Jak oswoi? do ko?ca?
Moderator: Junior Moderator
Jak oswoi? do ko?ca?
Beze kupilam na poczatku kwietnia (czyli jest u mnie prawie 4 miesiace) w sklepie zoologicznym. Na poczatku byla bardzo zestresowana jak kazde zwierzatko z owego miejsca. Aby ja oswoic chodzilam ciagle w tej samej bluzce kladlam na niej szczura i 'przytulalam' w koncu szczur nauczyl sie do mojego zapachu i nie schodzil poza znana koszulke. Obecnie martwie sie bo Beza jest wciaz nieufna. W klatce podejdzie do mnie ale ucieka gdy chce ja wyciagnac na reke sama tez nie wejdzie jezeli nie ma co z niej zlizac Bezpiecznie czuje sie jedynie na moich ramionach.... gdy jest na kolanach panikuje czasem nawet posikuje ze strachu.Tylko na ramieniu potrafi sie odprezyc nawet zasypia, chetnie przyjmuje pieszczoty, przy drapaniu za uszkiem mruzy oczka Ale to nie wiele skoro gdy wkladam reke do klatki ona sie boi i unika dotyku (no chyba ze cos na tej rece jest.
Boi sie kazdego gwaltownego ruchu czy glosniejszego dzwieku. Wlasnie przed chwila spala mi slodko na ramieniu kiedy ksiazka zleciala z hukiem z parapetu.... szczur caly zesztywnial a gdy zblizam reke odsuwa sie....
teraz juz nie lize i nie podgryza mnie gdy drapie ja za uszkiem tylko sztywno stoi. Co mam zrobic zeby mi zaufala w pelni czy jest to w ogole mozliwe... (niektore wasze szczury pokazuja nawet brzuchy do drapania....) co zrobic zeby nie bala sie kazdego szmeru.... a moze jest u mnie jeszcze za krotko. Poradzcie!
Boi sie kazdego gwaltownego ruchu czy glosniejszego dzwieku. Wlasnie przed chwila spala mi slodko na ramieniu kiedy ksiazka zleciala z hukiem z parapetu.... szczur caly zesztywnial a gdy zblizam reke odsuwa sie....
teraz juz nie lize i nie podgryza mnie gdy drapie ja za uszkiem tylko sztywno stoi. Co mam zrobic zeby mi zaufala w pelni czy jest to w ogole mozliwe... (niektore wasze szczury pokazuja nawet brzuchy do drapania....) co zrobic zeby nie bala sie kazdego szmeru.... a moze jest u mnie jeszcze za krotko. Poradzcie!
Jak oswoić do końca?
Witam
Mam podobny problem z ma samica o ile udalo mi sie ja osowoic i przekonac do mnie to jest strasznie bojazliwa. wystarczy ze szybciej wstane to slysze jak w klatce podskakuje. czesto sie zawiesz czyli siedzi w rogu i na nic nie reaguje. wydaje mi sie ze taki stan rzeczy moze byc spowodowany tym ze zakupilas ja w zoologicznym(tak jak ja) i tak naprawde nigdy nie wiadomo co wczesniej przezyla i moze nosi jakies urazy i leki. a moze taki juz ma bojazliwy charakter. pozdrawiam
Mam podobny problem z ma samica o ile udalo mi sie ja osowoic i przekonac do mnie to jest strasznie bojazliwa. wystarczy ze szybciej wstane to slysze jak w klatce podskakuje. czesto sie zawiesz czyli siedzi w rogu i na nic nie reaguje. wydaje mi sie ze taki stan rzeczy moze byc spowodowany tym ze zakupilas ja w zoologicznym(tak jak ja) i tak naprawde nigdy nie wiadomo co wczesniej przezyla i moze nosi jakies urazy i leki. a moze taki juz ma bojazliwy charakter. pozdrawiam
Jak oswoić do końca?
jedyne co mozecie zrobic to spedzac z maluchami... w sumie juz nie do konca maluchami ... bardzo duzo czasu... nie ploszyc ich ... moze jedzeniu tutaj troche pomoze?... ja mojego oswoilam w 2 dni.... beszczelnie bralam na rece, pozwalama mu po sobie chodzic, troszczylam sie o niego, karmilan.... wszystko na rekach... powinnam dodac ze moj szczurek mial raka (i tego jestem pewna na 100%) i byla bardzo spokojny.... po za tym byl z hodowli domowej wiec byl oswojony i nie bal sie nikogo... ale wydaje mi sie ze cierpliwosc i determinacaja poplaca... aha nie okazujcie uczuc negatywnych (zlosc, rozgoryczenie, zniecierpliwienie) ogonki juz i tak sa przestraszone... one tak jak psy wyczuwaja nastroje i gdy wy jestescie zli czy wystraszeni one zaczynaja sie jeszcze bardziej bac....
powodzenia
powodzenia
Jak oswoić do końca?
