobodnie wyczyścić to w środku. Strupka zrywasz na mokro, wtedy nie boli.
Konkretniejszą instrukcję znajdziesz na forum w temacie o czyszczeniu ropnia
1. Antybiotyk
2. Usuwanie strupa, otwieranie ranki
3. czyszczenie z ropy wewnątrz ropnia
Antybiotyk dostaniesz tylko u weta, więc wizyta konieczna. Do czyszczenia rany przyda się np. rivanol. Jeśli dziura jest malutka, dobrze ją powiększyć, żeby swobodnie wyczyścić to w środku. Strupka zrywasz na mokro, wtedy nie boli.
Konkretniejszą instrukcję znajdziesz na forum w temacie o czyszczeniu ropnia
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Re: Szczurek nie przeżył operacji
Ropę usunęłam całkowicie, polewałam mu wodą utlenioną a dzisiaj zakupiłam rumianek i będę robiła mu okłady.
Ogólnie wygląda to już lepiej. Bardziej martwi mnie to, że Przez tydzień czasu dostawał 2 zastrzyki z jakimś antybiotykiem bo weterynarz twierdził, że to guz. Dlatego tak niechętnie chce z nim tam iść, a tak jak wspomniałam innego tutaj nie ma.
Ale dziękuję wam za rady, jeszcze to przemyślę.
Ogólnie wygląda to już lepiej. Bardziej martwi mnie to, że Przez tydzień czasu dostawał 2 zastrzyki z jakimś antybiotykiem bo weterynarz twierdził, że to guz. Dlatego tak niechętnie chce z nim tam iść, a tak jak wspomniałam innego tutaj nie ma.
Ale dziękuję wam za rady, jeszcze to przemyślę.