przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Aneta84
Posty: 31
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:02 am

przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: Aneta84 »

Witam Was bardzo serdecznie,

wczoraj w nocy znalazlam moja mala w kacie. Musiala spasc z szafki, gdzie stoi klatka. Od razu zawiozlam ja do weterynarza. Dostala zastrzyk na opuchlizne. Nastepnego dnia zacelam szukac na forach. Postraszono mnie zapaleniem ucha. A Szczurek faktycznie ostatnio jakby mial male problemy ze zwinnoscia. Dodam, ze wage ma w normie.
Wczoraj bylam z nia drugi raz. Lekarz wyklczyl zlamania i krwotok wewnetrzny. Mala je, nawet chetnie, chociaz powolutku. Caly dzien szukalam wczoraj informacji, bo Mala byla jakby lekko ciapowata przez ostati tydzien. Nastraszono mnie rakiem przysadki, lub zapaleniem ucha. Zapalenia ucha na szczescie nie ma, bo sprawdzalysmy wczoraj. Dostala glukoze na wzmocnienie oraz 2 inne zastrzyki; boytril i tolfedyne. Nie slania sie juz lejaco, jak wczoraj i nie sciaga jej na jedna strone, ale jest bardzo slabiutka. Ledwo sie rusza, ale probuje... Te zastrzyki musialy jej dobrze zrobic, bo lezala caly czas przed przyjazdem do lekarza, a potem jej sie lepiej zrobilo. Zaczela jesc, troszke sie ruszac. Ale nadal nie wiem, co spowodowalo ten upadek, skoro nie ma zapalenia ucha... Ona bardzo zwinna byla, a jakis tydzien ostatnio sie ciapowata zrobila. Jak sie myla np ja przewazalo. Raz spadla w klatce, bo na polke sie nie dostala. Mama sie smiala mowiac, ze ja przekarmilam, i ze spiaca jest na zime, ale... Martwie sie. Podejrzewam, ze cos sie moze dziac. Nigdy wczesniej znikad nie spadla. Tym bardziej w tak powazych konsekwencjach, a lata od urodzenia po pokoju... Te zasrzyki pomogly, pytanie, co sie naprawde dzieje... Dzis jade znowu. Lekarz powiedzial,z e jak sie znaczaco nie poelpszy wysle ja do kliniki dla szczurków... Nie wiem jednak, czy to konieczne. T straszny stres da niej bedzie... Jednak bardzo sie martwie, moze tak bedzie lepiej... Bede wdzieczna za kazda wskazówkę. Dodam, ze wylew tez odpada. Mala jest badzo kontaktowa, mimo, ze obolala. Mowili mi tez na forum, o raku przysadki. Ale znalezc wiekszego fanatyka zdrowego zywienia szczura ode mnie, to ze swieca szukac... Nie mam pojecia, co moze jej byc... :(
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: nienazwana »

Nowotwór przysadki (lub inne guzy mózgu) nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem. U mojej Helenki nowotwór mózgu (nie do końca wiadomo czy była to przysadka bo nie reagował na kabergolinę) też zaczął się (w sensie objawów) od takiej ciapowatości. Mała zaczęła mieć problemy z wspinaniem się nawet na małe wysokości, dziwnie chodziła "jak kaczka", miała problemy z orientacją w klatce, przestała jeść twarde rzeczy za to obgryzała wapienko (i ścianę też), dziwnie próbowała się myć jakby "nie trafiała" łapkami i przeważało ją, przewracała się. Zaczeliśmy podawać cabaser, ale nie pomagał pomimo podwójnych dawek. Wszystko trwało dosłownie 10 dni i był koniec, musieliśmy pomóc jej odejść :'( . A miała dopiero rok i 10 mies.
To co Twoja szczurka dostała to antybiotyk (baytrill) oraz przeciwbólowy (tolfedyne), glukoza na wzmocnienie. Ale to nie pomoże na nowotwór, oczywiście oby go nie miała.Dalsza diagnostyka jest konieczna, bo jeśli to guz to bez leczenia kabergoliną mała nie przeżyje. Konieczny jest specjalista znający się na szczurach i to szybko.
Aneta84
Posty: 31
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:02 am

