Strona 2 z 2

Re: Stara pani szczurka - jak się zachować?

: czw kwie 28, 2016 9:22 am
autor: Marcela.
Nie wiem czy lek zadziałał tak szybko, ale jest ogromna poprawa. Lek podałam koło 22, dziś wyciągnęłam o 8 i jest dużo lepiej - szybciej się porusza, stoi normalnie na łapkach, tylko jeszcze nie podnosi jedzonka. Bardziej węszy (zamiata wąsikami) i nie stroni od światła. Dużo szybciej je (albo może bardziej zachłannie?) i pyszczek trzyma w górze - jak podałam wodę to się nie umoczyła tak bardzo. Cały czas trzymam ją na "poście" - mało cukrowe rzeczy, raczej borówki, jeżyny, gruszki i marchewki - żeby jej organizm sam miał szansę powalczyć. Na razie pozostałe szczurki karmię poza klatką, w klatce tylko gruszki i jeżyny, ale wolałabym żeby miały dostęp do bardziej kalorycznych posiłków cały czas, bo bardzo dużo biegają po klatce, pomyślę jak to zrobić. Myślę też o masażach z delikatnymi olejkami eterycznymi - czy to dobry pomysł? Na pewno pozostanę przy inhalacjach, bo bardzo się jej podobało, a jednak stres też dużo może zepsuć, więc taka forma wypoczynku może jej nawet pomóc :)
Bardzo dziękuję za odpowiedzi, moje wątpliwości co do leku zostały rozwiane :)

Re: Stara pani szczurka - jak się zachować?

: czw kwie 28, 2016 9:25 pm
autor: Paul_Julian
To bardzo dobrze, ze jest poprawa.
Mam nadzieję, że oprócz tych marchewek i owoców dostaje tez pełnowartościową karmę ? Szczurki nie mogą pościć. Nawet przed operacją nie poszczą. Raz w tygodniu można im zrobić dzień warzywnych zupek z kaszą.
Co do masazy z olejkami eterycznymi - wg mnie to nie za dobry pomysł. Raz, że zapach moze podrażnić szczura, a dwa, że masażem u tak małego zwierzęcia to mozemy więcej złego zrobić niż dobrego. To są drobne mięsnie i kości. U człowieka niewłasciwy masaż moze narobić krzywdy, a co dopiero u takich maluchów.

Re: Stara pani szczurka - jak się zachować?

: pt kwie 29, 2016 9:05 am
autor: Marcela.
Szczurek dostaje jeszcze kaszę jaglaną, wczoraj zjadła troszkę orzeszków laskowych i kawałek brokuła. W korytku zawsze mają taką moją mieszankę z płatków, ryżu, suszonych ziół i nasion (nie kupuję gotowych mieszanek bo to syf). U mnie nie ma czegoś takiego jak dzień warzywny czy owocowy - świeże zioła, warzywa i owoce mają na co dzień, a ziarna stoją w korytku. Zazwyczaj jednak to warzywa i owoce pierwsze znikają a jestem pewna że szczur sam wie, co powinien zjeść najpierw ;)
Miałam na myśli taki masaż jak widziałam tu kiedyś na forum - raczej głaskanie niż masaż ;) Tak czy siak - Daisy kręci się po kanapie tak, że nawet pogłaskać się jej nie da, widać że wróciły jej siły. W poniedziałek idę do weta i zobaczymy co powie. Dzisiaj rano wyglądała już jak zdrowy szczur, nawet widziałam jak iskała swoją towarzyszkę i kłóciły się o banana (typowe, to chyba ich ulubione jedzenie bo zawsze o to walczą). Dałam jej jeszcze rano wyciśniętego soku z marchwi z sodą, chociaż z poidła pije już normalnie. Na razie jest ok, jutro kolejna dawka leku :)