Antybiotyk kontra guz

Leki, dawkowanie, cel stosowania oraz długość trwania terapii. Masz pytanie? Przejrzyj dział pod kątem odpowiedzi a jeśli jej nie znajdziesz, stwórz nowy post.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Antybiotyk kontra guz

Post autor: tahtimittari »

Paul_Julian pisze:A czemu nie jest zwolennikiem ? Podał jakies konkretne powody ? Wydaje mi się, ze jesli nie mozna operować, to mozna zadziałać p/zapalnie i na pewno oprócz tego antybiotyk ma jakies działanie, o ktorym nie wiem :D
Dlaczego nie antybiotyk w przypadku guza?
Ano tak - działa toto na mikroorganizmy i je zabija. I do tego zasadniczo służy. Jednakże, pewnie sami wiecie po sobie - zażywanie takiego antybiotyku nie jest obojętne, wybija także te dobre bakteryjki. Odporność się obniża. Łatwiej na przykład o grzybicę (bo normalna flora przy długotrwałym stosowaniu antybiotyków może stać się chorobotwórcza). A bakterie, które gdzieśtam sobie żyją, w małej ilości w organizmie i nic nie robię uodparniają się podczas takiego podawania na dany antybiotyk i bum - spadek odporności, gdy się uzjadliwią - dany antybiotyk, który działałby wcześniej, w tym przypadku nie zadziała.
Jeśli jest stan zapalny i chcemy działać przeciwzapalnie, to podajemy leki przeciwzapalne, a nie antybiotyki - ot tak.


Trzymam kciuki za Hermanka :-*
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Paul_Julian »

Tahti, jest prawda w tym co mówisz, tylko chyba lepiej spróbowac leków, jesli nie można operać , niz siedzieć i patrzeć jak rośnie :( Do tego oczywiscie osłonowe i betaglukan.
Tylko, że nic na własną rękę - wiadomo. Antybiotyk to chyba taka ostateczność, Pati brała 2 tygodnie.

Dziękuję za dokładne wyjaśnienie, ja sie nie upieram absolutnie, tylko glośno myślę.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: tahtimittari »

Paul_Julian pisze:Tahti, jest prawda w tym co mówisz, tylko chyba lepiej spróbowac leków, jesli nie można operać , niz siedzieć i patrzeć jak rośnie :( Do tego oczywiscie osłonowe i betaglukan.
Jeśli jest stan zapalny, to właśnie coś p.zapalnego byłoby sens podać - to już wet na pewno znajdzie. A antybiotyk nie pomoże, to zupełnie co innego, na co innego wpływa. Osłabi organizm, tyle.
Ostatecznością może być steryd, gdy jest bardzo źle - ale to już jako taki "kopniak do działania" dla organizmu.
Paul_Julian pisze: Dziękuję za dokładne wyjaśnienie, ja sie nie upieram absolutnie, tylko głośno myślę.
Wiem, dlatego wyjaśniam :)
Jak tak czytam Twoje wypowiedzi, to sobie myślę, że szkoda, że nie jesteś weterynarzem. Potrzeba takich zaangażowanych, cierpliwych osób.
ol. pisze:wet mówi nie, bo nie widzi związku między guzem nowotworowym a lekiem przeciwbakteryjnym;
niewykluczone, że w braku innych rozwiązań ubiegę się do takiej próby, ale najpierw chcę usłyszeć co powie
Nie ma związku, naprawdę.
Nie podawaj na własną rękę, nie pomoże, a może zaszkodzić.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Paul_Julian »

tahtimittari pisze:Jak tak czytam Twoje wypowiedzi, to sobie myślę, że szkoda, że nie jesteś weterynarzem. Potrzeba takich zaangażowanych, cierpliwych osób.

MIło mi, ze tak myślisz. Kiedys myslałem o chirurgii czy medycynie ludzkiej, ale mam bardzo wybiórczą pamięć i nie dałbym rady sie nauczyć tego wszystkiego. A nauka z pomocą np. amfy to nie nauka.
Żałuję , ze nie ma np. studiów stricte dla przyszłych gryzonio-wetów.
A całą wiedzę poznałem dzięki Śniezynce- mojej pierwszej wacikowej, i czytaniu , czytaniu, czytaniu ....Co nie zapamiętam to poszukam :)

ol. pisze:wet mówi nie, bo nie widzi związku między guzem nowotworowym a lekiem przeciwbakteryjnym;
niewykluczone, że w braku innych rozwiązań ubiegę się do takiej próby, ale najpierw chcę usłyszeć co powie
Nie ma związku, naprawdę.
Nie podawaj na własną rękę, nie pomoże, a może zaszkodzić.[/quote]

U nas Biseptol był zaproponowany przez zaszczurzoną wetkę dr. Plewako, i naprawdę dał efekty. Guz był związany z mięsniami łapki, nieruchomy i nieoperacyjny. Po 2 tyg. bardzo mocno sie rozbił.
Jakiś związek musiałby być, nie wiem jaki... Dr Plewako nie ma w Polsce, ale mogę zapytac dr Kreffta co o tym sądzi. Bo skoro zaproponowano antybiotyk, to musiała być przemyslana decyzja.
Steryd i witaminy tez mogą przyspieszyć guza :( Moze po prostu "chemię" sie daje jak już nie ma innego wyjscia-zadziała albo nie zadziała.

Znalazłem taki artykuł http://zdrowie.onet.pl/newsy/antybiotyk ... tykul.html Ale jest za mądry dla mnie (chemia i biologia to nie dla mnie ;p) Tylko wydaje mi się , ze to jest nazwa leku http://www.agscientific.com/product-fil ... _A8528.pdf , a nie o opisie działania :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Entreen »

A był to guz nowotworowy? Bo niektóre drobnoustroje mogą powodować coś takiego. Jeśli guzy są produktami tzw. nowotworzenia, to antybiotyk... no nic nie pomoże.
Z drugiej strony, Biseptol to sulfonamid, który zaburza powstawanie kwasów nukleinowych, hamując przez to wzrost bakterii. Może o to chodzi? Ale raczej nie cofnąłby tego, co już jest, a stosowanie na dłuższą metę mogłoby zaszkodzić...
Nie wiem, niestety nie mam wykształcenia starczającego na stwierdzenie tego ;D.

Swoją drogą, czy dałoby się te posty jakoś wydzielić, bo szkoda zaśmiecać tu, a temat ciekawy... ::)
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: moje szczupaki kochane

Post autor: Paul_Julian »

Nie wiem , czy u Pati guz był nowotworowy czy spowodowany przez drobnoustroje. Dwóch wetów orzekło , ze to guz ( w tym dr Debis, jeden z najlepszych chirurgów gdyńskich), bardzo prawdopodobne, ze był to guz przerzutowy ( czy jak to sie nazywa). Pati miała całe wnętrze złożone z guza (żołądek i płuca ), do tego był jeszcze guz w pochwie no i ten z boku łapki. Ten jeden potraktowalismy biseptolem, ten w pochwie mielismy wyciąć ( było podejrzenie, ze to od okruszka jajnika , byc moze zostawionego przypadkiem po sterylizacji). Ale na stole coś dr Kreffta tknęło i zajrzał wyzej na zołądek, i już Pati nie budził.

Wetka mówiła, ze musi zostać użyty taki antybiotyk, którego wczesniej się nie używało, żeby organizm nie był na niego uodporniony. Nie wiem, jak to działa , bo przecież z tego co kojarzę, komórki rakowe są , bo organizm ich nie rozpoznaje i traktuje jak swoje. ...
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Antybiotyk kontra guz

Post autor: Entreen »

Hm, to ciekawe w sumie! Nigdym nie słyszała o czymś takim, ale aż rozpuszczę wici i popytam, poszukam (zresztą, tahti też :D). Bo jak przerzutowy i jak szczurek tak w środku wyglądał, to brzmi zdecydowanie jak nowotwór.
Ale nie powiem, zaciekawiło mnie to - zwłaszcza, że, jak mówisz, nastąpiła poprawa.
I tak, rakowe są traktowane jak swoje...
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
tahtimittari
Posty: 1164
Rejestracja: pn maja 10, 2010 7:17 pm
Kontakt:

Re: Antybiotyk kontra guz

Post autor: tahtimittari »

To, co ja pisałam się tyczyło nowotworowego oczywiście, założyłam tak, a, że nie gruzełki powodowane przez bakterie. Drobnoustroje jednak nie tworzą tak wielkich jak nowotwór.
Sulfonamidy to poniekąd chemioterapeutyki są (eh, te pierwsze zajęcia z mikro, tęskno mi do nich ::) ), stosowane do zabijania bakterii. Jak ona miała ten biseptol podawany? Miejscowo?

Komórki nowotworowe to są "swoje" komórki. Wszak z organizmu zaatakowanego pochodzą. A są takie wstrętne, bo zatraciły zdolność apoptozy (nie obumierają), tylko się mnożą niekontrolowanie.


Taa.. Zapytam. ;)
Ale to w sumie mało twórcze, wolałabym sama dojść do tego, niż lecieć od razu do weterynaryjnego onkologa :P
Awatar użytkownika
Entreen
Posty: 1747
Rejestracja: ndz mar 20, 2011 11:55 am
Lokalizacja: Racibórz

Re: Antybiotyk kontra guz

Post autor: Entreen »

Burza mózgów doszła do wniosku, że tak na logikę sulfamid podany miejscowo może zarżnąć komórki nowotworowe i nie pozwolić im na dalsze namnażanie. Ale podane ogólnie - to już wymyślić nijak nie potrafiłam ni ja, ni tahti.
Cynamon Imbir Karmel Wanilia

Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Antybiotyk kontra guz

Post autor: Paul_Julian »

Biseptol byl w syropie,1-2 krople 1xdziennie,o ile pamietam.Dopyszcznie. Jeszcze dopuszczam mysl, ze kiedys to poskutkowalo na jakims osobniku-byc moze jako ostatnia deska ratunku- i dlatego wetka sie na to zdecydowala.
A czy jest mozliwe, ze wokól rozlanego guza tworzy się stan zapalny, i antybiotyk by to leczyl? Guz nie zniknął,ale sie zmniejszyl i to bardzo, i zmienił w kilka zbitych tworów. Sam z siebie by sie chyba tak nie zmienil bez leku, więc jakis wpływ lek miał. Tylko jaki ?
Wiadomo, ze to nie zlikwiduje guza,ale zatrzymanie lub zmniejszenie to i tak sukces. Mozliwe tez, ze guz potem by sie rozrósl,nie dane nam bylo spawdzic.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Antybiotyk kontra guz

Post autor: nausicaa »

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18288923

tu znalazłam artykuł na ten temat, niestety nie mam dostępu do pełnego tekstu. w każdym razie trimetoprim czyli biseptol inhibuje jakiś enzym, którego potrzebuje guz. nie siedzę w temacie nowotworów, trzeba by doczytać, jak to się dzieje. gdyby ktoś się dogrzebał, to chętnie się dowiem:)

szukając artykułu widziałam gdzieś publikację o tym, że działanie przeciwnowotworowe może mieć też związek z hamowaniem syntezy kw. foliowego przez biseptol (może to akurat ten enzym, o którym na górze mowa?)

i jeszcze jeden (tu akurat rak pęcherza): http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15028437
piszą też o cyproflokacynie, która jest ludzkim odpowiednikiem enrobiofloxu, oba leki okazują się skuteczne.

polecam jeszcze pogrzebać w pubmedzie, niektóre artykuły są za free.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: Antybiotyk kontra guz

Post autor: nausicaa »

a jednak znalazłam:

http://www.fasebj.org/content/14/15/2519.full

tu jest cały artykuł za free, na pierwszym schemacie pokazują, jak biseptol blokuje syntezę kw. foliowego, który potrzebny jest komórkom rakowym jak i bakteriom. no i tak jak Paul pisał, biseptol może rozbić guza, zahamować jego wzrost, ale niekoniecznie go usunie całkowicie.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Antybiotyk kontra guz

Post autor: ol. »

ciekawe rzeczy tu piszecie, ja sie nie wypwiem bo moja wiedza żadna,

i tak myślę, że mój wet będzie na nie, bo kiedyś już o tym rozmawialiśmy, ale jeśli, jeśli ?...
biseptol to mocny antybiotyk ? czy mocno poszkodzi jeśli użyty na wyrost ?
po ilu dniach odstawić jeśli nie będzie poprawy ?

po dawkach lucrinu, zastosowanych w odstępach 3 tygodni, efektów nie wdać żadnych, guzy rosną...
spodziewam się, że lekarz zaproponuje mi theranecron, jak już kilka razy do tej pory, ale poza jednym (Misiowym guzem pozapalnym), nie pomógł więcej, a przekonałam się, że powoduje martwice (nie zawsze, tak z 30% ukłuć, niestety jedna zabrała mi Misiaczka :( ), raczej nie widzę sesu uciekania się do niego jeszcze raz...

więc co ?

spróbuję wysępić ten biseptol, a nuż...
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Antybiotyk kontra guz

Post autor: Paul_Julian »

U Misiaczka to na pewno była nie tylko martwica, tylko coś jescze , może kłopoty z watrobą ? pamiętam jak u mojej Sniezynki też się nie goiła martwica, a na jakiś czas przed śmiercią wszystkie drobne ranki zaczęly się wręcz powiekszać i syfić :(

Może ktos bardziej obeznany z medycyną ( Taaahtiiii, Entreeeeen .... :D ) mógłby napisać coś więcej po polsku o tym artykule z linku Nausicii ?
Każdy antybiotyk "na wyrost" może zaszkodzić. Zawsze jest ryzyko. Ja sie nie zamierzam wahać, jak nie będzie możliwości operacji. Antybiotyk+ osłonowe+betaglukan. Po prostu zrobić osłonowo na maxa ile się da.

Sprawdziłem , podawałem Biseptol w syropie, jakieś 2-3 krople 1xdziennie, dopyszcznie. Przez 2 tygodnie i nie więcej.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Antybiotyk kontra guz

Post autor: ol. »

właśnie przełóżcie to na język polski uproszczony dla laików ::)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Leki”