Strona 1 z 1

Mój sposób na urządzenie klatki

: ndz sie 10, 2014 7:41 am
autor: asuperka4
Jak wiemy w kazdej klatce jest:sciółka poidełko jedzenie i domek dla szczura. Ale ja mam coś jeszcze...... Mój szczurek jest mały ok.1,5 miesiaca. Ja do klatki włożyłam piłeczkę do ping ponga. Sczur tego nie pogryzie i nie zniszczy ponieważ piłka ma juz taki krztałt. Zawsze się śmieje kiedy on sie nią bawi: skacze na nią, jak sie poturla on za nią... Bawi się jak kot. Piłeczki nie trzeba wyciągać z klatki poniewaz on sam sie tak bawi i jej nie zniszczy......... ;) Tez włożyłam pogiętą gałązke ale zaparzoną zeby nie była szkodliwa dla szczurka....... A wy jakie macie sposobu na urzadzenie klatki??? :)

Re: Mój sposób na urządzenie klatki

: ndz sie 10, 2014 12:35 pm
autor: sciurus vulgaris
Jest temat o klatkach, można sobie pooglądać.. Co do piłeczki - jak podrośnie, to pogryzie, gwarantuję. ;)

Re: Mój sposób na urządzenie klatki

: ndz sie 10, 2014 1:15 pm
autor: Kameliowa
Wyrzuciłam ten twój drugi temat. Co do gryzienia- jest ono ważne dla ścierania zębów, więc pamiętaj, że coś zawsze musi być w klatce go podgryzania :)

Re: Mój sposób na urządzenie klatki

: pn sie 11, 2014 9:10 pm
autor: asuperka4
Wiem mam kostkę i kolbę. Co do gryzienia szczur nie po gryzie nie ma takiej buzi wyślizgnie mu się z buzi jak bedzie chciał ugryzc ^-^

Re: Mój sposób na urządzenie klatki

: pn sie 11, 2014 10:21 pm
autor: sciurus vulgaris
Niejedna piłeczka pingpongowa już u mnie w mieszkaniu umarła śmiercią tragiczną więc naprawdę - gwarantuję. :)

Re: Mój sposób na urządzenie klatki

: wt sie 12, 2014 12:22 am
autor: carola138
gwarancję pogryzienia piłek mogę podpisać.
moja córka trenuje tenis stołowy i pogryzionych piłeczek(przez szczury) mamy pod dostatkiem ;)

Re: Mój sposób na urządzenie klatki

: wt sie 12, 2014 9:06 am
autor: radioactive4
Oj piłeczki pingpongowe... kauczukowe (bardzo smakowały)... wszystkie poległy w nierównej walce ze szczurzymi ząbkami. Nawet Food-Ball staje się coraz bardziej obgryziony. Ostatnio poszło poidełko... a niemal co drugi dzień zszywam hamaczki :( Wiem, że nie ten temat, ale zastanawiam się, czy nie iść do weta na przypiłowanie? Zwłaszcza zęby od Vivi mi się wydają nienaturalnie długie (i lekko krzywawe), a paznokcie to już na pewno.

Re: Mój sposób na urządzenie klatki

: sob sie 16, 2014 7:42 am
autor: asuperka4
U mnie jedynie chomik próbował włożyć do polika piłke kałczukową i by sie mu prawie udało gdyby nie moja reka która zabrała mu skarb :)