Strona 2 z 4

Re: dziwna sprawa

: sob paź 17, 2015 9:22 pm
autor: emiemi
A mam jeszcze jedno pytanie. Czy to prawda, że przy stosowaniu leku na guza (akurat w tym przypadku galastop) szczurek będzie żył maksymalnie 5-6 miesięcy? I objawy będą się pogarszaly, zostaną bez zmian, czy jest szansa, że wróci do "normalnego funkcjonowania"?

Re: dziwna sprawa

: sob paź 17, 2015 9:42 pm
autor: unipaks
Dla szczura, który żyje przeciętnie nieco ponad dwa lata, z rzadka osiągając trzeci rok życia, te 5 -6 miesięcy o jakich piszesz to przecież niemało, na forum jednak sporo mieliśmy i mamy przypadków w których ogonki z gruczolakiem przysadki dożywały pięknego wieku, całkiem dobrze funkcjonując i do końca ciesząc się szczurzymi radościami życia codziennego jeszcze przez rok lub nieco więcej.
Każdy przypadek jest inny i nikt nie zagwarantuje tego czy innego obrotu sprawy, czasem guz nie jest hormonozależny i lek może nie zadziałać, ale spróbować trzeba jak najprędzej, póki guz nie poczynił jeszcze zbyt dużo złego i podawanie Dostinexu jest w stanie go powstrzymywać.
Radziłabym zamienić wstrętny oleisty Galastop na Cabaseri/Dostinex, bo o wiele łatwiej podać ze strzykawki do pyszczka okruszek leku rozpuszczony w odrobinie wody niż męczyć zwierzątko wciskaniem dużej ilości tłustego świństwa :-\
Jaki antybiotyk dostaje - enrofloksacynę? (Baytryl)? Dobrze, by był to lek przenikający barierę krew/mózg. na wypadek jakby szczurek miał zapalenie mózgu/opon mózgowych pochodzenia bakteryjnego

Re: dziwna sprawa

: sob paź 17, 2015 9:43 pm
autor: Sky
Leki trzeba podawać do końca szczurzego życia. To, ile jeszcze ma przed sobą, zależy od wielu czynników. Niektórym pomaga to na miesiąc, inne żyją jeszcze prawie rok. Pamiętaj, że dla szczura 2 tygodnie to szmat czasu.
Jeżeli guz jest hormonozależny, to po podawaniu leków stan szczurki powinien wrócić niemal do normy. Z czasem stan zdrowia może się pogorszyć i szczur przestaje reagować na kabergolinę, ale trudno powiedzieć, po jakim czasie może to nastąpić.

Ja miałam u siebie przysadkowca, który na lekach pociągnął jeszcze 6-7 miesięcy, co uważam za super wynik i ciesze się, że mogłam na tyle przedłużyć mu życie i w miarę normalne funkcjonowanie.

Re: dziwna sprawa

: sob paź 17, 2015 9:55 pm
autor: emiemi
Nazwy antybiotyku niestety nie znam (ja leżę teraz z zapaleniem oskrzeli a chłopak jeździ z Miśką do weta a nie zapytał o nazwę), jest to jedna tabletka, którą mam na 7 części podzielić.

Tu w ogóle nie chodzi o kwestie finansowe, nawet o tym nie myślałam, ja chcę jej bardzo pomóc, ale sama już nie wiem jak. Zapytam Pani Strugały o lek Cabaser, ale z tego co pamietam, to mówiła, że jedynym lekiem jest galastop... Poza tym dzisiaj z nią rozmawiałam i ona mówiła, że wyklucza guza przysadki...
A skoro Cabaser ma taką samą substancję czynną co galastop, to warto zmieniać? Ja jej podaję z minimalną ilością jedzonka (np kaszką) i całość w chwileczkę zjada...

Re: dziwna sprawa

: sob paź 17, 2015 10:02 pm
autor: unipaks
Zjadła 5 ml Galastopu? Bo tyle aż trzeba podać
Musisz wiedzieć, co wet przepisuje dla Twojego zwierzaka i odnotowywać każdorazowo nazwę, dawki i czas podawania, bo może być kiedyś potrzebne w innej lecznicy np w weekend

Re: dziwna sprawa

: sob paź 17, 2015 10:16 pm
autor: emiemi
Przeważnie notuję. Natomiast teraz nie ja byłam u weta a nie wiedziałam, że cokolwiek jeszcze dostanie (pojechała tylko na kroplowke i pobranie krwi). Strugala jedynie powiedziała, że to antybiotyk na wzmocnienie, żeby przy takim osłabieniu nie dostało się jakieś zakażenie

Re: dziwna sprawa

: sob paź 17, 2015 10:18 pm
autor: Sky
Przejedź się serio ze szczurką na kliniki do dr Woźniak albo dr Dziwaka, albo do Piaseckiego na Bulwar Ikara. Strugała miała zawsze dobra opinię, ale coś mi tu nie pasuje (szczególnie mówienie, że Galastop to jedyny lek). NIE masz potwierdzenia, że to nie guz, bo leki były podawane jednocześnie i nie wiesz, czy kabergolina nie zadziałała, bo zagłuszał ją steryd. Jedynie potwierdzenie oprócz próbowania z lekami to tomograf, ale to drogi biznes (400 zł).

Podaj szczurce Galastop koniecznie w dawce, jaką zalecono Ci wyżej ( 5 ml) i zobacz, czy jest lepiej. Kontroluj ile mała zjada, bo trochę w kaszce, to ciężko powiedzieć, czy tyle, ile powinna.

Re: dziwna sprawa

: sob paź 17, 2015 10:18 pm
autor: emiemi
Tak tak. 5 ml podałam. Zrobiłam jej niewielką ilość kaszki i wycisnęłam 5 ml leku. Zjadła wszystko oblizując całą miseczkę.

