Strona 1 z 1

Convenia - prośba o poradę.

: pn paź 27, 2014 12:13 pm
autor: nienazwana
Moja szczurka od grudnia 2013 (czyli już prawie rok) a od marca-kwietnia 2014 nieprzerwanie dostaje enroxil z powodu nawracającego zakażenia ucha e.coli. Dr Godlewska z pulsvetu podjęła decyzję o wdrożeniu leku na stałe. Zosia ma teraz rok i 8-9 miesięcy i zaczyna przestawać reagować na enro :(. W uszku znowu pojawiła się ropa, choć jak zwykle z kontrolą i działaniem zdążyliśmy na czas, zanim jej stan zdrowia się pogorszył. Na enro funkcjonowała doskonale, nie było żadnych objawów. Niestety teraz musimy podjąć decyzję o zmianie leku. Na razie miała wzięty wczoraj wymaz z uszka i czekamy na wyniki, ale P.Dr zaproponowała convenię podawaną w formie zastrzyków podskórnych raz na 2 tygodnie. Mam duże obawy jak szczurka zareaguje na zastrzyki. Nigdy nie dostawała. Czy zastrzyk co 2 tygodnie to nie za dużo na tak małe ciałko? I do końca jej życia? Enro dostawała co prawda codziennie, ale nie było problemu z podawaniem, a jeszcze smakołyki zarabiała, więc stresu nie miała wcale. A jak będą robić się ropnie?:(. Albo martwica? I czy dużo się tego jednorazowo podaje w zastrzyku?
Nie mam żadnych tego typu wcześniejszych doświadczeń dotyczących powikłań po zastrzykach.No i usłyszałam opinię że ten antybiotyk jest baaaaaardzo drogi :(. Co to znaczy bardzo? Czy ktoś miał doświadczenia z convenią? Poradźcie proszę. :-\

Re: Convenia - prośba o poradę.

: pn paź 27, 2014 1:28 pm
autor: smeg
Nie mam doświadczeń z convenią, ale zastrzyk raz na 2 tygodnie to wcale nie jest dużo, szczurka spokojnie sobie poradzi ;) Miałam szczura, który musiał dostawać zastrzyki co drugi dzień przez dłuższy czas i nic mu nie było z tego powodu. Zastrzyki nie są jakoś straszliwie stresujące dla szczurów, zwłaszcza te wykonywane w domu przez właściciela.

Re: Convenia - prośba o poradę.

: pn paź 27, 2014 1:52 pm
autor: nienazwana
Mam wiele lat doświadczenia w opiece nad szczurzastymi, podawaniu leków itp. Zawsze dbam o moje ogonki jak tylko potrafię. Ale jeszcze nie miałam "przyjemności" podawania zastrzyków szczurowi. Mam obawy, zwłaszcza że moja Zosia to panna niedotykalska z motorkiem w dupsku, żywe sreberko, chwilę spokojnie nie usiedzi. A ja się szybko nerwuję, ręce mi drżą, boję się skrzywdzić zwierza.Na początku na pewno skorzystam z pomocy weterynarza przy iniekcjach, potem zobaczymy. Ale na razie czekam na wynik wymazu, może znajdzie się jeszcze lek, na który to syfiarstwo nie jest oporne i który będzie można podawać dopyszcznie. Podobno convenia nie jest bolesnym zastrzykiem ale (na zapas ;) ) martwię się o martwice i ropnie po zastrzykach.

Re: Convenia - prośba o poradę.

: pn paź 27, 2014 3:01 pm
autor: smeg
Nigdy w życiu nie zdarzył mi się ropień po zastrzyku, martwica tylko kilka razy po nierozcieńczonej enrofloksacynie podawanej przez słabego weta. Zastrzyków bardzo łatwo jest się nauczyć, zwłaszcza jeśli ktoś Ci przytrzymuje szczura, nie martw się na zapas ;)

Re: Convenia - prośba o poradę.

: pn paź 27, 2014 6:09 pm
autor: Agik
U nas od prawie roku kłujemy tyłek Jaśka i to nie raz na 2 tygodnie ale 2 razy w tygodniu!! a w początkowej fazie leczenia nawet codziennie.
Jasiek początkowo był baaardzo zły o to, wyrywał się nieco nawet, że dwie osoby być musiały, ile fochów odwalał po zastrzykach... ech. Teraz przyzwyczaił się, a na słowa "Jasiek, kłujemy dupkę" :D Jano zamiera na kolanach i grzecznie czeka aż będzie po wszystkim i wystarcza jedna osoba :) a trzeba nadmienić, że Jaś jest szczurkiem wszędobylskim a w miejscu siedzi tylko jak je bądź śpi w klatce ;) będzie dobrze same zastrzyki to nie tragedia, byle na spokojnie do tego podejść :)
Ja jako osoba bojąca się igły na początki zawsze sie kimś wyręczałam, teraz już nie widzę problemów póki ta igła nie jest dla mnie ;)

Re: Convenia - prośba o poradę.

: pn paź 27, 2014 7:34 pm
autor: Paul_Julian
Ja robiłem zastrzyki oleistym antybiotykiem (oxyvet) i miałem taki sposób, że robiłem zastrzyk rano jak szczurek był śpiący. Zaraz po zastrzyku pacjent dostawał w pyszczek dropsa albo inny smakołyk i juz nic złego nie pamiętał :D