Sklepy zoo, pseudohodowle, allegro - dlaczego nie kupować ?

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: ile kosztowal wasz czur...

Post autor: Blanny »

Skoro jesteśmy na tym śliskim temacie, to ja wtrącę swoje pytanie, które mnie nurtuje od jakiegoś czasu. Oczywiście pytam tylko z ciekawości - nigdy w życiu nie chciałabym mieć na wychowaniu noworodków-ogonków - jestem zbyt przerażona taką perspektywą.
Z tego, co się orientuję, w Polsce rozmnażać szczury i uzyskiwać dla nich rodowód mogą jedynie hodowcy zrzeszeni. Czy nie jest to dziwne? Jeśli zakupię konia ze stadniny w Kozienicach czy Janowie Podlaskim z drzewem genealogicznym, mogę go rozmnożyć z ogierem o znanych przodkach i moje źrebię będzie miało swoje drzewo, będzie mogło być reproduktorem/matką, a nawet brać udział w wyścigach konnych. Jeśli zakupię rodowodowego owczarka niemieckiego i rozmnożę go z innym rodowodowym owczarkiem niem., moje szczenięta także mogą dostać rodowody i zostać zarejestrowane w związku kynologicznym. Czemu nie jest tak ze szczurami? Wiem, że to wynika z regulaminu SHSRP, ale czemu SHSRP utworzyło tak egoistyczny regulamin?
Domyślam się, że bało się rozmnażania 'ich rodowodowych potomków' ze szczurami z zoologa lub ze zbyt spokrewnionymi szczurami - ale wtedy SHSRP mogłoby po prostu młodym nie przyznać rodowodów i tyle. Więc dlaczego?
Pytam z czystej ciekawości.
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: ile kosztowal wasz czur...

Post autor: alken »

Blanny, to już może bezpośrednio do zarządu stowarzyszenia pytanie, a nie na forum...choć nie powiem, mnie to też zawsze interesowało. Chyba chodzi o kontrolę nad hodowcą, w sensie że niezrzeszony może robić coś co nie zgadza się z regulaminem stowarzyszenia i nie ma nad nim "organu sprawującego władzę".
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
zuzka-buzka
Posty: 2095
Rejestracja: pt maja 14, 2010 12:24 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: ile kosztowal wasz czur...

Post autor: zuzka-buzka »

Ostatnią rzecz chciałam napisać...


Ja nie sądzę, że pseudohodowla, to od razu bród, smród i masakra dla szczurów. Tylko jak mówię, pseudohodowla, to hodowla niezrzeszona. A merch na pewno wie co robi, dobrze traktuje swoje szczury i nie oddaje ich byle komu. Lecz wciąż nie rozumiem, dlaczego niektórzy (tak lepiej zamiast was? :) ) od razu skreślają i krytykują niezrzeszonych. Przecież merch też kiedyś zaczęła, prawda?

Ja osobiście nie byłam przy tym, ale obiło mi się o uszy, że przybył do nas pewien pan, który znał się bardzo dobrze na szczurach, chciał prowadzić hodowlę, ale nie zgadzał się z zasadami shsrp. Chciał to prowadzić, że tak powiem "na własną rękę", ale został z każdej strony skrytykowany i to dosyć ostro. Więcej na forum się nie pojawił. Nie wiem czy to prawda, czy tzw. opowieści dziwnej treści, ale tak gdzieś usłyszałam.

P.S. Mogę Cię prosić o ten link z historią merch? Chętnie poczytam.
ObrazekObrazekObrazek
Alex [*][/color][/b] i Marty [*][/color][/b] u mnie od 09.10.10 Eldo od 11.11.10 Belusia [*][/color][/b] od 08.04.11 Jinxx od 24.05.12 Sykes i Danny od 25.09.12
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: ile kosztowal wasz czur...

