szczur ledwo żywy

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
fela
Posty: 11
Rejestracja: ndz mar 02, 2014 9:14 pm

Re: szczur ledwo żywy

Post autor: fela »

Raczej nie serce, bo zabrałam ją do zaparowanej łazienki i przeszło jak ręką odjął. Do tej pory jest spokój, czasem tylko kichnie. Całą noc przy niej czuwałam, całą opatuliłam i nad ranem zaczęła się czołgać po całym łóżku, nie wiem tylko czemu czołgać a nie chodzić, być może to wynik osłabienia. Z jedzenia próbowała też coś tam skubać, niestety dalej nie pije.
Byłyśmy dzisiaj u weterynarza, który powiedział, że w płucach nic nie słyszy, dziwne. Szczurcia dostała zastrzyk, nie pamiętam nazwy, coś na B. Biatrol? Biaron? Niektórzy z Was pewnie odgadną, ja niestety zapomniałam.
Dostałam też antybiotyk, który mam podać jutro doustnie.
Cieszy mnie, że jest taka ruchliwa, ledwo udało się zrobić jej zastrzyk :) Kupiłam też echinaceę.
Dziwna sprawa z tą moją myszą, nie wiadomo co jej jest, ale ważne, że się poprawiło.
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: szczur ledwo żywy

Post autor: smeg »

Nie powiedziałabym, że się "poprawiło" szczurowi, który się czołga i nie może chodzić. Szczury lekko chore nie pokazują prawie żadnych objawów, przy takim zachowaniu to naprawdę poważny stan. Zastrzyk na B to może Baytril? Jeśli tak, to antybiotyk, a terapia powinna być kontynuowana min. przez tydzień (nawet jeśli objawy miną), w przeciwnym razie nie przyniesie efektu, a bakterie uodpornią się na antybiotyk i choroba nawróci.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
fela
Posty: 11
Rejestracja: ndz mar 02, 2014 9:14 pm

Re: szczur ledwo żywy

Post autor: fela »

Po prostu nie ma siły chodzić. Możliwe, że to ta nazwa. Też wydaje mi się dziwne, że antybiotyk przez 3 dni. Miała dzisiaj dostać glukozę, ale jej się znacznie poprawiło od wczoraj ( bo wczoraj sie zaczelo) i wet zrezygnował, dostała tylko antybiotyk i do podania na jutro. Dla pewności za kilka dni pójdę z nią do innego weta. Na razie jestem spokojniejsza, bo poprawa jest ogromna.
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: szczur ledwo żywy

Post autor: smeg »

Szczur, który nie ma siły chodzić jest w fatalnym stanie. Jeśli ten wet uważa, że to jest ok, rzeczywiście powinnaś go zmienić na innego.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Dulux
Posty: 2
Rejestracja: pt sty 30, 2015 2:27 pm

Re: szczur ledwo żywy

Post autor: Dulux »

Mam w tym momencie bardzo podobną sytuację! Moja Dulux męczy się od wczoraj. O 23 pojechaliśmy z nią do weta, dostała glukozę, antybiotyk i coś na wzmocnienie. Dzisiaj to samo tylko mocniejsza dawka. USG nie wykazało niczego złego, a Dulcia się nie rusza, wygląda jak martwa... Bardzo chcemy ją uratować a już nie bardzo wiem co robić. Jej siostra jest w pełni sił więc chyba nie jakiś wirus.
Jestem ciekawa fela jak skończyła się historia z chorobą Twojej szczurci - wyzdrowiała??
Dulux
Posty: 2
Rejestracja: pt sty 30, 2015 2:27 pm

Re: szczur ledwo żywy

Post autor: Dulux »

Mam w tym momencie bardzo podobną sytuację! Moja Dulux męczy się od wczoraj. O 23 pojechaliśmy z nią do weta, dostała glukozę, antybiotyk i coś na wzmocnienie. Dzisiaj to samo tylko mocniejsza dawka. USG nie wykazało niczego złego, a Dulcia się nie rusza, wygląda jak martwa... Bardzo chcemy ją uratować a już nie bardzo wiem co robić. Jej siostra jest w pełni sił więc chyba nie jakiś wirus.
Jestem ciekawa fela jak skończyła się historia z chorobą Twojej szczurci - wyzdrowiała??
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”