[ZASTRZYKI] jak robic
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
[ZASTRZYKI] jak robic
mam wrazenie, ze PALATINA uznala uzycie insulinowki wlasnie za wielki plus dla tego weterynarza...
[ZASTRZYKI] jak robic
Przepraszam, wydawało mi się , ze to było z naganą (te wykrzykniki:) ). Myślałam, ze insulinówka to nie plus tylko konieczność. Dawki są tak małe, ze nie da się ich odmierzyć zwykłą strzykawką. Przynajmniej w przypadku większości leków.
[ZASTRZYKI] jak robic
Salomonek dostawal w kark... a jak wet przyszedl inny... do dostal w udo... nie wiem czemu , niby ten sam zastrzyk a w dwa rozne miejsca :?
[ZASTRZYKI] jak robic
ja jak bylam kiedys z moim bratem i jego szczurcia (sp. emilka) tez dostalo w udo, ale to byl zastrzyk na alergie...
[ZASTRZYKI] jak robic
Większość leków można podawać zarówno domięśniowo (udo) jak i podskórnie (kark). Przeważnie leki podane domięśniowo szybciej się wchłaniają. Czasem po podaniu mogą pozostawać strupki, ramy martwica skóry lub ropnie, niezależnie od drogi podania. Niektórych leków nie można podawać podskórnie a niektórych domięśniowo. Wszystko więc zależy od rodzaju leku.
Generalnie zastrzyki domięśniowe są bardziej bolesne niż podskórne- to też może decydować o wyborze drogi podania.
Generalnie zastrzyki domięśniowe są bardziej bolesne niż podskórne- to też może decydować o wyborze drogi podania.
Mililitry, cm3 - strzykawki, dawki i tabela...
No więc właśnie, chciałam się poradzić (tak, wiem, że nie zaczyna się zdania od więc ).
Tak jakoś przed chwilą zupełnie zgłupiałam i nie chodzi mi o to, dlaczego tak jest - tylko jak to wszystko, do jasnej cholery połączyć? Zacznę od początku.
Uzgodniłam dziś z Weterynarzem, że zastrzyki z Enroxilu będę dawać sama. Co dwa dni jeden zastrzyk dla każdego szczura. Dostałam 5 ml w strzykawce, czyli 10 dawek, 5 dawek dla każdego - co dwa dni daje 10 dni po 5 zastrzyków dla Bubu i Georgea i tu właśnie zaczął się problem. Otóż nie widzi mi się wbijanie grubej igły szczurowi - zakupiłam insulinówki, na których miara jest w centymetrach sześciennych. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie logika, która podpowiada, że 1 ml = 1 cm3, prawda? A na strzykawce wychodzi 20... Telefon do weta, ten w śmiech i tłumaczy, że 1 ml = 20 cm3 na insulinówkach. Nie miałam już nawet ochoty wypytywać czemu tak. Dałam każdemu ogonkowi po zastrzyku i coś mnie tknęło, żeby wejść w tabelę leków i sprawdzić a tam? A tam napisane, że podawać 0,44 cm3 na wagę 1 kg.
Proszę mi wyjaśnić czy dobre dawki daję. Przelałam 0,5 ml do strzykawki, w której wyszło 20 cm3 a dawka na 1 kg szczura to ponoć 0,44 cm3 (co nie jest nawet możliwe do podania).
A może chodzi o to, że podaje się 0,44 ml na kg? Alle to też mi się wydaje, że za mało. Help!
Tak jakoś przed chwilą zupełnie zgłupiałam i nie chodzi mi o to, dlaczego tak jest - tylko jak to wszystko, do jasnej cholery połączyć? Zacznę od początku.
Uzgodniłam dziś z Weterynarzem, że zastrzyki z Enroxilu będę dawać sama. Co dwa dni jeden zastrzyk dla każdego szczura. Dostałam 5 ml w strzykawce, czyli 10 dawek, 5 dawek dla każdego - co dwa dni daje 10 dni po 5 zastrzyków dla Bubu i Georgea i tu właśnie zaczął się problem. Otóż nie widzi mi się wbijanie grubej igły szczurowi - zakupiłam insulinówki, na których miara jest w centymetrach sześciennych. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie logika, która podpowiada, że 1 ml = 1 cm3, prawda? A na strzykawce wychodzi 20... Telefon do weta, ten w śmiech i tłumaczy, że 1 ml = 20 cm3 na insulinówkach. Nie miałam już nawet ochoty wypytywać czemu tak. Dałam każdemu ogonkowi po zastrzyku i coś mnie tknęło, żeby wejść w tabelę leków i sprawdzić a tam? A tam napisane, że podawać 0,44 cm3 na wagę 1 kg.