Post autor: alken »

hm, tylko zuzka, trzeba JAKIES standardy spełniać. ja osobiscie nie znam innej niż merchowa hodowli ktora by spełniała jakiekolwiek. ludzie sie nie znaja na genetyce, nie znaja sie na odmianach, rozmnazaja szczury kupione gdziekolwiek, nie znaja ich przodkow, sprzedaja na allegro, do domow gdzie szczury żyja samotnie, sprzedaja nieletnim. jak tacy ludzie mogliby byc brani na powaznie, nawet jako niezrzeszeni?
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
zuzka-buzka
Posty: 2095
Rejestracja: pt maja 14, 2010 12:24 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: ile kosztowal wasz czur...

Post autor: zuzka-buzka »

Dzięki za wyjaśnienie moich wątpliwości.

Koniec off'a.
ObrazekObrazekObrazek
Alex [*][/color][/b] i Marty [*][/color][/b] u mnie od 09.10.10 Eldo od 11.11.10 Belusia [*][/color][/b] od 08.04.11 Jinxx od 24.05.12 Sykes i Danny od 25.09.12
Sheeruun
Posty: 1880
Rejestracja: śr paź 01, 2008 8:46 pm
Lokalizacja: Suwałki

ile kosztowal wasz czur...

Post autor: Sheeruun »

Przecież merch też kiedyś zaczęła, prawda?
Z tym, ze Merch byla zrzeszona, ale została 'wyrzucona' (lub sama odeszła, nie znam jej historii) z SHSRP.
Stworzenie bezszczurowe.

Byli ze mną: Japek, Siergiej, Matt, Vincent, Ciel, Gacek, Dorian, Hiroki, Kiwi, Kokos
Odeszli za TM: Aki, Aleksander, Sky, Artemis, Szuflad, Pendrive, Hiroki
Diabeł - gdzieś tam..
Awatar użytkownika
zuzka-buzka
Posty: 2095
Rejestracja: pt maja 14, 2010 12:24 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: ile kosztowal wasz czur...

Post autor: zuzka-buzka »

Hmmm... Ale jak została wyrzucona, to znaczy, że robiła coś wbrew zasadom zrzeszenia (oczywiście nie wiem, czy została wyrzucona, czy odeszła, nie znam tak jak sherun historii). Ale już nie zaśmiecajmy tego tematu... Koniec.
ObrazekObrazekObrazek
Alex [*][/color][/b] i Marty [*][/color][/b] u mnie od 09.10.10 Eldo od 11.11.10 Belusia [*][/color][/b] od 08.04.11 Jinxx od 24.05.12 Sykes i Danny od 25.09.12
Blanny
Posty: 1731
Rejestracja: śr sie 19, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Warszawa/Piaseczno/Kąty

Re: ile kosztowal wasz czur...

Post autor: Blanny »

Z tego, co pamiętam, merch rozmnożyła pewną samicę. W czasie tego zgadzało się to z regulaminem, ale regulamin potem w trakcie się zmienił i było to już niezgodne (nie pamiętam czy była za młoda czy coś takiego) i ją wyrzucili.

alken, dziękuję za odpowiedź. :) To zarządu raczej pisać nie będę, boję się ich. :P Wydaje mi się, że jak ktoś kupuje szczura za 100 zł i chce go rozmnożyć z rodowodowym reproduktorem, płacąc kolejną kasę, chcąc uzyskać rodowodowe młode, to raczej nie będzie trzymał ich w słoikach.. Skoro samica i tak tylko maksymalnie 3 razy w życiu może mieć młode zgodnie z regulaminem. To nie bardzo da się z nią założyć wielką pseudo-hodowle, jak może mieć tylko trzy mioty..
<3 Paulie <3 Jimi <3 Nero <3 Dante <3 Fabio <3 Nessie <3 Zero <3
Moje koszmary <3
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: ile kosztowal wasz czur...

Post autor: alken »

Blanny, nie boj sie, trzeba pytać, pytania są ważne 8) może się na przykład okazać ze nawet samo bóstwo nie wie własciwie o co cho ;)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Pseudohodowle, rozmnażalnie, chów wsobny

Post autor: merch »

Skoro juz moja sprawa zostala poruszona i nawet sporo osob mniej wiecej wie o co chodzilo, to przypomne dokladniej.
Staralam sie o rozmnozenie Celi - szczurki poldzikiej nieplanowanego miotu , czyli wyslalam jej wniosek o wpis do KW , bo tak się to wtedy ( a byc moze i teraz ) załatwialo, dlugo nie mialam ospowidzi w koncu dostalam pozytywna i dopuscilam Celke do samca ( Alex z Chili Lili) . Daty byly takie w lutym wyslalam wniosek , 28 kwienia dostalam przez PW informacje z Cela uzyskala wpis 0d 29.04.2008 zaczelam krycie metoda laczymy samca z samica i czekamy. Cela miala wtedy skonczone 8 mcy . Miot byl ogloszony na forum shsr i na tym forum. 27.maja Cela urodzila 11 zdrowych maluchow. Nastepnie wyliczono ze byla w swietle obowiazujacej " etyki" ktora obnizala czas wieku na 1 krycie kryta za pozno i za to oraz za wiele innych przestepstw , jak np krytyka odmian uznanych przez shsr ( chodzilo o fuzzy i pojawiajace sie wtedy u fuzic problemy z odchowaniem mlodych) zostalam wyrokiem sadu kolezenskiego zawieszona w prawach członka na rok , a miot Celi za " nieuznany) przez shrsrp. Jednoczasowo zostal zmieniony niemal caly zarzad w shsrp przewodniczaca zostala sachma , ktorej hmmm, wyjatkowo nie trawie, a ja w zwiazku z ym, ze i tak nie moglabym rozmnazac" legalnie " jedynej lini na ktorej mi zalezalo wystapilam z shsrp. To tak w skrocie i co do meritum.

Dodam tylko, ze obecnie moja linia ma za soba juz ponad 2 letni czas obserwacji i wypada korzystnie w porownaniu do innych lini rodowodowych zarowno jesli porownac zdrowie jak i eksterior hodowanych przeze mnie zwierzat. Przypomne, ze w ubieglym roku moj samic zostal 2-im najlepszym samcem międzynarodowej wystawy szczurów w Hamburgu.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pseudohodowle, rozmnażalnie, chów wsobny

Post autor: alken »

hm, ale etyka obowiazuje od 1 maja a krycie bylo od 29 kw czyli wedle tego powinnaś była przerwac krycie mimo ze juz wszystkie formalnosci zostały dopelnione?...dziwne trochę. wychodzi ze gdyby Cela zostala zaplodniona 29 czy 30 to nie byloby "przestępstwa"
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Pseudohodowle, rozmnażalnie, chów wsobny

Post autor: merch »

dokładnie tak, ba gdyby Celi ciąza byla ciut krOtsza, moze nie uznano by tego przestępstwa 9 szczurza ciąza trwa od 21- 24 dni, tyle tylko, ze wtedy pewnie znalozloby się coś innego, bo w koncu nie da się ukryc, ze najwiekszym i wykazanym w orzeczeniu sadu moim przestępstwem było " izolowanie się" i " bezpodstawna " krytyka.
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Awatar użytkownika
zuzka-buzka
Posty: 2095
Rejestracja: pt maja 14, 2010 12:24 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Pseudohodowle, rozmnażalnie, chów wsobny

Post autor: zuzka-buzka »

Aha... Więc to było tak. Szczerze nie wiedziałam, że to taką historię ma. :P Myślałam, że merch tak po prostu wg jej kaprysu, chciała rozmnażać szczurki, ale nie chciała być zrzeszona. :P Za co ją bardzo przepraszam. :D
Merch, z tą krytyką, to pewnie jest tak, że jak ktoś "z górnej półki" powie coś, to musi być to prawdą. Niestety... Na wielu forach spotkałam się z ostrą jazdą, m.in. za zadanie pytania "jaką wybrać ściółkę?" w dodatku w dobrym temacie, nie zakładając nowego... Bo nikt nie może czegoś nie wiedzieć... Nie powiem co to za forum i kto to, bo mnie ona odkryje... Ta osoba jest wszędzie. :P Jest na tamtym forum modem i przez jej "miłość" do mnie, mam bana. :-\ Nawet nie wiem za co i skąd. Chyba ma nawet tutaj konto. ???
Ale pomijając kolejnego offa... Często tacy zarządcy, uważają się za wszewiedzącą głowę. Nie ważne, że racji nie mają. Najlepiej chyba skulić uszy... Ale widzę, że ty, tak jak ja, musisz stawiać na swoim. :)

