Pomocy :( osowiała, dziwnie poruszająca się szczurzyczka

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Ciri&Caddy
Posty: 2
Rejestracja: wt gru 08, 2015 8:52 pm

Pomocy :( osowiała, dziwnie poruszająca się szczurzyczka

Post autor: Ciri&Caddy »

Witam, zwracam się z pytaniem do Wszystkich zorientowanych w temacie. Mam 2 szczurzyczki- Ciri i Caddy, siostrzyczki z jednego miotu, niedawno skończyły 1,5 roku. Od kilku dni (najintensywniej od 2) Ciri zaczęła się zachowywać w niepokojący sposób. Jest osowiała, dziwnie się porusza. Chodzi z "uniesioną pupką", dość sztywnym ogonkiem, przez co nie biega. Zawsze była zgrabna i pełna życia, dzisiaj prawie spadła mi ze stołu. Sprawdzałam pod kątem rujki (dotykanie okolic ogona) i reagowała uniesieniem pupy.Nie kuleje i nie utyka. Nóżki zostawia "w tyle" tylko w klatce, po stole chodzi tak jak opisałam wyżej. Je i pije samodzielnie, chociaż nie walczy zaciekle o jedzonko, a zawsze była dominującą siostrą. Smakołyk z ręki bierze bez energii, potem zjada. Trzyma je w łapkach, czasem upuszcza. Zawsze reagowała na imię i stukanie w szczebelki, teraz zaszyła się w domku i jak wystawi pyszczek to i tak jest dużo. Siostrzyczka zostawiła jej domek do dyspozycji i sama śpi na zewnątrz.
Dodam jeszcze ważne informacje: Obie Dziewczyny niedawno miały pajęczaki i stosowały Insectin. Poprawiło im się, a wczoraj dostały jeszcze odczulający i witaminowy zastrzyk. Pół roku temu podobne objawy miała druga szczurzyczka (nawet bardziej nasilone), dostała zastrzyk i w ciągu 2 dni wróciła do formy. Cirunia mimo wczorajszego zastrzyku dalej jest osowiała, a jest tą większą i dominującą siostrzyczką. Dodatkowo co jakiś czas ma wydzielinę z noska, ale w minimalnych ilościach. Dziś podaczas wędrówki po stole 2-3 razy kichnęła.
Przejrzałam już całe forum, każdy post wydaje mi się podobny do objawów, od tych o zmianie zachowania przez rujkę do tych gdzie piszą o agonalnym stanie szczurka. Strasznie się martwię. Nie wiem czy wsiadać w samochód i jeszcze dziś jechać do lekarza czy poczekać po tym zastrzyku 2-3 dni.
Chciałam umówić się do polecanego weta w Poznaniu, ale jak dowiedziałam się, że najbliższy termin jest za 2 tygodnie, stwierdziłam, że nie mogę tyle czekać.
Czy ktoś miał podobne objawy u swoich Maleństw? I ma dzięki temu sprawdzoną radę?
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomocy :( osowiała, dziwnie poruszająca się szczurzyczka

Post autor: Sky »

Poobserwuj małą pod kątem guza przysadki, bo niektóre objawy do tego pasują (szczególnie upuszczanie jedzenia). Główny wątek:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=168&t=40039

Najlepiej będzie, jak uda Ci się załatwić kabergolinę (lek na nowotwór przysadki) i podasz ją szczurce. Może ktoś na forum ma do oddania, nie wiem jak wygląda sytuacja z tym lekiem w Poznaniu.
Poszukaj może też innego sprawdzonego weta, skoro u tego, gdzie pytałaś wizyta jest dopiero za 2 tygodnie. Nie ma co zwlekać. Wątek o poznańskich wetach:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t=316
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Ciri&Caddy
Posty: 2
Rejestracja: wt gru 08, 2015 8:52 pm

Re: Pomocy :( osowiała, dziwnie poruszająca się szczurzyczka

Post autor: Ciri&Caddy »

Sky pisze:Poobserwuj małą pod kątem guza przysadki, bo niektóre objawy do tego pasują (szczególnie upuszczanie jedzenia). Główny wątek:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=168&t=40039

Najlepiej będzie, jak uda Ci się załatwić kabergolinę (lek na nowotwór przysadki) i podasz ją szczurce. Może ktoś na forum ma do oddania, nie wiem jak wygląda sytuacja z tym lekiem w Poznaniu.
Poszukaj może też innego sprawdzonego weta, skoro u tego, gdzie pytałaś wizyta jest dopiero za 2 tygodnie. Nie ma co zwlekać. Wątek o poznańskich wetach:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t=316
Dziękuję za poradę. Mam nadzieję, że małej będzie lepiej. Jeśli do jutra nic się nie poprawi to jadę prosto do weterynarza i proszę o podanie tego leku.
Awatar użytkownika
Sky
Posty: 1567
Rejestracja: pn cze 15, 2009 4:27 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomocy :( osowiała, dziwnie poruszająca się szczurzyczka

Post autor: Sky »

Zanim pojedziesz, przeczytaj dokładnie ile powinno wynosić dawkowanie - przede wszystkim pierwszej dawki. Pierwsza dawka zawsze musi być uderzeniowa i silniejsza, niektórzy weterynarze o tym nie wiedzą i mogą podać za mało leku, przez co leczenie jest nieskuteczne. Ja teraz nie pamiętam dokładnego dawkowania, więc nie chce wprowadzać w błąd. Wszystko powinno być w wątku.
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.

http://www.szkicz.blogspot.com <- rysuję sobie.
Awatar użytkownika
Dorotee
Posty: 9
Rejestracja: czw sty 21, 2016 6:05 pm

Re: Pomocy :( osowiała, dziwnie poruszająca się szczurzyczka

Post autor: Dorotee »

Pomocy!!! moja Tosia dziwnie się zachowuje od kilku dni. Jest osowiała ciągle śpi, niby je i pije i bierze smakołyki ale tak jakby kulała, czasami kreci się w kolko w jednym miejscu, no i wygląda jakby się jej w głowie kręciło. Nigdy taka nie była, kiedyś pamiętam jak miałam szczurka to miał zapalenie ucha bo się bardzo przewracał to wpuszczałam mu krople do ucha i mu minęło z Tośka jest inaczej nie przewraca się bardzo ale niepokoi mnie jej zachowanie :'( może ktoś wie co jej dolega ??? zawsze coś musi się do nas przyplątać,masakra jakaś
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Pomocy :( osowiała, dziwnie poruszająca się szczurzyczka

Post autor: Paul_Julian »

Zajrzyj posty wyżej do linku o guzie przysadki. I być może to zapalenie ucha ? Nie zawsze szczurki z problemem z uszkiem się przewracają.
Najlepiej zabierz Tosię do weterynarza, żeby zajrzał jej w uszki.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Dorotee
Posty: 9
Rejestracja: czw sty 21, 2016 6:05 pm

Re: Pomocy :( osowiała, dziwnie poruszająca się szczurzyczka

Post autor: Dorotee »

Dzięki za poradę, z tym że juz kiedyś pisałam u mnie nie ma dobrego weterynarza który zajmowałby się takimi zwierzakami,poza tym krucho u mnie finansowo ale proboje jej wpuszczać kropelki do ucha, wiem ze to pomaga bo dawniej ratowalam tak szczurka brata i pomogło. W każdym bądź razie zauważyłam ze przekręca główkę w jedna stronę trochę traci równowagę ale apetyt jej bardzo dopisuje,ajeszcze taka rzecz czasem jak chce ja podniesc to zapiszczy i ucieka jakby ją cos zabolalo, zawsze robie to bardzo delikatnie wiec nie ma w tym mojej winy, no i niestety żeby Zosia jej nie dokuczała musiałam maluchy rozdzielić
Awatar użytkownika
Dorotee
Posty: 9
Rejestracja: czw sty 21, 2016 6:05 pm

Re:'(

Post autor: Dorotee »

:'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( moja Tosia dziś odeszła, nie potrafił jej pomoc weterynarz. Zresztą tak jak mówiłam u mnie w mieście nie ma specjalisty od gryzoni. A wszystko trwało bardzo szybko w ciągu trzech dni zwierzak znikał w oczach :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(
Awatar użytkownika
Dorotee
Posty: 9
Rejestracja: czw sty 21, 2016 6:05 pm

Re: Pomocy :( osowiała, dziwnie poruszająca się szczurzyczka

Post autor: Dorotee »

tak w ogóle to nie było to zapalnie ucha tylko bardziej przypominało jakieś porażenie bo dziś to była cala sparaliżowana i tylne łapki miała sztywne i wyprostowane. Nigdy więcej żadnego zwierzaka w domu bo ja się za bardzo do nich przywiązuje :'( :'( :'( :'(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”