Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: gosja1 »

Przeszukałam forum, ale nie trafiłam na temat, który by rozwiał moje wątpliwości.. Być może coś przegapiłam, a jeśli tak to proszę o przeklejenie tematu w odpowiednie miejsce :)
Mam kilka pytań, wątpliwości... Ogólnie zagwozdek.
Po 1.
Usłyszałam od koleżanki, że szczury można zostawić same w klatce na kilka dni, gdy się wyjeżdża, pod warunkiem, że zostawi się im odpowiednią ilość wody (i jedzenia, ale woda ważniejsza). Czy to prawda? Jeśli tak, to ile dni, i czy na pewno nic im się nie stanie?
Po 2.
Przewożenie szczurów na długi dystans. Na razie nie mam takiego zamiaru, ale istnieje taka możliwość w przyszłości, więc chciałabym wiedzieć na ten temat jak najwięcej. Przede wszystkim to jakieś 4-5 h jazdy samochodem. Ogólnie to mój samochód, więc mam dowolność w stosowaniu możliwych środków, ale chciałabym wiedzieć, czy przewozić je w klatce, ustawiając ją jakoś bezpiecznie, np. pomiędzy tylnym a przednim siedzeniem, czy lepiej szczurkom byłoby w jakimś transporterze? Którego nota bene nie mam, skąd wypływa moja trzecia wątpliwość:
3. Transporter - jakie powinien mieć wymiary na dwa szczury? Już się złapałam parę razy na pomyśle, żeby jakiś transporter kupić, bo zdaję sobie sprawę, że to przydatna rzecz, ale moje szczurasy są jeszcze dość małe, mam je tydzień, nie wiem, jakiej wielkości się po nich spodziewać, w ogóle nie mam za bardzo wyobraźni przestrzennej :P Widząc transporter mogę być przekonana, ze one się tam zmieszczą, a potem będzie wałek :P Dlatego wolałabym jakieś konkretne wymiary. Nie mam też totalnie bladego pojęcia jaki będzie dobry i bezpieczny, i taki uniwersalny, czyli np. do weterynarza, a zarazem też na taką w.w. podróż.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: noovaa »

Szczur zostawiony samopas - dziczeje. Jedzenie może skończyć się za szybko. A woda powinna być wymieniana na świeżą co 2 dni ... Więc zostawienie samych szczurów odpada.

Jeśli w samochodzie zmieści się klatka, spokojnie można w klatce przewieźć. Transporter powinien zmieścić szczury tak, by każde mogło się swobodnie położyć czy obrócić nie depcząc kolegi. Jazda samochodem dla szczura to nic strasznego ... tylko nuda :)
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: gosja1 »

O, to już mi coś rozjaśniłaś :) A nie jest za dużym stresem dla szczurków, aby je np. zostawić u znajomych (na 2-3 dni), którzy szczurów się nie boją i będą się z nimi bawić itp., ale raczej nie dadzą się im wybiegać?
I teraz mi przyszło do głowy jeszcze jedno pytanie.. :P Czy można szczury zabrać w samym transporterze na jakiś wyjazd taki właśnie 2-3 dniowy i podczas tego wyjazdu trzymać je w nim, oczywiście puszczając i dając im możliwość biegania, ale niestety brak klatki i przymus siedzenia w takim zamknięciu w nocy? Pytanie wydaje mi się głupie i raczej odpowiedź negatywna, ale kto pyta nie błądzi...:)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: noovaa »

Raczej wolałabym zostawić u znajomych bez wybiegów niż w transporterku.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: gosja1 »

Tak myślałam. W sumie, to bardziej logiczne, dla nich wygodniej i dla nas zanieść je do bloku obok, niż w takie zimno zmuszać je do podróży przez dwie całe noce pociągiem, a potem jeszcze do męczenia się w obcym domu bez klatki :)
Ale jako że są to moje pierwsze szczury to chcę się w każdej sprawie upewnić, żeby nie wpaść na jakąś głupotę, przez którą im mogłabym zrobić krzywdę.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: smeg »

Nie zostawiłabym szczurów samych w klatce na więcej niż kilkanaście godzin. Poidełko może się zablokować, miska z karmą wywalić, szczurowi może coś się nagle stać i wolałabym mieć to pod kontrolą. Jeśli nie masz zaufanej osoby, która będzie się z nim bawić i wypuszczać, można też zostawić pod opieką takiej, która tylko da im jeść :) Zawsze to jakiś kontakt z człowiekiem.

A w samochodzie chyba wolałabym przewieźć szczury w transporterze, bałabym się, że w klatce je przewieje czy coś takiego.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: Cyklotymia »

Ja kiedyś byłam zmuszona zostawić siedmioszczurze stadko same na dwa dni - miały po powrocie picie, jedzenie, ale z nudów rozgryzły kawałek osiatkowania klatki, najszczuplejsze przecisnęły się przez odstępy w prętach i zrobiły w pokoju taki rozpier...dziel, że ho ho, powygryzane dziury w workach z karmą, nadjedzone roślinki (dobrze że się nikt nie struł)... Tak więc woda i jedzenie to nie wszystko.
Awatar użytkownika
Niamey
Posty: 613
Rejestracja: pt gru 26, 2008 11:30 pm

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: Niamey »

Bez problemu zostawiałam szczury wielokrotnie na weekend - czasami targanie ich, zwłaszcza zimą nie ma najmniejszego sensu. Nigdy nie było problemów, zostawiam im trzy razy więcej jedzenia i wody (w kilku poidłach) plus banan, jabłko itp. Raz wyjechałam na 3,5 dnia, ale poprosiłam znajomego żeby do nich wpadał, sprawdzić i pogłaskać. Przy czym były to trzy szczury w klatce na sześć osobników. Oswojone szczury nie zdziczeją w trzy dni ;)
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: smeg »

Ja zostawiałam na weekend najwyżej moją mysz, ale ona je 4 razy mniej niż szczur, pije też niedużo i nie jest aż tak "interaktywna". Szczurów nigdy bym nie zostawiła, chyba że ktoś by przychodził je doglądać.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: sr-ola »

Ja podobnie jak Niamey- zostawiam niemożliwe do przejedzenia ilości jedzenia i kilka poideł (miseczki mam nieprzewracalne, przyczepia się je bardzo porządnie do krat klatki). Z założeniem, że np. wyjeżdżam w piątek wieczorem i wracam w niedzielę w południe. Na dłużej- proszę teściową o zajrzenie i sprawdzenie co słychać. Na okres dwóch tygodni szczurki trafiły do fantastycznej osoby z forum, która zapewniła również wybiegi.

Wiadomo- jeśli masz możliwość dać komuś maluchy na przechowanie to jest to lepsza opcja, niż zostawianie ich samych.

Jeśli chodzi o transporter- w sytuacji, gdy często wyjeżdżasz na długie dystanse może warto pomyśleć o troszkę większym transporterku, jak np. takim dla kotów. Tylko trzeba pamiętać przy małych jeszcze szczurkach, aby zabezpieczyć szpary w drzwiczkach przed ich wydostaniem się(nie mówiąc już o przewianiu itd.). Transporterek przyda się nawet w przypadku wypadów do weta.Poczytaj w dziale o transporterach- jakie ludzie posiadają i dla ilu szczurków, da Ci to pewien ogląd sprawy.
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: Paul_Julian »

Ja jestem za niezostawianiem szczurów samych, lepiej , zeby ktos do nich zajrzał ze 2x dziennie. Pół biedy jak powywracają wszystko w klatce, ale często zjedzą za duzo, a najgorzej, jesli zdarzy sie jakiś wypadek. Zadlawienie, spadnięcie, złamanie, ostrzejsza bójka itd.
Miałem kiedys w domu wypadek, że moja pierwsza szczurzyca wlasnie spadła z pięterka, a jej przednia łapka zaklinowała sie między prętami. Zanim zdązyłem wstać z lózka i podbiec ( to było w nocy) , okazalo się , ze druga szczurzyca weszła pod nią i podtrzymywala tamtą. Ale bez mojej pomocy by sie nie uwolniła.
Można zostawić szczurki u kogos z forum, albo u znajomych na kilka dni. Nic sie szczurkom nie stanie, jak nie będa miały wybiegu kilka dni, ale trzeba poinstruowac znajomych o 1szej pomocy i zostawić telefon do weta.
A co do transportera : http://szczury.org/viewtopic.php?f=167& ... ransporter Glówny temat :)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: noovaa »

Ja jak wyjeżdżałam, znalazłam opiekę właśnie na forum, bo swojej rodzinie bym nie powierzyła żadnej żywej istoty :)
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: gosja1 »

Szczurki mam u kogo zostawić na tak krótki wyjazd, ale chciałam zweryfikować ten pogląd zasłyszany od koleżanki ;) Wyjeżdżając na dłużej nie wyobrażam sobie zostawiać jakiegokolwiek zwierzęcia. No, chyba, że żółwia. On sobie dobrze z tym radził :P
Dziękuję bardzo za odpowiedzi.. :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
Sissel
Posty: 238
Rejestracja: czw lut 10, 2011 12:18 am
Lokalizacja: Zielona Góra/Szprotawa/Żagań

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: Sissel »

Ja jeszcze do niedawna nie miałam dostępu do neta i nie mogłam dokształcać się na tak wspaniałym forum :(

Zostawiałam szczurka na weekendy w domu lub akademiku jak ktoś zostawał na weekend gdy musiałam jechać do rodzinnego domu. Zdarzało się, że przez max dobę mała zostawała sama, ale oczywiście z dostatkiem jedzenia i picia.

Nic się nie działo poza tym, że moja "gigantka" z nudów nauczyła się otwierać drzwiczki w klatce i po powrocie miałam pogryzione wszystkie nie pochowane ciuchy, pasek i torebkę :) ale zostało jej wybaczone, bo to ja ją zostawiłam samą, a poza tym tuliła się do tych moich ciuchów i tak słodko patrzyła :)

I zrobiłam też straszną głupotę. Byłam w sumie zmuszona do zabrania szczurka o domu, bo nikt nie mógł z nią zostać. Zapakowałam ją w transporter, nie wzięłam klatki bo nie dałabym rady wziąć jej do autobusu. Cały weekend mała spała w transporterze (w dzień puszczona była po pokoju). Po powrocie szczurek był smutny i obrażony :(
Nie jestem jakimś potworem, ale naprawdę to była ostateczność.

Naprawdę (niestety z autopsji) jestem za zostawianiem maluchów pod opieką kogoś znajomego, lub jeśli jest możliwość to zabrać klatkę :)
Ze mną: Bianka vel. Janeczka[*]
Awatar użytkownika
greenfreak
Posty: 482
Rejestracja: wt sie 10, 2010 2:27 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: greenfreak »

Sissel, pewnie, te dwie ostatnie opcje są najlepsze. Ale jeśli zdarzyło się raz, że mała przespała jeden weekend w transporterku, to nie martw się tym tak, dla niej to prawdopodobnie był tylko foch na Ciebie ;) Jeśli koniecznie musiałabym jechać na krótko, kategorycznie nie mogłabym wziąć klatki i akurat nie byłoby żadnego sensownego znajomego, to pewnie wzięłabym chorobówkę ze sobą (zakładając, że szczurów byłoby góra dwa).
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”