A co było z tym panem? Który znał się na genetyce, ale nie pasowało mu zrzeszenie? Co to był za facet? Ktoś go pamięta?
ObrazekObrazekObrazek
Alex [*][/color][/b] i Marty [*][/color][/b] u mnie od 09.10.10 Eldo od 11.11.10 Belusia [*][/color][/b] od 08.04.11 Jinxx od 24.05.12 Sykes i Danny od 25.09.12
Izabela
Posty: 1175
Rejestracja: śr paź 27, 2004 9:20 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Pseudohodowle, rozmnażalnie, chów wsobny

Post autor: Izabela »

To i ja się wypowim, co o tym wszystkim sądzę, tylk uwaga - dużo będzie :P

W innych krajach niekoniecznie trzeba być zrzeszonym, aby mieć renomę hodowli dobrej i uznanej przez innych hodowców czy miłośników szczurów. U nas natomiast forumowym stereotypem jest stwierdzenie „jeśli kupować, to tylko u hodowców zrzeszonych w SHSRP”. Każdy z nas powinien sam wyrobić sobie zdanie na ten temat, trochę na bazie tego, co sądzą inni, ale przede wszystkim na bazie własnych obserwacji i analiz różnych pojawiających się na forach wątków, historii, tego, co się dzieje wokół i tego, co się wie o szczurach.

Zawsze byłam przeciwna pseudohodowlom. Od jakiegoś czasu jestem przeciwna sprzedawaniu zwierząt w sklepach czy na allegro (piszę, że od jakiegoś czasu, bo dawno temu, gdy nie miałam jeszcze dostępu do internetu a świat postrzegałam przez różowe okulary, nie widziałam problemu, wydawało mi się to normalne, że zwierzęta są w sklepie zoologicznym czy na giełdzie, wręcz nie pomyślałam, że można je kupić gdzie indziej). Ale nigdy nie uważałam, że trzeba być hodowcą zrzeszonym, by być hodowcą dobrym. Mało tego, powiem nawet, że to czasami nie wystarcza. Oczywiście, to bardzo pomaga i ułatwia pracę (między innymi w aspekcie wzajemnej pomocy i współpracy hodowlanej), ale nie jest to warunek dla mnie konieczny. Za to uważam, że trzeba być hodowcą świadomym tego, co się robi. Świadomym tego, jak się to robi i po co się to robi. Oraz być odpowiedzialnym za to, że się to robi. Dla mnie podstawową różnicą między pseudohodowcą i hodowcą prawdziwym jest stosunek do zwierząt oraz cel hodowli. Dla pseudo liczy się kasa, prosty rachunek zysków i strat. Inwestuje się mało, zarabia jak najwięcej. Nieopłacalne jest kojarzenie par ściąganych nie wiadomo skąd i za jakie pieniądze. Nieopłacalne jest żywienie dobrą karmą, nieopłacalne jest leczenie. A prawdziwy hodowca? Nie wydaje mi się, by na szczurach mógł zarobić. Zapewnienie godziwych warunków życia kilkudziesięciu szczurom kosztuje majątek (klatki, karma, opieka weterynaryjna). Sprowadzanie zwierząt z zagranicy to kolejny majątek. Poza tym prawdziwy hodowca nie sprzeda zwierząt na allegro. Nie sprzeda byle komu. Nie wyśle zwierząt pocztą. Nie zapomni o swoich podopiecznych zaraz, jak tylko je upłynni do nowych domów. Prawdziwy hodowca będzie zainteresowany tym, co dzieje się ze zwierzakami, które powołał na świat. Będzie znał ich imiona. Będzie monitorował ich zdrowie. Będzie pomagał opiekunom, gdy będą tego potrzebowali. Będzie wyciągał wnioski. Natomiast pseudohodowca? Będzie robił dokładnie na odwrót. I to jest dla mnie podstawowa różnica, a nie przynależność do organizacji. I teraz nasuwa się pytanie – skąd wiem, czy ktoś jest hodowcą prawdziwym/świadomym czy pseudo? Ano nie wiem nigdy na pewno. Ale czytam, myślę, analizuję i mam intuicję. Bo tak naprawdę jeśli prześledzi się wypowiedzi osób, które hodują szczury, można wiele dowiedzieć się o nich samych i o tym, jak prowadzą swoją hodowlę.