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: Aneta84 »

Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Czyli jednak ją wysłać? Jest lepiej niż wczoraj, je, ale nadal jest słabiutka...
No i lekarz nie wskazał żadnej jasnej przyczynyy, co mogło spowodować ten upadek...
A szczur byl idealnie zdrowy.
Nie darowalabym sobie, gdybym ja zostawila, a potem by sie pogoryszlo...
Strasznie skolowana jestem.
Ale moze jednak lepiej bedzie narazic ja na stres, ale wiedziec w 100%, co jej jest...
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: nienazwana »

Moja Helena też była okazem zdrowia.
To też nie kwestia zimy ani przekarmienie na pewno.
A, i Helenka też powoli bardzo jadła i tylko papki i miękkie, musiałam ją odizolować i podkarmiać.
Ale najbardziej niepokojąca jest u Twojej szczurci utrata sprawności i niezborność ruchowa.
Poprawa samopoczucia może być chwilowa i spowodowana zastrzykami na wzmocnienie. Mała pewnie dostała też steryd, ale on działa tylko bardzo krótko i jedynie wzmacnia a nie leczy.
Ja bym nie czekała tylko działała natychmiast.
Stres twojej małej nie zabije, a nie leczona przysadka na pewno >:( .
Aneta84
Posty: 31
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:02 am

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: Aneta84 »

Dziekuje za Twoja opinie.
Pal licho kase, biore taksowke i jedziemy do Ogonka... Ja z Pruszkowa jestem, wiec tylko to mi zostaje bez wlasnego auta...
Mam nadzieje, ze bedzie dobrze... :( strasznie sie martwie.
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: akzi »

nie jedź do ogonka, pojedź odrazu do pulsvetu !
ten ognek mnie prześladuje już w kolejnym temacie a oni nie są tam zbytnio fachowi ! co rusz słyszę o nich coraz gorsze opinie !
jeżeli zalezy ci na zdrowiu wybierz klinikę odpowiednią.
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: nienazwana »

tak, jedź do pulsvetu koniecznie.
Specjalistką najlepszą moim zdaniem od przysadek jest Dr Agata Godlewska.
Dzisiaj jest chyba po południu właśnie.
Aneta84
Posty: 31
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:02 am

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: Aneta84 »

Wlasnie wrocilam; lekarka powiedziala, ze to najprawdopodobniej jednak rak przysadki...
Dostala antybiotyk, potem ew ma wziac kolejny.
Lekarka napisala mi cala rozpiske...
Pytalam, czy jest szansa, ze to cokolwiek innego - powiedziala, ze raczej nie...
ale, ze - choc malo prawdopodobne - to moze byc zapalenie ucha wewnetrznego...
a ja rycze odkad do domu wrocilam.
Pytalam, czy moze miec problemy po tym upadku, ale powiedziala, ze raczej nie...
No i, ze to nieuleczalne, a jedynie mozna to spowolnic czasowo...
jestem zrozpaczona...
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: nienazwana »

Dostała pewnie cabaser do podawania do pyszczka strzykawką co 3 dni? To nie antybiotyk ale lek hormonalny.
To lek, który w wielu przypadkach cudownie wpływa na funkcjonowanie szczurka z guzem przysadki. Bywa, że takie szczurki żyją jeszcze długo normalnie. Jakby były zdrowe. Guzów przysadki nie da się wyleczyć, ale szczurek może jeszcze całkiem długo dobrze żyć. Warunkiem jest regularne podawanie leku.
Choć czasem też cabaser nie działa, przekonasz się w ciągu paru dni.
Tak było z moją Helenką.
Przykro mi.
Trzymaj się. Robisz wszystko co możliwe żeby pomóc małej.
Aneta84
Posty: 31
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:02 am

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: Aneta84 »

Juz mowie, co dostalam:
Dostinex
Nootropil
Enroxil

to od jutra.

A dzis dostala:
Cerenia
Dostinex
Baytril
Dexefrit

Skoro bez profesjonalenego badania, na ktore niestety mnie nie stac, nie mozna tego guza zdiagnozowac na 100%, mam cicha nadzieje, ze moze to jakas inna choroba ukladu nerwowo-neurologicznego... Moze to niekoniecznie rak...
Wtedy sa najmniejsze choc szanse, ze Malej sie poprawi...

Troche zasmiecam forum, ale nowa tu jestem, a bardzo chcialabym sie, jak najwiecej dowiedziec...

czytam i czytam, i zapalenie wewnetrzne ucha, zapalenie opon mozgowych i rak przysadki daja niemalze te same objawy...

Za Chiny nie moge nijak dojsc, co je rozroznia. A mam mala, cicha nadzieje, ze jednak to nie rak...
Ze moze mamy jakas szanse...
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: akzi »

a w jakim stanie jest teraz twoj szczur po lekach
jak wgl się zachowuje
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Aneta84
Posty: 31
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:02 am

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: Aneta84 »

Przepraszam za skakanie po watkach, juz sie ogarnelam, ale i dzieki temu w locie blyskawicy sie doksztalcam.
Wydajesz sie byc bardzo zyczliwa osoba na dodatek z wiedza, wiec jezeli poswiecisz mi (nam) chwile, bede bardzo wdzieczna.
opisze od poczatku, na szybko:


Przedwczoraj w nocy znalazlam moja poltoraroczna malo wcisnieta w kat pokoju. Musiala spasc z klatki. Nie ruszala sie prawie... Od razu pojechalam z nia na nocne przyjecie. Dostala zastrzyk na opuchlizne. Nastepnego dnia zaczelam szukac w sieci i na forach Tam, doszlo do mnie, ze od ok tygodnia Mala byla jakby ciapowata. Mniej skoczna, lekko niezdarna. Duzo osob wskazywalo na guza podsadki, lub zapalenie ucha. Jak tylko wrocilamz pracy od razu zabralam ja ponownie do weterynarza. Tym razem mala dostala glukoze oraz boytril i tolfedyne. Nastapila mala poprawa, bo przed wizyta mala lala sie w rekach, sciagalo ja na jedna strone, nie mogla sie za bardzo poruszac. Po tych zastrzykach mala zaczela jesc, nawet z apetytem, i nie chylilo jej juz na jedna strone. Niestety jak sie xyscila znosilo ja na boczki, a przy przewrocie na plecy musialam jej pomoc. Dzis wzielam wolne i pojechalam z nia do Ogonka. Lekarz ponownie stwierdzil brak zlaman, czy obrazen wewnetrzych. Na szczescie. Niestety lekarz powiedzial ze najprawdopodobniej to guz przysadki. I, ze leki pomoga, ale na krotko... Kiedy zaptalam na ile, powiedziala, ze "miesiac w zyciu szczura, to duzo...". A ja zrozpaczona jestem. Zaczelam wertowac fora i - byc moze, jak tonacy brzytwy sie chwytam - ale bardzo podobne objawy daje zapalenie ucha wewnetrznego (zewnetrznego na pewno nie ma), lub zapalenie opon mozgowych.Dzis mala dostala: cerenia, dostinex, baytril i dexafrit (o ile dorze odczytalam). Spala, ale je - chetnie. Probuje chodzic. Nie ma juz przekrzywionej glowki, i nie leje sie przez rece, mimo, ze jest bardzo slabiutka. (Zapomnialam dodac, ze to tez na pewno nie wylew - mala jest i byla swiadoma, a nawet mimo bolu ciekawska. Przepraszam za chaotycznosc, ale chcialabym jak najrzetelniej przedstawic obraz...). Czytalam na tym forum objawy guza przysadki, i moja takich nie miala. Chyba, ze zdazylam do learza, zanim one nastapily. Jedynymi objawami byla w ostatnim tyg pewna ciapowatosc, potrafilo ja zniesc do tylu przy czyszczeniu brzuszka, czy niedoskoczyla na poleczke, i lekko spadla, ale z bardzo niska. Lekarka mowila, ze ma jedno oczko wieksze, ale teraz jej sie przygladalam, i raczej normalnie wyglada... Chyba, ze ja niedowidze takich zmian... Dopiero ten nieszczesliwy wypadek sprawil, ze zaczelam laczyc faty, stad staralam sie jej zapewnic pomoc, jak najlepiej, i jak najszybciej. I pytanie do Was - jak rozroznic zapelenie mozgu, ucha wewn i guza przysadki? Sa szczatkowe informacje, ale objawy sa bardzo zblizone... Czytajac objawy zapalenia mozgu, sa one jakby bardziej adekwatne do przypadku mojej malej... Jako leki od jutro stosowac bedziemy; nootropil, enroxil i 02/01 druga dawke dostinexu.

