dziwna sprawa

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
emiemi
Posty: 48
Rejestracja: pn lut 03, 2014 11:07 pm
Lokalizacja: Wrocław

dziwna sprawa

Post autor: emiemi »

witam,
od ok 2 m-cy z moim szczurkiem jest bardzo źle. Zaczęło się od tego, że była bardzo słaba, praktycznie z dnia na dzień nie mogła chodzić, tylko raczej pełzała, główkę przechylała na jeden bok, jedzenia w łapkach trzymać nie mogła, byla odwodniona. Pani weterynarz podejrzewała guza przysadki lub encephalitozoon (nie można było zwlekać, więc dostała leki na oba przypadki). Leki na guza po 5 dniach musiałam odstawić, okazało się (metodą wykluczeń, ale biorąc pod uwagę tylko te dwie przypadłości), że to encephalitozoon. Do 10 dnia brała lek (chyba jakiś steryd) i była znaczna poprawa. Leki odstawiliśmy. Po kilku dniach po leczeniu objawy wróciły, znów dostała sterydy w tabletkach. Objawy się zmniejszały, ale nie bylo idealnie. Z czasem zaczęło się znów źle dziać (ciągle była na sterydach). Miała pobraną krew, okazało się, że złe wyniki wątroby. Nadal pozostała przy sterydach, ale doszły dwie kroplówki co dwa dni (w sumie 5 razy). Dzisiaj ma mieć ponownie pobieraną krew (jeżli wyniki będą nadal złe, a na to wszystko wskazuje, bo z Miśką coraz słabiej jest, to boję się, że Pani weterynarz zaproponuje już tylko uśpienie jej:((. Dodam, że jesteśmy pod opieką dobrej Pani weterynarz, która raczej powinna się znać na rzeczy, ale w tym przypadku sama nie wie, co się dzieje :(. Miśka ma niecałe 2 latka...Czy ktoś miał doświadczenie z podobna sytuacją?
Ze mną: Cassie i Dropsik <3~~
W pamięci: Emi <3~~
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: dziwna sprawa

Post autor: Sky »

Jeżeli miała jednocześnie podawany steryd i leki na guza przysadki, to skąd wiadomo, że leki na przysadkę nie zadziałały, szczególnie, jeżeli były odstawione wcześniej? Steryd maskuje objawy i daje kopa organizmowi, daje też tymczasową poprawę przy guzie przysadki i jeżeli leki były podawane jednocześnie, to mogłaś nawet nie zauważyć skuteczności kabergoliny. Może spróbuj podać na próbę szczurce coś na przysadkę, ale bez sterydu, skoro jest źle i wątroba jest obciążona.
Swoją drogą, pierwszy raz słyszę o tym pasożycie u szczurów.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Awatar użytkownika
emiemi
Posty: 48
Rejestracja: pn lut 03, 2014 11:07 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: dziwna sprawa

Post autor: emiemi »

właśnie też nie mogłam się nigdzie doczytać na temat tego pasożyta u szczurków (jedynie u królików), ale zaufałam pani doktor. Kuracja wyglądała następująco: W pierwszych dniach miałam podawać lek na guza przysadki (GALASTOP) oraz lek na ten przypuszczalny encephalitozoon. Pani doktor powiedziała, żeby odstawić w piątym dniu GALASTOP (przy odstawieniu podobno już po 1 dniu jest nawrót objawów). Kiedy odstawiłam GALASTOP nie było pogorszenia. Do 10 dnia, kiedy brała (chyba to był wlaśnie steryd) było nawet dobrze (zdecydowanie lepiej niż na początku). Potem po odstawieniu też tego leku (po ok 2 dniach) zaczęło znów się wszystko pogarszać. Czy możliwe, że to jest jednak guz przysadki i steryd też "robił swoje" a nie tylko GALASTOP?
Ze mną: Cassie i Dropsik <3~~
W pamięci: Emi <3~~
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: dziwna sprawa

Post autor: ol. »

przy odstawieniu podobno już po 1 dniu jest nawrót objawów
Nieprawda, działanie kabergoliny (w zależności od dawki i podatności guza) może się utrzymać nawet kilka dni. Poprawa którą obserwowałaś po odstawieniu jak najbardziej mogła być jej efektem (choć możliwe też że steryd też przez pewien czas w tym pomagał).
Myślę tak samo jak Sky. W przypadku szczurów niestety przysadka jest dużo bardziej prawdopodobną diagnozą i nie można jej wykluczyć na podstawie dotychczasowego leczenia.
W jakiej dawce stosowałaś galastop ? (warto by i tutaj sprawdzić wet, bo z tego co piszesz leczenie przysadki nie jest jej aż tak dobrze znane)
Awatar użytkownika
emiemi
Posty: 48
Rejestracja: pn lut 03, 2014 11:07 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: dziwna sprawa

Post autor: emiemi »

galastop mam w strzykawce i podawałam 1 kropelkę 1 raz dziennie ( to było równo miesiąc temu). Co do lecznicy, myślę, że jest dobra (polecana z tej strony).
Ze mną: Cassie i Dropsik <3~~
W pamięci: Emi <3~~
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: dziwna sprawa

Post autor: ol. »

No właśnie, 1 kropelka to za mało;/ Dawka galastopu przy rozpoczęciu leczenia i aż do ustabilizowania szczura to 4-5 ml.
Tutaj masz cały temat o przysadce i dawkowaniu kabergoliny:
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=168&t=40039
http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=988&start=0

Jeśli szczura ma słabe wyniki wątrobowe, to zamiast oleistego galastopu lepiej podawać kabergolinę w tabletkach (ludzkie: dostinex a receptę lub importowany i dostępny w niektórych lecznicach w Polsce - cabaser i jego zamienniki). Oczywiście dopóki te są niedostępne to nawet i ten galastop - w odpowiedniej dawce - użyć. Jeśli reakcja będzie pozytywna, można będzie powoli schodzić ze sterydów (nie powinny być odstawione nagle). Warto też szczurze podać Zentonil, dobrze regeneruje i osłania wątrobę.
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: dziwna sprawa

Post autor: Sky »

emiemi pisze:Czy możliwe, że to jest jednak guz przysadki i steryd też "robił swoje" a nie tylko GALASTOP?
Oczywiście, właśnie to steryd często podtrzymuje szczury w dobrej kondycji. Czasem stosuje się je, kiedy kabergolina nie daje już efektów, w celu dalszego podtrzymania szczurka przy życiu. Tak na prawdę z tego dawkowania nie wynikło, czy kabergolina pomogła, czy nie, bo cały czas podawany steryd trzymał szczura 'na obrotach'. Spróbuj samego leku na przysadkę.

No i ol. dobrze napisała, dawka Galastopu była zdecydowanie za mała. Najlepiej będzie, jak podążysz za jej radą i spróbujesz, bo może się okazać, że lek zadziała i szczurka będzie miała przed sobą jeszcze trochę życia ;)
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Awatar użytkownika
emiemi
Posty: 48
Rejestracja: pn lut 03, 2014 11:07 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: dziwna sprawa

Post autor: emiemi »

Dziękuję wszystkim za porady. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego, bo okropnie się martwię. Dzisiaj Miśka była o weta i dostała dodatkowo jeszcze antybiotyk. Nie zapytałam nic o probiotyk (myslicie, że pół ampułki proszku , będzie ok?)). A pobranie krwi i jednak będzie miała w poniedziałek lub wtorek. Zastanawiam się, czy w takim przypadku podać galastop przed pobraniem, czy pozostać jeszcze przy sterdydach i antybiotyku, żeby we krwi nie wyszedł ten galastop i po drugie, żeby sprawdzić, czy może ten antybiotyk coś pomoze. Sama nie wiem, co robić.
Ze mną: Cassie i Dropsik <3~~
W pamięci: Emi <3~~
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: dziwna sprawa

Post autor: ol. »

Jeśli szczurka jest w słabym stanie podałabym nie zwlekając (w odpowiedniej dawce), i do poniedziałku/wtorku, miałabyś już jakąkolwiek wskazówkę czy poprawa następuje czy nie.
Dlaczego szczura ma mieć ponownie pobieraną krew ? Byłby sens skontrolować stan wątroby gdyby dostawała na nią jakieś leki, ale o tym nie wspominałaś... Pobranie na żywca to stres, który negatywnie wpływa na przysadkę, podobnie jak ewentualna narkoza. Jeszcze jeden powód, żeby najpierw spróbować leczenia w kierunku przysadki (chociaż ze 2-3 mocne dawki), a potem rozważać inne opcje.

(Inna rzecz, mam nadzieję, że wet bierze to pod uwagę, to, że wskaźniki wątrobowe zawsze będą niepokojąco podwyższone przy sterydoterapii, w pewien sposób zafałszowane. Więc nie lekceważąc ich oczywiście, wydaje mi się, że na ten moment za istotniejsze uznać objawy neurologiczne.)
Awatar użytkownika
emiemi
Posty: 48
Rejestracja: pn lut 03, 2014 11:07 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: dziwna sprawa

Post autor: emiemi »

Obecnie właśnie dostaje co drugi dzień kroplówki, które podobno odciążają wątrobę przy sterydoterapii. Ma mieć pobraną krew ponownie (pierwszy raz miała 10 dni temu), żeby sprawdzić, czy po kroplówkach cokolwiek się zmienia. Dałam już jej dzisiaj galastop. Ale też martwię się o tę wątrobę... Wynik nie był dobry (ale też nie przerażający. Po prostu zły. A bierze sterydy. Dzisiaj doszedł antybiotyk. No i jeszcze ten galastop...). A orientujecie się może, czy galastop mocno obciąża wątrobę? Tak się martwię :(.
Ze mną: Cassie i Dropsik <3~~
W pamięci: Emi <3~~
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: dziwna sprawa

Post autor: unipaks »

Lek na guza przysadki trzeba podawać, bo rozrastający się twór może powodować nieraz duży ból głowy, albo uniemożliwić żucie, połykanie, powodować silne duszności - w zalezności od tego, na jakie partie mózgu będzie naciskał rosnąc. Bez leczenia szczurek z tego nie ma szans wyjść a jeszcze może się nacierpieć jeśli dojdzie do wylewu krwawego - trzeba dać mu szansę, podjąć leczenie podając Cabaser/Dostinex. jak nie masz, to Galastop ostatecznie ( dawkę dużą tak jak dziewczyny pisały - i koniecznie podawaj w rękawiczkach ) Wątroba w tej chwili musi zejść na dalszy plan. Możesz zmielony ostropest plamisty dodawać do papki z rozkruszonej, namoczonej karmy albo do gerberków.
I tak jak pisze ol., stres w tej chwili ma zgubne działanie, jeśli to przysadka. Co nie jest niezbędne, tego nie robić, odłożyć aż szczurek wyjdzie na prostą i będzie w lepszej kondycji. Skąd jesteś, z jakiej miejscowości?
Trzymam kciuki za ogonka!
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
emiemi
Posty: 48
Rejestracja: pn lut 03, 2014 11:07 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: dziwna sprawa

Post autor: emiemi »

Jestem z Wrocławia. A mam pytanie: dlaczego galastop należy podawać w rękawiczkach? A czy można podawać na kawałku chlebka (bez skórki) lub z kaszką smakową dla dzieci mleczno-ryżową)
Ze mną: Cassie i Dropsik <3~~
W pamięci: Emi <3~~
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: dziwna sprawa

Post autor: Sky »

Poniewaz lek wchlania sie przez skore i moze Ci zaszkodzic. Lepiej chyba wstrzykiwac w pyszczek, bo masz gwaracje, ze szczur przyjmie odpowiednia dawke. Jak jestes z Wroclawia, to mozesz sprobowac kupic cabaser u dr Piaseckiego w przychodni na Glogowskiej albo Bulwarze Ikara. Jest tanszy i bedzie go latwiej podac.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Awatar użytkownika
emiemi
Posty: 48
Rejestracja: pn lut 03, 2014 11:07 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: dziwna sprawa

Post autor: emiemi »

Wróciłam do tego galadtop i pewnie za jakieś 2-3 dni się okaże, czy jest jakaś poprawa. Ja chodzę do doktor Strugały z Fizjo-wet... Kontaktowałam się dzisiaj z Panią i powiedziała, że mogę spróbować wrócić do galastop, jeśli bardzo chcę, ale mówiła, że guz przysadki jest wykluczony... Troszkę mnie to dziwi, bo nawet jak oglądam filmiki, to dosłownie identyczne zachowanie jak u mojej Miśki. A powiedz mi jeszcze, jeśli podawalam normalnie galastop, mając z nim kontakt przez dłonie, to czym mi to grozi?
Ze mną: Cassie i Dropsik <3~~
W pamięci: Emi <3~~
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: dziwna sprawa

Post autor: unipaks »

Nas doktor Piasecki od razu uprzedził, że każda kobieta/dziewczynka w wieku rozrodczym oraz kobieta w ciąży musi zabezpieczyć skórę przed kontaktem z galastopem - kabergolina to lek hormonalny.
Nie wolno także podawać galastopu zwierzęciu będącego pod wpływem znieczulenia ogólnego!

Kabergolinę podajemy, bo prawdopodobieństwo że to gruczolak przysadki jest ogromne a diagnoza niepostawiona bo objawy nieswoiste (obecnie na 10 sekcjonowanych po śmierci szczurków bywa, że 3 lub więcej miały gruczolaka przysadki nawet pomimo stosunkowo młodego wieku; zapadają nań niestety coraz młodsze szczurki). Ale jest powszechnie wiadomo, że objawy są najróżniejsze w zależności od kierunku rozrastania się gruczolaka i nieraz szczurek jest leczony np na zapalenie płuc bo ma duszności - a to guz rośnie uciskając te partie mózgu odpowiedzialne akurat za oddychanie. Albo zwierzątko z tego powodu nie może gryźć, żuć czy przełykać.
Podałabym Cabaseril/Dostinex, żeby mieć pewność że nie przerywając podejmuję dobrą decyzję - kiedyś wspólnie zadecydowaliśmy z weterynarzem o zaniechaniu uznawszy, że to jednak pewnie nie przysadka - a choroba wracała z nieswoistymi objawami i w końcu nasza cudna Muffinka odeszła w wyniku krwawego wylewu do mózgu - guz urósł naprawdę bardzo duży :(
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”