Dwa stada różnych płci - jakie problemy?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Dwa stada ró?nych p?ci - jakie problemy?
Mam taki problem, może ktoś z szalejącym GMR (i płynącym z tego doswiadczeniem) mi pomoże? .
Chodzi o opiekę nad dwoma stadami, różnych płci.
Obiecałam zaopiekować się dwoma samcami, a potem zwrócono się do mnie z prośbą o przyjęcie dwóch samiczek.
Zastanawiam się jak zareagują na siebie te dwa stadka. Wiadomo, że biegać razem nie będą, ale najprawdopodobniej klatki będą w tym samym pokoju. Czy zwierzakom coś w związku z tym grozi?
Bo mam przed oczami takie czarne scenariusze: samiczki w rui, są niespokojne, może się gryzą? Samce też szaleją czując panny, zaczynają ze soba walczyć.
Zgroza.
W scenariuszu mojego TŻ podniecone szczury przegryzają się przez klatki a nastepnie uprawiają dzikie harce, a Vella zostaje matką chrzestną 30 szczurzątek i płaci na nie alimenty do końca życia
Ale tak serio, czy ja przesadzam? Jakoś nigdy nie miałam dwóch oddzielnych stad różnych płci, a na cudzych zwierzakach nie chcę eksperymentować (wiadomo, że jak cudze to opieka musi być bardziej staranna).
Czy mogę się zgodzić na przyjęcie samiczek? Czy żadne zwierzaki na tym nie ucierpią?
Jeszcze muszę zapytać właściciela samców o zdanie, wiadomo, ze w takiej sytuacji chłopcy dostaną 50% głaskania mniej
Ale najwazniejsze, żeby nie zaszkodzić.
Co mi radzicie?
Chodzi o opiekę nad dwoma stadami, różnych płci.
Obiecałam zaopiekować się dwoma samcami, a potem zwrócono się do mnie z prośbą o przyjęcie dwóch samiczek.
Zastanawiam się jak zareagują na siebie te dwa stadka. Wiadomo, że biegać razem nie będą, ale najprawdopodobniej klatki będą w tym samym pokoju. Czy zwierzakom coś w związku z tym grozi?
Bo mam przed oczami takie czarne scenariusze: samiczki w rui, są niespokojne, może się gryzą? Samce też szaleją czując panny, zaczynają ze soba walczyć.
Zgroza.
W scenariuszu mojego TŻ podniecone szczury przegryzają się przez klatki a nastepnie uprawiają dzikie harce, a Vella zostaje matką chrzestną 30 szczurzątek i płaci na nie alimenty do końca życia
Ale tak serio, czy ja przesadzam? Jakoś nigdy nie miałam dwóch oddzielnych stad różnych płci, a na cudzych zwierzakach nie chcę eksperymentować (wiadomo, że jak cudze to opieka musi być bardziej staranna).
Czy mogę się zgodzić na przyjęcie samiczek? Czy żadne zwierzaki na tym nie ucierpią?
Jeszcze muszę zapytać właściciela samców o zdanie, wiadomo, ze w takiej sytuacji chłopcy dostaną 50% głaskania mniej
Ale najwazniejsze, żeby nie zaszkodzić.
Co mi radzicie?
Czy znasz różnicę między także, a tak że?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
Dwa stada różnych płci - jakie problemy?
my mamy dwa stadka (tak czasami wychodzi - nie konca tak mialo byc) i tak na stale to nikomu nie polecam, ale to ze wzgledu na czas, ktory trzeba dzielic na dwa.
co do reszty to ostatnio dziewczyny zaczely odgryzac paluszki chlopakom jak ci weszli im na klatke. i teraz jak chlopaki biegaja po pokoju to klatka dziewczyn wedruje do przedpokoju. jednak w druga strone to tak nie dziala, jak dziewczyny wskocza na klatke chlopakow to ci nie atakuja. poza tym jest spokoj. nic z opisanych przez Ciebie rzeczy sie nie dzieje (z sytuacje z dwoma stadami mamy od ponad roku).
