ALERGIA na szczury

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: [ALERGIA] czlowieka na szczura

Post autor: Megi_82 »

Szczur_Albinos pisze:Czyli jednak warto się wybrać i nie zwlekać.
No, z tą zwłoką to różnie ;) Mnie wyznaczyli termin na 23 października, a rejestrowałam się na początku lipca ;)
Ale ogólnie - tak. Bo jeden będzie 20 lat tylko kichał i nic się nie rozwinie, a u innego jak u mnie postęp geometryczny - zaczęło się od kataru w końcówce kwietnia, skończyło dusznościami już w 1połowie lipca, mąż w nocy leciał do apteki wykupić inhalatory, bo nie mogłam się położyć i swobodnie oddychać. Także lepiej dmuchać na zimne, zacząć wcześnie, pogadać o ewentualnym odczulaniu, jeśli to ogony.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
Szczur_Albinos
Posty: 378
Rejestracja: czw lip 21, 2011 9:26 pm
Lokalizacja: Koszalin

Re: [ALERGIA] czlowieka na szczura

Post autor: Szczur_Albinos »

Mam jeszcze papugę w domu,ale wątpię żeby to też był powód lecz do lekarza nie zaszkodzi pójść.
Tęczowy Most: [*] Pysia Plamka Hera Kropka Milka Maya Uszata Tequila Pchełka Django (samiec) Bambi Sherry Yumiko Fokus Psota Magik Devil Mia Rahim Akira Parszywek[*] Bardzo mi Was brakuje... :(
Awatar użytkownika
Szczur_Albinos
Posty: 378
Rejestracja: czw lip 21, 2011 9:26 pm
Lokalizacja: Koszalin

Re: [ALERGIA] czlowieka na szczura

Post autor: Szczur_Albinos »

Słuchajcie dziewczyny mam do was pytanie. Jak mam wytłumaczyć mamie,żeby iść do lekarza,aby przepisał tabletki na alergie? Moja mama uważa,że nie trzeba iść i najlepszym rozwiązaniem,aby mi to minęło jest oddać szczury :( wiem,że to może zabrzmij egoistycznie,ale nie chce ich oddawać,a alergie da sie leczyć. One są dla mnie wszystkim. Po prostu nie wiem co robić :'(
Tęczowy Most: [*] Pysia Plamka Hera Kropka Milka Maya Uszata Tequila Pchełka Django (samiec) Bambi Sherry Yumiko Fokus Psota Magik Devil Mia Rahim Akira Parszywek[*] Bardzo mi Was brakuje... :(
Awatar użytkownika
limomanka
Posty: 578
Rejestracja: wt kwie 09, 2013 8:48 pm
Lokalizacja: Koty na Górnym Śląsku

Re: [ALERGIA] czlowieka na szczura

Post autor: limomanka »

Zwykłe tabletki na alergię (takie z antyhistaminą, np. CetAlergin) można kupić bez recepty - i kosztują grosze. Może spróbuj najpierw właśnie tych (łyka się jedną na dobę, najlepiej przed spaniem). Powodzenia :)
Ze mną:koty: Nutek i Wolfgang oraz suka Masza
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran
Awatar użytkownika
Szczur_Albinos
Posty: 378
Rejestracja: czw lip 21, 2011 9:26 pm
Lokalizacja: Koszalin

Re: [ALERGIA] czlowieka na szczura

Post autor: Szczur_Albinos »

Dzięki wielkie. Jutro pójdę do apteki i kupię. Mam nadzieję,że to coś pomoże.
Tęczowy Most: [*] Pysia Plamka Hera Kropka Milka Maya Uszata Tequila Pchełka Django (samiec) Bambi Sherry Yumiko Fokus Psota Magik Devil Mia Rahim Akira Parszywek[*] Bardzo mi Was brakuje... :(
Martasz
Posty: 295
Rejestracja: śr paź 19, 2011 2:19 pm
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: [ALERGIA] czlowieka na szczura

Post autor: Martasz »

przeczytałam od dechy do dechy i po za nawilżaczem powietrza to żadnych innych praktycznych porad tu nie wypatrzyłam. Ktoś ma jakieś jeszcze doświadczenia jak łagodzić obajwy alergii? pisanie tu o testach i innych pierdolach uznaje za zbędne. skoro są bąble po kontakcie ze szczurem to znaczy że szczur uczulił. do tego ciągły katar zaraz po wejściu do mieszkania, nasila się przy przebywaniu w pobliżu klatki. Jakieś rady? (po za czestym sprzątaniem, szorowaniem, myciem) Pozdrawiam
Imbira
Posty: 173
Rejestracja: czw wrz 09, 2010 9:27 am

Re: [ALERGIA] czlowieka na szczura

Post autor: Imbira »

