Szczurzyca przenosi gniazdo - czy to normalne?

Hmmm... temat mówi wszystko. :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
roobaczek6
Posty: 2
Rejestracja: wt sie 19, 2008 9:41 am

Szczurzyca przenosi gniazdo - czy to normalne?

Post autor: roobaczek6 »

Tagi: przenoszenie, gniazda, gniazdo, samica, samicę



To tak- na forum jestem nowa, wiec WITAM WSZYSTKICH, KOCHANI :]

Sprawa jest taka, wyszło jak wyszło, moja licząca sobie roczek szczurka ( to chyba jeszcze nie az tak duzo...) została młodą mamą. Ma 8 pieknych (jak na razie jeszcze różowych) stworków.
Ona od zawsze mieszka u mnie na biurku, w miejscu co jak co, ani ciemnym ani specjalnie ukrytym. Maluszki urodziły się niespodziewanie (choć już ich oczekiwałam) i nie zdążyłam wcześniej przenieść klatki w jakieś zaciszne miejsce... Więc moja dzielna mamusia nie ma zbyt wiele spokoju (choć od zawsze mieszkała w tym miejscu i nie przeszkadzało jej to, była naprawdę bardzo towarzyska...

Teraz zaś bardzo martwi mnie jej zachowanie.
Dzieciaki są dopiero od jakiś 4 dni,ale co noc moja szczurka przenosi gniazdo (a więc i maluchy) w inny kąt klatki.
I tu następuje moje pytanie- czy przez te przeprowadzki nie stanie sie im krzywda??
I czy jest to normalne zachowanie?

Szczurzyca czesto opuszcza gniazdo, nie wykazuje zdenerwowania, przychodzi do mnie na ręce, czyli zachowuje sie jak przed porodem, a mimo to wciąż zmienia legowisko dla maluchów.
Aha... nikt z domowników nawet nie zbliża się do klatki. mój odgórny zakaz^^
Proszę o szybką odp:*
lxxx
Posty: 352
Rejestracja: pn kwie 23, 2007 5:27 pm

Re: Proszę o pomoc (kłopoty z młodą mamą)

Post autor: lxxx »

Wiesz Robaczku, na zdrowy rozum, to szczurzyca wie, co malcom najlepsze. Widać ma jakis powód ( za głośno, za mało ściółki, za dużo ciepła...). Twoja rola to obserwacja, czy nie zapomniała żadnego malca zabrać ze sobą i jak by co to interwencja.
Ale ja mam pytanie z innej beczki. Za 4 tygodnie około te maluchy będą w stanie się zapłodnić wzajemnie. Połowa z nich urodzi po kilkanaście szczurków. Te zaś po 5 tygodniach kolejne. Kolejne, znowu kolejne. CZY MASZ TEGO ŚWIADOMOŚĆ? Czy po prostu rozmnażasz je jako karmę dla zaprzyjaźnionych terrarystów? Bo jeśli tak, to pytanie cofam.
roobaczek6
Posty: 2
Rejestracja: wt sie 19, 2008 9:41 am

Re: Proszę o pomoc (kłopoty z młodą mamą)

Post autor: roobaczek6 »

Czy mam tego świadomość?! Jasne!
Maleństwa już mają zaklepany nowy dom, i kiedy tylko staną się samodzielne, trafią do nowych opiekunów (a zadbałam o to, żeby byli to ludzie odpowiedzialni).

Ach, i ciąza też nie jest moim widzimisię, to akurat przypadek, ale długo trzeba by tłumaczyć okoliczności...

Dziękuję za odp:*
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Proszę o pomoc (kłopoty z młodą mamą)

Post autor: merch »

zdecydowaniedaj malejwięcej materiału na gniazdo i wynieśc sie z biurka :P.
Material na gniazdo to biały papier toaletowy (lub reczniki_, stara, uprana, pocięta bawelniana lub welniana odzież, polarkowe szmatki. Mozesz tez teraz doczepić do zewnetrznej stronyklatki gruba tekture , lub plyte pilsniową ( do nabycia w obi) , tak aby chciaz 2-3 stronyklatki były zacinione. I to chyba tyle. Matka ma potrzebe przenoszenia gniazd i robienia gniazd awaryjnych - to instynkt - tak szczuryzachowuja sie w naturze., maluchy o ile tylko zadennie zostanie zgubionynatym napwno nie ucierpia.
To chyba tyle.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmnażanie”