Nie rozmnażamy ogonków , jesli nie jestesmy w zarejestrowanej hodowli. Mamy sporo maluszków do adopcji, a jesli koniecznie chcesz poznać co to znaczy być szczurzym tatusiem - zaopiekuj sie ciężarną samiczką.
Tu nie chodzi o warunki, ale o zdrowie dzieciaczków. Nigdy tak naprawdę nie wiadomo, skad są szczurki nie pochodzące z zarejestrowanych hodowli.
Bez znajomości genetyki zrobisz malcom krzywdę. Moga się urodzić np. bez łapki, bez oczek, albo miec np. za duże serce czy niedorozwój jakiś innych narządów (mózgu tez).
Jasne, to fajnie tak sobie mieć małe szczurki, ale trzeba naprawdę mysleć rozsądnie.
Co do strupa po zastrzyku - to tzw. martwica , sama odpadnie. Następnym razem poproś o rozcienczenie zastrzyku.
Koniecznie rozdziel oba szczurki, a samca wykastruj. Zwierzaki nie odczuwają braku jajek
I naprawdę nie warto, żeby szczurka zachodziła w ciążę. Dla zwierząt to naturalny proces, ale to nie sa dzikie zwierzęta.