Jak oswoić strachulca

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

CIAPEK
Posty: 96
Rejestracja: pt mar 12, 2004 11:15 pm

Jak oswoi? strachulca

Post autor: CIAPEK »

Hej! Jak niektórzy wiedzą, mam już szczura, maleństw ma 5 tygodni. Mam go od rana dziś.
W sumie nie wiem czy to problem, ale ona jest strasznie płochliwa.
Z klatki wyjąć jej nie mogłem, ledwo co złapałem, ona mi uciekała, czasami nadgryzając mi leciutko palce.
Wreszcie jak ją wyjąłem tarmoszącą się z klatki na łóżko kiedy zeskoczyła mi z rąk od razu pobiegła pod kartonik w rogu łóżka który specjalnie tam zostawiłem. Klatka stała na środku łóżka.
Siedziała tam i siedziała, aż postanowiłem ją wyjąć, kiedy wkładałem rękę odsuwając karton ona strasznie się bała, przesuwając się. Wziąłem ją chowając ją do swojej przedniej kieszeni od takiej bluzy z kapturem. No za cholere stamtąd nie wyszła a kiedy odchylałem kieszeń chowała się. Jakoś ją wyjąłem chwilke trzymając w rękach, ona nagle preszla mi po rękawie i znowu bieeegiem pod karton. Coś tam porobiła, lekko się wynurzając, zaczęła atakować klatke jakby chciała do niej wejść, weszła aż na sam szczyt, ledwo co ją ściągnąłem co było niebiezpieczne bo ona trzymała się klatki :(. Położyłem ją na sobie, ona czym prędzej pod kartonik.
Mówie dosyć, koniec zabawy pakujemy do klatki zwierzątko. Złapałem ją przestraszoną na widok mojej ręki i włożyłem do klatki. Pobiegła gdzieś na pięterko (nie tam gdzie zwykle) i siedzi do teraz speszona.
Na mój widok, na mój głos kiedy podchodze do klatki i wyciągam ręke skula się przez chwile trzęsąc i siedzi w tyum jednym miejscu do teraz.

Sprawa prosta - bardzo się boji itp. Każde moje podejście i głos do klatki, albo włożenie do niej ręki wiąże się z jej wystraszeniem i schizą, że ak to nazwe :(

Pomóżcie mi bo jestem smutny i szczurkowi, który jest strasznie wystraszony :( co mam robić?
A może to nie temat na forum, może to normalne? Nie wiem, ale jest mi smutno.

Siedzi i siedzi w tym jednym miejscu, a przed tem ciągle urzędowała w hamaku, który chyba traktuje jak jakiś azyl bo nawet przyniosła tam jakieś smakołyki, teraz już tam nie siedzi....

Szczerze? Nie wiedziałem, że będzie aż tak tragicznie :(, myślałem, że może po pokoju już będzie biegała, ale nie ma takiej opcji to niemożliwe. Albo by zawału serca dostał, albo bym jej nie znalazł bo by nigdy nie wyszła, albo by mnie czekało rozsuwanie segmentu - TRAGEDIA, jak łóżko i metr kwadratowy przestrzeni to dla niej szok.

Podchodze do klatki ona zadrżała :(

Jak było u Was?

Marze tylko o jednym, aby się oswoiła.
Pozdrawiam Was!
Ostatnio zmieniony czw mar 25, 2004 8:15 pm przez CIAPEK, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!
KIKA <:3 )~
myszka
Posty: 762
Rejestracja: czw mar 11, 2004 11:55 am

Jak oswoić strachulca

Post autor: myszka »

Hmm.. to wmiare normalne. Masz ja zaledwie parę dni...spędzaj z nia dużo czasu, głaszcz, baw się z nią..i nie wiem co jeszcze moge ci poradzić :(
Ale nie martw się mała napewno za parę dni oswoi się i bedzie barzdo kochana :wink:
Ja też od 2 dni mam nową lokatorkę..ale moje aż takich problemów nie ma , chyba dlatego że nawet jak sie boi i zrrera ją ciekawość i wychodzi :wink: A co do podgryzania palców to nasze potworki są podobne :D dzisiaj leżałam sobie z nia na łużku, weszła na moją rękę, powąchała małego palca i zaczęła leciutko gryźć :) śmieszne uczucie..na moją w takich sytuacjach działa lekkie dmuchnięcie w buźkę :D
Powodzenia w osfajaniu małego dzikuska :wink:
(Ucału ja odemnie :D )
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Jak oswoić strachulca

Post autor: krwiopij »

oj, CIAPEK, jak ja dobrze znam to uczucie, kiedy szczurek, mimo twoich najepszych checi, nie chce ci zaufac... :( ale spokojnie - kilka godzin to naprawde malusienko... daj jej czas (tak, ja wiem, ze to juz bylo i slowo 'czas' fatalnie brzmi)... mysle, ze przede wszystkim powinna miec cisze i spokoj... co nie znaczy, ze me siedziec w klatce... wsadz ja pod bluze albo do kieszeni i usiadz gdzies - przed komputerem albo z ksiazka... wazne, zebys nie ruszal sie za bardzo i nie halasowal... malej bedzie cieplo, ciemno i przytulnie... poczuje sie bezpieczna i zasnie...

kiedy sie obudzi, mozesz sprobowac zapoznawac ja ze swoja dolnia... pomysl z przekupstwem nie jest zly - posmaruj reke jogurtem, garberem albo odrobinka majonezu i podetknij jej pod nosek... na pewno sie skusi, a zeby to zjesc, bedzie musiala lizac twoje dlon...

powtarzam - przede wszystkim spokoj... pomysl, ze nie jestes wcale w takiej zlej sytuacji... ;) ja mam swoje diably od 3 miesiecy, a dalej nie ufaja mi w pelni... kida jest u mnie dwa tygodnie, a wciaz nie uwaza mnie za bezpieczna przystan (od poczatku byla odwazna i ciekawska, wiec mozna bylo spodziewac sie szybszych postepow)...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
klakier

Jak oswoić strachulca

Post autor: klakier »

szczurka do kieszeni lub przykryj go reką (ale praktycznie nie dotykaj) chodzi o to żeby skojażyła twój zapach z bezpiecznym schronieniem!!!!
możesz tesz spróbować delikatnie ją głaskać w klatce ale to tylko wtedy jak nie ucieka przed ręką żebyś jej nie urządził pogoni dlonią po klatce bo miło tego niezapamięta!! ale jeśli sie tylko boi i sztywnieje gdzieś w rogu klatki to możesz ją głaskać!!!
BartO

Jak oswoić strachulca

Post autor: BartO »

Hmmmm zawsze na poczatku jest ciezko.Jelsi Ci to pomoze to moja dziewczyna zrobila tak ze wsadzila szczurka do klatki przykryla kocem i co jakis czas wkaldala reke do kaltki zeby szczurek poczul jej zapach.Zaskutkowalo to tym ze szczurek jest teraz bardzo odwazny i w ogole bardzo silny sam sie do wszytskiego przyzywczail ale jest jedna opcja ze szczurek nie jest czasem zagrzeczny.Jest oswojony ale potrafi na wszytskich sisusiac.Mysle ze tak jak wszyscy pisza potrzebny jest czas!!!!!! i Twoja cierpliwosc!!! Powodzenia trzymam kciuki i mam ndzieje ze mnie tez nei zabraknie cierpliowsci.
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

Jak oswoić strachulca

Post autor: oliwi@ »

słuchaj. zrób tak.
zostaw ją ze 2 - 3 dni w spokoju w klatce. głaszcz ją tylko w klatce i tam tylko do niej mów spokojnym głosem.
po tych paru dnich spróbuj ją wyjąć. jak będzie piszczała albo 3mała sie klatki to zacznij ją glaskać i mow do niej spokojnie. jak się troche uspokoi to znów spróbuj.
kiedy uda ci się wyjąć szczurasa na kolana to caly czas mów do niej i głaszcz delikatnie, jak bedzie uciekać to zagrodź jej spokojnie drogę. po jakiś 15 minutach włóż myszorka do klatki i niech odpocznie. po 2 - 3 godzinach znów sprobój.
rób tak 2 - 3 razy dziennie a potem wydłużaj czas w którym staraj sie by jak najdłużej byla na wtoich kolanach, ogólnie przy tobie.
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

Jak oswoić strachulca

Post autor: IVA »

Ciapek troche kłopotów z oswojeniem możesz mieć, bo z Twojego opisu wynika, że trafiła Ci sie bardzo płochliwa szczurcia. Ale to nie jest az taki duży problem. Ogólnie rzecz biorąc jak juz wspomniałam jestem za oswajaniem od samego początku ale w tej sytuacji przyłaczam sie do rady Oliwki. Nie będe pisała co masz robić, bo ona napisała dosyc dokładnie. Doadam tylko, że jak będziesz wkładał ręke do klatki aby ją pogłaskac, to dłoń zbliżaj do niej odwrócona, tak aby wierzchem była do dołu.
Wykaż dużo cierpliwości. Powodzenia :D
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Jak oswoić strachulca

Post autor: ESTI »

Tak zazwyczaj jest ze szczurkami ze sklepu-choć są wyjątki. Moja szczurcia, którą kupiłam w sklepie na poczatku też się bardzo wszystkiego bała.
Musisz z nią być i przebywać jak najdłużej. Ona potrzebuje pewnie więcej czasu, niż moje ogonki, które były od małego oswajane z ręką ludzką.
powodzenia. :wink:
Obrazek
CIAPEK
Posty: 96
Rejestracja: pt mar 12, 2004 11:15 pm

Jak oswoić strachulca

Post autor: CIAPEK »

dzięki Wam ludzie dobrej woli za rady :)
Dziękuję wszystkim za miłe słowa, zmartwiła mnie tylko IVA pisząc ze mogla mi sie trafuc plochliwa szczurka :( - no bylo ich w akwarium z 20 jak trafiłem na pecha to pech, ale myśle, że będzie wszystko dobrze.

CZAS! To najważniejsze z czego wnioskuje. Musi się przyzwyczaić i cierpliwość :)
Będę ją głaskał w klatce, będę się starał aby była spokojna, ale przeraża mnie wizja z pogonią za nią jak ją wezme następnym razem z klatki. Przeraża mnie to jaka ona szybka i malutka i to ile ona przeżywa.

Zastanawiam się czy nic nie zrobiłem źle bo ta pierwsza przechadzka właściwie ucieczka po łóżku nie była dla niej miła.

Czas pokaże...
Pozdrawiam!
KIKA <:3 )~
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

Jak oswoić strachulca

Post autor: IVA »

Ciapek wcale nie chciałam się zmartwic, tylko zaznaczyć, że gdy szczurek jest bardziej płochliwy to potrzeba więcej czasu i cierpliwości.
Czas jak sam zauważyłeś jest tutaj bardzi istotny ale do niego dołóż tez cierpliwość, tej nie może Ci zabraknąć. I naprawde wszystko będzie dobrze. Mogę Ci jeszcze napisac, że jeśli trafiła Ci sie płochliwa szczurcia to gdy już się z Toba oswoi możesz mieć z niej duzo więcej radości niz z najwiekszego "odważniaka" bo zacznie sie przy Tobie czuc najbezpieczniej. Chyba, że to taka mała spryciula - ale to czas pokaże.
A nastepnym razem jak będziesz chciał odważniejszego szczurka to włóż rękę do akwarium lub klatki i zobacz, które z nich same podchodza a które uciekają.
Jeszcze raz powodzenia w oswajaniu :D
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
CIAPEK
Posty: 96
Rejestracja: pt mar 12, 2004 11:15 pm

Jak oswoić strachulca

Post autor: CIAPEK »

niestety nie mogłem włożyć ręki do akwarium bo było otwierane od wystawy z tyłu, ale popatrzyłem na szczurki i ta którą wybrałem dumnie stanęła wtedy na dwóch łapkach, zapytałem czy to samiczka, okazało się, że tak i wziąłem :)
No ja myśle, że też będzie wszystko dobrze.
Dziś z rana wsadziłem palec przez kratki posmarowany jak mówiliście majonezem - lizała i to nieźle :). Wogóle tak właśnie jak wsadzam do niej palec nie boji już się.
Jak mówiłem czekają mnie tylko boje z wyjmowaniem jej z klatki i zapoznawaniem się.

BTW, jakie to ruchliwe stworzenie. Ona przez tą klatke to w połowie drogi "lata", taka spryciula, tak samo żeby wejść wyżej zamiast po konarze woli po ścianie czego nie przewidziałem :)
pzdr
Pozdrawiam!
KIKA <:3 )~
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Jak oswoić strachulca

Post autor: krwiopij »

eee... to nie jest wcale zle... :) skoro nie boi sie twojego palca, to wszystko jest na jak najlepszej drodze... :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
gogi
Posty: 23
Rejestracja: wt mar 16, 2004 9:34 am

Jak oswoić strachulca

Post autor: gogi »

Ciapku !! Pomysl sobie jaka radosc bedzie jak po kilku dniach, tygodniach na dzwiek Twojego glosu bedzie przybiegac do dzwiczek. To jeszcze maleństwo i potrzebuje czasu :P Ja przed dwoma tygodniami tez kupiłam malego szczuraska i zachowywal sie identycznie jak opisales w pierwszym poscie !! Serce mi sie sciskalo jak widzialam jak chowal sie w najmniejszy kat klatki i na kazdy moj ruch drzal. Teraz jest juz zupelnie inaczej, spi sobie spokojnie i budzi sie na kazdy odglos w pokoju. Wychodzi sam z klatki na reke (oczywiscie tak sam z siebie nie zaczal ale smakolyk na reku sprawial, ze zapominal o strachu :D ) Badz delikatny i wyrozumialy. Moj Majster jeszzce do dzis nie biega po pokoju, jest na etapie kanapy :D i caly czas jeszcze poznajemy sie jeszcze nawzajem !! Powodzenia Ciapku i przede wszystkim duzo radosci zycze z obcowania z mala i wzajemnego oswajania :D :D :D
gogi
Posty: 23
Rejestracja: wt mar 16, 2004 9:34 am

Jak oswoić strachulca

Post autor: gogi »

spi sobie spokojnie i budzi sie na kazdy odglos w pokoju.

...miało być, że NIE budzi się :lol:
CIAPEK
Posty: 96
Rejestracja: pt mar 12, 2004 11:15 pm

Jak oswoić strachulca

Post autor: CIAPEK »

dodajecie mi otuchy, dzięki Wam za to :)
Palca się no boji wkładanego przez kratki, wącha go, nadgryza a majonez zlizała ;)
Inaczej jest kiedy otworze dolne dzrwiczki gdy jest na samym dole.
Na początku stanęła nawet łapkami na krawędzi wygądając co jest za klatką :) i schowała się, kiedy włożyłem rękę, wyginała się troche jakby unikając mnie, potem przygotowywała sie do startu na górne pięterko patrząc jak się porusze :( - no ciekawe to to nie jest.
Dałem jej kawałek jabłuszka, zabrała mi go i pobiegła do hamaku.

Doiradźcie mi co moge jej dawać jako kuszący smakołyk? Może coś z kuchni? Mam dropsy warzywne, ale one wogóle jej nie podpadły.
??
Zmieniam trochę taktyke i powiedzcie czy dobrze...
rezygnuje ze zdejmowania klatki z półki otwierania dzrwiczek jakich się da i czekania aż będę mógł ja wziąść. Hamak jest akurat pod dzrzwiczkami na suficie - nie bede przez to zaglądał z tego względu, gdyż hamak jest jej miejscem.
Będę czekał kiedy zejdzie na sam dół, otworze dzrwiczki i w opdowiednim momenci spokojnie ją chapne, bo wątpie żeby sama wyszła, a jak wyjdzie i zobaczy że chcę ją złapać to chyba mi z wrażenie odleci z tej półki :)

Co mnie cieszy i co cieszy szczurka?
Zauważyłem, że dobrze czuje się w klatce, a hamak? Hmmm to dla niej najlepsze miejsce, spędza tam dużą większość czasu - dużo śpi tam (nie wiem ale chyba dla malucha to normalne). Bardzo polubiła hamak i to jest jej miejscówka, naznosiła już tam troche żarełka... (usprzątnąć jej troche żarełka z tamtąd? żeby nie zrobił się syf? czy może lepiej zostawić?).
No w klateczce sobie ładnie bryka, schodząc na dół po jedzonko, napić się(mało pije) potem szybko wlatuje do góry do hamaczku.
Dziś jej jeszcze nie wyjmowałem, niedługo ide do szkoły na wykłady więc na razie dam sobie spokój, pozatym jest w hamaku, a jak mówiłem rezygnuje z wyciągania na siłe.
Pozdrawiam!
KIKA <:3 )~
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”