Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Narcyz
Posty: 25
Rejestracja: pt sie 27, 2004 2:35 pm

Jak oswaja? malucha po niefortunnym pocz?tku?

Post autor: Narcyz »

Wczoraj zakupiłem szczurkę,przewożona była w samochodzie,lecz udało jej się wydostać z wiklinowego koszyczka i uciekła w diabły,zaszywając się w szczelinach auta.Znajomy,wykurzał ją dymem papierosowym i hałasem..nie udało się.Pod domem szczura na tyle przerażona,że wyszła na wierzch i nawet nie stawiała oporu,została przeniesiona do domowego zacisza w klatce.Czy uda się zdobyć jej zaufanie po tych przejściach? Jak długo może to potrwać?Zaznaczam iż nikogo nie gryzie,nie stawia oporu przy głaskaniu ale też nie wykazuje zainteresowania.Biega po klatce,lecz kiedy ktoś wchodzi,chowa się w kacie domku.
Przed czym chroni mnie bóg,skoro służę szatanowi?
OlaA
Posty: 536
Rejestracja: ndz lip 18, 2004 4:25 pm

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

Post autor: OlaA »

Po pierwsze jak wy mogliscie wykurzac szczurke dymem(i to jeszcze papierosowym) i halasem!!!! Sa inne sposoby jak jedzenie czy chocby czas. To mi sie nie podobało!
--------------------------------
A na to pytanie musisz sobie odpowiedziec sam po jakims czasie. Jakim? Nie wiadomo. Zacznij oswajac i zobaczysz czy szczurka ci ufa czy nie, ale pamietaj ze nie stanie sie to po tygodniu czy dwoch :P
I powodzenia z oswajaniem :D
Pozdrawiamy
OlaA + Pola (ur. 23.06.2004r - data umowna):D
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

Post autor: oliwi@ »

To nie był dobry pomysł... wręcz powiedziałabym że to było poniżej poniżej poziomu...
Co do zaufania, jeżeli piszesz, że szczuras nie gryzie i nie ucieka podczas brania na ręce to nie powinno być problemu. Ucieka do domku bo się jeszcze nie oswoiła z hałasem i z samotnością (brak innych szczurów) troche czasu i cierpliwości i powinno byc ok...
Błagam.... nie wykurzaj jej juz nigdy z różnych dziur w taki drastyczny sposób :?
Narcyz
Posty: 25
Rejestracja: pt sie 27, 2004 2:35 pm

Szczur - Kaida

Post autor: Narcyz »

Hmm...zdaję sobie sprawę z radykalności owego sposobu,ale wydarzyło się to (ucieczka z koszyka) na 15 minut przed oddaniem samochodu na firmę(samochód nie jest mój-gdyby tak było,mógłbym i całą noc wyciągać szczurę)..przy czym wlazła w 6 centymetrową szczelinę pod paką samochodu i wyciągnięcie jej było NIEMOŻLIWE ani żarciem ani niczym,a czasu nie było - więc wybrałem mniejsze zło.Miałem ją zostawić 2 dni na firmie w samochodzie?!
Kiedy jest na rękach jest spokojna,a po chwili zaczyna sp*khm...wiemy co robić po całym tapczanie,a szybka jest jak wszyscy diabli...w klatce zaś,znowu siedzi w domku przez cały czas w jednej pozycji i ani myśli wyjść.Eeech...nie miał chłop problemu - kupił sobie szczura... ;)
Przed czym chroni mnie bóg,skoro służę szatanowi?
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

Post autor: oliwi@ »

mówie Ci :) uwerz ze troche cirpliwości i więcej czasu dla małej a za pare dni będzie widać postępy :D narazie pokaż jej że nie jestes wielkim strasznym potworem :)
Narcyz
Posty: 25
Rejestracja: pt sie 27, 2004 2:35 pm

szczura

Post autor: Narcyz »

Przy głaskaniu schyla łepek tak jakby sie jje to podobało..wszystko ok...z tym,że dzisiej postanowiła mnie ...up...użreć...eeech...to raczej nie jest postęp
Przed czym chroni mnie bóg,skoro służę szatanowi?
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

Post autor: oliwi@ »

no cóż nie panikuj i poczytaj inne posty co do oswajania na forum. Szczurka jest dopiero pierwszy dzień u Cibie dlatego wykaż troche cierpliwości. Ty też od razu nowo poznanym znajomym z ręki nie jesz ;)
Narcyz
Posty: 25
Rejestracja: pt sie 27, 2004 2:35 pm

Szczura

Post autor: Narcyz »

Ja z reguły nie jesm ludziom z ręki ;)
1 - myślisz,że szczura się kiedyolwiek da oswoić po tym szoku,jaki przeżyła?
2 - czy towarzystwo drugiej szczurki,będzie dla niej dobre?
Pozdrawiam
Przed czym chroni mnie bóg,skoro służę szatanowi?
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

Post autor: oliwi@ »

1. Na pewno da się oswoić bo szczurki mają krótką pamięć. Nie martw się bo za jakiś czas na pewno się oswoi a może to potrwać nawet miesiąc (mówie na swoim przykładzie ;) )
2. Na pewno towarzystwo (w postaci tej samej płci !! ) zrobi jej dobrze :D Jeżeli masz możliwość i ochotę to bierz jeszcze jedną szczurcię i nie zwlekaj :D
Narcyz
Posty: 25
Rejestracja: pt sie 27, 2004 2:35 pm

...

Post autor: Narcyz »

Hmm..Znajoma odradziła mi zakupowanie kolejnej szczury,z powodu możliwych konfliktów,mogących zakończyć się tragicznie w relacji szczura-szczura.Powiedziała,że tylko szczury z tego samego miotu,są w stanie żyć zgodnie....nie wiem czy warto ryzykować...a...jak mam ją oswajać jeśli drapie,gryzie i robi tego typu akcje widząc rękę?
Przed czym chroni mnie bóg,skoro służę szatanowi?
Awatar użytkownika
sauatka
Posty: 2841
Rejestracja: ndz maja 16, 2004 6:42 pm
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

Post autor: sauatka »

jhezeli szczurka jest mloda, to ja mysle ze klopotow nie powinno byc... Kaya miala 8 miesiecy jak kupilam Lole i zyja w zgodzie, czasami sie kluca...
Narcyz
Posty: 25
Rejestracja: pt sie 27, 2004 2:35 pm

...

Post autor: Narcyz »

Hmm...myślę,że jednak szczura powinna się przyzwyczaić do wszystkiego co ją otacza...podobno zestawianie szczurów ma się odbywać na neutralnym terenie...Cholera...ale mi jej szkoda...
Przed czym chroni mnie bóg,skoro służę szatanowi?
oliwi@
Posty: 1158
Rejestracja: ndz sty 26, 2003 10:14 pm

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

Post autor: oliwi@ »

Twoja znajoma nie ma kompletnie racji. Każdy szczur, nawet z drugiego końca świata może się polubić z Twoim. Szczurcia jest mała więc jeżeli kupisz jej koleżankę w tym wieku to nię będzie na pewno problemów !!
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

Post autor: krwiopij »

w pelni zgadzam sie z oliwi@... naprawde przypadki, w ktorych dwie szczurki (samiczki, chocby byly juz dorosle) za zadne skarby nie chca sie polubic, sa rzadkoscia... na poczatku oczywiscie jest troche sprzeczek, piskow i gonitw, ale to calkiem naturalne - po prostu musza ustalic hierarchie...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Narcyz
Posty: 25
Rejestracja: pt sie 27, 2004 2:35 pm

Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?

Post autor: Narcyz »

Na razie stanęło na tym,że głaszczę Viviane przez skórzaną rękawiczkę i ani myśli jej użreć...idę o zakład,że jak ją zdejmę to mi paluchy poodgryza...
p.s.:Czy wszystkie szczury są takie szybkie?Jak spier...uciekła na łóżko to złapać sie nei dało..cholera goniła jak Maybach Rydzyka....
Przed czym chroni mnie bóg,skoro służę szatanowi?
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”