Oznaki ciąży

[Wielombrowek]

SZCZURZYNKO PRZECZYTAJ TAMTEN TEMATY JESZCZE RAZ BO GO NIE ZROZUMIAŁAŚ. Po pierwsze to moja koleżanka przyniosła mi tego królika żeby mój go pokrył ale nic nie pisałam, że się na to zgodziłam. Napisałam tamten temat żebyście mi napisali czy naprawde jest to jedyna rada żeby Kessi była zdrowa.

Po drugie szczury dostałam pod choinkę(nic nie wiedziałam o tym). Rodzice myśleli że jak kupiią dwie samiczki od znajomej to napewno będą samiczki i nie będą one w ciąży, a teraz chce się dowiedzieć jak najwięcej, ponieważ oby dwie są w ciąży, a ja nic nie wiem o ciężarnych samicach i właśnie prubuje się dowiedzieć jak najwięcej, żeby nie popełnić żadnego błędu, który by mógł kosztować życie młodych.

[szpaczek]

uff....współczuje,z tego wynika że lepiej kupować jakieś młodsze samiczki...

[Wielombrowek]

SZPACZKU one były młode

[blackkat666]

Mam to samo zapytanie co Wielombrowek a zakładanie tego samego tematu byłoby głupotą
Poza tym wciąż nie mam pewności czy aby moja samica jest w ciąży. Ma taki efekt jojo... Raz brzuszek jest a raz go nie ma. Zgrubień i widocznych sutków nadal nie ma.Wydaję mi się, że pojawią sie gdzieś po tych 10-12 dniach ciąży u Twojej, Wielombrówku tudzież wielombrówko

[L.]

Dla laików to tak:
Sutki zaczynają nabrzmiewać około 11 dnia ciąży, ale najłatwiej je dostrzec około 14
Brzuszek najlepiej widać około 15 dnia, wcześniej tzn. miedzy 7, a 11 dniem widać oponkę tuż za żebrami (taka jakby fałdka) jest bardzo charakterystyczna.

Czasami ciąże można wywnioskować bo minimum 7 dniowym braku rujki, ale często takie wypatrywanie zawodzi Samice mają czasami wręcz niedostrzegalne rujki lub strzelają focha i nie rujkują nawet miesiąc mimo tego, że w ciąży nie są.
Ktoś może powiedzieć, że jak to? Moja samiczka w ogóle nie rujkuje Wtedy ja sie zdziwie, bo moje mają rujki regularnie co 4-5 dni. A koleżanki samiczki dostały rujki dokładnie w dzień, w który przyjechałam (ona w ogóle sie nie skapnęła, dopóki jej nie pokazałam jak to dostrzec).
Jednak nikt nie zna swojego szczura tak dobrze jak właściciel.

Samica gniazdo może zacząć budować od razu, a czasami dopiero tuż przed porodem - także nie jest ono żadnym wyznacznikiem.


Oczywiście wprawiona osoba ( mam namyśli hodowce) potrafi zauważyć wszystko o wiele wcześniej
Choć zdarzają się samiczki, które "ukrywają" ciążę do kilku dni przed porodem wtedy nawet zawodowiec nic na to nie poradzi


tu jest akurat fuzzica ale u owłosionyc samic sutki są identycznie nabrzmiałe - to jest zdjęcie w zaawansowanej ciąży

[Kamiloss177]

Wyobraźcie sobie że jadąc na 3 dni w góry zostawiłem swoją Lori mojemu "odpowiedzialnemu" kuzynowi.
On ma też szczura ale samca. Lori zaszła w ciąże, wiem bo widze że ma bardzo duży brzuch <a zresztą poznać już na pierwszy rzut oka> A mój Kochany kuzynek twierdzi że one nie miały ze sobą żadnego kontaktu ba ! nawet przysięga....To co to niby ma być ? Natchnienie boskie ? i Nie dość że moja kochana Lori straciła z tym wrednym,gryzącym Szczurzyskiem cnote to jeszcze zrobił jej dzieci...Jak myślicie co ja mam zrobić z tym fantem ? A mój kuzyn niby taki odpowiedzialny..a prosiłem pilnuj ! A on twierdzi że ich klatki były w osobnych pokojach, no i tą ściemą mnie załamał :/

[zalbi]

Ja na Twoim miejscu wybrałabym się ze szczurką do weterynarza bo może mieć jakiegoś guza na narządach wewnętrznych.

