[KASTRACJA] Diabełek

Leki, dawkowanie, cel stosowania oraz długość trwania terapii. Masz pytanie? Przejrzyj dział pod kątem odpowiedzi a jeśli jej nie znajdziesz, stwórz nowy post.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: IVA »

Krwiopijka, druga częśc mojej wypowiedzi akurat nie do Ciebie była skierowana. I zauważyłam, że nie lubisz sie kłócić, kilka gorących dyskusji potrafiłaś ładnie wyciszyć. :)
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
niemfa
Posty: 210
Rejestracja: czw maja 29, 2003 5:34 pm

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: niemfa »

Co do tego wymiotowania... To nie wiem czy one naprawde NIE wymiotuja...
Moj szczurek pewnej nocy strasznie sie zachowywal, siedzial sobie , jak chcial gdzies pojsc to sie chwial i slizgal (!) na lapkach..a potem wylecialo mu z pyszczka duza ilosc bialego "czegos". Po tym wszystko bylo juz OK.
Amantium Irae Amoris Integratio Est...
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: krwiopij »

juz nawet na tym forum byla krotka dyskusja o wymiotowaniu... skoro na wszystkich chyba zagranicznych serwisach pisza, ze to u szczurow niemozliwe, to chyba maja jakies mocne podstawy tego twierdzenia... ja nie mam dostatecznej wiedzy, zeby sie o toklocic... zdaje sie, ze zachowanie podobne do mdlosci i wymiotow u szczurkow, w rzeczywistosci nie jest wcale wymiotowaniem...

a diabel czuje sie juz calkiem dobrze... :) dzisiaj rano znalazlam go spiacego w hamaczku... zjadl gerbera, sporo wypil i skusil sie na miodowe delicje... dzieki bogom, ze nie posluchalam weterynarza i dalam mu pic, kiedy tylko stanal na lapkach... wysuszylby sie na smierc do rana... :?
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: Mycha »

Mam nadzieję, że maluch już niedługo będzie hasał z samiczkami.
A co do dyskusci to prawda jest taka [jeśli chodzi o wegetarianizm] że jeden z użytkowników forum zaczął się wyśmiewać z naszych akcji. W tej dyskusji wyraziłam moje zdanie, a co do samej kastracji- widocznie nie wszysycy odwiedzali schronisko i wkurza mnie takie pojejście do sprawy osób które nawet nie wiedzą jak tam jest. Przynzaję, że czasem agresywnie odpowiadam na takie posty ale tylko wtedy kiedy ktoś mnie do tego sprowokuje za co przepraszam, bo być może nie powinnam, ale to jest forum i możemy poruszać każdy temat i wypowiadać się o nim :D Koniec tematu, przepraszam za siebie ale w kwestii obrony zwierząt jestem nieobliczalna- za dużo człowiek widział... :cry:
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: krwiopij »

z radoscia chce poinformowac, ze wczorej diabelek mial zdjete szwy i operacja 'kastrat' zostala pomyslnie zakonczona... :) ranki goja sie wprost idealnie i tylko futerko musi odrosnac... pacjent czuje sie doskonale, ma apetyt, biega jak wariat i wciaz probuje dostac sie do dziewczynek... jeszcze dwa tygodnie i na reszcie bedzie mogl z nimi zamieszkac... :D
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Wadera
Posty: 163
Rejestracja: śr gru 03, 2003 7:02 pm

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: Wadera »

[quote="krwiopijka"]juz nawet na tym forum byla krotka dyskusja o wymiotowaniu... skoro na wszystkich chyba zagranicznych serwisach pisza, ze to u szczurow niemozliwe, to chyba maja jakies mocne podstawy tego twierdzenia... ja nie mam dostatecznej wiedzy, zeby sie o toklocic... zdaje sie, ze zachowanie podobne do mdlosci i wymiotow u szczurkow, w rzeczywistosci nie jest wcale wymiotowaniem...
[/quote]

trudno mi wyobrazic sobie zwierze niezdolne do zwrocenia szkodliwego pokarmu. Szczegolnie u gatunku tak ciekawskiego jak szczury. A co do faktu, ze na zachodzie wiele osob uwaza ze szczury nie wymiotuja... Nie traktowalabym kazdej opini z zachodu jako swietosci. Moze po prostu wyjatkowo odporny zoladek i watroba pozwalaja szczurom na lepsza tolerancje szkodliwych substancji? Jesli cos jest zadkie to nie znaczy, ze tego nie ma, chociaz pewnie zmiejsza ryzyko uduszenia sie przez zachlysniecie pod narkoza.
Ja po dlugiej podrozy znalazlam w transporterze dziwna, raczej jednolita tresc, ktora nie miala cech stolca (smrodek) i najprawdopodobniej byla zwroconym posilkiem.
Chcialabym rowniez wziasc w obrone weterynarzy, ktorym odmawiacie profesjonalizmu gdy kaza zwierzaka przeposcic. Ja pewnie zrobilabym tak samo, chociaz znam opinie zachodnia. Lepiej dmuchac na zimne niz ryzykowac niepotrzebnie zycie pacjenta. Nie poznalam jeszcze zadnego argumentu za "niewymiotowaniem" szczurow.
Ostatnio zmieniony czw maja 06, 2004 4:57 pm przez Wadera, łącznie zmieniany 1 raz.
Bestyj; Cessi; Kruca vel Foczka; Myszorek; Suska; Baryłka; Nerwusek... .. .
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: jokada »

suuuper :)
jak już będą wszyscy razem to ja poprosze nowe fotki szczęśliwej gromadki :)
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: Ania »

