Strona 1 z 11

"Jak transportować szczury?"

: sob gru 10, 2011 1:00 pm
autor: Rajuna
Tworzymy tekst o bezpiecznym transportowaniu zwierzaków - jeśli macie pomysły co jeszcze powinno znaleźć się w poniższym tekście, piszcie :)

Przewożąc żywe zwierze, zawsze pamiętaj, by regularnie sprawdzać jego stan (czy ma czym oddychać, czy nie jest mu za zimno lub za gorąco, czy nie zachowuje się dziwnie). W środkach transportu nie kładź transportera byle gdzie. Jeśli jedziesz na długiej trasie i masz tendencje do zasypiania - najpierw upewnij się, że zwierze jest bezpieczne. Nigdy nie zasypiaj ze szczurem na ramieniu, ani nie noś szczura BEZ transportera !

W zimie:

Do dużej torby/koszyka wkładamy owinięty kocem transporter - niezbyt szczelnie, żeby umożliwić przepływ powietrza. Do transportera wkładamy ciepły materiał (polar, wełnę, etc), tak, żeby było go co najmniej pół transportera i żeby szczur miał się w czym zakopać. Do pokrowca (zrobionego np. ze zszytego rękawa swetra) wkładamy butelkę z gorącą wodą, następnie taki grzejnik umieszczamy w jednym końcu transportera, aby szczur mógł się odsunąć, gdy będzie mu za ciepło.

W lecie:

Do transportera wkładamy lekkie materiały, takie jak cienka bawełna, len lub po prostu ręcznik - tylko tyle, żeby szczur mógł się schować. Jeśli jest bardzo gorąco, można materiał lekko zwilżyć. Możemy wyłożyć transporter ręcznikami papierowymi albo wkładem weterynaryjnym (zoologicznym?) - jest to rodzaj pieluchy, z jednej strony chłonny, z drugiej nieprzemakalny.

Na krótkie trasy:

Szczur prawdopodobnie będzie zbyt przejęty, żeby jeść, ale jeśli dajemy mu coś do jedzenia, niech to będzie soczysty owoc (jabłko, gruszka, melon, arbuz, NIE cytrus), kawałek ogórka albo pomidora.

Na długie trasy:

Jak wyżej, można dać owoce, ale głownie trzeba pamiętać o wodzie - zabrać poidełko albo butelkę z mineralną i podawać wodę w zakrętce. Szczególnie ważne jest, by pamiętać o wodzie w czasie upałów.

W samochodzie:

Należy się upewnić, że transporter jest dobrze zamknięty, a szczur nie ma szansy się wydostać. Nie należy stawiać szczura pod nawiewem ani w przeciągu. Transporter najlepiej wcisnąć między tylną kanapę a siedzenie pasażera - wtedy przy gwałtownym hamowaniu nic mu się nie stanie. Nie należy wkładać transportera do bagażnika. Należy upewnić się, że szczur nie jest przez całą podróż wystawiony na słońce. Nie wolno zostawiać zwierzaka w samochodzie na parkingu w pełnym słońcu lub na mrozie.

W pociągu:

Nie kładziemy transportera na półce bagażowej. Najlepiej umieścić go pod nogami (w wagonach z przedziałami). W wagonach bez przedziałów należy zwrócić szczególną uwagę na grzejniki, które znajdują się pod siedzeniami i w okresie zimowym są włączone na maksimum. Unikać przeciągów i trzymania transportera w pełnym słońcu. Upewnić się, że transporter jest zamknięty i szczur się nie wydostanie.

W autokarze:

NIE wsadzać transportera do bagażnika. Najlepiej jest postawić transporter pod nogami, pod warunkiem, że pod siedzeniem nie ma grzejnika (silnik zazwyczaj znajduje się na końcu pojazdu i bardzo się nagrzewa na długich trasach). W nowszych autokarach półka na bagaż ciągnie się przez całą długość pojazdu i jest stosunkowo bezpiecznym miejscem. W starszych PKSach najlepszym rozwiązaniem jest trzymanie transportera na kolanach.

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: sob gru 10, 2011 1:34 pm
autor: hallux
W zimie:

Do dużej torby/koszyka wkładamy owinięty kocem transporter - niezbyt szczelnie, żeby umożliwić przepływ powietrza. Do transportera wkładamy ciepły materiał (polar, wełnę, etc), tak, żeby było go co najmniej pół transportera i żeby szczur miał się w czym zakopać. Do pokrowca (zrobionego np. ze zszytego rękawa swetra) wkładamy butelkę z gorącą wodą, następnie taki grzejnik umieszczamy w jednym końcu transportera, aby szczur mógł się odsunąć, gdy będzie mu za ciepło.
Hmmmmmmm...... Co do pakowania transportera w torbe lub koszyk to bym sie zastanawiala. Wiozac ostatnio autobusem moje panny do ocieplania transportera uzylam szalika i jakiegos recznika na zewnatrz, w srodku kocyk polarowy bez butelki z ciepla woda, a calosc znajdowala sie w torbie z ikei na moich kolanach. Pilnowalam zeby szalik i torba siegaly tylko do polowy wysokosci transportera, a i tak pare razy musialam luftowac im wnetrze bo mialy niezly zaduch w srodku (naszczescie nie mialy butelki).Także zalezy jak jest transporter przewiewny i jak grzeja w danym srodku komunikacji, a i tak radzilabym zagladac do zwierzakow co jakis czas bo nic nigdy nie wiadomo :)

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: sob gru 10, 2011 8:33 pm
autor: Hanka&Medyk
U nas bardzo dobrze sprawdza się transporter-kosz piknikowy, z włożonym na dno termoforem z gorącą wodą, owiniętym we fretkowy misiowy hamak, żeby zwierzaków nie kusiło się pakować w środek. Do tego szmatki lub hamaki do środka, żeby było się gdzie schować, a na wierzch narzucam koc polarowy i dodatkowy materiał, a całość zostaje opasana np. sznurkiem (może być też linka elastyczna do mocowania bagażu). Przewiew jest zapewniony, ale nie nadmierny, więc stwory ani nie marzną, ani się nie duszą.

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: sob gru 10, 2011 9:05 pm
autor: smeg
Od siebie dodałabym, żeby nie przewozić szczurów środkami transportu, w których jest zakaz transportu zwierząt (np. przesyłki konduktorskie, niektóre linie autokarowe/lotnicze). Konieczność ukrywania szczurów niemożliwia wtedy ich doglądanie.

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: sob gru 10, 2011 10:13 pm
autor: Nakasha
Dlaczego sądzisz, że nie należy przewozić zwierząt konduktorką? Pomijając sumienie przy oszukiwaniu. ;)

Tal samo z liniami busów, gdzie teoretycznie jest zakaz przewozu zwierząt... mi zawsze udawało się dogadać z kierowcą i nie było problemów z doglądaniem ich.

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: ndz gru 11, 2011 12:15 am
autor: Rajuna
W kwestii konduktorki... to zawsze jest ryzyko, bo a nuż ktoś usłyszy, że drapią, albo rzuci kartonem, jak spadnie z półki... chyba, ze dajesz konduktorowi w łapę i uzgadniasz, że w tamtej paczce są zwierzaki ::) ale nie raz widziałam jak konduktorzy na długich trasach chleją i palą w przedziale, mając otwarte okno. Więc albo szczury się nawdychają, albo je przewieje ::) nie, ja konduktorki nigdy nie zaryzykuję.

A linie z zakazem przewozu zwierząt... kierowca patrzy na drogę, nie na ręce ludziom. Jak wniesiesz na pokład, a współpasażerowie nie nakablują, to masz spokój. Kwestia ludzi - w polsce mimo wszystko nie przestrzega się przepisów tak sztywno...

Mimo to - uwagi słuszne, o tym też trzeba napisać :) Ktoś wysyłał/przewoził nielegalnie? :D Jakie efekty? Były jakieś wypadki (poza tym niedawnym w polskimbusie?)

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: ndz gru 11, 2011 1:54 am
autor: smeg
Nakasha pisze:Dlaczego sądzisz, że nie należy przewozić zwierząt konduktorką? Pomijając sumienie przy oszukiwaniu. ;)

Tal samo z liniami busów, gdzie teoretycznie jest zakaz przewozu zwierząt... mi zawsze udawało się dogadać z kierowcą i nie było problemów z doglądaniem ich.
Ponieważ nie wiadomo jak będzie traktowana paczka, która teoretycznie nie zawiera niczego żywego. W pociągach zimą często nie działa ogrzewanie, latem jest z kolei strasznie gorąco, z przesyłkami nikt się nie obchodzi delikatnie.

Co do linii busów - śmierć 4 szczurków, które wydawałam na DS, kilka dni temu w polskimbusie, skutecznie mnie zniechęca do dalszego korzystania z przewożenia zwierząt tym środkiem transportu. Chyba że rzeczywiście po dogadaniu z kierowcą ;)

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: ndz gru 11, 2011 10:31 am
autor: freesound
smeg pisze:Co do linii busów - śmierć 4 szczurków, które wydawałam na DS, kilka dni temu w polskimbusie, skutecznie mnie zniechęca do dalszego korzystania z przewożenia zwierząt tym środkiem transportu. Chyba że rzeczywiście po dogadaniu z kierowcą ;)
Śmierć - ale jak to ???

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: ndz gru 11, 2011 12:23 pm
autor: greenfreak
freesound pisze:
smeg pisze:Co do linii busów - śmierć 4 szczurków, które wydawałam na DS, kilka dni temu w polskimbusie, skutecznie mnie zniechęca do dalszego korzystania z przewożenia zwierząt tym środkiem transportu. Chyba że rzeczywiście po dogadaniu z kierowcą ;)
Śmierć - ale jak to ???
Zagrzały się na śmierć.

Smeg, a w końcu coś wiadomo, jak to było? Tam był oficjalny zakaz przewożenia, czy można było przewozić i ta pani nie zaglądała do nich?
Co do przesyłek konduktorskich - różnie się zdarza, jakkolwiek Nakasha często z nich korzystała (proszę nie rzucać paczką, bo to szkło/ciasto/cokolwiek, co łatwo popsuć i nie powinno się tego wystawiać na skrajne temperatury) i same jedne maluchy odbierałam. Były przede wszystkim znudzone. Konduktorzy często zauważają już po drodze, że w przesyłce jest zwierzak, ale nie słyszałam, żeby któryś zrobił wtedy coś złośliwego. Raczej śmieją się potem z osoby, która paczkę odbiera.

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: ndz gru 11, 2011 1:11 pm
autor: Licho
smeg pisze:
Nakasha pisze:Co do linii busów - śmierć 4 szczurków, które wydawałam na DS, kilka dni temu w polskimbusie, skutecznie mnie zniechęca do dalszego korzystania z przewożenia zwierząt tym środkiem transportu. Chyba że rzeczywiście po dogadaniu z kierowcą ;)
Pamiętam akcję jak jedna z użytkowniczek przewoziła szczury pociągiem do ds. Nie zajrzała do nich, nie sprawdziła czy im nie za gorąco, a było wtedy lato i też trasy nie przeżyły. Myślę, ze nie chodzi o środek lokomocji a o osobę, która zwierzęcia w czasie transportu pilnuje.

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: ndz gru 11, 2011 1:12 pm
autor: smeg
greenfreak pisze:Smeg, a w końcu coś wiadomo, jak to było? Tam był oficjalny zakaz przewożenia, czy można było przewozić i ta pani nie zaglądała do nich?
Jest zakaz przewozu zwierząt, więc musiały stać tam, gdzie bagaż podręczny (czyli chyba na półce nad siedzeniem?).

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: ndz gru 11, 2011 1:16 pm
autor: Rajuna
Licho - tak, zgoda, właśnie po to jest ten temat - żeby osoba przewożąca szczurki dowiedziała się, na co uważać i jakich błędów nie popełnić. Bo zazwyczaj chodzi o to, że ktoś nie pomyślał, że coś się może stać.

smeg - nie jechałam polskimbusem, ale w większości autokarów gorąco jest pod siedzeniem, blisko silnika. Więc gdyby stały na półce, to może nic by im się nie stało.

greenfreak - nie wiem co dokładnie, są podejrzenia. ale pani, która je wiozła zorientowała się dopiero w Warszawie, więc prawdopodobnie do nich nie zajrzała całą drogę :/

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: ndz gru 11, 2011 1:24 pm
autor: dusiaczek
smeg pisze:
greenfreak pisze:Smeg, a w końcu coś wiadomo, jak to było? Tam był oficjalny zakaz przewożenia, czy można było przewozić i ta pani nie zaglądała do nich?
Jest zakaz przewozu zwierząt, więc musiały stać tam, gdzie bagaż podręczny (czyli chyba na półce nad siedzeniem?).

jest zakaz w busach, choć nie wszystkich, ale kierowca widzi Cię tylko jak wsiadasz, potem mozna trzymac transporter na kolanach, jeśli nie jest tak duży aby nie mozna go wziać jako bagaż podręczny.

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: pn gru 12, 2011 7:44 pm
autor: Paul_Julian
Ja jestem przeciw wszelakim konduktorkom i przewozeniu w busach BEZ OPIEKI osoby doswiadczonej. Koniec, kropka.

Wczoraj wracałem Expressem z moimi własnymi kajtkami. W przedziale temp. ok. 20 st., klimatyzacja. Transporter w otwartej torbie. I wyraznie moglem zauwazyć , kiedy szczurkom jest za ciepło, kiedy musze podniesc torbę , bo potrzebowały więcej swiezego powietrza itd. Dodatkowo, jestem w stanie zauwazyc, ze coś zlego sie dzieje. Ze szczurowi jest za ciepło/ za zimno, ma drgawki, atak czkawki, jest zaatakowany przez kumpla, wciagnał przez "okienko" kawałek torby i być może sie walsnie tak dławi , itd. itd.

Nikt i nic mnie nie przekona.

Dodatkowo- niewazne czy to zima czy lato- trzeba dostosować torbę do warunków panujących w przedziale. Czasem w zimie jest w przedziale gorąco, i wtedy nie dokładamy termofora, nie zawijamy w kocyk. Czasem w zimie jest za zimno - wtedy tak samo trzeba na to zwrocić uwage.

Jestem za tym, zeby zrobić ulotke do wydrukowania, i żeby kazdy transportujący miał taką ulotkę z opisem jak sie opiekować, i koniecznie miejscem na numer telefonu do osoby od której ma szczury/komu ma je oddac.
Jesli szczur nagle zachoruje na dlugiej trasie (np. pociag) nie ma mozliwosci odwiedzenia lekarza. Ale można zadzwonić i opisać objawy i być moze da sie coś zrobic.

Tak samo koniecznie trzeba miec ze sobą rolkę reczników. Szczur w podróży robi wielce smrodliwe kupy na miękko. Co jakiś czas zabieramy torbe z transporterem do kibla i wyrzucamy kupy.

Zbywamy ciekawskich współpasażerów :
-co tam masz?
-gryzonie
- moge obejrzeć ?
- lepiej nie, bardzo sie boją i musza miec spokój.

Pilnujemy i urywamy ręce wszystkim pukającym w transporter itd.

Re: "Jak transportować szczury?" - temat w budowie :)

: pn gru 12, 2011 10:26 pm
autor: freesound
A to ja mam takie pytanie. Jeśli dziewczynki zbliżają pyszczek do tych szparek w transporterku to może znaczyć, że mają za mało powietrza, że im za ciepło, tak? A jeśli jednak robią to bo im się też po prostu nudzi, a ja będe fikała nad nimi, bojąc sie że im źle.. ::)

Plan ogólnie mam taki:
-w drodze na dworzec, transporter zawinięty w szalik, termofor i to wszystko w torbie
-w pociągu maluszki wyciągamy z torby i na kolanka albo na ziemię między nogi (bo za zwyczaj jest na tyle ciepło, że transporter wystarczy, a jak nie to się zawiną w szmatki, które będą w transporterze) i takie pytanie bo zazwyczaj siedzę przy drzwiach, ponieważ najłatwiej mi potem wyjść i czy maluchów nie przewieje?
Paul_Julian pisze:Pilnujemy i urywamy ręce wszystkim pukającym w transporter itd.
hehe pukanie jest najlepsze ;) Nie wiem skąd to się bierze :)