Szczur ju? si? oswaja?, a teraz jest wystraszony

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

BartO

Szczur ju? si? oswaja?, a teraz jest wystraszony

Post autor: BartO »

Hmmmm walsnie mam teraz ten sam problem jak zwykle Kinia wyszla sobie na spacerek na moim bioreczku ja na chwile wyszedlem do pokoju jak wrocilem to koniec Kinia w jednym miejscu bezruch kompletny tylko siedzi patrzy sie w jedno miejsce jak ja wezme to albo ucieka albo wlasnie staje w kompletnym bezruchu.....minelo juz pare godzinek a tu nic caly czas siedzi w ejdnym miejscu w klatece, a nie jest chora nie kicha nie ma swistow rzadnych ...... niestety wczoraj i dzisiaj mialem wymiane okien wic zeby sie szczurka nie stresowala ani nie przeziebila przenioslem ja do lazienki gdzie nawet byla zainteresowanan lazieneczka, nie zachowywala sie tak jak teraz dzisiaj tak sama pewna ciekawosci i zainteresowania chasala sobie normalnie az tu nagle wracam i koniec, mam nadziejej gdy bedzie noc cisza spokoj ciemnosc to sobie wszytsko poukalda i bedzie all ok

________________________________________________________
Ten post napisalem wczoraj w innym temacie i nikt nei odpisal. Po dzisiejszej nocy jest to samo nic sie nie zmienilo wiem tylko jedno Kinia pije i je(widzialem jak pije, a je poniewaz zostawilem jej nowe jedzonko i troche ubylo dropsika zjadal i malutenki kawalek serdeleczka, chociaz mniej niz zawsze zjadla to fakt ;/) a dzisiaj znowu to samo jak ja glaskam robi sie cala spieta nawet sie posiusiala nie mam pojecia co ja wystraszylo (nie ma plamek na nosku, chodz czasem ma, na oczkach nie ma i na pupci nie moge looknac bo jest cala sztywna ale nie sadze wczoraj nie zauwazylem).Nie wiem co sie dzieje nie kicha nei prcyha (poprzedni szczur ktory byl bardzo chorowity nigdy czegos takiego nie mial :( Przykrylem klatke jej reczniczkiem kotry uwielbia zeby sie nei stresowala rzeczami ktore sie dzieja na zew nei wiem co robic jesli to sie tak utrzynma pojde do weta ale co on powie sam nie wiem .................:(
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: krwiopij »

BarO, dokladnie tak samo zachowywala sie moja kida kilka dni po kupieniu... nagle, zupelnie bez przyczyny, zaczela bac sie mnie i cala szytwniala ze strachu, kiedy tylko zblizalam do niej dlon... te objawy minely same po ok. 1-2 dniach... nie sadze, zeby byla to choroba... moze szczurcia wystraszyla sie czegos? spokojnie... powinno jej to minac... :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
BartO

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: BartO »

dzieki za pocieszenie ale Kinia jest ze mna od dwoch tygodni i nie miala takich "zawiasow" :( jest mi smutno bardzo bo to taka kochana szczurka naparwde taka ciekawska i madra wszedzie latala bioreczko poznawala a tu nagle ........... ehhhh
BartO

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: BartO »

Szkoda ze nikt nie odpisuje na tego posta poza Krwiopijka..:(:(:(:(:( jest mi bardzo smutno nie wiem co robic.Juz dzisiaj po poludniu z Kinia bylo lepiej.Juz zaczela sie zachowywac normalnie tak jak zawsze lizala po rekach normalnie jadla, nawet na hamaczek wchodzila i robila swoje ulubione zajecie czyli wychodzila z kateczki na biorko zeby pochodzic sobei troszke i za reczniczek kolo klatki swoj ulubiony wchodzic.Niestety po jakims czasie Kinia nie wychodzila zza kocyka.Domyslilem sie ze znowu sie "zawiesila".Nic do niej nie dociera siedzi w jednym miejscu (przenioslem ja do klatki) i patrzy sie w jeden puntk i koniec nic nie robi zero kontaku.Nie wiem co robic pomozcie mi napiszcie cos nie wiem ze all ok przejdzie jej lub co to za choroba czy wyleczalne czy nie jestem zdesperowany....nie moge przez to myslec mam tyle projektow zrobic do szkoly nauczyc sie na kolo z matmy a tu nic nie moge sie skupic martwie sie bardzo Kinia nie wiem jak jej pomoc.:( odezwijcie prosze
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: krwiopij »