co do tego:
[quote="Vella"]W scenariuszu mojego TŻ podniecone szczury przegryzają się przez klatki a nastepnie uprawiają dzikie harce, a Vella zostaje matką chrzestną 30 szczurzątek i płaci na nie alimenty do końca życia[/quote]
to ja mam ciagle takie leki zawsze przed wypuszczeniem jednego stada sprawdzam czy drugie na pewno cale jest w klatce... czasami sprawdzam po pare razy by miec pewnosc, ze sie nie pomylilam :oops: zawsze sprawdzam zamkniecie klatek... a i tak mam wizje, ze jakos udaje im sie spotkac. jedak na szczescie nic takiego nigdy sie nie stalo...
co do reszty to ostatnio dziewczyny zaczely odgryzac paluszki chlopakom jak ci weszli im na klatke. i teraz jak chlopaki biegaja po pokoju to klatka dziewczyn wedruje do przedpokoju. jednak w druga strone to tak nie dziala, jak dziewczyny wskocza na klatke chlopakow to ci nie atakuja. poza tym jest spokoj. nic z opisanych przez Ciebie rzeczy sie nie dzieje (z sytuacje z dwoma stadami mamy od ponad roku).
co do tego:
[quote="Vella"]W scenariuszu mojego TŻ podniecone szczury przegryzają się przez klatki a nastepnie uprawiają dzikie harce, a Vella zostaje matką chrzestną 30 szczurzątek i płaci na nie alimenty do końca życia[/quote]
to ja mam ciagle takie leki zawsze przed wypuszczeniem jednego stada sprawdzam czy drugie na pewno cale jest w klatce... czasami sprawdzam po pare razy by miec pewnosc, ze sie nie pomylilam :oops: zawsze sprawdzam zamkniecie klatek... a i tak mam wizje, ze jakos udaje im sie spotkac. jedak na szczescie nic takiego nigdy sie nie stalo...
Dwa stada różnych płci - jakie problemy?
Moim zdaniem obawy mocno przesadzone.
To prosta sprawa - wypuszczasz na zmiane, a na zewnatrz niech robia co chca.
Jesli bedzie Ci przeszkadzalo bicie sie przez kratki, to postaw jedna klatke na komodzie, albo czyms gdzie druga plec nie dosiegnie. Wtedy czuja zapach, ale nie moga go znalezc i jest wzgledny spokoj i nie ma klotni przez wspomniane wczesniej kratki.
To prosta sprawa - wypuszczasz na zmiane, a na zewnatrz niech robia co chca.
Jesli bedzie Ci przeszkadzalo bicie sie przez kratki, to postaw jedna klatke na komodzie, albo czyms gdzie druga plec nie dosiegnie. Wtedy czuja zapach, ale nie moga go znalezc i jest wzgledny spokoj i nie ma klotni przez wspomniane wczesniej kratki.
Dwa stada różnych płci - jakie problemy?
Ja tez mam dwa stadka. Zaczelo sie od Kapunia. To byl starszy, stateczny pan nie bylo absolutnie zadnych problemow.
Potem Fryt (do czasu kiedy jajek nie stracil), tez nie bylo wiekszych problemow. Dziewczyny na poczatku dostawaly szalonej rujki, ale z czasem to sie normowalo, do praktycznie zera. Dziewczynki ogolnie bojowe przez kratki sa bardziej niz panowie do nich. No chyba ze jakis pan bedzie mial dosc ciaglego fukania.
Problem to taki jak pisza dziewczyny: czasem dziab w lape przez kratki, fukanie itp. (Mozna sie przyzwyczaic, albo wystawiac jedna klatke).
Problem to oczywiscie tez puszczanie na dwie zmiany, ale mozna sie przyzwyczaic. (Lepsze to niz 3, co tez sie zdarzalo).
Mozesz dodatkowo zabezpieczyc drzwiczki klatek, zeby miec pewnosc ze zadna plec nie wydostanie sie nie proszona z klatki.