Proszę mi wyjaśnić czy dobre dawki daję. Przelałam 0,5 ml do strzykawki, w której wyszło 20 cm3 a dawka na 1 kg szczura to ponoć 0,44 cm3 (co nie jest nawet możliwe do podania).
A może chodzi o to, że podaje się 0,44 ml na kg? Alle to też mi się wydaje, że za mało. Help!
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
-
- Posty: 279
- Rejestracja: sob cze 04, 2005 4:53 am
[Zastrzyki] - jak robic?
Hej
Mam mały problem z robieniem zastrzyków Zuzi.
Otóż, przedwczoraj dostałam nowe antybiotyki. Były już odmierzone dawki w strzykawkach i igła.
Wczoraj zastrzyk robiła lekarka
Przed chwilą ja dałam Zuzie zastrzyk i ...
Wydaje mi się, że ta igła jest za gruba !
Najpierw nie mogłam się wbić. Próbowałam pod wieloma kątami i nic !
W końcu się wbiłam - nagle i mocno.
Wstrzyknęłam lek i wyjęłam igłę i co widzę ?
Zuza ma dziurę w skórze !!!
Krew jej leci.
Na razie przemyłam rankę wodą, bo nie weim, czy innym mogę.
I teraz jak sobie przypominam, to po wczorajszym zastrzyku od pani doktor Zuza też miała ranki i zaschniętą krew, ale myślałam, że sama sobie rozdrapała, bo ma pazurki strasznie długie.
Kupię najcieńszą igłę, ale chce się upewnić - nic poważnego się jej nie stanie? Jak na razie nie zauważyłam jakiegoś pogorszenia ani nic.
Ale nic jej nie będzie?
Co mogę zrobić z tą ranką ?
JA JUŻ NIE CHCE ROBIC JEJ ZASTRZYKÓW, BO RĘCE MI TAK LATAJĄ, ZE SŁÓW NIE MA, JESTEM TAK ZDENERWOWANA, A NA DODATEGO ZUZA SIE MĘCZY !
P.S. To takie może trochę głupie pytani, ale ... czy Zuza mnie "znielubi" za to, że jej robiezastrzyki? wiadomo, że ona tego nie lubi, i czy nie skojarzy mnie z nieprzyjemnymi odczuciami?
Mam mały problem z robieniem zastrzyków Zuzi.
Otóż, przedwczoraj dostałam nowe antybiotyki. Były już odmierzone dawki w strzykawkach i igła.
Wczoraj zastrzyk robiła lekarka
Przed chwilą ja dałam Zuzie zastrzyk i ...
Wydaje mi się, że ta igła jest za gruba !
Najpierw nie mogłam się wbić. Próbowałam pod wieloma kątami i nic !
W końcu się wbiłam - nagle i mocno.
Wstrzyknęłam lek i wyjęłam igłę i co widzę ?
Zuza ma dziurę w skórze !!!
Krew jej leci.
Na razie przemyłam rankę wodą, bo nie weim, czy innym mogę.
I teraz jak sobie przypominam, to po wczorajszym zastrzyku od pani doktor Zuza też miała ranki i zaschniętą krew, ale myślałam, że sama sobie rozdrapała, bo ma pazurki strasznie długie.
Kupię najcieńszą igłę, ale chce się upewnić - nic poważnego się jej nie stanie? Jak na razie nie zauważyłam jakiegoś pogorszenia ani nic.
Ale nic jej nie będzie?
Co mogę zrobić z tą ranką ?
JA JUŻ NIE CHCE ROBIC JEJ ZASTRZYKÓW, BO RĘCE MI TAK LATAJĄ, ZE SŁÓW NIE MA, JESTEM TAK ZDENERWOWANA, A NA DODATEGO ZUZA SIE MĘCZY !
P.S. To takie może trochę głupie pytani, ale ... czy Zuza mnie "znielubi" za to, że jej robiezastrzyki? wiadomo, że ona tego nie lubi, i czy nie skojarzy mnie z nieprzyjemnymi odczuciami?
[ZASTRZYKI] jak robic
Pewnie dostałaś takie zwykłe wielkie strzykawy...:-(, ja ich niegdy nie używałam, ale Bielecki kiedyś zrobił taką strzykawą Kiki zastrzyk i też została wielka dziura...więcej na to nie pozwowliłam.
Polecam Ci insulinówki, albo inne igły o podobnie malutkiej średnicy igły. Świetnie się sprawdzają i szczurek prawie nie czuje.