Mi się wydaje (jedynie wydaje), że jedynym argumentem za tym, że szczury nie mogą wymiotować jest nieprecyzyjna statystyka. Ogólnie przyjmuje się, że gryzonie nie wymiotują a wszelkie wyjątki pozostają... wyjątkami. Dlatego nie stanęłabym uparcie przy twierdzeniu, że nie mogą a jedynie przy tym, że większość tego nie wykorzystuje... między innymi dlatego trutki na szczury są tak skuteczne.
Jednak jak zasłyszałam - niektóre szczury zwracały strawioną część żołądkową, raz spotkałam się ze zwróceniem treści pokarmowej z przełyku... ciężko rozróżnić jak się nie widzi, tym bardziej - gdy się czyta od kogoś, kto sam nie jest pewien, czy to na wpół strawiony pokarm czy zaślinione pogryzione jedzonko.
Uważam, że szczury w większości umieją wymiotować a nie robią tego z tego samego względu co i nie pokazują choroby (w ochronie przed uznaniem go za chorego przez stado i zagryzieniem).
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: Mycha »

Ja wg tych wszystkich stron myślę, że szczur nie może wymiotować, ale...
Moja śp Shaidi I po zjedzieniu Frykasu firmy Animals była osowiała i z pyszczka sączyła się piana...
Nie wiem co to znaczyło
Wet tymbardziej :wink:
Ale po ok 1h wszystko minęło i było OK
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: krwiopij »

floyd lajli podobno naprawde wymiotowal, wiec wyglada na to, ze jednak jest to mozliwe... :? z drugiej strony naprawde nie chce podwazac tego, co mowia na brytyjskich, amerykanskich i niemieckich serwisach - ich staowisko jest jasne: szczur nie moze wymiotowac... naprawde nie wiem, co o tym myslec... :? poki co wolalam na wszelki wypadek przeglodzic diabla, zeby na wlasnej skorze (a reczej jego skorze) nie przekonac sie, ze zachodni szczurnieci sie mylili...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: krwiopij »

przyznam sie, ze nie potrafilam odczekac pelnych trzech tygodni i juz wczoraj pierwszy raz po zabiegu puscilam diabelka na spacerek z dziewczynami... na szczescie nie byl nimi zainteresowany w wyraznie damsko-meski sposob... ;) pierwsze co zrobil, to podbiegl do mef i zaczal czyscic jej pyszczek... :lol: wyglada na to, ze wszystkie moje ogony sa zadowolone ze spotkania... kida co prawda troche histeryzowala (diabel jest od niej sporo wiekszy, a musial dokladnie ja obwachac), ale szybko sie uspokoila i wyglada na to, ze juz zaakceptowala jego obecnosc... dzisiaj znow biegaja po pokoju razem... jutro ich pierwsza wspolna noc... ech, ciesze sie, ze juz po wszystkim... :P
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: ESTI »

Fajnie, że już po wszystkim.
Ale musisz mieć teraz przesympatycznie, jak wszystkie ogonki będą sobie biegały i spędzały czas razem. :lol:
Gratuluje połączenia rodzinki. :wink:
Obrazek
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: jokada »

gratuluje :)

i zazdroszcze :roll: :oops:
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: IVA »

gratuluję :)
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[KASTRACJA] Diabełek

Post autor: krwiopij »

dziekuje bardzo za gratulacje... :D dzisiaj minela pierwsza noc we wspolnej klatce... o dziwo nie bylo zadnych awantur, wszystkie zgodnie jadly z jednej miski, potem przytulily sie do siebie i poszly spac... tak je w ciagu dnia wymeczylam, ze nie mialy nawet sily poganiac sie po klatce, jak to maja w zwyczaju... :P

teraz juz z absolutna pewnoscie moge powiedzeiec, ze decyzja o kastracji byla sluszna... po diable naprawde widac, ze jest szczesliwy... biega za dziewczynami, zaczepia je, podskakuje i prowokuje zabawe... wyglada na to, ze bardzo polibil kide - traca ja lapka, skubie jej futerko, a ona piszczy, ucieka, po czym zaraz wraca i sama go zaczepia... :lol: beda mieli z siebie nawzajem dobrych kompanow, bo mef przez dlugie godziny zajeta jest wlasnymi sprawami... :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
ODPOWIEDZ

Wróć do „Leki”