Chodzenie ze szczurkiem do sklepu?
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Chodzenie ze szczurkiem do sklepu?
Witam !Mam pytanko .Czy z ogonkiem można chodzić po sklepach? Mam na myśli takie małe spożywczaki . Jak sądzicie? Dostałam Bunię w grudniu, więc jeszcze z nią nie wychodziłam. Już nie mogę się doczekać, bo mam duży ogród więc się wybiega . Ale powróćmy do tematu...wiem już, że wychodzenie ze szczuraskiem na spacerki...itd. jest możliwe . Widziałam kiedyś faceta co miał dwa DOROSŁE szczurki na ramieniu . Zachowywały się spokojnie, tylko się troszkę rozglądały . A może macie jakieś doświadczenie jeżeli chodzi o ten temat? Podsumowanie: Czy można chodzić do sklepów np. spożywczych razem z ogonem? Pozdrawiam Marta
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
- Magamaga
- Starszy Moderator na urlopie
- Posty: 2996
- Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Ja bym się powstrzymała - może cię spotkać coś niemiłego ze strony innych ludzi.
Spacerek - na trawce, do sklepu - nie.
Spacerek - na trawce, do sklepu - nie.
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
czasami musiałam, jak wracałam ze studiów do domu a szczura podróżowała w rękawie i za nic nie chciała do transportera, wiec- raz mnie pogonili i mieli oczywiście racje, no ale ja tylko na podróż bułkę kupowałam a szczura miałam poprostu akurat przy sobie. innym razem płaciłam i wtedy z rękawa wyjrzała kiki, nikt nie zauważył- ja zmroziłam wzrokiem szczurę, potem udałam że nic nie widze, kiki sie schowała, kasjerka wydała reszte i było w porządku. wiec- ogólnie odradzam.
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Dziękuję za odpowiedz.Teraz jestem pewna.
P.S. chyba trafiłam moim postem na nalepszą godzinę chyba najwięcej osób jest o tej porze poniewaz juz 3 ososby oglądały ten mój post i dostałam "pośpieszną odpowiedz"
P.S. chyba trafiłam moim postem na nalepszą godzinę chyba najwięcej osób jest o tej porze poniewaz juz 3 ososby oglądały ten mój post i dostałam "pośpieszną odpowiedz"
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Ja kilka razy byłam zmuszona zrobić jakieś zakupy podczas spaceru z maluchem. I w sumie nigdy ze sklepu mnie nie wygoniono. W sumie to ludzie przyglądali się z zainteresowaniem oczywiście zachowując odpowiedni dystans szczególnie od ogonka ;(. Możliwe że ta akceptacja brała się z tego że mieszkam w dosyć małym mieście gdzie każdy zna każdego, ale najważniejsze, że nigdy nie było problemów z wniesieniem ogonka do sklepu.
~~Każdy dzień i każda noc niesie nową wiarę nową moc!!~~
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
hmm... ludzie różnie reagują na szczury (np moja siostra zawzięcie twierdzi ze mała zje mnie przy najbliższej okazji jak tylko zapomne jej do miski karmy wsypac xD ) ludzie często do szczurów są niezbyt przyjaźnie nastawieni - szczur kojarzy sie z jednym: syf i choroby. nie mówie że wszystkim ale jest takich osób sporo. i taka pani w sklepie akurat jak będzie jedną z nich to mogą być duuuuuże nieprzyjemności...
co nie wyklucza że szczurek może zostać przyjaźnie zaakceptowany
ale też nie polecam spaceru do sklepu (zwłaszcza spożywczego, bo jakiegoś z ubraniami to pół biedy)
co nie wyklucza że szczurek może zostać przyjaźnie zaakceptowany
ale też nie polecam spaceru do sklepu (zwłaszcza spożywczego, bo jakiegoś z ubraniami to pół biedy)
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi na pewno mi się przydadzą.Wnoisek: Na trawke w spokojnym miejscu tak do sklepu nie
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
wow, to hehehe chyba krakow jest dosc tolerancyjnym miejscem Albo moj Floydzik (bo tylko w sumie z nim chodzilam wszedzie) rozswiewal jakies pozytywne fluidy nie jestem w stanie naliczyc ile razy chodzilam z nim do spozywczych nawet jak siedzial na ramieniu Nigdy nie mialam problemow raczej nam fotki strzelali ( z 3 razy) , a raz w kolejce ciekawski pan probowal go poglaskac z ukradka, chyba myslal ze nie widze, ale w szybie mi sie odbijal
W mcdonalsie tez nie mialam problemow ;p choc tam Floyd zwykle tylko lebek z pod bluzki wystawial pewnie sie bal ze na kotleta beda go chcieli ;p
W mcdonalsie tez nie mialam problemow ;p choc tam Floyd zwykle tylko lebek z pod bluzki wystawial pewnie sie bal ze na kotleta beda go chcieli ;p
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Heh...możliwe :DMam jeszcze jedno pytanko Dowiedziałam się(a tak właściwie znalazłam w postach) że ze szczurkami można wychodzić w temperaturze ok.20-22 stopni.Wydaje mi się że będę chodzić wtedy w krótkim rękawku .Bunia siedząc na ramieniu, obdrapie mi je całe.Czy da sie temu zaradzić?Czy tylko jest jedno wyjscie.Założenie bluzy np. na suwak?lajla napisał/a
W mcdonalsie tez nie mialam problemow ;p choc tam Floyd zwykle tylko lebek z pod bluzki wystawial pewnie sie bal ze na kotleta beda go chcieli ;p
Pozdrawiam Marta
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Chcesz sie pokazać ze szczurem... cierp
Wątpię żebyś w cieple dni nakładała długą bluzę.
Poza tym tych zadrapań na drugi dzień już prawie nie widać
Wątpię żebyś w cieple dni nakładała długą bluzę.
Poza tym tych zadrapań na drugi dzień już prawie nie widać
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Ja ostrzegam przed wychodzeniem na ulice, jeden głośny użytkownik , auto czy motocykl z zepsutym lub niezałożonym tłumikiem . lub styl jazdy typu pisk opon , może wystraszyć ogona tak ze zeskoczy z ramienia i ucieknie- może zdarzyć sie tak ze będą problemy z odnalezieniem szczurka .
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
ja chodziłam z myszakami moimi do sklepu i do warzywniaka. [już opowiadałam w innym temacie]
w sklepie wzbudziły entuzjazm, jedna pani z obsługi przybiegła obmacać, bo sama miała kilka szczurów w życiu, pozostali pracownicy byli sympatycznie zainteresowani, a zwłąszcza szokowało ich, że moje waciki leżą mi jak naleśniki na przedramieniu i próbują spać, a ja je głaszczę od noska po ogon. oczka pozamykane, dobranoc. [były zmachane spacerkiem].
pan z warzywniaka bardzo się szczurkami interesował i opowiadał o swojej fretce.
żadnych problemów nie było może zależy od sklepu, a może od wieku właściciela szczura?
hmmm krótki rękaw... dopóki szczur nie zjedzie za koszulkę, materiał chroni przed pazurkami. jeżeli nie zamierzasz puszczać szczura luzem, to przy ładnej pogodzie możesz go zabrać pod bluzą jak jest np 19 stopni, będzie sobie nos wystawiał.
jak jeżdżę do weta, to szczury zawsze na sobie wożę, zimą pod kurtką mają cieplutko...
w sumie to wypad ze szczurem do sklepu to dziwny pomysł. ja chodziłam z moimi po drodze gdzieś lub skądś. ale jako pierwszy kontakt ze świeżym powietrzem i szerokim światem może być.
w sklepie wzbudziły entuzjazm, jedna pani z obsługi przybiegła obmacać, bo sama miała kilka szczurów w życiu, pozostali pracownicy byli sympatycznie zainteresowani, a zwłąszcza szokowało ich, że moje waciki leżą mi jak naleśniki na przedramieniu i próbują spać, a ja je głaszczę od noska po ogon. oczka pozamykane, dobranoc. [były zmachane spacerkiem].
pan z warzywniaka bardzo się szczurkami interesował i opowiadał o swojej fretce.
żadnych problemów nie było może zależy od sklepu, a może od wieku właściciela szczura?
hmmm krótki rękaw... dopóki szczur nie zjedzie za koszulkę, materiał chroni przed pazurkami. jeżeli nie zamierzasz puszczać szczura luzem, to przy ładnej pogodzie możesz go zabrać pod bluzą jak jest np 19 stopni, będzie sobie nos wystawiał.
jak jeżdżę do weta, to szczury zawsze na sobie wożę, zimą pod kurtką mają cieplutko...
w sumie to wypad ze szczurem do sklepu to dziwny pomysł. ja chodziłam z moimi po drodze gdzieś lub skądś. ale jako pierwszy kontakt ze świeżym powietrzem i szerokim światem może być.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Szczurów miałam kilkanaście, ale tylko z jednym chodziłam wszędzie (no, prawie wszędzie, na basen jej nie brałam ).Buni@ pisze: Heh...możliwe :DMam jeszcze jedno pytanko Dowiedziałam się(a tak właściwie znalazłam w postach) że ze szczurkami można wychodzić w temperaturze ok.20-22 stopni.Wydaje mi się że będę chodzić wtedy w krótkim rękawku .Bunia siedząc na ramieniu, obdrapie mi je całe.Czy da sie temu zaradzić?Czy tylko jest jedno wyjscie.Założenie bluzy np. na suwak?
Ubierałam się wtedy w specjalny sposób: obcisła koszulka (by szczurzyca nie wcisnęła się pod nią) i na to luźna bluza lub koszula flanelowa wpuszczona w spodnie (wtedy Cleo właziła w powstałą na brzuchu "kieszonkę") . Szczurka uwielbiała też siedzieć w rękawie (a ja chodziłam z zabawnie wygiętą ręką, by jej było wygodnie), czasem na ramieniu. W sklepach rozsądnie ukrywała się pod bluzą, czasem tylko wysuwając nosek z rekawa, nigdy nie miałam problemów.
Tak ubrana byłam niezaleznie od pogody, czasem goraco mi było bardzo (zwłaszcza, że ta obcisła koszulka nieźle grzała), ale cóż, czego się nie robi dla pupila. Cleo trafiła do mnie jako dorosły, zaniedbany i zdziczały agresywny szczur, więc kiedy już się dotarłysmy tak mocno była do mnie przywiązana, że kiedy musiałysmy się rozstać na kilka godzin naprawdę była nieszczęśliwa.
Pozostałe szczurki czasem wychodziły na spacer na moim ramieniu, ale tylko koło domu, daleko od szosy. Nie ryzykowałam, gdyby sie przestraszyły mogłyby skoczyć gdzieś i kiepsko by się to mogło skończyć.
Czy znasz różnicę między także, a tak że?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Na 100% przyda mi się w przyszłości.Vella napisał(a)
Ubierałam się wtedy w specjalny sposób: obcisła koszulka (by szczurzyca nie wcisnęła się pod nią) i na to luźna bluza lub koszula flanelowa wpuszczona w spodnie (wtedy Cleo właziła w powstałą na brzuchu "kieszonkę") . Szczurka uwielbiała też siedzieć w rękawie (a ja chodziłam z zabawnie wygiętą ręką, by jej było wygodnie), czasem na ramieniu.
<*> Moje aniołki<*>
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
szczurki: Bunia, Sali, Gryzia, Rubi, Chloe; chomiki: Pipi, Emi
Re: Chodzenie ze szczurkiem?
taaaaak. Maf ze mną prawie wszędzie już była! nawet na egzaminie na karte motorowerową^^