Co do ranki, to na bank się zagoi, więc po przemysiu zostaw ją, a ona się ładnie zasklepi.
Co do humorków, no to niestety nie będzie Ciebie za to kochała, ale taka jest cena za to co dla chorowitków robimy. U mnie dopiero po jakimś czasie szczurasy rozumiały, że to dla ich dobra. Na pewno przy Tobie będą się mnie stresować...
Polecam Ci insulinówki, albo inne igły o podobnie malutkiej średnicy igły. Świetnie się sprawdzają i szczurek prawie nie czuje.
Co do ranki, to na bank się zagoi, więc po przemysiu zostaw ją, a ona się ładnie zasklepi.
Co do humorków, no to niestety nie będzie Ciebie za to kochała, ale taka jest cena za to co dla chorowitków robimy. U mnie dopiero po jakimś czasie szczurasy rozumiały, że to dla ich dobra. Na pewno przy Tobie będą się mnie stresować...
[ZASTRZYKI] jak robic
Nie jest łatwo samemu zrobić zastrzyk.
jak sądze zastrzyki masz poskórne??? upewnij się czy właśnie tak masz je podawać. Niektóre zastrzyki daje sie domięsniowo ale u Szczura większość podskórnie. Dobrze jest jesli ma ci kto potrzymać szczurka, zastrzyk najlepiej zrobić tam gdzi eskóra jest w miare luźna , unikać okolicy grzbietu . Dobre miejsca to za łapką przednią i przed łapka tylna , miejsca trzeba zmieniać. Nalezy chwycić skóre w palce tak ze by zrobił się fałd i w ten fałd wbić igłe i podać lek, najlepiej kupić najcieńsze igiełki oznaczone 45 GY takie jak do insulinówek , jeśli lek masz juz w porcyjkach to mozesz po prostu zmienić igiełke. Możesz spróbować znaleść jakąś lecznice koło siebie i tam poprosić o pomoc. Powodzenia.
PS Jak ja robiłam zastrzyki to szczurek zrozbił się potem bardzo ostrozny , przychodzi do mnie ale jak tylko ją biorę na ręce to ucieka , czyli kontakt mam ze szcurem tylko bardzo sie denerwuje jak chcę ją wziąć na ręce.
jak sądze zastrzyki masz poskórne??? upewnij się czy właśnie tak masz je podawać. Niektóre zastrzyki daje sie domięsniowo ale u Szczura większość podskórnie. Dobrze jest jesli ma ci kto potrzymać szczurka, zastrzyk najlepiej zrobić tam gdzi eskóra jest w miare luźna , unikać okolicy grzbietu . Dobre miejsca to za łapką przednią i przed łapka tylna , miejsca trzeba zmieniać. Nalezy chwycić skóre w palce tak ze by zrobił się fałd i w ten fałd wbić igłe i podać lek, najlepiej kupić najcieńsze igiełki oznaczone 45 GY takie jak do insulinówek , jeśli lek masz juz w porcyjkach to mozesz po prostu zmienić igiełke. Możesz spróbować znaleść jakąś lecznice koło siebie i tam poprosić o pomoc. Powodzenia.
PS Jak ja robiłam zastrzyki to szczurek zrozbił się potem bardzo ostrozny , przychodzi do mnie ale jak tylko ją biorę na ręce to ucieka , czyli kontakt mam ze szcurem tylko bardzo sie denerwuje jak chcę ją wziąć na ręce.
-
- Posty: 279
- Rejestracja: sob cze 04, 2005 4:53 am
[ZASTRZYKI] jak robic
Dzięki za pomoc
Co do unikania okolicy grzbietu to hmm ... ja robię prawie centralnie na grzbiecie ( no bez przesady, nie na środku, blisko pzedniej łapki z boku, ale jednak troche na grzbiecie) ALE ! Moja szczurcia z boku ma hmm...jakby to nazwać, tak jakby jakieś mięśnie czy coś, w każdym bądź razie nie samą skórę, i ja się tam boję jej wkłuwać.
Co do "miłości" to kurczę, nie pocieszyliście mnie ... myślałam, że nie będzie tak źle.
Czy myslicie, że z czasem to minie? >Że jak już skończą się zastrzyki to będe mogła na nowo odzyskać pełne zaufanie Zuzy ?
Co do unikania okolicy grzbietu to hmm ... ja robię prawie centralnie na grzbiecie ( no bez przesady, nie na środku, blisko pzedniej łapki z boku, ale jednak troche na grzbiecie) ALE ! Moja szczurcia z boku ma hmm...jakby to nazwać, tak jakby jakieś mięśnie czy coś, w każdym bądź razie nie samą skórę, i ja się tam boję jej wkłuwać.
Co do "miłości" to kurczę, nie pocieszyliście mnie ... myślałam, że nie będzie tak źle.
Czy myslicie, że z czasem to minie? >Że jak już skończą się zastrzyki to będe mogła na nowo odzyskać pełne zaufanie Zuzy ?
[ZASTRZYKI] jak robic
Przecież Cię nie znienawidzi do końca życia, a jeżeli będzie ostrożnejsza w kontaktach z Tobą to na pewno odzyskasz jej zaufanie
ucałowania dla ogonków :buzi:
ucałowania dla ogonków :buzi:
[ZASTRZYKI] jak robic
I jak ze szczurem lepiej ? Radzisz sobie z zastrzykami ? Pamiętaj o tym zeby wkłuwać w fałd tak jest bezpiecznie bo wtedy ni ewkujesz ani za głeboko ani za płytko. Pozdr M
[ZASTRZYKI] jak robic
Mam maly problem moj 2 letni szczurek o imieniu Borys strasznie dziwnie sie zachowuje-dzis jak mial zmieniane trociny zauwazylam ze jego łepek jest lekko przechylony w prawa strone,ledwo stawal na nogi(raczej ciagnal je za soba)przewracal sie i kiwal na boki.Pojechalam z nim do weterynarza...ten zbadal mu temperature i okazalo sie ze ma za niska.Potem dal mu zastrzyk z witaminy b i stwierdzil ze moze to byc paraliz.Kazal przyjechac jutro na kolejna porcje witaminy b.Czy ktos z Was mial podobny problem ze szczurkiem?Bardzo sie martwie bo to kochane zwierzatko.prosze o szybka odpowiedz.Z gory dziekuje.kaśka
[ZASTRZYKI] jak robic
To może byc wylew lub zapalenie mózgu..(jest tu trochę tematów np Tutaj
Na starość faktycznie ciurki dość często tracą częściowo lub całkowicie władzę w nogach (tylnich)..
piszesz że szczurek nie mógł stanąć na nogi ...w ogóle czy nie mógł sie podnieść na tylnich??
Mimo to objawem starości nie powinna byc przekrzywiona główka..
Myślę że jeśli masz innego godnego zaufania weta to warto się skonsultować bo na same objawy starości to mi to w ogóle nie wygląda..TUTAJ są weci polecani przez forumowiczów..
Na starość faktycznie ciurki dość często tracą częściowo lub całkowicie władzę w nogach (tylnich)..
piszesz że szczurek nie mógł stanąć na nogi ...w ogóle czy nie mógł sie podnieść na tylnich??
Mimo to objawem starości nie powinna byc przekrzywiona główka..
Myślę że jeśli masz innego godnego zaufania weta to warto się skonsultować bo na same objawy starości to mi to w ogóle nie wygląda..TUTAJ są weci polecani przez forumowiczów..
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
[ZASTRZYKI] jak robic
wracam do tematu zastrzykow... bezczelnie pozwole sobie wkleic tekst, ktory napisalam na grono.net:
ja moim bestiom zastrzyki robilam wielokrotnie... jak sie juz umie, to zadna sztuka (pod warunkiem, ze twoj szczur nie ma na imie eileen :roll: :lol:)... osobiscie wole kluc je sama w domu, niz zabierac do weteryarza - dla nich to zaden stres, szatan nawet nie zauwaza... ja to robie tak (zaznaczam, ze jestem praworeczna):
1. siadam na krzesle (zeby szczur nie bardzo mial gdzie uciec) w pokoju - czyli tam, gdzie szczur czuje sie bezpiecznie i nie ma potrzeby ucieczki...
2. sadzam szczura na kolanach w zaglebieniu miedzy ugami, lebkiem w strone mojego brzucha... to w bewym stopniu ogranicza jego ruchy na boki...
3. palcami lewej dloni chwytam spory fald skory na boku szczura jednoczesnie srodkiem dloni przytrzymujac lepek zwierzaka i uniemozliwiajac mu ucieczke...
4. w prawa lapke biore strzykawke... igla powinna byc mozliwie cienka i krotka - od insulinowki... dawka leku tak odmierzona, zeby cala poszla na jeden raz... chwytam igle palcem wskazujacym i kciukiem ok. 1cm od koncowki (dzieki temu igla nie wejdzie za gleboko), tloczek opieram o podstawe dloni - to najwygodniejszy i najbezpiecznijszy sposob robienia zastrzyku (pod warunkiem, ze ma sie wystarczajaco duze dlonie)...
