Jeden martwy w miocie - co z nim zrobić?

Hmmm... temat mówi wszystko. :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
zalbi
Posty: 5371
Rejestracja: czw wrz 14, 2006 6:06 pm
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: zalbi »

a wiesz, że sprawiłeś, że szczurzyca może znowu być w ciaży? co to w ogóle za pomysł trzymać samca i samicę razem? natychmiast rozdziel szczury a samca najlepiej wykastruj, wtedy będzie mógł mieszkać z samicą.

skąd masz samca i samicę?
po co rozmnażałeś szczury?
miot był planowany?
co zrobisz z małymi szczurkami gdy już dojrzeją?


nie rozmnaża się szczurów n ie rodowodowych.. po co to zrobiłeś?
Ostatnio zmieniony czw kwie 02, 2009 7:34 pm przez zalbi, łącznie zmieniany 1 raz.
Szczur potrzebuje szczura. Taka jest jego natura.
Obrazek
bazarek ciuchowo różnościowy:www
biżu, figurki i inne na zamówienie:www
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: sachma »

samica zaraz po porodzie może zajść w ciąże, więc pewnie znów w niej jest. martwego malucha wyciągnij.

samica powinna co 2-3h karmić maluchy, jedne matki siedzą z miotem bez przerwy, inne przychodzą tylko żeby umyć maluchy i nakarmić.
Pan.YOYO
Posty: 33
Rejestracja: czw kwie 02, 2009 7:04 pm

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: Pan.YOYO »

zalbi pisze:a wiesz, że sprawiłeś, że szczurzyca może znowu być w ciaży? co to w ogóle za pomysł trzymać samca i samicę razem? natychmiast rozdziel szczury a samca najlepiej wykastruj, wtedy będzie mógł mieszkać z samicą.

skąd masz samca i samicę?
po co rozmnażałeś szczury?
miot był planowany?
co zrobisz z małymi szczurkami gdy już dojrzeją?


nie rozmnaża się szczurów n ie rodowodowych.. po co to zrobiłeś?
a co cie to obchodzi co z nimi zrobie? ja juz mam chetnych na nie. a kto ci powiedzial ze z razem mieszkaja? poprostu spotkaly sie na dywanie. chcialem tylko rady a nie...

dzieki sachma
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: Babli »

W sumie, to bardzo nas obchodzi. Bo rozmnażaczom mówimy: NIE. A samica może być już w ciąży.. Wystarczy czasami niewiele i 'już po sprawie'.... :-\
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: Hanka&Medyk »

Odpowiedzialny i inteligentny człowiek zdaje sobie sprawę, że spotkanie dwóch stworzonek tego samego gatunku, a różnych płci, w dodatku w pełni zdolnych do rozrodu kończy się zwykle rozmnożeniem.

Nie raz tu i na innych forach czytano historie o tym, jak to ktoś rozmnożył celowo szczury mając odbiorców, a później odbiorcy wykręcili się sianem. I potem był płacz, zgrzytanie zębów i prośby o pomoc, bo nie ma co zrobić z nastoma maluchami...
Poza tym, ze zwierzakami kupowanymi z nieznanego źródła (a takim niestety są sklepy zoologiczne, do których w niemal 100% przypadków trafiają rodzeństwa) jest problem w postaci chowu wsobnego. To zjawisko prowadzi do wielu ułomności spowodowanych wzmacnianiem się niepożądanych cech zwierząt, czyli między innymi do zwiększania podatności na choroby oraz nowotwory złośliwe (śmiertelne).
Źle jest skazywać maluchy na cierpienie dla własnej uciechy. Proszę się nad tym zastanowić.

Tylko tyle i aż tyle chciała przekazać zalbi.
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
Rhenata
Posty: 1495
Rejestracja: sob sty 10, 2009 4:33 pm
Lokalizacja: Naas

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: Rhenata »

a co cie to obchodzi co z nimi zrobie? ja juz mam chetnych na nie. a kto ci powiedzial ze z razem mieszkaja? poprostu spotkaly sie na dywanie. chcialem tylko rady a nie...
obchodzi nas bardzo, bo takich jak ty jest za wielu i trzeba ich uświadamiać:)
jak byla w ciazy to samiec chcial ja pokrywac a ona sie zbytnio nie dawala i strasznie piszczala, rozdzielilem ale teraz na chwile sie spotkaly 2 dni po porodzie i Rysiek zaraz do niej startowal i znowu to samo... :/
najpierw piszesz ze byly razem i ze je rozdzieliles bo piszczala i ze po porodzie znowu sie spotkaly
a nastepnie naskakujesz ze cie osądzamy o trzymanie ich razem! Sam napisałeś ze były razem!Wytluscilam ci to, jak sie klamie to trzeba miec dobra pamiec:)
chcialem tylko rady a nie...
tak to juz jest ze na tym forum najpierw pytamy zeby potem moc postrzelac:) ludzie nieodpowiedzialni którzy nie potrafią przyjąć wiedzy i sie pogodzić z tym ze robią coś źle nie są tu mile widziani,zwłaszcza stroszący piórka:)
My little girls I don't belive since I reached the age of reason why I don't belive
Obrazek
Pan.YOYO
Posty: 33
Rejestracja: czw kwie 02, 2009 7:04 pm