Ehh nie jestescie sami.Moja mala mam prawie od 2 tygodni- i podobnie jak u Emilki zasypia na ramieniu itp ale gdy jest w klatce nie daje sie wziac na rece ani poglaskac .Na szczescie czasami sama wchodzi mi na wyciagnieta dlon:).No coz wierze ze ja wkrotce oswoje i mam nadzieje ze nie zdziczeje podczas mojej nieobecnosci...
Jak oswoić do końca?
a ja moje mam juz ol roku i o zasypianiu na ramieniu nie ma mowy... widzicie, jaki tez swiat niesprawiedliwy? :lol:
Jak oswoić do końca?
a u mnie tylko jedna szczurcia (na 6) chce leżeć na ramieniu - nawet tak spacerować z nią mogę
dobrze że chociaż ona jedna... - a mam ją od miesiąca niecałego
dobrze że chociaż ona jedna... - a mam ją od miesiąca niecałego
w serduszku:
*Stiuartka zm.18.03.2004r.
przy mnie:
*Mirabelka ur.1.05.2004r. (data umowna)
*Amfetaminka ur.1.06.2004r. (data umowna)
*Minka, Zuzia, Szara Mysz - z nami od października 2003r
... i już ze mną --> Iwo (ur.24.10.2003r.)
*Stiuartka zm.18.03.2004r.
przy mnie:
*Mirabelka ur.1.05.2004r. (data umowna)
*Amfetaminka ur.1.06.2004r. (data umowna)
*Minka, Zuzia, Szara Mysz - z nami od października 2003r
... i już ze mną --> Iwo (ur.24.10.2003r.)
Jak oswoić do końca?
Młode szczury są zwykle narwane. Nie boją się ręki, ale gwałtownych ruchów unikają. U mnie mają tak prawie wszystkie.
Na rękach, czy w rękawie zasypiają, są pewne ale raczej nie lubią jak coś śmiga im przed oczami.
Inaczej jest z Cykuśką i było z śp. Miłością. Miłość żyła 3,5 roku. Umarła nie dawno... Ona to był najbardziej kochany a zarazem bezczalny szczur jakiego miałam. Pod koniec życia [była babcią] poprostu nic nie przeszkadzało jej w wejściu gdzieś. Cykoria na początku unikała ludzi jak ognia [jest szczurem śniadym i była przyniesiona z wolności]. Jest jeszcze bardzo młodziutka, ale natrętna jak nie wiem... Krzyczenie, klaskanie- nic nie pomaga. Żadne nagłe ruchy jej nie zrażą.
Każdy szczur dochodzi do takiego momętu, ale młode choć na umafją nie sa w 100 % przymilaśne. Dopiero w wieku 2-4 lat stają się... strasznie pewne siebie i naprawdę- czasem jest to uciążliwe...
Czas jaki trwa oswajanie do tego żeby szczurek wszedł na rękę jest różny w zależności gdzie wcześniej był, co przeżył i jaki miał kontakt z ludźmi. Czasem oswajanie szczua ze sklepu trwa nawet rok... Z domu to często kilka dni, albo szczuras jest tak ufny, że od początku włazi na rękę i staje się natrętem
Na rękach, czy w rękawie zasypiają, są pewne ale raczej nie lubią jak coś śmiga im przed oczami.
Inaczej jest z Cykuśką i było z śp. Miłością. Miłość żyła 3,5 roku. Umarła nie dawno... Ona to był najbardziej kochany a zarazem bezczalny szczur jakiego miałam. Pod koniec życia [była babcią] poprostu nic nie przeszkadzało jej w wejściu gdzieś. Cykoria na początku unikała ludzi jak ognia [jest szczurem śniadym i była przyniesiona z wolności]. Jest jeszcze bardzo młodziutka, ale natrętna jak nie wiem... Krzyczenie, klaskanie- nic nie pomaga. Żadne nagłe ruchy jej nie zrażą.
Każdy szczur dochodzi do takiego momętu, ale młode choć na umafją nie sa w 100 % przymilaśne. Dopiero w wieku 2-4 lat stają się... strasznie pewne siebie i naprawdę- czasem jest to uciążliwe...
Czas jaki trwa oswajanie do tego żeby szczurek wszedł na rękę jest różny w zależności gdzie wcześniej był, co przeżył i jaki miał kontakt z ludźmi. Czasem oswajanie szczua ze sklepu trwa nawet rok... Z domu to często kilka dni, albo szczuras jest tak ufny, że od początku włazi na rękę i staje się natrętem
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL
- maua_czarna
- Posty: 1289
- Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór
Jak oswoić do końca?
mozesz tez sprobowac ubrac bluzke z dlugim rekawem i podstawic reke pod klatke.szczurasy lubia ciemne i cieple miejsca,wiec nie powinnas miec z Beza problemu.kiedy juz wejdzie do rekawa mozesz ja do woli glaskac,drapac...po jakims czasie moze zacznie wychodzic na reke-mojej Myszce zajelo to raptem 2 tygodnie.(chociaz-jak to kobieta-nie zawsze ma na to ochote :lol: ).