Potem Fryt (do czasu kiedy jajek nie stracil), tez nie bylo wiekszych problemow. Dziewczyny na poczatku dostawaly szalonej rujki, ale z czasem to sie normowalo, do praktycznie zera. Dziewczynki ogolnie bojowe przez kratki sa bardziej niz panowie do nich. No chyba ze jakis pan bedzie mial dosc ciaglego fukania.
Problem to taki jak pisza dziewczyny: czasem dziab w lape przez kratki, fukanie itp. (Mozna sie przyzwyczaic, albo wystawiac jedna klatke).
Problem to oczywiscie tez puszczanie na dwie zmiany, ale mozna sie przyzwyczaic. (Lepsze to niz 3, co tez sie zdarzalo).
Mozesz dodatkowo zabezpieczyc drzwiczki klatek, zeby miec pewnosc ze zadna plec nie wydostanie sie nie proszona z klatki.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
-
- Posty: 1399
- Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am
Dwa stada różnych płci - jakie problemy?
dokładnie, tak jak pisały dziewczyny...
u mnie od pewnego czasu też na stałe dwa stada - i tylko męczący jest fakt, że nie można ich wypuścić wszystkich razem.
ale upilnować można spokojnie, bieganie na dwie tury i po sprawie.
u nas tez tak, że dziewczyny chłopców w zasadzie nie tolerują, a chlopcy je uwielbiają.
Regis nawet zarobił ostrego dziaba od Milvy, kiedy nieupilnowany przez sekundę nieuwagi wpakował się dziewczynom do klatki...
ogolnie w stanie tymczasowym do przeżycia, na stałe - chwilami meczące.
u mnie od pewnego czasu też na stałe dwa stada - i tylko męczący jest fakt, że nie można ich wypuścić wszystkich razem.
ale upilnować można spokojnie, bieganie na dwie tury i po sprawie.
u nas tez tak, że dziewczyny chłopców w zasadzie nie tolerują, a chlopcy je uwielbiają.
Regis nawet zarobił ostrego dziaba od Milvy, kiedy nieupilnowany przez sekundę nieuwagi wpakował się dziewczynom do klatki...
ogolnie w stanie tymczasowym do przeżycia, na stałe - chwilami meczące.
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Dwa stada różnych płci - jakie problemy?
A ja mam w pewnym sensie 3 stada, o ile Zgredka mieszkającego samotnie można traktować jako stado. Jedynym problemem przy takim układzie jest konieczność podziału czasu na 3. Poza tym ja na noc porządnie zamykam i zabezpieczam drzwiczki wszystkich klatek po to, aby mieć pewność, że nie dojdzie do jakiegoś niezamierzonego spotkania panienek z panami, bo - o zgrozo - aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby do takowego doszło... Zwłaszcza przy dwucyfrowej liczbie szczurów, ze znaczną przewagą tych płci żeńskiej. Mam w tej sprawie podobne zdanie do poprzedniczek. Na stałe - stanowczo odradzam, ale z tymczasowym zapewnieniem domu nawet kilku stadom różnej płci nie powinno być większego kłopotu.
Od lewej: Małpka, Borsusia, Kretusia, Bimbla
Dwa stada różnych płci - jakie problemy?
[quote="Mikulinka"]Na stałe - stanowczo odradzam[/quote] wczesniej nie bylo odradzane. Tylko podzial czasu i wzbudzona czujnosc. Ja mam na stale, od jakiegos czasu. Kwestia przyzwyczajenia...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Dwa stada różnych płci - jakie problemy?
Napisałam, że mam podobne zdanie do poprzedniczek, a nie takie samo .
Od lewej: Małpka, Borsusia, Kretusia, Bimbla
Dwa stada różnych płci - jakie problemy?
Na stałe z pewnością na dwa stada się nie zdecyduję.
Chodzi tylko o jakieś dwa tygodnie.
W zabezpieczaniu klatek przed otwarciem przez cwane zwierzaki mam wprawę, liczę na to, że wizyt towarzyskich uniknę.
Bardziej martwił mnie ten zapach, że zacznie to na całe towarzystwo oddziaływać.
Cztery podniecone szczury to nie to samo co cztery szczury.
Ale skoro w praktyce to nie jest problemem to cieszę się bardzo.
Uspokoiłyście mnie, dziekuję
Chodzi tylko o jakieś dwa tygodnie.
W zabezpieczaniu klatek przed otwarciem przez cwane zwierzaki mam wprawę, liczę na to, że wizyt towarzyskich uniknę.
Bardziej martwił mnie ten zapach, że zacznie to na całe towarzystwo oddziaływać.
Cztery podniecone szczury to nie to samo co cztery szczury.
Ale skoro w praktyce to nie jest problemem to cieszę się bardzo.
Uspokoiłyście mnie, dziekuję
Czy znasz różnicę między także, a tak że?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
Dwa stada różnych płci - jakie problemy?
Mam 2 stada (z wyboru) i wcale nie jest tak źle . Tylko dziewczyny podchodzą do klatki chłopaków i biją ich przez pręty klatki :evil: .
Szczury są okropne. Uciekają, włażą w miejsca, z których nie można ich wydostać, gryzą swojego właściciela i jego rzeczy, grzebią w doniczkach i wspinają się na rośliny w nich rosnące, załatwiają się gdzie popadnie, urządzają sobie spiżarnię w moim łóżku i w ogóle są paskudne. Ale mimo wszystko mam już osiem i chcę dziewiątego (szczerość wobec siebie ponad wszystko. GMR jest nieuleczalne i trzeba to wreszcie przyjąć do wiadomości ).
Dwa stada różnych płci - jakie problemy?
Ja mam dwie płcie od kilku lat - a teraz mam 3 stada. Doszłam do wniosku, że nie ma różnicy, czy się ma osobno samców i samiczki, czy osobno jednych samców i drugich samców, choć może lepiej jednak dwie płcie.
Nigdy żadna samiczka nie zaszła w ciążę. Samcole nie wariowali przy samicach w wersji niedostepnej - Czasem niektórzy wzdychali marzycielsko
Nigdy żadna samiczka nie zaszła w ciążę. Samcole nie wariowali przy samicach w wersji niedostepnej - Czasem niektórzy wzdychali marzycielsko
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
(P.Coelho)
Re: ODMIANY, KOLORY
offtop:
chcesz mieć 2 stada? po co właściwie? 2 stada to kupa roboty. szczególnie jak podrosną. rujki, hormony itd itp
chcesz mieć 2 stada? po co właściwie? 2 stada to kupa roboty. szczególnie jak podrosną. rujki, hormony itd itp
Re: ODMIANY, KOLORY
w innych pokojach będa mam spore mieszkanie bo 8 pokoi więc wsumie niema problemu.klauduska pisze:offtop:
chcesz mieć 2 stada? po co właściwie? 2 stada to kupa roboty. szczególnie jak podrosną. rujki, hormony itd itp
Re: ODMIANY, KOLORY
no to jak tam wolisz. miałam i 3 stada i wiem, że to kupa roboty. jedną klatkę skończysz ogarniać, trzeba się brać za drugą. i potem znowu za pierwszą .wybiegi i podział czasu na zabawę z 2 stadami to hardkor dla mnie. po tym stwierdziłam, że 2 stada NIGDY na stałe.
Re: ODMIANY, KOLORY
moje samice nie wiedza co to klatka raczej co to kuweta. były z samcem w 1 pokoju ale po wpadce wyprowadzilam ich
ja co dzin sprzatam klate ale to wyglada tak ze jak zmieniam wszystko to puszczam szczury wolno biore odkurzacz i wciągam wszystko potem szmatka wszystko przetre sypie sciólke i gotowe.
ja co dzin sprzatam klate ale to wyglada tak ze jak zmieniam wszystko to puszczam szczury wolno biore odkurzacz i wciągam wszystko potem szmatka wszystko przetre sypie sciólke i gotowe.