szczury.org

myślisz że nie dojdzie do żadnych niespodzianek?? ;]

Odchowałam u siebie łącznie 16 miotów, wszystkie maluchy rozdzielałam w wieku 32 dni i do tej pory wpadki nie było.

ok w takim razie jutro je oddzielę
Dziękuję;):*

mam jeszcze takie pytanie...może głupie, ale wolę je zadać ponieważ się zastanawiam. A chodzi o to: czy może dojść do zapłodnienia między mamą a synkiem? :| bo jak puszczam samczyki i mame to tak dziwnie za nią ganiają, wąchają ją w intymnych miejscach i tak próbują włazić na nią, nie wiem czy to zabawa, dlatego wolę zapytać
??

Pewnie że może, szczury nie patrzą na więzy krwi. Dlatego właśnie samczyki po określonej ilości dni trzeba oddzielić od matki

rozumiem:) dziękuję za informację:)

Jak maluchy kończą ok 4 tygodnie to matka dostaje rui, więc to jest możliwe.

Samce stają się płodne gdy mają ok 4,5 tygodnia, samiczki mają pierwsze rujki zazwyczaj gdy kończą 5 tygodni (chociaż są wyjątki), wiec teoretycznie można by trzymać rodzeństwo razem do 5 tygodni, ale samczyki mogą zapłodnić matkę, dlatego trzeba je oddzielić gdy mają te 4,5 tygodnia.

hmm no ja oddzieliłam je wczoraj to miały równo 31 dni i wczoraj puscilam mame i samce zeby sie pobawily bo nie wiedzialam ze mlody moze dobierac sie do wiekszego szczurka;/.....i teraz sie boje;/.......ale mowisz ze samce staja sie plodne od 4,5 tygodnia?? wiec chyba moge byc spokojna co??;/:(

Nie powinny jej zapłodnić, ale pewność będziesz mieć za trzy tygodnie. No i już ich razem nie puszczaj, nawet na chwilę.

wiem wiem, nie puszczam ich już razem. Coz mam nadzieje ze bedzie dobrze i nie bede miala kolejnej niespodzianki;/...dzieki :*

Mogę się mylić, ale hodowcy tyle trzymają z mamą tylko samiczki, a chłopcy chyba niecałe 5tyg. mają, jak się ich "odstawia". Ale na wszelki wypadek zapytaj hodowcy i kontroluj samiczki.

Samce powinny być oddzielone od matki i sióstr ok 31 - 33 dnia życia. 6 tygodni to zdecydowanie za długo! Samiczki dostają pierwszych rujek w wieku ok 5 tygodni...

Granica jest płynna z facetami, jedni mowią 4, drudzy okolo 5. Podejrzewam ze mialam szczęscie bo babeczkom jeszcze sie pipki nie pootwieraly

I tak czy siak skontroluje, już mam wizyte u mojej ulubionej pani wet. d/s wszelakich gryzoniowatych zamówioną

4 tygodnie to trochę wcześnie, 5 to późno - u mnie się zdarzało, że samiczki w wieku 5 tygodni miały już rujki. Dlatego 4,5 tygodnia to najlepszy czas. Hodowcy w różnych krajach starają się trzymać samczyki do 4,5 tygodnia, bo z doświadczenia wynika, że tak jest dla nich najlepiej (matki przestają karmić gdy maluchy mają ok 4 - 4,5 tygodnia), więc to nie jest takie znowu uznaniowe. Jeżeli maluchy rozwijają się wyjątkowo szybko i samce mają już w pełni rozwinięte jądra, to można rozdzielać w wieku 4 tygodni, ale to nie reguła.

Dokładnie Miesiąc wydawał mi sie za wcześnie, skoro jeszcze cała bandą siedziały i "ćwierkały" pod mamusią