Strona 8 z 8

Małe uciekinierki

: śr lut 27, 2013 4:29 pm
autor: xkuubi
Witam :)

Mam nadzieję,że piszę w dobrym dziale.

No więc. Mam 3 szczurzyczki, którym chyba bardzo nie spodobała się klatka, którą im przygotowałam, więc z niej uciekły. Teraz biegają tylko od mebli do mebli i ani im się śni wyjść.

Znacie może jakieś sposoby,aby je stamtąd wywabić?
Jakieś pułapki czy coś?

Połączone z istniejącym tematem /Malachit

Re: Małe uciekinierki

: śr lut 27, 2013 4:39 pm
autor: Svefn
Jedzenie - działa w 99% przypadków. Chwilę pobiegają i same przyjdą po nie (chyba, że było im tak źle, że wolą umrzeć z głodu, niż wrócić do klatki).

Re: Ogon się schował i nie chce wyjść - sposoby wywabiania

: śr mar 06, 2013 12:05 am
autor: Magdonald
Moje, gdy się poobrażają i za nic nie chcą wyjść spod mebli, wychodzą tylko gdy ja klęknę i się pochylę przed nimi (taki pokłon) :D Wtedy wchodzą mi w kołnierz, a wyjąć je z bluzy to już nie problem ;)

Zauważyłam to po prostu zaglądając pod szafę, czy nie ma tam pewnej obrażalskiej w nerwowym okresie rujkowym. Nie reagowała na wołanie, a nawet na smakołyki... Co mnie zdziwiło, w kołnierz od razu weszła ::)

Re: Ogon się schował i nie chce wyjść - sposoby wywabiania

: ndz kwie 28, 2013 10:57 am
autor: dagrock1
Mój ogon siedział jeden dzień za lodówką i nie miał miał zamiaru wyjść. Kiedy puściłam resztę ogonów po kuchni (reszta nie miałyby możliwości wciśnięcia się w szczelinę za lodówką) mały szczurek wybiegł zza lodówki w przeciągu minutki.

Re: Ogon się schował i nie chce wyjść - sposoby wywabiania

: sob lip 06, 2013 1:55 pm
autor: szczurolap
Niezawodna (absolutnie zawsze) metoda w przypadku moich ogonów to szelest opakowania z dropsami :D

Re: Ogon się schował i nie chce wyjść - sposoby wywabiania

: śr sie 14, 2013 10:16 pm
autor: Osna
szczurolap pisze:Niezawodna (absolutnie zawsze) metoda w przypadku moich ogonów to szelest opakowania z dropsami :D
Hahaha! :D Weszłam w temat, by właśnie to napisać, tylko nie szelest opakowania z dropsami, ale z naturalnymi waflami ryżowymi. Na ten dźwięk przebiegną na drugi koniec świata. Także zapach kartofla na nie działa jak magnes na metal. I zapach pietruszki chyba też by zadziałał, choć na pietruszkę nie próbowałam jeszcze ich zwabić.

Re: Ogon się schował i nie chce wyjść - sposoby wywabiania

: śr lis 13, 2013 1:19 pm
autor: G_Pan
Ja mam tylko jednego szczura, bardzo towarzyskiego. Klatkę ma postawioną na podłodze i gdy jestem w pokoju zawsze otwarte drzwiczki, łazi sobie gdzie chce, ale co jakiś czas przychodzi się pomiziać więc ze zgubieniem się za meblami nie ma problemu. Raz się zdarzyło, że gdzieś polazł i nie miałam pojęcia gdzie jest i co mnie zmartwiło nawet na szelest otwieranej paczki chipsów nie przyleciał. Okazało się że spał w szufladzie na pościel pod łóżkiem :)

Re: Ogon się schował i nie chce wyjść - sposoby wywabiania

: śr lis 13, 2013 5:42 pm
autor: Saaa
jak mi ostatnio Wally zaginął w to też nic go nie wybawiało. Przeszukałam cały dom. Za szafą, pod łóżkiem, w szafie i co się okazało? Mój TŻ położył na starek klatce chłopców a Wally położył się na tej klatce w kapturze bluzy hihihi nic go nie ruszało a ja cała w stresie, bo przeszukałam cały dom a mojego synka nie ma

Re: Ogon się schował i nie chce wyjść - sposoby wywabiania

: śr gru 18, 2013 4:15 pm
autor: Ensui
Lilka niedawno dostała się pod oparcie kanapy, w dodatku od wewnętrznej strony i nie chciała stamtąd wyjść. Słyszałam tylko jej zgrzytanie zębami z różnych stron. Najpierw się bałam, że się zaklinowała, ale widziałam jak wyszła, a potem znowu tam wskoczyła >:( Nie reaguje na cmokanie (ona ogólnie mało na mnie reaguje... chyba, że ucieczką z piskiem ::) ), więc podstawiłam klatkę do kanapy, poczekałam i po jakimś czasie zaciekawiona podeszła do prętów. Wtedy to już wystarczyło dźganie w tyłek i za chwilę była w klatce. Więcej na złożoną kanapę nie wejdzie.

Re: Ogon się schował i nie chce wyjść - sposoby wywabiania

: pt gru 20, 2013 12:05 pm
autor: Wokini74
Super sposoby , z niektórych się nieźle uśmiałam ,ale wypróbuje po trochu wszystkiego na moje rozrabiaki.Chłopaki są ok nie uciekają,sami wychodzą-takie kochane grzeczne szczurki,ale dziewczyny......to jak ekspolozja małych białych"termitów" Z nimi mam największy problem. :)