Strona 1 z 1

Porfiryna i spuchnięty policzek

: śr cze 22, 2016 3:47 pm
autor: helix
Misza od paru dni ma całe lewe oczko w porfirynie, nic się większego nie działo, aż do weekendu. W niedzielę spuchł mu policzek (byłam akurat na wyjeździe i dzwoniła do mnie mama). Jak wróciłam, zaraz poleciałam do weta. Pani wet. nie powiedziała mi wiele, ropień, nowotwór, ewe. coś z ząbkiem.
Misza ma 1 rok i 8 miesięcy, jest osowiały, ale je normalnie. Teraz zauważyłam, że zgrzyta ząbkami, nie może sobie miejsca znaleźć i prostuje łapki często. I teraz nie bardzo wiem co mam robić... Wet zaproponowała, że może podać znieczulenie i zobaczyć co się w pyszczku dzieje, bo inaczej nie da rady. Tylko czy to dobry pomysł, w tym wieku i iniekcyjnie? :(

Re: Porfiryna i spuchnięty policzek

: śr cze 22, 2016 7:52 pm
autor: Paul_Julian
Znieczulenie iniekcyjne to zawsze jest ryzyko, ale na pewno to nie bedzie pełne znieczulenie jak do operacji tylko taki "głupi jaś" ( takie znieczulenie wstępne, uspokajacz). Moja szczurka miała z miesiąc temu takiego "głupiego jasia" do pobrania krwi, a we wrzesniu będzie mieć 3 lata :)
Jesli Twoja wetka zna sie na szczurkach to na pewno poda własciwą dawkę. Wypytaj sie dokładnie o to znieczulenie. Warto sprawdzić co sie dzieje w pyszczku.

Re: Porfiryna i spuchnięty policzek

: wt cze 28, 2016 8:22 pm
autor: zosiek29
Kiedyś u jednego z moich szczurów wystąpiły podobne objawy, pojawił się wielki ropień na pyszczku, który potem pękł i wyglądało to tragicznie, od tamtego czasu stan jego zdrowia już tylko się pogarszał :/ Nie będę straszyć, ale jeśli jest możliwość ratowania szczurka w jakikolwiek sposób, to moim zdaniem warto może zaryzykować, niż patrzeć potem jak zwierzak się męczy. Ale nie musi być to coś groźnego od razu. Obserwujcie z wet ogona uważnie.

Re: Porfiryna i spuchnięty policzek

: czw sie 25, 2016 7:28 am
autor: Marcela.
To dziwne, ale u mnie podobna sytuacja pojawiła się teraz - wyjechałam na 3 dni, znajoma szczurki karmiła, wracam i Daisy ma spuchnięty policzek. Wet najpierw stwierdził, że to guz, wczoraj już niepewność, że to może ropień (szczurek jest bardzo żwawy, ma 2,5 roku, pół roku temu zdiagnozowany guz przysadki, mimo tego lata po klatce jak szalona emerytka w sanatorium).
Jak skończyła się u Ciebie historia? Szczurek wyszedł z tego?

Re: Porfiryna i spuchnięty policzek

: śr lis 23, 2016 8:46 pm
autor: Szczurozol
Witam.
Mam pytanie do miłośników szczurzych ogonków.
Od miesiąca nad prawym oczkiem "Żarówki"ślicznego dwu letniego szczurka pojawia się dużo porfiryny byliśmy u weta okazało się że szczurek ma zapalenie ucha dostał antybiotyki i maść do ucha.W uszku juz jest lepiej ale dalej z prawego oczka wycieka dużo polfiryny.Macie jakieś pomysły dlaczego?

Re: Porfiryna i spuchnięty policzek

: śr lis 23, 2016 9:01 pm
autor: Paul_Julian
Moze nadal coś jest nie tak z uszkiem ? Albo jest jakiś stan zapalny w oku - mozna dawac zwykłe krople ze swietlikiem i zobaczyć czy pomoże.

Re: Porfiryna i spuchnięty policzek

: pn gru 19, 2016 8:51 pm
autor: Szczurozol
Po mimo wyleczenia zapalenia uszka-Żarówki-w dalszym ciągu nad prawym oczkiem zbiera się polfiryna,już nie wiemy co mamy robić,wet również.Żarówka normalnie je,pije jest żywym szczurasem ale niepokoi nas ten wyciek polfiryny,macie jakieś pomysły?
Pozdrawiam.

Re: Porfiryna i spuchnięty policzek

: pn gru 19, 2016 10:20 pm
autor: Paul_Julian
Najlepiej zajrzec do tego oczka ( u weta oczywiscie :D ). Jesli zapalenie ucha było powazne, moze nastąpiło jakies porazenie nerwu i to oczko po prostu nie działa. To tak prosto tłumacząc.
Czasem udaje sie zauwazyć, ze jest nieruchoma żrenica.
Moze byc tez tak, ze jest zapalenie tego gruczołu produkującego porfirynę albo gruczołu łzowego. Moja albinoska miała zapalenie gruczołu łzowego- dostawała krople Biodacyna i Difadol , i potem długo nie było nawrotu.

I jeszcze poobserwuj oczko wieczorem i rano - czy jest bardziej zamglone, albo ma białą plamę ? Dwuletni szczur zaczyna sie już starzeć - moze to początki jaskry/zaćmy.

Re: Porfiryna i spuchnięty policzek

: wt gru 20, 2016 8:04 am
autor: Szczurozol
Paul_Julian pisze:Najlepiej zajrzec do tego oczka ( u weta oczywiscie :D ). Jesli zapalenie ucha było powazne, moze nastąpiło jakies porazenie nerwu i to oczko po prostu nie działa. To tak prosto tłumacząc.
Czasem udaje sie zauwazyć, ze jest nieruchoma żrenica.
Moze byc tez tak, ze jest zapalenie tego gruczołu produkującego porfirynę albo gruczołu łzowego. Moja albinoska miała zapalenie gruczołu łzowego- dostawała krople Biodacyna i Difadol , i potem długo nie było nawrotu.

I jeszcze poobserwuj oczko wieczorem i rano - czy jest bardziej zamglone, albo ma białą plamę ? Dwuletni szczur zaczyna sie już starzeć - moze to początki jaskry/zaćmy.
Dziękuję za radę,będę obserwował i podpowiem wetowi Twoje sugestie.
Pozdrawiam.