szczury.org

Ta moja mała choruje i choruje, w poidełku cały czas antybiotyk. I coś mi się wydaje, że będzie musiała przyjmować leki do końca życia. Ostatnio wstrzymywałam się adopcją koleżanki właśnie ze względu na przyjmowane leki przez moją szczurcie. Ale sytuacja nie wiadomo kiedy (jeśli w ogóle) się zmieni, a nie chcę już jej dłużej męczyć samotnością. Wiadomo, że lekarstwa nie będą mogły być już w poidełku w klatce, żeby drugi szczur ich nie wypił, a posiadanie dwóch szczurów i trzymanie jednego w chorobówce byłoby tym bardziej bez sensu. Czy lekarstwa i antybiotyki (takie które szczurek ma przyjmować z wodą) można podawać np. 2 razy dziennie, poza klatką tylko temu szczurkowi? Czy nie będzie to aż takie skuteczne?

Antybiotyków i innych lekarstw w ogóle nie powinno podawać się z wodą, gdyż nigdy nie wiesz ile leku szczur przyjmie. Leki w odmierzonej dawce najlepiej podawać na łyżeczce zmieszanej z odrobiną jakiegoś smakołyka dla ukrycia smaku lekarstwa. Dodatkowo 2h po podaniu antybiotyku należy podać lek osłonowy

Mi takie podawanie antybiotyku zalecił weterynarz. I się bardzo dobrze sprawdza póki co.

Marika pisze:Ta moja mała choruje i choruje

- to znaczy, że średnio się sprawdza

Nie wolno podawać leków w poidełku z tego względu, że szczur przyjmuje je w małych dawkach i się na nie uodparnia zamiast nimi leczyć. I tak jak pisałam wcześniej nigdy nie masz pewności ile leku szczur przyjmie (woda z poidełka może kapać, szczur nie wypije też przecież całej zawartości poidła w ciągu dnia). Jeśli wet tak Ci poradził, to radzę zmienić weta, bo to naprawdę źle o nim świadczy.

Antybiotyk to lek, który należy podać w konkretnej, dokładnej dawce.

Za mało - uodparnia bakterie i nie pozwala szczurowi wyzdrowieć, jednocześnie długotrwale podawany obciąża organizm
Za dużo - źle wpływa na narządy wewnętrzne zwierzaka, może być powodem wielu chorób w przyszłości.

Jeki takie podaje się w niewielkiej ilości przysmaku, który zje na raz. Dawka musi być dobrze wyliczona.

Powinnaś zmienić weterynarza, a na wizycie u nowego powiedzieć jaki konkretnie lek szczur przyjmował, żeby zmienić go na inny i podać poprawnie. Antybiotyk trzeba zmienić, ponieważ na obecny prawdopodobnie bakterie się już uodporniły.

Poza tym przy antybiotykach zawsze powinno się podawać probiotyki.

Szczur ma problemy neurologiczne, a nawet z tego co czytałam na forum takie szczury przyjmują leki do końca życia. Wiec fakt że moja mała ciągle choruje nie świadczy według mnie o weterynarzu (który nawiasem mówiąc jej życie uratował) ale o skutkach poważnej choroby, które zapewne będą jej towarzyszyć do końca.

I nie sądzę, że antybiotyk nie działa, bo moja mała coraz bardziej odzyskuje sprawność. Z tym, że może nie przewidziałam tego, że jest to proces aż tak długotrwały.

Zmień weterynarza. W Krakowie z tego co wiem najbardziej polecana od szczurów jest dr Lewandowska z lecznicy Oaza. Czy jesteś w stanie powiedzieć, jaką dawkę antybiotyku przyjmuje szczur? Albo chociaż czy przyjmuje codziennie taką samą?

Leki powinno się podawać w dokładnie wyliczonych i wydzielonych dawkach - np. 1/4 tabletki pokruszona na proszek i wymieszana na łyżeczce z czymś dobrym w niewielkiej ilości, żeby mogło być zjedzone na raz. Ja nabieram na palec odrobinę serka typu almette albo miodu i obtaczam to w leku, szczur zlizuje całość z palca i mam pewność, że przyjął całą dawkę. Mam aktualnie 7 szczurów w jednej klatce i mogę precyzyjnie podać leki tylko tym, które tego wymagają.

Jeśli szczur ma problemy neurologiczne, to dlaczego dostaje antybiotyk? Chyba, że choruje na zapalenie mózgu lub ucha, ale wtedy antybiotyk powinien przynieść szybką poprawę stanu zdrowia, a nie konieczność przyjmowania go do końca życia. Przy takim leczeniu to życie nie potrwa zbyt długo.

Dobrze dobrany antybiotyk przynosi znaczną poprawę w ciągu kilku dni, max tygodnia, antybiotykoterapia to nie jest proces długotrwały. Później kontynuuje się leczenie tylko żeby dokończyć terapię, doleczyć do końca i zapobiec nawrotom choroby.

Ten antybiotyk jest w płynie, nie w proszku. Do Krakowa nie mam za bardzo możliwości jechać że szczurem.

Szczur w na początku grudnia dostał zestaw steryd + antybiotyk do podawania w domu. Podawany był przez tydzień. Po miesiącu powtórzenie kuracji. I szczurcia ma się dobrze, ale nie mam gwarancji, że znowu nie będzie konieczne podawanie leków. Ale w takim razie skorzystam z rady i zacznę mieszać je z przysmakiem.

Na początku piszesz:

Ta moja mała choruje i choruje, w poidełku cały czas antybiotyk. I coś mi się wydaje, że będzie musiała przyjmować leki do końca życia.

A teraz, że ma się dobrze. Zdecyduj się Nikt tu nie zamierza Cię atakować, ale uważamy, że Twój weterynarz ma małe pojęcie o gryzoniach i powinnaś wybrać się do innego. Możesz przejechać się raz do Krakowa po odpowiednią diagnozę i leki do domu, nie musisz jeździć tam codziennie. Ja też w trudniejszych przypadkach jeżdżę do weterynarza godzinę drogi tramwajem+autobusem w jedną stronę na drugi koniec Gdańska, bo chcę, żeby moje szczury były w najlepszych rękach.

Jaki dokładnie antybiotyk szczurka dostaje i w jakiej dawce?

Ujmę to inaczej: ma się dobrze w porównaniu z tym co było wcześniej. Bo miesiąc temu szczur nie mógł chodzić, a teraz biega, szaleje i łobuzuje, nawet jeśli nie aż tak sprawnie jak przed chorobą. Nazwy w tym momencie nie pamiętam, moja mama ma numer do weta to jak wróci to mogę zadzwonić się i zapytać. Dawkowanie to 5-6 kropel na 50 ml.

Nie mogę znaleźć teraz tych tematów, ale pisali że szczury o takich objawach przyjmowały już leki do końca życia, więc się tym zasugerowałam.

Ale to nie był antybiotyk ....

noovaa, w pierwszym poście zadałam pytanie ogólnie o leki, nie tylko o antybiotyki.