[RANY] szycie

Leki, dawkowanie, cel stosowania oraz długość trwania terapii. Masz pytanie? Przejrzyj dział pod kątem odpowiedzi a jeśli jej nie znajdziesz, stwórz nowy post.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Eruntale
Posty: 1089
Rejestracja: pt maja 21, 2004 1:18 pm
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

[RANY] szycie

Post autor: Eruntale »

nie wiem co się stało-przed chwilą Dżuma biegała z Łezką po podzłodze w moim pokoju, ja spokojnie robiłam zadanie z chwmi, nagle dżuma zaczęła się pchać do gitary i stwierdziłam że to przesada.wzięłam ją na rękę i całą dłoń miałam we krwi...koło przedniej łapy ma dużą ramę, po prostu nie ma kawałka skóry!widać jej mięśnie.nie wiem co robić, właśnie szukam veta, chyba pójdę do Amavet'u tylko mój ojciec musi wrócić.nie wiem co robić, ryczę już 10 minut.boję się!!
Ostatnio zmieniony pn wrz 27, 2004 10:36 am przez Eruntale, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"

Do what thou Wilt, but harm none
Goś
Posty: 102
Rejestracja: pt sie 13, 2004 9:10 am

[RANY] szycie

Post autor: Goś »

no i co? bylas u weta? pewnie male sie pogryzły..może przypadkiem....
ja to ja i nikt inny ==obecnie===
Malinka ==w pamięci===
-(-@ Mycha, Szarusia, Białeczka, Szkrabek, Szarusia (2), Łatka, Szkrabka @-)-
Mada
Posty: 745
Rejestracja: sob mar 22, 2003 12:08 am
Kontakt:

[RANY] szycie

Post autor: Mada »

A może mała rozcięła sobie łapę na strunie? te metalowe są zdradliwe. Napisz koniecznie jak zakończyła się ta sprawa.
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię :( Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka
Awatar użytkownika
Eruntale
Posty: 1089
Rejestracja: pt maja 21, 2004 1:18 pm
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

[RANY] szycie

Post autor: Eruntale »

właśnie wróciłam od veta(jezu, co z moim zadaniem z chemii?o.o)-mała ma dwa szwy, ale jeden już zdążyła sobie zdjąć(jak?kiedy?).czekałam i czekałam..najpierw poród yorków, potem wilczur ze złamaną łapą, potem jakaś papuga, potem bóg wie co...a ja siedziłam ze szczurem dzielnie walczącym o wyjście z transporterka.jak ją tylko pani weterynarz zobaczyła, powiedziała "szyjemy".to coś co widać Dżumie nazywa się "otrzewną"-błona która okrywa wnętrzności.musiałam Dzumę trzymać podczas szycia-ledwo wytrzymałam.potem wychodzę do recepcji i czarno przed oczami i sruu na ziemię.zemdlałam.=="
docucili mnie i wypuścili.wyżebrałam 50 zł od rodziców "na szczura".skasowali mnie 2 dychy, tak więc 3 zostały.wychodzę, a tu dwie dresiarki zaczepiają o forsę...żeby baba mnie okradała?dość.nabluzgałam i poszłam do domu.
mała ma boczek spryskany czymś srebrnym i ogolony.nie pokazuje po sobie bólu, ale jakoś jej nie wierzę...a Katatrofa dalej nie je.eh.winna jest jednak gitara-z plastikowymi strunamo
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"

Do what thou Wilt, but harm none
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

[RANY] szycie

Post autor: moni »

Czy ona miała otrzewną szytą czy otrzewna była cała?Jeżeli rozerwana była otrzewna to bardzo niedobrze.Jest bardzo duże prawdopodobieństwo infekcji.Czy mała dostała antybiotyk?To sreberko to środek bakteriobójczy i bakteriostatyczny.
Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Awatar użytkownika
Eruntale
Posty: 1089
Rejestracja: pt maja 21, 2004 1:18 pm
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

[RANY] szycie

Post autor: Eruntale »

nie, szyta byla tylko skóra, na szczescie.Dzuma dostala tez antybiotyk-zapomnialam o tym napisac.za 10 dni zdjecie jedynego ocalalego szwu.nie wypuszczam jej z klatki, choc bardzo sie awanturuje.
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"

Do what thou Wilt, but harm none
Awatar użytkownika
Eruntale
Posty: 1089
Rejestracja: pt maja 21, 2004 1:18 pm
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

[RANY] szycie

Post autor: Eruntale »

eh, dla porzadku:Dzuma juz sciagnela oba szwy i wydaje sie byc z tego bardzo dumna.ranka goi sie pieknie, za to wyskoczyla jakas inna na karku...eh dolo moja..
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"

Do what thou Wilt, but harm none
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[RANY] szycie

Post autor: ESTI »

Jak to druga ranka...jakiej wielkości...co się stało?
Obrazek
Awatar użytkownika
Eruntale
Posty: 1089
Rejestracja: pt maja 21, 2004 1:18 pm
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

