Ciąża urojona.

Hmmm... temat mówi wszystko. :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Justka1
Posty: 636
Rejestracja: ndz lip 23, 2006 3:18 am
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ciąża urojona.

Post autor: Justka1 »

macz21 pisze:tez o tym myslalem. tylko boje sie ze bedzie porazka z wprowadzaniem szczura do klatki inki.
pozatym juz raz sie nie udlo.
Chłopcze,poczytaj może najpierw o tym JAK łączy się szczury.Ja tłumaczyć Ci tu nie będę,bo po to posiada się oczy i rozum aby ich użyć.
wysterylizowac oczywiscie zwiezaka nie dam, za ladna jest na to :oops:
To dasz jej w takim razie cierpieć?Nie,no super opiekun z Ciebie,na pewno szczurka będzie Ci za to wdzięczna...no comment.
mam nadzieje ze to zachowanie jej przejdzie. Niestety dzis znowu kompulsywnie buduje gniazdo.
Może jej nie przejść,a jeśli jedyną pomocą dla niej będzie kastracja? Nadal będziesz trzymał ją w takim stanie? ::)
A podczas spacerku dzis inka spontanicznie przybiegla do mnie na luzko jak oglądałem film, wskoczyla na mie i wylizala po twarzy, po czym obsiusiala i oddalila radosnymi susami. O co chodzi?
Po pierwsze pisze się łóżko(kłania się ortografia j.p) i o to chodzi,że to NORMALNE szczurze zachowania.Jeszcze raz zapraszam do lektury forum o zachowaniach szczurów.

I pardom ale to,że wetka z Twojego uniwerku nie musi znaczyć,że super ,hiper i najlepsza w całym mieście,choć popieram ją w pomyśle kastracji szczura.Moja szczurka niestety nie dożyła tego czasu kiedy mogłam ją wykastrować(a było to w zamiarze po tym jak kilka razy ściągaliśmy jej mleko-polega to na nieprzyjemnym nakłuwaniu igłą okolicy sutka samicy oraz dość mocnym wyciskaniu mleka,po takim zabiegu często samica jest obolała),bo miała takie ilości mleka,że sama żyła w bólu i było to bardzo dobrze po niej widać.
Odnośnie kastracji i wszelkich zabiegów ,Ewqa,chyba zapomniałaś o narkozie wziewnej,która jest dużo bezpieczniejsza dla wszelkich istot.Sama ją wybieram jak tylko mogę i żaden z moich szczurów w przeciwieństwie do narkozy iniekcyjnej nie umarł.
Poza tym częstymi następstwami urojonej ciąży są ropomacicza,które nieleczone powodują zgon szczura na tzw.sepsę/posocznicę.
Awatar użytkownika
Niamey
Posty: 613
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:30 pm

Re: Ciąża urojona.

Post autor: Niamey »

Justka1 to są posty sprzed 6 lat ;)Ale Twoje uwagi trafne :)
Awatar użytkownika
Licho
Posty: 652
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:07 pm

Re: Ciąża urojona.

Post autor: Licho »

Skoro już wątek odkopano, to ja sie podzielę doświadczeniem.

Jedna z moich fuzzic ma urojoną ciążę. Początkowo myślałam, że jej zachowanie takie już jest skoro jest alfą (robienie gniazda, gryzienie wszystkiego), zresztą zawsze była temperamentna.
Wszystko się wyjaśniło po tym, jak zauważyłam u niej guza szyjki macicy, który urósł do takich rozmiarów, że próbował opuścić właściciela.
Młoda ma teraz 2,5 roku, guza wyciętego 2 miesiące temu, a urojona ciąża trwa już od pół roku. Co jakiś czas chodzimy na kontrole i ostatnia, która odbyła się wczoraj wykazała, że nawrotów (namacalnych) nie ma, a ciąża jak była, tak już chyba będzie do końca jej dni (burza hormonów się już raczej nie uspokoi, bo rak może mieć przerzuty na inne tkanki). Wet odradził podawanie środków na zmniejszenie laktacji, czy innych objawów, bo mogą jej bardziej zaszkodzić niż pomóc.
Obrazek
Awatar użytkownika
Justka1
Posty: 636
Rejestracja: ndz lip 23, 2006 3:18 am
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ciąża urojona.

Post autor: Justka1 »

Niamey,no ja rozumiem,nie zauważyłam acz kolwiek nie mogłam znieść tych bzdur i postępowania właściciela samicy ::)

Licho,można było samicę wykastrować od razu(usunięcie jajników powoduje zniknięcie problemu hormonalnego,bo one odpowiadają za ich gospodarkę),a guza szyjki macicy sami nie jesteśmy w stanie stwierdzić :-\ więc jakim cudem sama to wykryłaś?
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ciąża urojona.

Post autor: Ogoniasta »

Justka1 pisze: Licho,można było samicę wykastrować od razu(usunięcie jajników powoduje zniknięcie problemu hormonalnego,bo one odpowiadają za ich gospodarkę)
Z tego co mówią weci i doświadczeni hodowcy, to kastracja jedynie obniża ryzyko wystąpienia takich problemów.. i to tylko przeprowadzona w młodym wieku.

Justka1 pisze:a guza szyjki macicy sami nie jesteśmy w stanie stwierdzić :-\ więc jakim cudem sama to wykryłaś?
Przecież Licho napisała:
Licho pisze: Wszystko się wyjaśniło po tym, jak zauważyłam u niej guza szyjki macicy, który urósł do takich rozmiarów, że próbował opuścić właściciela.
.
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
Nakasha
Posty: 5397
Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
Numer GG: 4379189
Lokalizacja: Białystok - Kuriany
Kontakt:

Re: Ciąża urojona.

Post autor: Nakasha »

No niestety kastracja samicy tylko zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia problemów z hormonami, a nie całkiem je likwiduje. ;) Ale warto jest się na nią zdecydować.
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek

Obrazek
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ciąża urojona.

Post autor: alken »

kurcze, moja Ziuta (prawie 2,5 roku) tez od jakiegoś czasu się wścieka, buduje gniazdo, rozmontowuje wszelkie ruchome elementy klatki i zanosi do tego swojego gniazda, z pokoju też zbiera co się da (ale nie niszczy niczego) siedzi na tym swoim gnieździe jak kura, dręczy najmłodsze szczury ciągnąc je za głowę i kark, mnie też próbuje wciągnąć do klatki. dzieje się tak od jakiegoś czasu, od kiedy jest "sypka" ściółka (lniana albo troty) wcześniej była kuweta ze żwirkiem i goła podłoga...nie wiem czy to ten materiał idealny na gniazdo ją tak pobudził do szaleństw czy hormony...a jesli hormony to jak rozpoznać że faktycznie dzieje się coś złego i trzeba interweniować? sterylizacja szczurzej babci chyba nie ma większego sensu, a jest inna metoda leczenia urojonej ciąży, zakładając, że to w ogóle jest urojona ciąża.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Licho
Posty: 652
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:07 pm

Re: Ciąża urojona.

Post autor: Licho »

Ogoniasta, dzięki ;)

Niestety Fauna ma już 2,5 roku i zdecydowałam sie na usunięcie guza tylko dlatego, że:
1. Nie miałam wyjścia, bo znając resztę moich bab, to by sie jej do tego guza dość szybko dobrały.
2. Wycięcie odbyło sie bez otwierania powłok brzusznych (choć nie chcę wiedzieć jak szeroko wet musiał rozszerzyć pochwę, żeby mieć dostęp do guza) i przy narkozie wziewnej.
3. Weterynarz sama miała spore wątpliwości. Decyzja została podjęta na zasadzie "mniejszego zła". Wet powiedziała, ze sie podejmie, ale rokowania są na tyle trudne, że decyzję do podjęcia pozostawia w pełni mojej osobie, bo nie wie jaki będzie rezultat i jak uszypułowany jest guz.
Obrazek
Awatar użytkownika
wiewiora906
Posty: 24
Rejestracja: sob sie 28, 2010 7:49 am
Lokalizacja: Exmouth/Warszawa

Re: Ciąża urojona.

Post autor: wiewiora906 »

ale to nie jest kopulacja typu chce Cie zdominowac, bo to dziewczynki jak ona ma ruje wskakuja na nia i to robia, i tak wzajemnie. No ale to mnie tak nie dreczy jak zachowanie Milki, zrobila sie bardzo nerwowa, nerwowo, szybko zwijala gniazdko jak by miala za 5 minut rodzic sciaga dziewczyny za kark jak by mialy gdzies jej uciec. To wszystko jest takie
A i jest samiczka alfa w moin stadku...
Awatar użytkownika
Justka1
Posty: 636
Rejestracja: ndz lip 23, 2006 3:18 am
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ciąża urojona.

Post autor: Justka1 »

Nakasha pisze:No niestety kastracja samicy tylko zmniejsza prawdopodobieństwo wystąpienia problemów z hormonami, a nie całkiem je likwiduje. ;) Ale warto jest się na nią zdecydować.
Wg. Dr.Kacprzak z MedicaVet cyt: " nie ma jajników,nie ma problemów hormonalnych".Więcej nie mam do dodania,bo na chłopski rozum,brak jajników = koniec problemu z hormonami :)
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ciąża urojona.

Post autor: alken »

a przysadki się nie da wyciąć, więc jednak tylko ogranicza :P
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Justka1
Posty: 636
Rejestracja: ndz lip 23, 2006 3:18 am
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ciąża urojona.

Post autor: Justka1 »

alken pisze:a przysadki się nie da wyciąć, więc jednak tylko ogranicza :P
alken,poczytaj proszę o funkcji jajników oraz o tym jakie hormony wydziela.Temat jest o urojonych ciążach,a nie o innych problemach hormonalnych(do których mogą należeć m.in problemy z tarczycą).
Jasno wyraziłam się co do całkowitego pozbycia się problemów hormonalnych związanych z powstawaniem ciąży urojonej,produkcją mleka itp ;)
I owszem,przysadki nie da się wyciąć ;D
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Ciąża urojona.

Post autor: IHime »

Justka1 pisze:
alken pisze:a przysadki się nie da wyciąć, więc jednak tylko ogranicza :P
alken,poczytaj proszę o funkcji jajników oraz o tym jakie hormony wydziela.Temat jest o urojonych ciążach,a nie o innych problemach hormonalnych(do których mogą należeć m.in problemy z tarczycą).
Jasno wyraziłam się co do całkowitego pozbycia się problemów hormonalnych związanych z powstawaniem ciąży urojonej,produkcją mleka itp ;)
I owszem,przysadki nie da się wyciąć ;D
Justka1, zanim na kogoś napadniesz, przeczytaj jakie hormony wydziela przysadka. A wydziela m.in. prolaktynę
(h. odpowiedzialny za wydzielanie mleka), FSH i LH (h. pobudzające jajeczkowanie i produkcję progesteronu).
Z gruczołów, których nie da się usunąć, a mogą powodować problemy z hormonami płciowymi, są jeszcze nadnercza.
U samców jest prościej, u nich generalnie usunięcie jąder kończy problemy z testosteronem. U samic jest to trochę bardziej skomplikowane.
Awatar użytkownika
wiewiora906
Posty: 24
Rejestracja: sob sie 28, 2010 7:49 am
Lokalizacja: Exmouth/Warszawa

Re: Ciąża urojona.

Post autor: wiewiora906 »

Hello!!! Czy ktos mnie widzi??
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Ciąża urojona.

Post autor: IHime »

wiewiora906 pisze:ale to nie jest kopulacja typu chce Cie zdominowac, bo to dziewczynki jak ona ma ruje wskakuja na nia i to robia, i tak wzajemnie.
<-to jest absolutnie normalne zachowanie
wiewiora906 pisze:No ale to mnie tak nie dreczy jak zachowanie Milki, zrobila sie bardzo nerwowa, nerwowo, szybko zwijala gniazdko jak by miala za 5 minut rodzic sciaga dziewczyny za kark jak by mialy gdzies jej uciec. To wszystko jest takie
A i jest samiczka alfa w moin stadku...
<- To może być skrajny objaw dominacji albo problemy hormonalne. Myślę, że tylko dobry wet będzie w stanie odpowiedzieć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rozmnażanie”