[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Marcia

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: Marcia »

Mój szczurek ma około 7-8 miesięcy. Do tej pory nie przejawiał jakichś specjalnych potrzeb "bycia z e szczurzycą " ;) przynajmniej nic takiego nie zauważłym. Jednak od pewnego czasu mam problem. Moja koleżanka kupiła sobie szczurzyce i od czasu do czasu przynosi mi ja na przechowanie. Zauważyłam że od tego czasu mój szczurek zrobił się pobudzony, biega jak oszalały, drapie się często. Staram sie kłaść szczurzyce jak najdalej potrafie - nawet do innego pomieszczenia ale nic za bardzo nie pomaga. Koleżanka nie chce mieć młodych, jej szczurzyca jest zreszta jeszcze za młoda ( ma niecałe dwa miesiące ). Nie moge patrzeć jak mój szczurek cierpi i tu pytanie: czy powinnam odmówić przechowywania szczurzycy a drugie pytanie: czy niezbędne jest połaczenie go z jakąś szczurzycą, ja nie moge mieć wiecej szczurów wiec od razu mam prośbe - może ktoś ze Szczecina szuka partnera dla swojej szczurzycy ?? :oops:
Ostatnio zmieniony sob sty 28, 2006 7:03 pm przez Marcia, łącznie zmieniany 1 raz.
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: Beeata »

Marcia... moj tak samo od wczoraj reaguje na drugiego szczura w domu i to chlopca. Nie jestem pewna czy to ped seksualny czy moze raczej zwykly niepokoj o swoje terytorium . Szczerze mowiac tez martwi mnie ta nadpobudliosc ,bo zaczal sie i drapac a nawet dzisiaj kichnal kilka razy . Staram sie go wiecej glaskac ,przytulac zeby czul sie bezpieczniej ale nie wiedze specjalnych efektow .
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Marcia

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: Marcia »

J już mam naprawde poważny problem. Wsadziłam mała na szafe a mój szczuras teraz się ciągle na nia wspina już pare razy nie zdazyłam go złapać i spadł :(. Już chyba nigdy nie wezme jej do domu ale nie wiem jak to powiem mojej koleżance i co ona bedzie z nia robic jak bedzie wyjeżdżać do domu no ale ważne jest dla mnie zdrowie mojego szczurka. Nie wiem czy to istotne ale on przy wąchaniu miejsce w pobliżu którego jest wzczurzyca tak głośno " wącha ustami" - nie wiem nawet jak to nazwać. Jestem zrozpaczona :( Czytałam tu że brak partnerki moze doprowadzić do szybkiej smierci (??). Z drugiej strony po co rozmnażać szczurki jak nie ma nich takiego zapotrzebowania. Prosze doradźcie coś...czy cos mu sie może stać ??
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: Beeata »

Moj wydaje dokladnie ten sam dzwiek,cos posredniego miedzy sykiem a szeptem. Ostrzezenie? Szczurze pogaduchy? Trzeba poczekac na Anie,ona bedzie lepiej wiedziala.
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: krwiopij »

wiesz... zawsze mozesz go wykastrowac... w ten sposob oszczedzisz mu cierpirn zwiazanych z przymusowym celibatem raz na zawsze... pytanie, czy jest sens to robic, skoro szczurka bywa u ciebie tylko od czasu do czasu...

moj diabel tez dostaje swira, jak tylko mef widzi... troszke zal mi go, bo biedak ma potrzeby, a nie moze ich zrealizowac - miedzy innymi dlatego ja na jego kastracje juz sie zdecydowalam... poza wyraznym pobudzeniem nic mu nie jest... objawy twojego malucha to pewnie stres - nie widzi dziewczynki codziennie i jej pojawienie sie jest dla niego powazna zmiana...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
House

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: House »

Krwiopijka ;/
Jak wogole mozesz im podpowiadac o kastracji ?
Brak slow...
Marcia

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: Marcia »

No własnie przecież kastracja u szczurków jest niebiezpieczna ?? Prosze o rade : czy przetrzymywanie co jakiś czas szczurzycy jest niewskazane i czy fakt niepołączenia go przez całe zycie z żadną samiczką może poważnie mu zaszkodzić.
Alispo
Posty: 473
Rejestracja: śr sty 14, 2004 10:48 pm
Lokalizacja: Warszawa

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: Alispo »

ja bym w tym wypadku raczej nie zalecala kastracji skoro szczurzyca pojawia sie w domu raz na jakis czas.Najlepiej byloby gdyby koleanka znalazla innego chetnego na przechowanie szczurka,bo taka sytuacja jest stresujaca dla obu tych szczurasow.absolutnie nie dopuszczaj do rozmanzania bo szczurow jest duuuzooo i nie latwo znalezc im domy..nie martw sie,szczurek nie bedzie bez tego nieszczesliwy;)no chyba,ze rzeczywiscie ta samica bedzie tam czesto przebywala,a to wywoluje stres rozrodczy.sprobuj trzymac szczurzyce w innym pomieszczeniu a najlepiej niech kolezanka poszuka innego zastepczego domku.
zostaly tylko koty i papugi....
[']: Rocky,Gaja,Gryzelda,Maja,Doti,Arka i Tosia
http://tailending3.blog.pl
http://www.empatia.pl
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: krwiopij »