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: Pan.YOYO »

No jak byla w ciazy to chyba nie mogla zajsc drugi raz. o to mi chodzilo, przed porodem rozdzielilem i wlasnie sie pytalem o piszczenie przed porodem, a po wypuscilem oba w sumie ale widzialem ze cos nie tak i zaraz zamknalem jednego i na zmiane wypuszczalem. ale po co ja sie tlumacze dzieki tym co pomogli i tym co w miare normalnie pisza a nie zaraz z ryjem, oburzeniem i obrazaja. po takich odpowiedziach nie chce mi sie zagladac na to forum i o cokolwiek sie pytac, wole juz isc do amatora z zoologicznego ktory nic nie wie ale stara sie w miare milo odpowiadac i mnie nie zje za to.
a druga sprawa to co nie moge sobie rozmnozyc szczurow i patrzec jak dorastaja i cieszyc sie ich postepami w rozwoju?? prawo nie zabrania, uswiadamianie uswiadamianiem ale chyba zle do tego podchodzicie.

ps. i nie mowcie mi o piórach bo innaczej to mozna przekazac.
Mycha
Posty: 2607
Rejestracja: pt sty 17, 2003 4:16 pm
Lokalizacja: cracov
Kontakt:

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: Mycha »

Pan.YOYO pisze:No jak byla w ciazy to chyba nie mogla zajsc drugi raz. o to mi chodzilo, przed porodem rozdzielilem i wlasnie sie pytalem o piszczenie przed porodem, a po wypuscilem oba w sumie ale widzialem ze cos nie tak i zaraz zamknalem jednego i na zmiane wypuszczalem.

Samica jest zdolna do kolejnego zapłodnienia 24 godziny po porodzie, a pomiędzy kolejnymi porodami powinno być kilka miesięcy przerwy, aby samiczka zregenerowała siły. Stosunek u szczurów trwa kilka sekund, więc nie wolno wypuszczać samicy z samcem nawet na chwilę na wybieg.
Pan.YOYO pisze:dzieki tym co pomogli i tym co w miare normalnie pisza a nie zaraz z ryjem, oburzeniem i obrazaja. po takich odpowiedziach nie chce mi sie zagladac na to forum i o cokolwiek sie pytac, wole juz isc do amatora z zoologicznego ktory nic nie wie ale stara sie w miare milo odpowiadac i mnie nie zje za to.
Osoby na forum są doświadczone - często od lat posiadają szczury i są świadkami - tu na forum - tragedii - chorób genetycznych, nieodpowiedzialności właścicieli (ot komuś się coś znudziło i wyrzucił na śmietnik szczura), agresji wśród szczurów spowodowanej nieodpowiednim chowem i "spóścizną genetyczną" - nie dziw się, że się denerwują. Kochają zwierzęta i chcą dla nich jak najlepiej. Ja również uważam, że zwierzę nie jest stworzone dla człowieka i jeśli podejmujemy się opieki nad jakimkolwiek żyjątkiem to właśnie jego potrzeby są ważniejsze niż nasze. Stąd posądzanie Cię o egoizm. Wiele ludzi z tego forum poświęca siebie, swój czas, swoje pieniądze na to, aby ratować szczury z rozmnażalni i innych nieodpowiednich miejsc. Czasami jedzie po nie wiele kilometrów, przez wiele tygodni leczy, poświęca swój czas i naraża zdrowie swoich szczurów (bo zawsze jest ryzyko, że "nowy" przyniesie jakieś świństwo i nawet kwarantanna ani wizyta u weterynarza tego nie wykluczy). Ty natomiast lekką ręką chcesz rozmnażać szczury, których przodków nie znasz, nie masz także wystarczającej wiedzy o czym świadczą Twoje posty.
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
Pan.YOYO
Posty: 33
Rejestracja: czw kwie 02, 2009 7:04 pm

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: Pan.YOYO »

Mycha pisze:
Pan.YOYO pisze:No jak byla w ciazy to chyba nie mogla zajsc drugi raz. o to mi chodzilo, przed porodem rozdzielilem i wlasnie sie pytalem o piszczenie przed porodem, a po wypuscilem oba w sumie ale widzialem ze cos nie tak i zaraz zamknalem jednego i na zmiane wypuszczalem.

