Szczur z laboratorium

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Szczur z laboratorium

Post autor: Ania »

Azi, wiesz... co do eksperymentow to nie bardzo sie zgodze. Fakt, testowanie kosmetykow na zwierzetach nie jest humanitarne ale zauwaz, ze testowanie lekow na szczurach pozwala medycynie posunac sie do przodu. Chcialabys, zeby ktos z Twojej rodziny umieral na grype z braku lekow? Ja nie.

Co do szczurka - doskonale wiem o co Ci chodzi, mialam raz bardzo agresywnego szczurka z tym, ze klopot nie polegal na tym, ze szczuras zostawal sam czy cos, mial momenty, ze mu osbijalo, potrafil podleciec do kogos, ugryzc i uciec... i to nie ugryzc tak, ze lekko boli - do tej pory mam blizny na rekach i stopach, raz chcial mnie dziabnac w twarz ale zdarzylam sie oslonic...
Tak wiec do Stinkiego z gory podchodze jak do poprzedniego - zadnych nerwochych ruchow ani powodow do agresji... Sa szczury i szczury tak jak ludzi i ludzie... nie oddam zwierzaka tylko dlatego, ze nie odpowiada moim wizjom dotyczacym potulnego i ufnego szczura - sprobuje sie z Nim jakos dogadac. palatina tez ma szczurka z labo, ktory gryzl a teraz przestal, wierze, ze i ze Stinkim nie musi byc jak z poprzednim moim szczurem, mam nadzieje, ze zacznie ufac.
A z tego co wiem - w labo nikt nie robil mu krzywdy - zwierzak byl po prostu osamotniony.
Moj poprzedni szczur tez krzywdy z mojej strony nie zaznal a gryzl (mial po prostu cos nie tak z psychika).
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
Azi
Posty: 1065
Rejestracja: czw wrz 11, 2003 6:49 pm

Szczur z laboratorium

Post autor: Azi »

Aniu w sumie z tymi lekami masz racje, ale i tak wierze gleboko w to, ze w niedalekiej przyszlosci bedzie mozna leki jakos inaczej testowac... Komputerowo? :) Sama niecierpie zastrzykow i jak sobie pomysle, ze biednym stworzonkom cos sie wstrzykuje... brrrrr

A skoro mowisz, ze nie mial eksperymentow, tylko byl sam, to na pewno zrobi sie z niego super szczurek. W koncu towarzystwo, cieplo i milosc robi swoje :)
PALATINA

Szczur z laboratorium

Post autor: PALATINA »

Strasznie się cieszę :lol: :lol: :lol:

Mój Benjamin też juz tylko sporadycznie podgryza mnie w klatce.
Raz ugryzł mnie poza klatką, ale to chyba była tylko moja wina. Chciałam go schować do klatki i bez ostrzeżenia wyciągnęłam zza łóżka, gdzie sobie smacznie spał. Przestraszył się.

Co do obżerania, to doskonale Cię rozumiem, bo Benio zjada wszystko, co mu nasypię w ciągu kilkunastu minut. Zastanawiam sie wtedy, czy od razu dosypywać karmy, czy trochę poczekać!
Nie wiem, czy jest to wynik urazu po laboratorium, bo przecież Bonifacy też tam był z Beniem, a jest wielkim niejadkiem! Dziwne..
Mój Benjamin też przerósł wszystkie inne szczurki (Bonifacego też :) ).
Na spacerze ktoś powiedział mi, że jest strasznie spasiony, ale ja tak nie uważam. Specjalnie go obmacałam i doszłam do wniosku, że jest duży, a nie gruby!

Powodzenia w dalszym oswajaniu!
Teraz to już musi być coraz lepiej! :lol:
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”