Wybacz przeklejenie, ale ledwo juz dzis zyje z tego stresu i obaw...

Teraz mala spala, ale i budzi sie, co jakis czas. Czasem sie przewroci na ktorys boczek, ale zaraz wstaje. Je chetnie. Jest kontaktowa, mimo, ze przytlumiona i slaba. Probuje sie myc.
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: akzi »

a trzyma jedzenie stałe w rączkach czy wypuszcza ?
podstaw jej długopis pod pysio zobacz czy złapie zębami
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Aneta84
Posty: 31
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:02 am

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: Aneta84 »

dzis mała czuje sie lepiej. W lapki brala juz jedzenie, nawet probowala sie na szczebelki wspinac, ale bezpiecznie - podeszla do otworu w klatce zebym ja poglaskala. Tylko bardzo czesto zgrzyta zabkami... Przybiera juz tez normalna postawe. Wyczyscila sie na ile mogla, wyglada duzo zdrowiej, gdzie jeszcze wczoraj wygladala jak wlasny cien. I oczka ma przytomne, blyszczace. Moim zdaniem sa rowne, choc wczoraj - moze po sugestii lekarza - jedno czasem wydawalo mi sie lekko mniejsze, a innym razem normalne... Jedyne, co mi sie wydaje, to jakby kregoslupik miala lekko wystajacy... Nie wiem, czy to kolejny objaw, czy schudla, ale wazyla wczoraj ok 0,4...
nienazwana
Posty: 1434
Rejestracja: pn mar 18, 2013 10:48 am
Lokalizacja: Grójec

Re: przyczyna upadku dotad zdrowego szczurka, pomocy...

Post autor: nienazwana »

Jednym z objawów guza przysadki (i innych guzów mózgu oraz problemów neurologicznych) jest asymetria pyszczka. Pyszczek może wydawać się "krzywy", oczka mogą być inne, może też np. nie ruszać połową wibrysów (wąsów) lub nie zamykać jednego oczka w wyniku porażenia nerwu twarzowego. Zwróć uwagę na te objawy.
Zgrzytanie może być objawem bólu i dyskomfortu. Co prawda szczury zgrzytają też jak jest im dobrze, ale w takiej sytuacji to chyba nie o to chodzi :-\
Kontroluj wagę, to bardzo ważne. Masz wagę kuchenną? Waż ją codziennie i jeśli będzie tracić na wadze musisz ją podkarmiać (sinlac, kaszki dla dzieci, gerberki z mięskiem, nutridrink, miód i inne lekkostrawne pożywne raczej papkowate rzeczy).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”