Po trzech dniach nic byś nie zobaczył. Brzuszek pojawia się na początku drugiego tygodnia ciąży a nie po trzech dniach.



Poza tym szczury to zwierzęta stadne, więc jeżeli ona rzeczywiście jest w ciąży to teraz będziesz miał okazję by zostawić jej chociaż jedną córeczkę.

[Kamiloss177]

te 3 dni było półtorej tygodnia temu :/ zostawiłęm ją kuzynowi 2 tygodnie temu !

[Kamiloss177]

A druga sprawa jest taka że nie dość że ma wielki brzuch to jeszcze biust 3 razy większy niż 2 tyg. temu !!!! i nic jej sie nie chce :/

[zalbi]

jeżeli chcesz sobie pokrzyczeć to wyjdź na podwórko i sobie ulżyj.


nie napisałeś tego, kiedy zostawiłeś tam szczurkę więc miej pretensje tylko do siebie.




poza tym godzinę od wysłania postu możesz go edytować - korzystaj z tego zamiast pisać post pod postem.

[Kamiloss177]

Wycisłem z kuzyna że jednak jakimś cudem ten jego Maxio mógł mieć kontakt z moją Lori.Powiedział że przypomniało mu się że raz puścił oba szczury na podłogę w osobnych pokojach i Jego Maxio wlazł do pokoju gdzie latała Lori a on to zauważył po ok. 40 minutach. Twierdzi że nasze szczury biegały osobno bo jego łaził po fotelu a Lori gryzła jakieś wykończenie biurka. Ale przecież one już dawno mogły zrobić bara bara i zmienić zajęcie I ciekawe co teraz......

[Naixinka]

Normalna rzecz, odżywiaj dobrze Lori, na wszelki wypadek gdyby jednak była w ciąży. Wysprzątaj klatkę, daj jej jakieś materiały na gniazdo i tyle. Nic więcej zrobić nie możesz.

[Niamey]

Nic więcej zrobić nie możesz.

Możesz Poczytaj przede wszystkim o opiece nad cieżarną samiczką, (może ktoś podrzuci link do jakiegoś tematu), musisz jej dawać więcej białka niż zazwyczaj - czyli np. mleko dla kociąt, twarożki, serki, nutridrink (do kupienia w aptece), jajko itd.. Po drugie możesz znaleźć dobrego weta od szczurów i usunąć ciążę (tzw.kastracja aborcyjna). Możesz też pozowlić jej urodzić, zostawić dla niej do towarzystwa co najmniej jedną córkę, a dla reszty szczurków szukać domów.
W jakim wieku jest Lori? Bo jeżeli to bardzo młoda samiczka, to ciąża i odchowywanie młodych nie są zbyt korzystne dla zdrowia..

[SmoG]

Po 1st nie panikuj. Po 2nd uduś kuzyna. Po 3th używaj opcji Edytuj. Po 4th daj jakieś zdjęcia. Po 5th idź do weta. Po 6th przeczytaj ten temat

Kod: Zaznacz cały

http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=30&t=19488

Po 7th jeżeli zorganizujesz transport do Mysłowic możemy się zgadać i wezmę 1 panienkę ( to nic pewnego wszystko zależy od funduszy ).

[Kamiloss177]

Byłem dzisiaj u wete. Lori jest w ciąży...Do tyg. urodzi. Ma rok...więc jak wete powiedział, nie bedzie miała problemu z wychowaniem. Kuzyn zachował sie na tyle odpowiedzialnie że 3 domki już dla szczurków znalazł, ja 2 też znalazłem, a weterynarz powiedział że bedzie ich około 8 hehe. Lori właśnie śpi mi na kolanach...grubaska moja....zmęczona tym błogosławionym stanem...