Alergolog też nic nie pomógł? To ja dla odmiany polecę kontakt z lekarzem ;)
Powiem tak, cudów nie oczekuj i innych rad tu nie ma bo w ogóle ich nie ma... Przez neta nikt Cię nie odczuli...
Nasze ogonki : PomyLuna, Elwirka, Lucyna, Stefa, Kryśka, Budda i Ninja.
za TM: Laura ;( dołączyła Melka ;( i Tosia ;(, a teraz Franusia...
Awatar użytkownika
Szczur_Albinos
Posty: 378
Rejestracja: czw lip 21, 2011 9:26 pm
Lokalizacja: Koszalin

Re: [ALERGIA] czlowieka na szczura

Post autor: Szczur_Albinos »

Wiem o tym,że mi nikt przez neta nie pomoze,ale tłumaczyłam mamie,żeby poszła ze mną do lekarza,a ona nie najlepiej sie szczurów pozbyć :-\
Tęczowy Most: [*] Pysia Plamka Hera Kropka Milka Maya Uszata Tequila Pchełka Django (samiec) Bambi Sherry Yumiko Fokus Psota Magik Devil Mia Rahim Akira Parszywek[*] Bardzo mi Was brakuje... :(
Awatar użytkownika
limomanka
Posty: 578
Rejestracja: wt kwie 09, 2013 8:48 pm
Lokalizacja: Koty na Górnym Śląsku

Re: [ALERGIA] czlowieka na szczura

Post autor: limomanka »

Szczur_Albinos, Imbira odpowiadała na post Martasz ;)
Ze mną:koty: Nutek i Wolfgang oraz suka Masza
Odeszli: Czesio, Stefan, Cyryl, Pan Mysz, Tosiek, Fenek, Twix, Mars, Errol, Erwin, Anatol, Fiubździul i Ach; z dt: Edek, Harnaś, Franek, Viggo, Nam i Malina oraz kotki: Solo, Aria i Sopran
Awatar użytkownika
mania85
Posty: 932
Rejestracja: sob kwie 07, 2012 6:25 pm
Numer GG: 1473173
Lokalizacja: Zielona Góra

Re: [ALERGIA] czlowieka na szczura

Post autor: mania85 »

dokładnie tak, przez neta się nie odczulisz a i tak odczulanie nie zawsze pomaga. MI zaproponowano odczulanie ale niestety nie mam czasu co tydzień chodzić na zastrzyki i tak by było przez najbliższe 3 lata... Doraźnie muszę sobie radzić z Claritine i jakoś dajemy radę, objawy nie zniknęły całkowicie ale znacznie się zmniejszyły. Życzę powodzenia ;)
Ze mną: Stefan, Filip, Kajtek, Edek i ManiekObrazek
Awatar użytkownika
Szczur_Albinos
Posty: 378
Rejestracja: czw lip 21, 2011 9:26 pm
Lokalizacja: Koszalin

Re: [ALERGIA] czlowieka na szczura

Post autor: Szczur_Albinos »

Dzięki ;) właśnie odkąd zmieniłam ściółkę nie mam alergii :)
Tęczowy Most: [*] Pysia Plamka Hera Kropka Milka Maya Uszata Tequila Pchełka Django (samiec) Bambi Sherry Yumiko Fokus Psota Magik Devil Mia Rahim Akira Parszywek[*] Bardzo mi Was brakuje... :(
Zozol
Posty: 8
Rejestracja: pn wrz 09, 2013 4:52 pm
Lokalizacja: Tychy

Re: [ALERGIA] czlowieka na szczura

Post autor: Zozol »

Poproś kogoś z rodziny(wspullokatorów0 by wymieniał ściółkę. Jak się nie do to możesz ją zmieniać w gumowych/jednorazowych rękawiczkach . Możesz też oczyszczać powietrze oczyszczaczem powietrza . Tu jest taka fajna stronka jak żyć z alergią http://www.pet-allergy.org/en/content/home/. Wiem że angielska ale ja przetłumaczyłam ją sobie w tłumaczu google ;) .
Awatar użytkownika
Szczur_Albinos
Posty: 378
Rejestracja: czw lip 21, 2011 9:26 pm
Lokalizacja: Koszalin

Re: [ALERGIA] czlowieka na szczura

Post autor: Szczur_Albinos »

Ze sprzątaniem nie mam problemów tylko właśnie jak szczury biorę na ręce.
Tęczowy Most: [*] Pysia Plamka Hera Kropka Milka Maya Uszata Tequila Pchełka Django (samiec) Bambi Sherry Yumiko Fokus Psota Magik Devil Mia Rahim Akira Parszywek[*] Bardzo mi Was brakuje... :(
Awatar użytkownika
Megi_82
Posty: 2126
Rejestracja: ndz paź 14, 2012 8:22 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: ALERGIA na szczury

Post autor: Megi_82 »