I na koniec, żeby było jasne: popieram działalność zarówno hodowli zrzeszonych w SHSRP, jak i hodowlę Merch. Ani do tych pierwszych, ani do tej drugiej, nie odnoszę się bezkrytycznie. Nie zawsze zgadzam się z ich decyzjami i poglądami, nie zawsze mi się podoba to, co robią. Ale za każdym razem wierzę, że chcą dla szczurów dobrze. I będę popierać każdą inną hodowlę niezrzeszoną (chociaż jak do tej pory oprócz merchowej takiej nie znam), jeśli w mojej opinii będzie hodowlą świadomą.

Jeszcze jedno: nie wiem, czy każdy sobie zdaje sprawę, jak ważne dla takich świadomych hodowli jest posiadanie poparcia takich zwykłych opiekunów szczurów, jak my wszyscy. Poparcia, które będzie przekładało się na zamawianie młodych z takich hodowli. Bo hodowle te nie będą w stanie istnieć, jeśli nie zapewnimy zbytu na szczurki, które powołują do życia. I nie chodzi tu o zarobek, tylko o, nazwjmy to, logistykę (ci ludzie są ograniczeni miejscem, czasem i finansami, a szczury mnożą się szybko i intensywnie ;) ) Więc zapewniajmy ten zbyt, jeśli wierzymy, że robią dla dobra szczurów, dla fajnych charakterów czy nawet dla ciekawych umaszczeń, ale przy tym także dla poprawy ich zdrowia. To trochę syzyfowa praca, nie wiem, czy człowiek jest jeszcze w stanie zreperować to, co zepsuł wiele pokoleń szczurów temu. Ale na pewno tego zdrowia i długości życia prawdziwi/świadomi hodowcy nie poprawią, jeśli nie będą próbować. A nie będą próbować, jeśli im tego nie umożliwimy.

Zresztą, między innymi też dlatego nie należy kupować szczurów w sklepach i pseudohodowlach.
TM:GuciaFelaMelaJagaVaniBubaBlusiaBonitaKivaTolaTanitaKolaEstelkaKlarysaElwirkaEdgarRolfikJadziaEnyaKlemensJulaGeminia PelaGotikaFelisiaKarinaIrenkaInkaPolaPetraZiarkoSeloniaZuba;
Są:(AylaYlesia)Merch.Pole+KorinaStefekPajaMilkaTeaAshnaNitaDelaNaviKtosio
Awatar użytkownika
sachma
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lip 11, 2004 2:11 pm
Lokalizacja: TriCity
Kontakt:

Re: Pseudohodowle, rozmnażalnie, chów wsobny

Post autor: sachma »

Jeśli zakupię rodowodowego owczarka niemieckiego i rozmnożę go z innym rodowodowym owczarkiem niem., moje szczenięta także mogą dostać rodowody i zostać zarejestrowane w związku kynologicznym.
żeby móc rozmnożyć psa musisz mu zrobić uprawnienia hodowlane - musisz jeździć na wystawy - żeby jeździć na wystawy musisz być członkiem, żeby rozmnożyć psa musisz mieć przydomek - musisz być członkiem zkwp, żeby szczenięta dostały metryki musisz mieć opłaconą składkę w zkwp. w chwili kiedy przestajesz być członkiem zkwp wszystkie twoje psy tracą uprawnienia hodowlane.
tak jest w każdej organizacji.

a do reszty odnosić się nie będę, bo szkoda mojego czasu ;) tak w gwoli uświadomienia, bo mówisz o czymś o czym zielonego pojęcia nie masz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”