co do halasow i gwaltownych ruchow-Myszka podskakuje nawet na dzwiek struny w gitarze(wyglada wtedy jakby miala czkawke),wiec chyba nie masz powodow do obaw-mozesz przyzwyczajac Beze do ruchu,na pewno w koncu sie przemoze.pozdrawiam i zycze sukcesow
co do halasow i gwaltownych ruchow-Myszka podskakuje nawet na dzwiek struny w gitarze(wyglada wtedy jakby miala czkawke),wiec chyba nie masz powodow do obaw-mozesz przyzwyczajac Beze do ruchu,na pewno w koncu sie przemoze.pozdrawiam i zycze sukcesow
Jak oswoić do końca?
Wisz co mozesz zrobic? Jak juz wyjmiesz ja z klatki, po dobroci albo na chama,
to siadz na krzesle tak zeby szczurka nie interesowala sie tapczanem i zjedzeniem kapy,
ale jak ma cos skubac to ewentualnie ciebie
Pozwol jej chodzic po tobie, ale nie glaszcz jej jak nie chce.
Zrob z rak koszyczek i ustaw je tak zeby bylo tam ciemniej niz gdzie indziej.
U mnie to podzialalo i nawet zasnela tam bo jej dobrze bylo: ciemno i cicho.
Acha i najlepiej na poczatku wylaczaj radio czy cos takiego i ty mow do niej,
zeby poznawala twoj glos
Powodzenia
to siadz na krzesle tak zeby szczurka nie interesowala sie tapczanem i zjedzeniem kapy,
ale jak ma cos skubac to ewentualnie ciebie
Pozwol jej chodzic po tobie, ale nie glaszcz jej jak nie chce.
Zrob z rak koszyczek i ustaw je tak zeby bylo tam ciemniej niz gdzie indziej.
U mnie to podzialalo i nawet zasnela tam bo jej dobrze bylo: ciemno i cicho.
Acha i najlepiej na poczatku wylaczaj radio czy cos takiego i ty mow do niej,
zeby poznawala twoj glos
Powodzenia
Pozdrawiamy
OlaA + Pola (ur. 23.06.2004r - data umowna):D
OlaA + Pola (ur. 23.06.2004r - data umowna):D
Jak oswoić do końca?
no wiec teraz mam Bandyte... i jest podobny problemos... Bandyta jest kochany po za klatka.. ale z klatki boi sie wyjsc... boi sie gdy go biere na reke... w klatce moge go glaskac... ale wyjsc z niej nie chce... wyciagnac go tez nie moge :?
ale nidlugo sie z tym uporam cos sie wymysli
ale nidlugo sie z tym uporam cos sie wymysli
Jak oswoić do końca?
Gdzies tu na forum czytalam post ze jak szczuras nie chce wyjsc z klatki
to żeby odpiac klatke i sama kuwete postawic na lozku czy biurku
i wtedy bedzie latwiej
to żeby odpiac klatke i sama kuwete postawic na lozku czy biurku
i wtedy bedzie latwiej
Pozdrawiamy
OlaA + Pola (ur. 23.06.2004r - data umowna):D
OlaA + Pola (ur. 23.06.2004r - data umowna):D
Jak oswoić do końca?
jak odpielam gore to szczuras zakopal sie w sianie :lol: i tyle go widzialam
hehehe sukces!! weszlam do pokoju... Bandyta lezal na drugim (ostatnim) pietrze zaraz nad drzwiczami otworzylam drzwiczki i poglaskalam go, potem zlapalam i podnioslam udalo mi sie do wyciagnac z klatki nawet sie nie bronil jest dobrze teraz juz tylko musze go nauczyc zeby to on wchodzil na reke , a nie zebym ja go musiala brac... ale to kwestia czasu
hehehe sukces!! weszlam do pokoju... Bandyta lezal na drugim (ostatnim) pietrze zaraz nad drzwiczami otworzylam drzwiczki i poglaskalam go, potem zlapalam i podnioslam udalo mi sie do wyciagnac z klatki nawet sie nie bronil jest dobrze teraz juz tylko musze go nauczyc zeby to on wchodzil na reke , a nie zebym ja go musiala brac... ale to kwestia czasu
Jak oswoić do końca?
No to świetnie, sposob "na chama" zawsze jest skuteczny :lol:
Pozdrawiamy
OlaA + Pola (ur. 23.06.2004r - data umowna):D
OlaA + Pola (ur. 23.06.2004r - data umowna):D
Jak oswoić do końca?
szczurki niby sie szybko ucza.. ale ten dran nie chce sie nauczyc reagowania na imie... niedlugo sie tak spasie... bo jak go wolam to daje smakolyk w nagrode... a on jak nie widzi smakolyku to nie przychodzi :evil: