Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
wikczi
Posty: 127
Rejestracja: sob lip 02, 2011 10:10 pm

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: wikczi »

mam hamaki na zmianę, a klatka jest bardzo duża więc szybko się nie zabrudzi. Poza tym mój chłopak ok 15 wróci do Wrocławia i im wyczyści... nie wiem co mam zrobic.
Timon, Pumba[*], Toffi :)
Obrazek
By wikczi


Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód.
Awatar użytkownika
Wilczocha
Posty: 357
Rejestracja: ndz mar 27, 2011 3:58 pm
Lokalizacja: Gdańsk, Bytów

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: Wilczocha »

Ja tez mam hamaki na wymianę i dużą klatkę i co z tego ? Mama hamaków nie będzie wymieniać i hamaki muszą w tej dużej klatce być wymieniane co 4 dni.
wikczi
Posty: 127
Rejestracja: sob lip 02, 2011 10:10 pm

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: wikczi »

no ale moja babcia hamaki zmieni ;)
Timon, Pumba[*], Toffi :)
Obrazek
By wikczi


Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód.
Awatar użytkownika
Wilczocha
Posty: 357
Rejestracja: ndz mar 27, 2011 3:58 pm
Lokalizacja: Gdańsk, Bytów

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: Wilczocha »

No, ale mówisz, że szczurów nie dotknie, a zmienianie hamaków wiąże się z dotykaniem szczurów. :P
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: mini »

Szczególnie, że szczury są ciekawskie, więc będą się pchać kiedy tylko w klatce będzie się coś działo.
Mimo wszystko - opieka nad szczurami bez kontaktu fizycznego jest na moje niemożliwa..
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
wikczi
Posty: 127
Rejestracja: sob lip 02, 2011 10:10 pm

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: wikczi »

Hmm. Nie wiem, może przeszkole babcię przed wyjazdem i tyle :D
Timon, Pumba[*], Toffi :)
Obrazek
By wikczi


Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód.
maronka
Posty: 59
Rejestracja: czw wrz 09, 2010 8:18 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: maronka »

Ja wyjeżdżam nad morze (drugi koniec Polski) na trzy tygodnie i postanowiłam zabrać szczurki ze sobą. W sumie nie mam innego wyjścia, ale z drugiej strony jestem zadowolona, bo nikt nie zapewni im takiej opieki jaką ja im oferuję. Obawiam się tylko podróży (12 godzin samochodem), ale postaram się żeby dziewczynom było jak najbardziej komfortowo :)
Kreska & Mała
[*] MyszQ (Paróweczka)
wikczi
Posty: 127
Rejestracja: sob lip 02, 2011 10:10 pm

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: wikczi »

Ja niestety nie mam możliwości zabrać ich ze sobą :(
Timon, Pumba[*], Toffi :)
Obrazek
By wikczi


Skoro nie można się cofnąć, trzeba znaleźć najlepszy sposób, by pójść naprzód.
Awatar użytkownika
gosja1
Posty: 1809
Rejestracja: ndz sty 30, 2011 12:22 pm

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: gosja1 »

maronka, myślę, że z podróżą samochodem nie ma większego problemu. Ja się tym bardzo martwiłam, ale przewoziłam już parę razy szczury samochodem w klatce nawet, a nie transporterze (dobrze zakrytej, żeby była wentylacja, ale aby nie miały przeciągu, chronionej przed ostrym słońcem, jeśli akurat takie było, no i starałam się zachować półmrok). Klatka mi dobrze wchodzi do samochodu, a przez własną głupotę ostatnio kupiłam klatkę nieskładaną, przez co skoro i tak ma jechać w całości, to niech się nie marnuje. Co prawda moje podróże trwały maksymalnie do 5 godzin (może troszkę więcej).
Ogonki chowały się zawsze na dole klatki do domku ew. leżały w rogu. Ostatnio, gdy było bardzo gorąco to zakopały się w żwirku i leżały rozpłaszczone. Po takiej długiej podróży są zmęczone i zdezorientowane, wydaje mi się, że przyjmują z ulgę ciszę i spokojniejsze otoczenie. Myślę, że przez to, że przez większość czasu czuwają, ale nie śpią, choć im się nudzi, zaraz po podróży zasypiają jak zabite... Po paru godzinach dopiero jest z nich jakiś pożytek ;) Ale z drugiej strony nie wyglądają na jakoś maksymalnie zestresowane. No i po podróży w nowe miejsce zawsze staram się jakoś je uspokoić jak tylko postawię klatkę, pogłaskać, pokazać, że jestem znajomym zjawiskiem w nowym miejscu.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 00#p982390
-------------------------------------------------------------
Kubuś [*], Kacperek [*], Boguś[*], Marcelek[*]
Awatar użytkownika
Wilczocha
Posty: 357
Rejestracja: ndz mar 27, 2011 3:58 pm
Lokalizacja: Gdańsk, Bytów

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: Wilczocha »

A może do bagażnika ? Wiem, że to okrutnie brzmi, ale w gorące dni w bagażniku jest najchłodniej i nie ma przeciągów i jest względny spokój bo nie ma światła i nie słychach tak głośno muzyki.
Awatar użytkownika
Wilczocha
Posty: 357
Rejestracja: ndz mar 27, 2011 3:58 pm
Lokalizacja: Gdańsk, Bytów

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: Wilczocha »

nie słychach tak głośno muzyki.
I nie słychać *
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: smeg »

Lepiej mieć je na oku w czasie podróży, żeby zauważyć gdyby coś się ewentualnie z nimi działo (przegrzanie/brak wody są w lecie najgroźniejsze). Ja bym do bagażnika nie wkładała.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Awatar użytkownika
mini
Posty: 1825
Rejestracja: czw mar 10, 2011 11:09 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: mini »

Też nie włożyłabym szczurów do bagażnika, za nic w Świecie. Jeśli miałabym zabrać klatkę to szczury i tak wylądowały by w transporterze, gdzieś blisko mnie.
Jak ja lubię się śmiać.. to takie ciekawe doświadczenie.
->Nasze Śliczne Paskudy:*<-
->Mini pociechy<-
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: alken »

no nie wiem czy w bagażniku jest najchłodniej, za to na pewno jest duszno i nie ma kontroli nad tym co się dzieje ze szczurami.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
valhalla
Posty: 2245
Rejestracja: pt gru 10, 2010 11:26 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przewożenie szczurów, zostawianie samych (???)

Post autor: valhalla »

Ja ostatnio wiozłam szczury 12 godzin samochodem (miało być 7-8 godzin, ale cóż, stłuczki się zdarzają...). Miałam transporter pod nogami, odsunęłam fotel, żeby nie było za ciasno (pasażerem byłam oczywiście, nie kierowcą). To był raczej chłodny dzień, żaden upał, ale szczury i tak miały poidełko i jedzenie, więc bez problemu. Wsadziłam im też tam domek, który normalnie mają w klatce, dla zminimalizowania stresu. Nie wsadziłabym transportera do bagażnika - po prostu bałabym się, że się przewróci od wstrząsów i coś się im stanie.


Trzeba powiedzieć, że taka podróż działa na szczury podobnie jak na ludzi - jest męcząca i nie powinno się jej powtarzać zbyt często. Ja tak daleko wyjeżdżam tylko raz do roku.

Aha, żeby oswoić szczury z nowym miejscem, zabrałam z domu "ich" kocyk, zasikany i wytarzany w ich sierści :P Żeby miały coś swojego.
Rozpieszczury: pomknęły wszystkie...
Za Tęczowym Mostem: Gluś, Frodo, Pan Lizawka, Czmyś, Trzpiotek, Człapek, Szkodnik, Ryjek, Herman, Mlekołak, Adolf, Węgielek, Marquand, Ulli i Klusek [*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”