5. przebijam skore (latwo wyczuc odpowiedni moment) i powoli wstrzykuje lek...
6. wyjmuje igle i odkladam strzykawke w bezpieczne miejsce... delikatnie masuje miejsce uklucia (to ulatwia wchloniecie sie leku), daje gryzoniowi cos smacznego i puszczam go wolno...
kilka uwag:
- zastrzyki (szczegolnie te z enrofloksacyny, antybiotyku) robimy dosc daleko od kregoslupa, najlepiej na boku zwierzaka, kolo zeber czy lopatki - zeby w razie martwicy kregoslup szczura nie ucierpial...
- fald skory klujemy 'wzdluz' (kiedy chwytasz skore w dwa palce, igla powinna kierowac sie w miejsce miedzy twoimi opuszkami) - tak, zeby zminimalizowac niebezpieczenstwo przebicia sie na wylot...
- skora w okolicach karku jest gruba i slabo unerwiona - szczurowi najbardziej by sie podobalo, gdyby to w to miejsce dostawal zastrzyki, ale odpowiednie wklucie sie wymaga nieco sily, a konsekwencje za glebokiego wbicia igly mogloby byc powazne...
- przed podaniem zastrzyku strzykawke dobrze jest ogrzac w dloniach lub pod strumieniem cieplej wody...
- nieraz juz spotkalam sie z opiniami, ze antybiotyki (szczegolnie enrofloksacyne) dobrze jest zorcienczac sola fizjologiczna przed podaniem... taka sol mozna kupic w ampulkach w aptece za grosze, wiec polecam...
ja moim bestiom zastrzyki robilam wielokrotnie... jak sie juz umie, to zadna sztuka (pod warunkiem, ze twoj szczur nie ma na imie eileen :roll: :lol:)... osobiscie wole kluc je sama w domu, niz zabierac do weteryarza - dla nich to zaden stres, szatan nawet nie zauwaza... ja to robie tak (zaznaczam, ze jestem praworeczna):
1. siadam na krzesle (zeby szczur nie bardzo mial gdzie uciec) w pokoju - czyli tam, gdzie szczur czuje sie bezpiecznie i nie ma potrzeby ucieczki...
2. sadzam szczura na kolanach w zaglebieniu miedzy ugami, lebkiem w strone mojego brzucha... to w bewym stopniu ogranicza jego ruchy na boki...
3. palcami lewej dloni chwytam spory fald skory na boku szczura jednoczesnie srodkiem dloni przytrzymujac lepek zwierzaka i uniemozliwiajac mu ucieczke...
4. w prawa lapke biore strzykawke... igla powinna byc mozliwie cienka i krotka - od insulinowki... dawka leku tak odmierzona, zeby cala poszla na jeden raz... chwytam igle palcem wskazujacym i kciukiem ok. 1cm od koncowki (dzieki temu igla nie wejdzie za gleboko), tloczek opieram o podstawe dloni - to najwygodniejszy i najbezpiecznijszy sposob robienia zastrzyku (pod warunkiem, ze ma sie wystarczajaco duze dlonie)...
5. przebijam skore (latwo wyczuc odpowiedni moment) i powoli wstrzykuje lek...
6. wyjmuje igle i odkladam strzykawke w bezpieczne miejsce... delikatnie masuje miejsce uklucia (to ulatwia wchloniecie sie leku), daje gryzoniowi cos smacznego i puszczam go wolno...
kilka uwag:
- zastrzyki (szczegolnie te z enrofloksacyny, antybiotyku) robimy dosc daleko od kregoslupa, najlepiej na boku zwierzaka, kolo zeber czy lopatki - zeby w razie martwicy kregoslup szczura nie ucierpial...
- fald skory klujemy 'wzdluz' (kiedy chwytasz skore w dwa palce, igla powinna kierowac sie w miejsce miedzy twoimi opuszkami) - tak, zeby zminimalizowac niebezpieczenstwo przebicia sie na wylot...
- skora w okolicach karku jest gruba i slabo unerwiona - szczurowi najbardziej by sie podobalo, gdyby to w to miejsce dostawal zastrzyki, ale odpowiednie wklucie sie wymaga nieco sily, a konsekwencje za glebokiego wbicia igly mogloby byc powazne...
- przed podaniem zastrzyku strzykawke dobrze jest ogrzac w dloniach lub pod strumieniem cieplej wody...
- nieraz juz spotkalam sie z opiniami, ze antybiotyki (szczegolnie enrofloksacyne) dobrze jest zorcienczac sola fizjologiczna przed podaniem... taka sol mozna kupic w ampulkach w aptece za grosze, wiec polecam...