Bezsenność

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Osna
Posty: 330
Rejestracja: pn lip 01, 2013 12:48 pm
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Kontakt:

Bezsenność

Post autor: Osna »

2 kwietnia zmarł Irek z niewiadomych przyczyn tak naprawdę (miał nie całe 2 lata), przyjaciel od serca Kuby. Jego towarzysz zabaw i psot. Był jedynym szczurem, przy którym mógł rozładować swoją nieposkromioną energię i jedyny, który rozumiał jego porywczy charakter. Ech, pisać by można długo o ich zażyłości, ale nie o tym temat...
Problem w tym, że Kuba nie zmrużył oczu przez cały dzień po śmierci Irka. Zerknęłam rano do klatki- Tolek, jego brat. śpi w najlepsze, a on leżał przytulony do niego z oczkami okrągłymi jak guziki. Za jakiś czas patrzę- to samo. Zaczęłam częściej zerkać, przyglądać się, ale nie zauważyłam, żeby w ogóle zasnął. A patrzyłam naprawdę często i nie nachalnie, nawet jeśli zasnął akurat w momencie, gdy nie patrzyłam, to spał niepokojąco krótko. Tylko przewracał się z boku na bok wciąż z wielkimi oczkami. Nawet przy głaskaniu po głowie ich nie zamknął... Patrzył gdzieś w dal z wytrzeszczem. Po "porze snu", który spędził na czuwaniu, ożywił się jak zwykle. Nie widać było po nim żadnego zmęczenia.
Wczoraj trochę pospał, ale bardzo krótko. Jeśli w ogóle spał, bo gdy cicho podeszłam do klatki, zaraz się wzdrygnął i otworzył oczy. I to było tyle z jego snu. A jest przyzwyczajony do tego, że krzątam się za dnia przy klatce. Na wybiegu jednak znów był ruchliwy.

Martwię się o niego. Niby pełen życia, ale... naprawdę jeszcze mi się nie zdarzyło żeby nie przyłapać szczura na śnie przy siedzeniu cały dzień w domu. I ten wytrzeszcz oczu do tego... Najprawdopodobniej tak przeżywa stratę przyjaciela, ale ta bezsenność bardzo mnie niepokoi. Mam nadzieję, że dziś już pośpi normalnie, a przynajmniej więcej, jednak na wszelki wypadek chciałabym zasięgnąć wiedzy bardziej doświadczonych na wypadek, gdyby jednak problem nie zniknął. Czy można Kubie jakoś pomóc? Dać melisę? Czy miał ktoś z was podobną sytuację lub słyszał o takiej i mógłby podzielić się doświadczeniem?
Ze mną: Jakub i Mieszko.
Odeszły śp. Gacek, Stefan, Ireneusz, Białas, Bronisław i Anatol. [*][/size]
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Bezsenność

Post autor: noovaa »

Melisę możesz dać, ale nie stawiaj wszystkiego na stres. Jeśli melisa nie pomoże, idź do weta, wytrzeszcz i zmiana zachowania mogą sugerować np. wczesne stadium guza przysadki.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Osna
Posty: 330
Rejestracja: pn lip 01, 2013 12:48 pm
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Kontakt:

Re: Bezsenność

Post autor: Osna »

Dziękuję za odpowiedź, choć przyznam, że zmroziła mi krew w żyłach... Na szczęście przeszło samo, nie musiałam nawet melisy dawać. Kuba potrzebował "tylko" więcej uwagi i dłuższego ponoszenia w dresie. Będę go jednak nadal uważniej obserwować.
Ze mną: Jakub i Mieszko.
Odeszły śp. Gacek, Stefan, Ireneusz, Białas, Bronisław i Anatol. [*][/size]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”