Re: dziwna sprawa

: sob paź 17, 2015 10:42 pm
autor: Paul_Julian
Jesli chodzi o Cabaser, to jest to konkurent polskich leków na przysadkę i nie można go otwarcie sprowadzać ani nim handlować. Nie piszemy bardzo publicznie gdzie można nabyć, bo "sciany mają uszy" i sprowadzający mogą mieć kłopoty, jeśli konkurent sie dowie.
Warto zmienić na Cabaser, bo jest kilka razy tańszy i podaje sie 1/4 tabletki 1 mg, co 3 dni.

Re: dziwna sprawa

: ndz paź 18, 2015 10:24 am
autor: emiemi
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc, za odpowiedzi na moje pytania.

A mam jeszcze jedno pytanie. Jeśli by się okazało, że to jednak bakteryjne zapalenie opon mózgowych, to jaka jest możliwość / droga zarażenia się? Czy inne szczurki lub ja mogliśmy się zarazić?

Re: dziwna sprawa

: ndz paź 18, 2015 10:29 am
autor: emiemi
Chociaż nie wydaje mnie się, żeby to było bakteryjne zapalenie opon mózgowych, skoro w pierwszych 5 dniach (miesiąc temu, na początek choroby) prawdopodobnie ten galastop pomógł...

Re: dziwna sprawa

: ndz paź 18, 2015 11:39 am
autor: unipaks
W przypadku chorób z objawami neurologicznymi naprawdę bardzo ciężko o właściwą diagnozę, bo nie wszystkie zawsze występują a w różnych chorobach się pokrywają i nawet bardzo dobrym specjalistom nie udaje się kategorycznie rozstrzygać rodzaju schorzenia.

Zastanawia mnie to wcześniejsze podejrzenie o encephalitozoon - przecież zwierzak miał badanie krwi a właśnie w badaniu serologicznym można wykryć obecność tego pasożyta. Czy wynik potwierdził to podejrzenie? Bo jeśli nie, po co zakładać że encephalitozoon jest? ::) Pisałaś, że w piątek szczurek pojechał na kroplówkę oraz kolejne badanie krwi - czy pani doktor zamierza sprawdzić swoje podejrzenia odnośnie pasożyta?

Zapalenie mózgu bakteryjne najczęściej jest pochodzenia endogennego, co znaczy że powodują go czynniki znajdujące się już w organizmie. Nie zaraził się nikt z naszej rodziny ani inne szczurki. U Ciebie problem istnieje od 2 miesięcy więc już byś zauważyła. Nie zwalnia to jednak od rozwagi ogólnie koniecznej jak się ma jakiekolwiek zwierzę w domu - unikając bezpośredniego kontaktu z moczem, kałem, śliną czy krwią.
Do antybiotyku dobrze dołączyć Borgal (odpowiednik Bactrimu w iniekcji), nie wiem czy można podawać w zastrzyku równocześnie z Baytrylem - trzeba by spytać weta. Podając w zastrzykach ma się pewność, że całą dawkę szczur dostanie, poza tym wtedy tylko 1x dziennie.

A czy uszy były dokładnie sprawdzane? Czasem ropień się wewnątrz tworzy (zresztą w mózgu też) i antybiotyk jest konieczny .

Jeśli to jednak guz przysadki i już zaawansowany, to dawek kabergoliny powinno być naprawdę więcej niż kilka, bo po paru nie zauważy się efektów, a odstawienie bywa opłakane w skutkach. I lepiej mniej obciążający wątrobę Dostinex/Cabaseril

Re: dziwna sprawa

: ndz paź 18, 2015 12:29 pm
autor: emiemi
podejrzenia o encephalitozon (lub guza przysadki) padły na pierwszej wizycie (bez badań, tylko po obserwacji szczurci). Nie miała żadnych badań w kierunku pasożyta robionych. Krew miała pobieraną do standardowych badań ze względu na osłabienie (wyszedł zły wynik wątrobowy). Teraz w piątek miała mieć ponownie pobraną krew, żeby sprawdzić, czy stan wątroby się poprawia, pogarsza, czy pozostaje bez zmian (nie udało się pobrać, pani doktor próbowała z dwóch łapek, ale nie wyszło... Ma mieć jutro pobieraną...)

Jeżeli chodzi o kontakt z Miśki śliną, to mam taki, że jak ją karmię papkami, które sama jej robię, to większość wylizuje mi z ręki (potem oczywiście myję ręce). Bardziej się zastanawiam, czy np mogło dojść do jakiegoś zarażenia (jeśli faktycznie jest jakaś bakteria) w takim przypadku: kilka dni temu mój drugi szczurasek całkowicie przez przypadek "dziabnął" mnie w palca (mocno krew nie leciała, tylko dosłownie kropelka malutka). Ona nie ma żadnych objawów chorobowych, natomiast czy jest możliwość, że ma od Miśki też w sobie bakterię, którą mogła mnie zarazić?

Co do uszu: miała już na pierwszej wizycie sprawdzane uszka i wszystko było w porządku.

Re: dziwna sprawa

: wt paź 20, 2015 5:31 pm
autor: emiemi
Jak wrzucę wynik z krwi Miśki, to ktoś będzie potrafił coś na ten temat powiedzieć...?

Re: dziwna sprawa

: wt paź 20, 2015 8:08 pm
autor: Paul_Julian
Być moze Entreen ? http://szczury.org/memberlist.php?mode= ... le&u=20183
Albo Krwiopijka http://szczury.org/memberlist.php?mode= ... file&u=490

To są na pewno osoby pracujące w weterynarii. Na pewno ktoś sie jeszcze znajdzie.