Oswajanie doroslego szczura...?
Moderator: Junior Moderator
Oswajanie doroslego szczura...?
Witam, zaczne moze od poczatku.
Dzisiaj dostalam rocznego szczura samca wraz z piekna, duza klatka - zupelnie za darmo. Bylam na zakupach w sklepie zoologicznym w centrum handlowym, gdzie kupowalam karme dla mojego psa. Bylam swiadkiem rozmowy pewnej Pani, ktora chciala oddac szczura bo "dziecko nie ma czasu sprzatac mu w klatce", Pani pracujaca w sklepie powiedziala ze nic z tego, bo maja akurat 20 mlodych do sprzedania. Zagadalam ta Pania, byla gotowa oddac mi szczuraska od razu, razem z klatka (od kilku miesiecy zbieralam kase na duzo klatke dla mojego przyszlego szczura i od dawna marzylam o ogoniastym:) ) Wczesniej miala 3 szczurzyce po kolei - dwie umarly na raka, jedna miala straszna alergie.
Teraz mam samca...jest wielki, na przywitanie przez kraty ugryzl mojego psa w nos - delikatnie - potrafi mocniej. Przywiezli go do mnie w bagazniku sic! lanosa...Wystraszony, skulony z nastroszona siercia. Teraz po 3 godzinach siedzenia wstal, chodzi sobie, patrzy sie czy ja na niego patrze
Jestem w nim zakochana od pierwszego wejrzenia. Mam zaniedbanego, doroslego szczura, ktory moze byc agresywny - co tu duzo mowic boje sie troche narazie jego zabkow. Jest bardzo ciekawski.
Dam mu kilka dni spokoju i co potem? Od czego zaczac?
Chcialabym usyszec jakie mam szanse doprawdzic go do normalnosci? Tzn. nie gryzienia mnie, mojego psa, swobodnego spacerowania po pokoju?
Czy ktos juz oswajal doroslego szczura?
Dzisiaj dostalam rocznego szczura samca wraz z piekna, duza klatka - zupelnie za darmo. Bylam na zakupach w sklepie zoologicznym w centrum handlowym, gdzie kupowalam karme dla mojego psa. Bylam swiadkiem rozmowy pewnej Pani, ktora chciala oddac szczura bo "dziecko nie ma czasu sprzatac mu w klatce", Pani pracujaca w sklepie powiedziala ze nic z tego, bo maja akurat 20 mlodych do sprzedania. Zagadalam ta Pania, byla gotowa oddac mi szczuraska od razu, razem z klatka (od kilku miesiecy zbieralam kase na duzo klatke dla mojego przyszlego szczura i od dawna marzylam o ogoniastym:) ) Wczesniej miala 3 szczurzyce po kolei - dwie umarly na raka, jedna miala straszna alergie.
Teraz mam samca...jest wielki, na przywitanie przez kraty ugryzl mojego psa w nos - delikatnie - potrafi mocniej. Przywiezli go do mnie w bagazniku sic! lanosa...Wystraszony, skulony z nastroszona siercia. Teraz po 3 godzinach siedzenia wstal, chodzi sobie, patrzy sie czy ja na niego patrze
Jestem w nim zakochana od pierwszego wejrzenia. Mam zaniedbanego, doroslego szczura, ktory moze byc agresywny - co tu duzo mowic boje sie troche narazie jego zabkow. Jest bardzo ciekawski.
Dam mu kilka dni spokoju i co potem? Od czego zaczac?
Chcialabym usyszec jakie mam szanse doprawdzic go do normalnosci? Tzn. nie gryzienia mnie, mojego psa, swobodnego spacerowania po pokoju?
Czy ktos juz oswajal doroslego szczura?
Oswajanie doroslego szczura...?
Ja mam wziełam dorosłą szczurzycę.Nie da sie jej już oswoić.Ale z nią to co innego.Kazdy szczur jest inny.Zawsze należy próbować.Użyj opcji szukaj a na pewno znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania.
Trzymam kciuki bardzo mocno za pomyślne oswajanie.
Trzymam kciuki bardzo mocno za pomyślne oswajanie.
Figa i Julka u mnie
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
Oswajanie doroslego szczura...?
Co prawda nie uzylam opcji "szukaj" ale przeczytala wszystkie tematy z dzialu "Oswajanie". W przypadku doroslego szczura postepowanie jest juz inne niz przy oswajaniu malucha prawda?
Prosze o propozycje od czego zaczac...czy zaczac od razu, czy zostawic mu kilka dni? Pchac lape do klatki? Moze w rekawiczce?Przekupic jedzeniem? Wypuszczac?A jak nie bedzie chcial sam wychodzic z klatki to na sile?
Jestem troche zagubiona...i prosze o jakas pomoc. Musze go oswoic...inaczaj jak sprawdze czy jest zdrowy, czy nie ma guzow, ranek itp.?
Prosze o propozycje od czego zaczac...czy zaczac od razu, czy zostawic mu kilka dni? Pchac lape do klatki? Moze w rekawiczce?Przekupic jedzeniem? Wypuszczac?A jak nie bedzie chcial sam wychodzic z klatki to na sile?
Jestem troche zagubiona...i prosze o jakas pomoc. Musze go oswoic...inaczaj jak sprawdze czy jest zdrowy, czy nie ma guzow, ranek itp.?
Oswajanie doroslego szczura...?
jesli szczur sie ciebie nie boi, staraj sie po prostu traktowac go jak zwyklego szczurka... mow do niego lagodnie, glaszcz go, spedzaj z nim jak najwiecej czasu... jesli boi sie ludzi, przeczytaj http://www.wsmib.edu.pl/~ogoniaste/artykul01.htm i http://www.wsmib.edu.pl/~ogoniaste/artykul02.htm ...
Oswajanie doroslego szczura...?
Dzieki poczytam sobie. Narazie przekupujemy go jedzeniem, on jest gwiazda - moje 4 koty i pies go pilnuja. Mam nadzieje ze i to nich sie przyzwyczai... :roll:
Oswajanie doroslego szczura...?
Jest piekny przypadek szczurka doroslego - nie dosc ze starszy od mojego, to jeszcze dostal od zycia jeszcze wiekszego kopa...
Pracowac, pracowac i czekac...
Nie mam dla niego imienia...to tez problem ale duzo mniejszy od braku zaufania...
Pracowac, pracowac i czekac...
Nie mam dla niego imienia...to tez problem ale duzo mniejszy od braku zaufania...
Oswajanie doroslego szczura...?
Dostal imie Bazyl - nowe imie w nowym domu
Karmie go z reki, jugurt, chlebek, psie ciastka
Kiedy wczoraj dawalam mu powachac reke - lapal zebami, delikatnie.
Dzisiaj juz tego nie robi...Mam nadzieje ze pozowli mi sprzatnac klatke za pare dni.
On siusia tylko na drewnianych poleczkach - ma w klatce 2. Moje poprzednie szczury tak nie robily. Chyba chce mi pokazac ze to jego teren, 2 razy zrobil siku po tym jak go nakarmilam....
EDIT:
Zmienialm mu sciolke - biedak byl taki przerazony...Juz nie gryzie, puszczony na lozko wtulal sie w moje nogi, pozniej wdrapal sie na ramie, ciezki jest - ugielam sie troche :lol: Dobrze mu bylo, zwiedzal sobie, pozniej obwachal cala klatke - sam z niej wychodzil i do niej wracal. Wlazil na mnie...takiego pieszchocha jeszcze nie mialam.. :shock:
Tym bardziej jestem zla...jak oni mogli oddac takiego milego szczura? Tylko dlatego ze nie mieli czasu mu sprzatac - przeciez to moment jest - w kazdym razie u mnie to sprawnie idzie...
Ciesze sie ze potrzebal tylko kilku dni zeby przywyknac...Znowu czuje sie swietnie jako szczurzy opiekun - brakowalo mi tego, mialam 2 lata przerwy...
Karmie go z reki, jugurt, chlebek, psie ciastka
Kiedy wczoraj dawalam mu powachac reke - lapal zebami, delikatnie.
Dzisiaj juz tego nie robi...Mam nadzieje ze pozowli mi sprzatnac klatke za pare dni.
On siusia tylko na drewnianych poleczkach - ma w klatce 2. Moje poprzednie szczury tak nie robily. Chyba chce mi pokazac ze to jego teren, 2 razy zrobil siku po tym jak go nakarmilam....
EDIT:
Zmienialm mu sciolke - biedak byl taki przerazony...Juz nie gryzie, puszczony na lozko wtulal sie w moje nogi, pozniej wdrapal sie na ramie, ciezki jest - ugielam sie troche :lol: Dobrze mu bylo, zwiedzal sobie, pozniej obwachal cala klatke - sam z niej wychodzil i do niej wracal. Wlazil na mnie...takiego pieszchocha jeszcze nie mialam.. :shock:
Tym bardziej jestem zla...jak oni mogli oddac takiego milego szczura? Tylko dlatego ze nie mieli czasu mu sprzatac - przeciez to moment jest - w kazdym razie u mnie to sprawnie idzie...
Ciesze sie ze potrzebal tylko kilku dni zeby przywyknac...Znowu czuje sie swietnie jako szczurzy opiekun - brakowalo mi tego, mialam 2 lata przerwy...
brawo
D! - Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja mam doczynienia z samcami w labie, i tam nie jest tak łatwo.
Super że zdobyłaś jego zaufanie, często dzieje się tak że zwierze jak trafia w lepsze warunki pokazuje swoją wdzięczność nowemu właścicielowi, dostałaś wspaniałego zwierzaka.
Ja mam doczynienia z samcami w labie, i tam nie jest tak łatwo.
Super że zdobyłaś jego zaufanie, często dzieje się tak że zwierze jak trafia w lepsze warunki pokazuje swoją wdzięczność nowemu właścicielowi, dostałaś wspaniałego zwierzaka.