Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
Moderator: Junior Moderator
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
jak napiszesz skąd jesteś i jakie są maluchy (kolorki itp. ale to potem) to myśle ze nie bedzie problemu ze znalezieniem domków dla młodych... a teraz dbaj o nią i okaż jej wyozumiałość no i garuluję nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
Ja bym powiedziała, że szczury są superszybkie. Lepiej zdejmij rękawiczkę, niech się do niej nie przyzwyczaja, przecież nie będziesz jej cały czas głaskał w rękawiczce.
"Doświadczenia innych osób nie są pomocą: czyjaś śmierć nie uczy nas umierać,a narodziny kogoś innego nie pomogą w przyjściu na świat"
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
No ale kto do cholery sprzedaje ciężarne szczury w sklepie zoologicznym?!Perunie-widzisz i nie grzmisz!
Nie...ogonków nie oddam,pomimo nerwów,jestem szczęśliwy i wzruszony,mam tylko nadzieję,ze Viviane ich nie postanowi zeżreć.
Chwała Bogom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie...ogonków nie oddam,pomimo nerwów,jestem szczęśliwy i wzruszony,mam tylko nadzieję,ze Viviane ich nie postanowi zeżreć.
Chwała Bogom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przed czym chroni mnie bóg,skoro służę szatanowi?
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
Narcyz, moze zglos sprawe do miejscowego toz'u? najlepiej na pismie... i upominaj sie o interwencje, bo oni czesto uwazaja, ze to blaha sprawa...
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
Krwiopijko - napiszę tak...i tak niewiele zdziałam i tak.Świata tym nie uratuję i nie zmienię ani ogółu,ani nawet tego jednego sklepu,więc pieprzę to,aczkolwiek jedno pytanie błąka Mi się po głowie - czy serdelki,nie będą miały urazu po stresie,jaki przeżyła Viviane podczas podrózy,będąc już ciężarną?
Przed czym chroni mnie bóg,skoro służę szatanowi?
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
myśle że nic się im nie stanie... a co do szczurasków może oddasz chociaż jednego
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
[quote="Narcyz"]Świata tym nie uratuję i nie zmienię ani ogółu,ani nawet tego jednego sklepu,[/quote]
gdyby kazdy tak uwazal to nikt by nigdy nic nie zmienił :?
gdyby kazdy tak uwazal to nikt by nigdy nic nie zmienił :?
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
no właśnie... świata nie zmienisz... ale pomożesz przynajmniej garści ogonków... w końcu tak jak powiedziała Morfinka - jakby kazdy tak myślał to w ogóle niczego byśmy nie odratowali spróbuj
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
Ok-powiedzmy,że przychylę się do Waszej propozycji i postaram się o narobienie kłopotów sklepowi
Co się zaś tyczy Serdelków - Oliwi@,a co?Chcesz kurdupelka?
Co się zaś tyczy Serdelków - Oliwi@,a co?Chcesz kurdupelka?
Przed czym chroni mnie bóg,skoro służę szatanowi?
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
hehe nie wiem jakby był jakiś ciekawy kolorek to pogadamy
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
Olka,wiesz - zakładam,że różowych na pewno nie będzie
Przed czym chroni mnie bóg,skoro służę szatanowi?
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
olka ?? no ja nie oczekuje różowych zobaczymy jak coś z tego będzie okay ?? narazie zycze powodzenia
-
- Posty: 1399
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
no i kolejny dowód na niekompetencje tych z zoologicznych :/ z moja Agrafką to samo.
wiecie co, zaczynam żałować bardzo, że oddałam tamte małe... szkoda, że nie wiedziałam wcześniej o możliwości szukania właścicieli dla małych na forum :/ cholera, ja naprawdę nie chciałam ich oddawać, czemu ja mieszkam w tej pieprzonej bursieeeee...
narcyz, a ile macie małych?
wiecie co, zaczynam żałować bardzo, że oddałam tamte małe... szkoda, że nie wiedziałam wcześniej o możliwości szukania właścicieli dla małych na forum :/ cholera, ja naprawdę nie chciałam ich oddawać, czemu ja mieszkam w tej pieprzonej bursieeeee...
narcyz, a ile macie małych?
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
No tak, ja takze bylam zszokowana jak pewnej nocy ( trzy tygodnie od zakupu ) w nocy Szyszka powila dziaci a tu sie okazuje, ze na drugi dzien jak tylko weszlam na forum, takie przypadki nie sa wcale rzadkoscia w raczej smutna konsekwencja kupienia samiczki w nieodpowiednim sklepie.
Wake Up Little Sparrow
Jak oswajać malucha po niefortunnym początku?
Początkowo, sądziłęm, że małe są dwa...okazało się, że są cztery, więc na chwilę obecną jest 5 szczurów i bynajmneij nie mam zamiaru ich oddawać.
Żyją dobrze, klatka jest spora, więc mogą się ze sobą bawić.
Dla tych, którzy mają wątpliwości w kwestii rękawiczki - jak już pisałem, jestem hemofilikiem i nie mam zamiaru robić sobie problemów przez szczury.Małe tylko podgryzają, stosunkowo lekko więc nie ma większego problemu.Stara z kolei, ma swoje humory i dochodzę do wniosku, że ona była wcześniej u kogoś i została oddana do zoologicznego, prawdopodobnie u poprzedniego włąściciela, byłą maltretowana, bo sam widok ręki ją przeraża..są postępy,ale jak na taki czas to drobne.
Aspekt oddania szczurów, został oddalony..nie ma możliwości bym je oddał
Żyją dobrze, klatka jest spora, więc mogą się ze sobą bawić.
Dla tych, którzy mają wątpliwości w kwestii rękawiczki - jak już pisałem, jestem hemofilikiem i nie mam zamiaru robić sobie problemów przez szczury.Małe tylko podgryzają, stosunkowo lekko więc nie ma większego problemu.Stara z kolei, ma swoje humory i dochodzę do wniosku, że ona była wcześniej u kogoś i została oddana do zoologicznego, prawdopodobnie u poprzedniego włąściciela, byłą maltretowana, bo sam widok ręki ją przeraża..są postępy,ale jak na taki czas to drobne.
Aspekt oddania szczurów, został oddalony..nie ma możliwości bym je oddał
Przed czym chroni mnie bóg,skoro służę szatanowi?