[RANY] szycie

Post autor: Eruntale »

właśnie nie wiem.jest wielkości jednogroszówki, raczej okrągła.wygląda na zadrapanie, ale w dość nietypowym miejscu, na karku-nie zauważyłam żeby się tam specjalnie drapałą :? jest już tam strupek, ale dość miękki, wygląda na to że nie jest zbyt głęboka.zaniepokoiłąm się, bo kiedyś moja kotka miała wesz, czy też pchłę(było to dość dawno temu i nie za bardzo pamiętam) i właśnie się drapała.ranka wyglądała BARDZO podobnie.Dżuma nie ma żadnych pasożytów skórnych(przynajmniej tak mi się wydaje), ani nawet "łupieżu".nie wiem co robić.jakoś ta ranka nie wygląda ładnie i nie przejawia tendencji do gojenia się, choć mała niemal się tam nie drapie :(
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"

Do what thou Wilt, but harm none
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

[RANY] szycie

Post autor: moni »

Czy rana jest pokryta sierścią?Czy jest to łysy placek ze strupkiem?Jak rana jest wielkości jednogroszówki to całkiem sporo.
Piszesz,że jest dość miękki.Sączy się coś z niego?
Może pogryzła się z drugą albo obtarła o coś.
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Awatar użytkownika
Eruntale
Posty: 1089
Rejestracja: pt maja 21, 2004 1:18 pm
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

[RANY] szycie

Post autor: Eruntale »

nie, jest to właśnie łysy placek ze strupkiem, dookołą strupka jest mały obwód bez sierści.sączy się z niej coś bezzapachowego, bezbarwnego(limfa?).obetrzeć nie miała się raczej o co, bo to zbyt regularny kształt jest i w moim pokoju nie ma sobie już o co zrobić krzywdy(gitara na szafir).a bijatyka jest raczej nieprawdopodobna,bo jej współlokatorka ma 2 miesiące i to ona raczej jest bita, zaś z Katastrofą(która to panikara rzeczywiście mogłaby krzywdę zrobić) nie ma kontaktu.pozatym zrobiła to sobie podczas przymusowego siedzenia w klatce lub na moich rękach (szwy) :(
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"

Do what thou Wilt, but harm none
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[RANY] szycie

Post autor: Beeata »

a nie mjiala ostatnio jakiegos zastrzyku w kark? Taka saczaca sie rane ma Parszywek po zastrzykach .
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Awatar użytkownika
Elf
Posty: 229
Rejestracja: ndz paź 26, 2003 11:32 am
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

[RANY] szycie

Post autor: Elf »

Miękkie strupki o regularnych kształtach, z wyraźnie zaznaczoną linią demarkacyjną (czyli to łyse miejsce gdzie się kończy) można posądzać o to ze to martwice. NIestety łatwo to przeoczyc u zwierzaczka, bo długo na tych zmianach skóry utrzmuje sie sierść, dopiero kiedy robi sie strupek wiadomo juz co to moze byc.

Ostatnio sie tego naoglądałam i moze jestem juz przewrażliwiona jak mowa o strupkach, bo przeciez u Twojej szczurci nie musi to być to.

W każdym razie jeśli zrobił sie ładny obrys ranki, znaczy ze nie bedzie sie rozszerzac. To, ze się sączy coś, to tez jeszcze nic strasznego. Martwice goją się właśnie albo w sposób "suchy" - kiedy ta ciemniejsza plamka twardnieje i zmienia się w strupek, pod spodem skóra sie regeneruje a strupek odpada sam. Może sie jednak zdarzyc, ze ranka opuchnie i zacznie sie sączyc, ale jesli jak piszesz to miejsce na karku to szczur nie ma jak tego drapac. Zdezynfekuj wodą utlenioną, posmaruj maścią ( juz pisałam kiedys ze polecam Gentamicine) i powinno sie ładnie zagoic.
Koniec szczurzej epopei....

['] Ash, Tasha, Missi, Matylda, Root, Hash, Pinki, Mju, Dimon, Karina, Ciamek, Śnieżynka Duża, Śnieżynka, Lilu, Lila
Awatar użytkownika
Eruntale
Posty: 1089
Rejestracja: pt maja 21, 2004 1:18 pm
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

[RANY] szycie

Post autor: Eruntale »

Beeata, miala-w zeszly poniedzialek dostala zastrzyk antybiotykowy w kark, przy okazji rozciecia sie.
Elf-wydaje mi sie ze ranka sie pomniejsza...no cóz, zobaczymy...
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"

Do what thou Wilt, but harm none
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

[RANY] szycie

Post autor: oliwi@ »

jeżeli miała zastrzyk to strupek prawdopodobnie jest reakcją uczuleniową na ten składnik. nie martw się :) po pewnym czasie sam zejdzie i stwardnieje :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Leki”