Jestem już po wizytach, testach, badaniach i rozmowach z lekarzem, więc napiszę, jak to u mnie jest i parę informacji ogólnych, których udzielił mi lekarz. Podzielę się, może komuś się przyda.
Na szczury uczulona jestem i nie jestem - tzn. mam czasem objawy skórne oraz test wykazał atopię na szczurzą próbkę. Nie jakąś straszną, ale jednak. Natomiast nie mam tak, żebym mogła duszności i katar powiązać z ogonami - nie zaczynam się dusić i smarkać bezpośrednio przy nich, a tak powinno być przy czynnej alergii teoretycznie. Również teoretycznie - leczy się alergię, a nie atopię (osobom bez objawów uczuleniowych też mogą wyjść różne ciekawe rzeczy w testach). Najgorsze uczulenie wyszło na roztocza, i choć wcześniej nie przyszło mi to do głowy, to obserwacje zdają się to potwierdzać - takiego kataru, jak po odpaleniu odkurzacza tydzień temu to nie miałam, odkąd pamiętam, no, może przy cięższych infekcjach. Nie obserwowałam się wcześniej pod tym kątem. Wyszły mi również zboża i trawy, choć prawdopodobnie też nie ma to u mnie znaczenia klinicznego - przekonam się kolejnej wiosny/lata.
Wyszła mi natomiast astma, początki. Choć objawy na to nie wskazywały, próba z prowokacją oskrzeli (wdychanie coraz wyższych stężeń substancji kurczących oskrzela - metacholina lub histamina lub konkretny alergen) nie zostawiła wątpliwości - wylądowałam pod nebulizatorem w połowie badania :P Choć jeśli chcieć się czepiać, to ta próba mówi o wykryciu nadreaktywności oskrzeli, a ta występuje nie tylko w astmie.
Dlaczego więc lekarz zaleca "wyprowadzenie" szczurów? I to w dodatku nawet, zanim zrobił mi test? Bo generalnie to u alergika, a szczególnie z astmą alergiczną, trzymanie w domu zwierząt nie jest najszczęśliwszym pomysłem. Pies i kot w testach nie wyszły, ale też nie powinnam ich sprowadzać pod dach. Lekarz wytłumaczył mi, że niestety jedna alergia i wariactwo układu immunologicznego sprawia, że alergik (na cokolwiek) nie zna dnia ani godziny, kiedy uczuli się na kolejne alergeny, szczególnie te powszechne, popularne. Dlatego, choć na razie to nie szczury są bezpośrednim sprawcą moich kłopotów, to on mi nie da gwarancji, że za chwilę się to nie zmieni, bo skóra już reaguje. W tej chwili największy mój kłopot to roztocza, ale prawdopodobnie, gdyby nie szczury, ta skłonność by się mogła nie ujawnić - całe lata nie byłam na nic już uczulona, lub objawy były na tyle subtelne, że wydawały mi się normalne, a może wcale nie były (duszności przy infekcjach i takie tam). I szczury mogły stanowić coś w rodzaju katalizatora (choć pierwszy bąbel to lato, a katar w kwietniu, bez widocznego związku z ogonami).
No i wybór mi dał taki: albo "wyprowadzić" szczury z domu i wtedy może wszystko się uciszy i zapomnę o astmie (choć doktor chyba zapomniał o roztoczach) - teraz jeszcze moje oskrzela dają radę, spirometrie wychodzą piękne, kluczowe wskaźniki powyżej normy, i nie zmienia się to po lekarz rozkurczowych, o ile mnie wcześniej nie duszą metacholiną. Dlatego jest szansa. Albo szczury zostają, i choć na razie stosunkowo nieszkodliwe - ryzykuję rozwój czynnej astmy, która będzie wymagała leczenia i nie będzie już odwrotu.
Oczywiście szczury u nas zostają. Tak zdecydowałam. Nie może być inaczej, jeśli nie mam wymagać pilnie również leczenia depresji. Doktorek mówi, że najlepiej by było, gdybym się ich pozbyła, ale zaczęłam marudzić i coś mętnie tłumaczyć. Że bidy, że znajdy, że kocham i wogle nie. Uzgodniliśmy więc rozwiązanie połowiczne, że ponieważ mam możliwość oddać im naszą sypialnię, to mam to zrobić, a resztę chaty, gdzie dotąd panny urzędowały, wyszorować porządnie na mokro. "I proszę ograniczyć kontakt do niezbędnego minimum, najlepiej to niech pani ich w ogóle nie dotyka!".
Nie mam zamiaru pozbywać się moich bab "na wszelki wypadek". Będę musiała trochę przeorganizować domowe życie, prace w toku. Na skutek tych prac utonęłam w kurzu i miałam przekichany (:P) i przekaszlany weekend na wspomaganiu inhalatorem. Dziewczyny do swojego pokoju, sprzątanie im przejmuje mój kochany mąż, a ja będę walczyć z roztoczami - nowe kołdry, poduszki, unicestwianie każdego kawałeczka kurzu. Następna wizyta za niecały miesiąc, się zobaczy.
Nie jestem super zadowolona, ale lepsze takie rozwiązanie niż rozstanie...
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243

[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Awatar użytkownika
katkanna
Posty: 554
Rejestracja: pt lis 23, 2012 12:51 am
Lokalizacja: Łódź

Re: ALERGIA na szczury

Post autor: katkanna »

O rany... a odczulanie? U mnie jak na razie sprawdza się dobrze, mam szansę wyjść z leków, a na zwierzęta nie reaguję wcale, na inne alergeny zaś coraz mniej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”