Samica jest zdolna do kolejnego zapłodnienia 24 godziny po porodzie, a pomiędzy kolejnymi porodami powinno być kilka miesięcy przerwy, aby samiczka zregenerowała siły. Stosunek u szczurów trwa kilka sekund, więc nie wolno wypuszczać samicy z samcem nawet na chwilę na wybieg.
Pan.YOYO pisze:dzieki tym co pomogli i tym co w miare normalnie pisza a nie zaraz z ryjem, oburzeniem i obrazaja. po takich odpowiedziach nie chce mi sie zagladac na to forum i o cokolwiek sie pytac, wole juz isc do amatora z zoologicznego ktory nic nie wie ale stara sie w miare milo odpowiadac i mnie nie zje za to.
Osoby na forum są doświadczone - często od lat posiadają szczury i są świadkami - tu na forum - tragedii - chorób genetycznych, nieodpowiedzialności właścicieli (ot komuś się coś znudziło i wyrzucił na śmietnik szczura), agresji wśród szczurów spowodowanej nieodpowiednim chowem i "spóścizną genetyczną" - nie dziw się, że się denerwują. Kochają zwierzęta i chcą dla nich jak najlepiej. Ja również uważam, że zwierzę nie jest stworzone dla człowieka i jeśli podejmujemy się opieki nad jakimkolwiek żyjątkiem to właśnie jego potrzeby są ważniejsze niż nasze. Stąd posądzanie Cię o egoizm. Wiele ludzi z tego forum poświęca siebie, swój czas, swoje pieniądze na to, aby ratować szczury z rozmnażalni i innych nieodpowiednich miejsc. Czasami jedzie po nie wiele kilometrów, przez wiele tygodni leczy, poświęca swój czas i naraża zdrowie swoich szczurów (bo zawsze jest ryzyko, że "nowy" przyniesie jakieś świństwo i nawet kwarantanna ani wizyta u weterynarza tego nie wykluczy). Ty natomiast lekką ręką chcesz rozmnażać szczury, których przodków nie znasz, nie masz także wystarczającej wiedzy o czym świadczą Twoje posty.
sensowna i normalna odpowiedz. bo ludzi sie nie poucza butem w mózg. dzieki
Awatar użytkownika
fenomenalna90
Posty: 57
Rejestracja: śr mar 25, 2009 12:42 pm
Lokalizacja: Trójmiasto.

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: fenomenalna90 »

Człowiek szuka odpowiedzi a Wy zamiast mu wytłumaczyć go bluzgacie. Zresztą sama byłam ofiarą naskoków wiele razy. Uświadamianie = zjechanie? ;|

Wykastruj tego samca albo je rozdziel. Na przyszłość po prostu musisz uważać. I tyle.
I dobrze, że masz już komu oddać te szczuraski. Jeśli się ktoś wykruszy a nie możesz ich hodować daj ogłoszenie, że oddasz. I to by było na tyle ;D
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: smeg »

No i mamy nadzieję, że zrozumiałeś, dlaczego nie wolno specjalnie rozmnażać zwierząt i że nie będziesz już tego robił ;)
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Izold
Posty: 1695
Rejestracja: sob lut 21, 2009 12:31 am

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: Izold »

Stary temat Smeg :)


A ja tylko wtrące że słyszałam że samica może być matką 2 razy w zyciu w odstepie 3 miesięcy.No chyba że chce się ją wykończyć.

Można zamknąć chyba nie?
Awatar użytkownika
Filipw
Posty: 1020
Rejestracja: ndz cze 24, 2007 6:57 pm
Lokalizacja: garwolin
Kontakt:

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: Filipw »

Ja dodam jeszcze od siebie że od głaskania się jeszcze nikt niczego nie nauczył....
nata20074
Posty: 4
Rejestracja: pn wrz 14, 2009 4:26 pm

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: nata20074 »

samiec może pokryc samice odrazu po narodzinach młodych
nata20074
Posty: 4
Rejestracja: pn wrz 14, 2009 4:26 pm

Re: Jeden Martwy w miocie-co z nim zrobic?

Post autor: nata20074 »

A tak przy okazji,
dwa tygodnie temu kupiłam samca (przynajmniej tak twierdziły panie) ,a dzisiaj przychode do pokoju i słysze piski.patrze a tam młode (całe szczęście przed porodem wyczyściłam klatke).Nie wiem co robić ??? ...Młode mają dopiero godznke.I co robić potem?MAtka jeszcze nie zbyt oswojona.poprostu SZOK.Poradzcie coś
Z góry dzięQuje
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmnażanie”