ALERGIA na szczury

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: ALERGIA na szczury

Post autor: Megi_82 »

katkanna pisze:O rany... a odczulanie? U mnie jak na razie sprawdza się dobrze, mam szansę wyjść z leków, a na zwierzęta nie reaguję wcale, na inne alergeny zaś coraz mniej.
Katkanno, a na co się odczulasz? Ja bardzo chętnie, o ile mi zaproponują. Na razie dostałam sterydzik do wdychania, i jest fantastycznie, nie wiem, że mam astmę, a było na tyle niefajnie, że przyspieszyłam ostatnią wizytę o 2 tygodnie, bo noce były straszne, po 3 strzały fenoterolu.
Dogrzebałam się do papierów z dzieciństwa, dopytałam rodziców - jest identycznie jak było, kiedy byłam kilkuletnim krasnalem. Ten sam z grubsza zestaw alergenów, ale dowiedziałam się, że to nie ja "wyrosłam" i "przeszło mi", ale byłam odczulana :o Tylko na roztocza, bo i wtedy one były najgorsze, a reszta alergii ustąpiła samoistnie po wyeliminowaniu największej. Zgodnie z moimi przypuszczeniami, rodzice zwierzęta (pies Kuba i świnka morska Kaśka) oddali wtedy raczej na wszelki wypadek, i oczywiście wuja to dało dopóki nie zadziałało odczulanie. Podobnie jak wtedy, alergia i duszności zaatakowały po kontakcie ze zwierzem - omal nie zeszłam po zabawie z kotem w gościach, ale to nie zwierzęta uczulały najbardziej. W związku z tym wiem, że szczury tu nie mają wiele do rzeczy, alergia i astma i tak by wróciły, może rok czy dwa później, ale zapewne niedługo, odczulanie nie działa na całe życie, a u mnie minęło od niego ze 25 lat.
Muszę pogadać z lekarzem, mam wizytę 10 stycznia - skoro wtedy pomogło, to może i teraz, bo sytuacja jest bliźniacza.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
katkanna
Posty: 554
Rejestracja: pt lis 23, 2012 12:51 am
Lokalizacja: Łódź

Re: ALERGIA na szczury

Post autor: katkanna »

Hej ja się odczulam na pyłki, co zabawne, w dzieciństwie miałam alergię raczej na kurz i roztocza oraz rośliny cebulkowe. Po latach alergia wróciła, ale na co innego - nagle zaczęłam się źle czuć na wsi, a całe dzieciństwo spędziłam na łąkach, w lasach i nic mi nie było. Pies był zawsze. W wieku 22 lat poszłam do alergologa, bo nie mogłam przeżyć sezonu pylenia, a sytuacja, gdy otwarte okno w sali wykładowe owocuje utonięciem w zasmarkanych chusteczkach komfortem jednak nie jest. Miałam zresztą brać ślub w czerwcu, czyli apogeum pylenia i miałam wizję siebie, jak wycieram nos w koronkowe rękawy idąc do ołtarza O0
Poszłam na odczulanie, biorę zastrzyki piąty rok i poprawa jest ogromna. W okresie intensywnych pyleń wystarcza allertec raz na jakiś czas. Poza sezonem jest praktycznie czysto. Znacznie mniej infekcji. Fakt, że to odczulanie zastrzykowe, wymaga jeżdżenia i płacenia za każdą wizytę, więc dosyć angażująca impreza.

Nie wiem, jaka jest skuteczność odczulania na zwierzaki, bo nigdy nie miałam. Alergolog marudziła, żeby się pozbyć zwierząt z domu, ale nigdy nie reagowałam ani na koty, ani na psy, o szczurach, myszkoskoczkach, chomikach i rybkach nie mówiąc. Olałam jej mądrości (część lekarzy każe się pozbyć zwierząt na wszelki wypadek, chociaż na testach nic nie wychodzi), szczury zamieszkały u nas w 4. roku odczulania i nijak nie wpłynęły na jego wynik. Gołymi rękami sprzątam kuwetę i wtulam nos w szczurze futro, reakcji alergicznej nie ma. Co zabawne kolega małżonek, który jest alergikiem skórnym i dostaje wysypki nawet od perfumowanych mydeł, jest regularnie drapany i obsikiwany przez stadko szczurzych facetów (ach ta walka na najbardziej męski zapach) i nic się nie dzieje. Oczywiście lekarce się nie przyznałam co do zwierzaków w domu ;)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: ALERGIA na szczury

Post autor: Megi_82 »

U mnie reakcja jest o tyle, że jak mnie przejedzie któraś pazurem czy ukłuje, to mam bąbla, który znika w kilka minut. Jak pomyślę, to takie bąble (jak po ugryzieniu komara) wyskakiwały mi od zawsze od nie wiadomo czego - zwykle na twarzy, raz na jakiś czas, też szybko znikały. Nie reaguję katarem ani dusznościami. Czasem od kurzu mam katar, ale w zimie to słabo, nawet nie biorę nic do nosa, bo to 1 smarknięcie wieczorem na przykład. W lecie było ciężko, w czerwcu już nie wyrabiałam... nie umiałam powiązać tego z pogodą, więc lekarz uznał, ze pewnie ten dodatni wynik na trawy "nie ma znaczenia klinicznego", ale jak mi się skończyła antyhistamina, to było słabo, a teraz spokój.
Z mojego męża jest taki "alergik" - tylko pyłki/trawy, nawet nie wie co, od marca do sierpnia 1 tabletka Amertilu i jest git.
Zalecają pozbycia się zwierząt, bo są one bardzo powszechnymi alergenami, a alergik jest podatny na uczulanie się na kolejne rzeczy. Np. na roztocza uczulona jest przeważająca większość. I niestety nikt nie da gwarancji, że jutro się nie uczulisz, choć jak się odczulasz na główny alergen, to jest mniejsze ryzyko. Ale jest. Mnie też teraz nie wyszły testy na psa i kota - a kiedyś kot omal mnie nie zabił. Podejrzewam, że w tej chwili nie jestem uczulona na żadne ze zwierząt, które u mnie nie mieszkają, ale gdybym wzięła kota, świnkę, chomika, to zaraz bym była, dopóki nie opanuję trawsk i roztoczy. Tyle, że życie bez zwierzaków dla mnie jest słabe, a już oddania tych, które mam i kocham, absolutnie sobie nie wyobrażam, raz przerabiałam, dziękuję, postoję. Wolę brać leki i krócej pożyć, ale żyć tak, jak chcę. Mogę płacić i jeździć, byle się od dziadostwa uwolnić...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”