House, wybacz moj ton, ale nie wypowiadaj sie, skoro nie znasz sytuacji... :evil: chcesz sie doinformowac - poszukaj w starych postach... nigdy nie chcialam miec parki, ale tak wyszlo - pomylki niestety sie zdarzaja... teraz mam wybor - caly czas trzymac je oddzielnie (stres rozrodczy, hm?), wypuszczac na zmiane i trzymac biednego diabla w samotnosci (bo dla wiekszej ilosci szczurow raczej nie mam czasu), albo wykastrowac go, zaoszczedzic mu stresu zwiazanego z niemoznoscia zrealizowania swoich potrzeb, pozwolic nareszcie znow zamieszkac z mef... mam dobrego weterynarza, diabel jest w doskonalej kondycji, operacja jest bardzo prosta, wiec ryzyko jest minimalne... widze, House, ze jak wiekszosc samcow mocno sie ze szczurkiem identyfikujesz - coz, on nie odczuje zbytnio braku swoich klejnotow... z cala pewnoscia po zabiegu czeka go szczesliwsze zycie...
Ostatnio zmieniony wt mar 30, 2004 1:52 pm przez krwiopij, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Alispo
Posty: 473
Rejestracja: śr sty 14, 2004 10:48 pm
Lokalizacja: Warszawa

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: Alispo »

absolutnie popieram krwiopijke !!! w jej sytuacji kastracja szczurasa jest jak najbardziej pozadana i sprawi,ze bedzie szczesliwszy!!! :P
zostaly tylko koty i papugi....
[']: Rocky,Gaja,Gryzelda,Maja,Doti,Arka i Tosia
http://tailending3.blog.pl
http://www.empatia.pl
GoHa
Posty: 830
Rejestracja: śr wrz 03, 2003 4:29 pm
Kontakt:

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: GoHa »

Popieram przedmowczynie... :) a House to w zeszla noc chyba z 30 postow napisal... :? I... bardzo mala liczba z nich swiadczyla o ty, ze wie o czym pisze...
Dobrze jest być kochanym... :)
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: IVA »

Pomimo tego, że w zasadzie jestem przeciwnikiem kastrowania, to jednak uważam, iż to własciciel podejmuje decyzję czy nalezy tego zabiegu dokonać, czy tez nie i innym osobom nie znającym powodów decyzji nic do tego.
A co do tych postów to GoHa masz rację, tez zwróciłam na to uwagę
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
ADA
Posty: 112
Rejestracja: pn paź 13, 2003 11:38 am

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: ADA »

No właśnie IVA,

powiedz jak to jest u twoich z tym stresem rozrodczym? :roll:
GoHa
Posty: 830
Rejestracja: śr wrz 03, 2003 4:29 pm
Kontakt:

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: GoHa »

hihi... IVA na pewno przeprawadza rozmowe z chlopakami i dziewczynami. Robi zawody, testy, ocenia grzecznosc... Szczurze chlopaki sie staraja i dziewczynki tez... bo wiedza, ze w nagrode beda mieli mozliwosc RANDKI :wink: np. jedna para na rok. :lol:
Dobrze jest być kochanym... :)
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

[NIMFOMANIA] nadpobudliwosc samca

Post autor: IVA »

Jeśli mam być szczera to nie zauważyłam różnic w zachowaniu szczurków kiedy miałam stadko składające sie tylko z jednej płci i kiedy mam teraz obie. Jesli chodzi o samiczki są zajete przede wszystkim soba. W okresie rujki zachowują sie tak jak samiczki, które nie mają niedaleko klatki z samcami.
Jeśli chodzi o samce to sa one w dwóch sklatkach i w każdej z nich jest samec dominujacy, reszta jest jemu podporządkowana. Samiec dominujacy gdy jest na wolnosci stara sie znaczyć swoim zapachem teren ale tak samo zachowywał sie samczyk, gdy miałam tylko 1 szczurka.
Nie wykazują wzgledem siebie agresji, czasami dochodzi do bójek ale takie zachowania wystepuja również wtedy, gdy w stadku są tylko osobniki jednej płci.
Samce dominujące gdy są na wolnosci czasami siadają na klatkach samiczek, dziewczyny wtedy starają się ugryźć je w łapki i wygląda to jak taniec na kratkach.
Pozostałe samczyki wola biegać po pokoju nie wykazując zainteresowania dziewczynami.
Samiczki nawet w okresie rujki rzedko chodzą na klatki chłopaków i raczej aby przez nie przebiec, niż żeby wykazać zainteresowanie chłopakami.
Chociaż przyznaję, że Różia w okresie rujki raz przez kratki wsliznęła się do klatki chłopaków i stąd mam Agentkę, Mysia, Demonka i Leona.
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”