sluchaj, moze postaraj sie opisac jej zachowanie jak najdokladniej? jaka poza przyjmuje, jak dlugo tak siedzi, na co i jak reaguje... mysle, ze wiekszosc z nas po prostu nigdy nie spotkala sie z takim przypadkiem... z tego co juz naoisales, to nie wyglada na chorobe... moze cos ja niepokoi? ech, naprawde nie wiem... :?
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
BartO

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: BartO »

jak najdokladniej hmmmm porpostu zamiera w bezruchu siedzi w jednym miejscu np teraz w rogu klatki oparala sobei przednie nozki o denko od klatki i wpatruje sie w jedno miejsce a jak ja glaszcze to sie robi sztywna zero reackji ale widze ze nadstawia uszka jak coisk mowie jak ja wezme z kaltki to szuka schronienia nie mam pojecia co jest ....... nie wiem co by moglo ja wystraszyc nic ja nie straszylo do tej pory nic nowego nie polozylem na biorku jest tak jak na poczatku nowe okna tylko sa ale to daleko od klatki nei wiem co mam robci siedzi tam taka wpatrzona w jedno miejsce i nic kompletny bezruch czasem sie przesunie ciutke lub polozy , wlasnie zajzalem do klatki siedzi w jednym miejscu chodz sie ruszyla jak wlozylem reke trudno jest to opisac porpostu lezy i otwarte oczka patrzace sie w jednym kierunku ;/
Mada
Posty: 745
Rejestracja: sob mar 22, 2003 12:08 am
Kontakt:

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: Mada »

A czy te "objawy" nie pojawiły się podczas wymiany okien?
Bo to mogłoby wyjaśnić jej zachowanie. Poprostu wystraszyła się bardzo.
Z małymi szczurkami kupowanymi w sklepach jest różnie. Niektóre są oswojone częściowo a inne kompletnie dzikie.
Poświęcaj jej dużo czasu. To jedyna rada.
Powodzenia
...Tusia, Dziuba,Kruffka,Beza biały aniołek w sercu....Kreciu kocham Cię :( Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: Beeata »

Je? Pije? Kupki normalne robi? Jesli tak to znaczy ze nie jest umierajaca.Moze sprobuj ja wziac na swoje lozko,polozyc sie obok niej? Nie widzialam jeszcze zadnego szczura ,ktory by nie dostawal glupawki na lozku .Nawet moj 1.5 roczny dziadek korzysta z okazji i biega pod koldra zadowolony. Bedzie miec ciebie blisko (poczucie bezpieczenstwa) i atrakcje .Ja tez mysle ,ze to strach .Dokladnie taksamo zachowywal sie moj 2 szczurek-maluch jak pierwszy raz postawilam go na podlodze. Robil 2 kroki i uciekal do rekawa albo stal jak statuetka nie ruszajac sie. Sprobuj wersje lozkowa ,ja juz 2 szczurka oswoilma wsrod poduszek :)))
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
AniaP
Posty: 196
Rejestracja: pt gru 12, 2003 7:47 pm

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: AniaP »

Moje dziewczyny też przechodziły podobne stresy, raz trwało to krócej raz dłużej ale zawsze mijało. Najprawdopodobniej coś musiało Twoją szczurcię bardzo przestraszyć (coś zobaczyła, coś stuknęło za głośno, gwałtowny ruch koło niej, może jakiś zapach inny, a może te okna), a że jest jeszcze malutka i mniej oswojona stresik trwa u niej dłużej. Tak mi się przynajmniej wydaje po doświadczeniach z moimi dziewczynami. Dla przykładu: moje szczurzyczki mieszkają w dwóch klatkach a dwa razy juz im się zdarzyło coś takiego w tym samym czasie, że żadna nie chciała się ruszyć z miejsca, siedziały w swoich "gniazdkach" i nawet noski bały się wystawić tylko "tępo" patrzyły gdzieś w dal. Nic nie pomogło ani próba wywabienia na spacerek, nawet na siłe nie mogłam ich wyjąć. Zostawiłam je w ciszy i spokoju, dopiero następnego dnia wszystko wróciło do normy. Niuńka - starsza szczurcia, mieszka sama i jest ogólnie strasznym tchórzem miewa takie stresiki częściej, ostatnie przez godzinkę siedziała i się nie ruszała, przyczyną było najprawdopodobniej wejście do pokoju osoby, której kilka dni nie widziała, może jej zapach? tak to kojarzę bo zesztywniała zaraz po jej wejściu.
Spróbuj zapewnić Twojej szczurce spokój, może mów do niej łagodnie, u mnie działa też lekkie głaskanie (ale tylko na Niuńkę bo ona to lubi). Mam nadzieję, że i u Ciebie czas i spokój też zadziałają.
Moje szczurki na stronie http://szczurek.magma-net.pl/
Obrazek
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: krwiopij »

wesolo to nie wyglada... :? moze sprobuj przykryc klatke kocem, zeby mala poczula sie bezpiczniej... z lozkiem tez nie jest zly pomysl... postaw na nim te przykryta klatke i poloz sie obok... postaraj sie zainetesowac ja jakims smakolykiem, poghlaszcz delikatnie... moze to troche pomoze...

mozesz tez napisac posta na jakies wieksze anglojezyczne forum... moze tam ktos bedzie mogl bardziej ci pomoc...

powodzenia... :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
BartO

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: BartO »

dzisiaj jak wrocilem ze szkoly Kinia siedziala w domku i spala co mnie juz cieszylo ze nei siedziala i nie patrzyla wlasnie tak "tempo" w jakas dal.Dalem jej dropsika i nawet go capnela i zjadla:) co mnei bardzo ciesze niestety po jakims czasie znowu stala w bezruchu.Postanowilem ze dam jej czas przykrylem klatke kocem i bede czekal az sie oswoi jesli to nic nie da sporbuje wersje z lozkiem moze cosik pomoze sam nie wiem co mam robic starm sie dzisiaj tez wziolem serka takiego waniliowego alal jogurt na palec to troszke polizala ale potem jakby znowu sie wystraszyla i koniec zamarla w sina dal ciezki ma jakis klimat nie wiem co sie stalo jzu byla przeciez oswojona nie bala sie az tak najwyzej uciekala sobie za reczniczek moze te oka ja tak wystraszyly ale nic na to nei wskazywalo :/
BartO

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: BartO »

krwiopijka mozesz podac linka na to angielskie forum ??
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: krwiopij »

jasne... :) mialam zrobic to wczesniej, ale nie pisalam z domu, a nie mialam czasu na wyszukiwanie tych stron... najwieksze forum, jakie znam to fancy-rats.co.uk... bywam jeszcze na ratsauce.com, ale to znacznie mniejsze forum... poprobuj... moze ktos z ludzi stamtad ma wieksze doswiadczenie...
Ostatnio zmieniony pn kwie 19, 2004 5:53 pm przez krwiopij, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
BartO

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: BartO »

dzieki lookne ale najpierw musze to przetlumczyc na ang ;/ a narazie mam nauke, kinia nadal ma zawias wlasnie siedzi i patrzy sie w jeden punkt wziolem ja na lozko bylo w sumie oki normalnei uciekala jak zawsze ale tylko szukala schornienia gdy je znalazla to zawias i koniec :/ oczy ma strasznie powiekszone, nie wiem juz co roic zalamka na maxa :/
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Szczur już się oswajał, a teraz jest wystraszony

Post autor: krwiopij »

ech... skad ja znam te frustracje i stany bliskie zalamaniu z powodu szczura... :? twoja kinia przynajmniej szybko sie oswoila (bo wierze, ze obecna sytuacja jest stanem przejsciowym)... moje ogony maja mnie w glebokim powazaniu... tylko mef okazuje mi jakas sympatie i zainteresowanie... pozostale dwojka najchetniej w ogole nie widywalaby mnie na oczy... uwierz mi - to jest dopiero dolujace... :(

jesli nie masz nic przeciwko, moge napisac posta w twoim imieniu... ja na szczescie mam troche czasu, a nie bedzie to wielkim problemem... :)
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”