szczury.org

Odkąd kastracik jest w stadzie moich samiczek u Maxi (alfa) zauważyłam kropelki z dróg rodnych. Takie bezbarwne, nie lepkie, zapach raczej jak mocz, intensywny. Nigdy wcześniej tego nie miała, zauważyłam że częściej sie liże ale dopiero tak od 3 dni. Mam zacząć sie martwić czy to wina naszego kastracika?

Jesli plyn jest bezbarwny ( niby klei sie do palców, ale za chwilę juz nie) to nic sie nie martw, to moze być rujka albo wpływ kastracika Kiedys też mnie to martwiło.
Niesterylizowane samiczki dobrze jest poddać sterylizacji ( albo konkretniej - kastracji samicy), żeby w przyszłości zniwelowac ryzyko powstania raków hormonozależnych ( raki gruczolów sutkowych, ropo/krwiomacicze itp.)

A tego sie boje jak ognia. Mianowicie boje się że już sie nie obudzą albo będą sobie gryzły szwy nie wiem. Druga chyba nawet jest za gruba, boje sie że serce jej pójdzie na narkozie. Nie wybaczyłabym sobie tego a w sumie ta grubsza nawet rujki nie miewa a raczej baaaardzo rzadko.
Ja nawet ze strachu swojego psa nie wysterylizowałam a miała problemy z ciążą urojoną. Za dużo opowieści słyszałam i teraz wszystko mnie przeraża

Sercowce też mogą mieć narkozę, tylko wziewną. A zabieg kastracji samiczki warto zrobić wcześniej, bo wtedy szczurek szybko dochodzi do siebie. Im pózniej - tym większe ryzyko, że osłabiony organizm nie wytrzyma zabiegu.
Zdarza sie( chociaż bardzo rzadko), że zwierzak nie przeżyje narkozy. Ale o wiele lepiej jest wiedzieć, ze zrobiło sie wszystko wcześniej, niż potem żałować.
Co do gryzienia szwów, nie wszystkie gryzą

No i dzisiaj Maxi ma rujke czyli wyjaśnione.

No ja wiem ale i tak licze że moje szczury jak i mój pies nigdy nie zachorują na taką chorobę. Dobra dieta, dużo witamin i dużo zielonego i będą zdrowe a przynajmniej mam nadzieje. Zbyt boje się tej przedwczesnej straty. Jak na nie patrze to normalnie zjadłabym takie są słodkie i kochane. Mój strach jest zbyt silny nie ufam weterynarzom

Niestety, sama dobra dieta i witaminy nie pokonają błędów genetycznych. Nie chcę Cię namawiać na zabieg - bo tę decyzję musisz sama podjąc. Ale powinnaś pomyslec rozsądnie i poczytać nt. plusów kastracji, i wtedy wszystko rozważyć.
Tu mozesz sobie poczytac i obejrzec zdjęcia https://www.facebook.com/przychodnia.pu ... 2161218362
Naprawdę, o wiele lepiej jest zapobiegać wcześniej.
I tu też artykuł http://lecznica-oaza-krakow-blog.pl/mal ... -domowego/
Jesli nie ufasz wetom w swoim mieście, wybierz sie do innego miasta, gdzie wiesz, ze mają narkozę wziewną.

A wiesz może w jakich cenach są te zabiegi?

Najgorsze to że ja nie wierzę żadnemu. To nie tak że tu są gorsi. Mam swoją panią wet której psa oddałabym do zabiegu nawet ale te możliwości nieudanych operacji mnie przytłaczają.

A da sie to najpierw np sprawdzić jakoś na usg czy nic tam sie nie robi? Byłabym spokojniejsza

yukisiek pisze:A wiesz może w jakich cenach są te zabiegi?

Najgorsze to że ja nie wierzę żadnemu. To nie tak że tu są gorsi. Mam swoją panią wet której psa oddałabym do zabiegu nawet ale te możliwości nieudanych operacji mnie przytłaczają.

Zabiegi są od 50 zł wzwyż. Zawsze jest możliwość nieudanego zabiegu, ale tak jest ze wszystkimi zabiegami. Nikt nie daje gwarancji, ze wszystko bedzie dobrze, ale nie można sie dołowac myśląc, ze sie nie uda.
Decyzje o zabiegu trzeba podjąć samemu - żeby potem nie miec do nikogo pretensji, że ktoś namówił, a nie daj boże coś sie stało. Są osoby, które nie decydują sie na zabieg. A są takie, które kastrują wszystkie.

Na USG jak najbardziej widac stan zapalny, tylko że wtedy już trzeba wejśc z antybiotykami lub zdecydowac o operacji. Tylko, ze jesli u Twojej szczurki wydzielina jest przezroczysta to nic się nie martw Gorzej, jesli jest ropa albo krew, albo jakaś mieszanka.
Jak nie czujesz sie pewnie w kwestii operacji, to na razie nie rób, ale musisz wtedy zareagowac od razu jak wydzielina będzie brzydka, albo wyczujesz jakies guzki w okolicach sutków.
Mozesz tez pogadac ze swoją wetką o plusach i minusach takich zabiegów. Nie wszyscy weci są zainteresowani tylko zarobkiem, inni nie robili takich zabiegów na szczurach ( wtedy trzeba wybrać sie do kogoś innego).

Ropomacicze/krwiomacicze pojawia się u szczurów w starszym wieku, zazwyczaj ponad 2-letnich - ich kondycja jest wtedy dużo słabsza i rzeczywiście mogą nie przeżyć zabiegu. Dlatego zalecana jest profilaktyczna kastracja młodych szczurów, kiedy są zdrowe i silne - zabieg jest wtedy dla nich dużo bezpieczniejszy. Dodatkowo wczesna kastracja zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworów hormonozależnych (bardzo częstych u samic gruczolaków sutka). Sukę tym bardziej bym wykastrowała, a nie liczyła na szczęście, bo to inwestycja na wiele lat jej życia. Ale oczywiście to indywidualna decyzja właściciela