Pytania ogólnie o szczurach
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Pytania ogólnie o szczurach
Witam wszystkich!
Jestem Tu nowy, mam również nadzieję, że błędów co do lokalizacji jak i tytułu tego postu nie popełniłem. Jesteście doświadczonymi ludźmi wiec przedstawię wam moją sytuację, po czym poprosze o pomoc:)
Mieszkam w Warszawie, obecnie studiuje oraz pracuję. Niestety moje dwa kochane pupile(psy) zostały w rodzinnej miejscowości. Tutaj na miejscu jestem sam, i czasami bardzo potrzebuje towarzystwa;). Czy szczurki się nadają? Czy trzeba mieć jakieś doświadczenie w opiece nad nimi? Chciałbym miec takiego "druha" z którym mógłbym się pobawic, pleniuchować. Czy koszt wyprawki dla takiego malucha jest drogi? Jak z kosztami utrzymania? No i jak z kosztem zakupu samego "delikwenta"?:)
Czytalem równiez na forum że nie powinno się kupowac szczurków w sklepach zoologicznych? Czy sa jakies hodowle (zaufane) blisko warszawy?
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi:)
Jestem Tu nowy, mam również nadzieję, że błędów co do lokalizacji jak i tytułu tego postu nie popełniłem. Jesteście doświadczonymi ludźmi wiec przedstawię wam moją sytuację, po czym poprosze o pomoc:)
Mieszkam w Warszawie, obecnie studiuje oraz pracuję. Niestety moje dwa kochane pupile(psy) zostały w rodzinnej miejscowości. Tutaj na miejscu jestem sam, i czasami bardzo potrzebuje towarzystwa;). Czy szczurki się nadają? Czy trzeba mieć jakieś doświadczenie w opiece nad nimi? Chciałbym miec takiego "druha" z którym mógłbym się pobawic, pleniuchować. Czy koszt wyprawki dla takiego malucha jest drogi? Jak z kosztami utrzymania? No i jak z kosztem zakupu samego "delikwenta"?:)
Czytalem równiez na forum że nie powinno się kupowac szczurków w sklepach zoologicznych? Czy sa jakies hodowle (zaufane) blisko warszawy?
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi:)
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
Witaj!
Na wszystkie pytania znajdziesz odpowiedzi na forum, przejrzyj tematy, a wszystko się wyjaśni. Zachęcam do lektury wszystkich działów ,co pozwoli ci wyrobić sobie zdanie, czy szczury będą dla Ciebie odpowiednie,czy podołasz opiece i emocjonalnie i finansowo. Od razu Ci powiem,że szczury są według mnie znacznie bardziej wymagającymi opieki zwierzętami niż psy. Dlaczego? Czytaj forum.
Ponadto, jeśli mieszkasz sam, to nie ma problemu,jeżeli natomiast dzielisz z kimś mieszkanie porozmawiaj ze współlokatorami, bo mogą nie zgodzić się na szczury.Szczur nie jest zwierzęciem non stop siedzącym w klatce, a ludzie maja różne uprzedzenia, i nie każdy toleruje jak mu gryzoń pod nogami lata. Jak będziesz pewny swojej decyzji i przygotowany- adoptuj szczura z forum, a na razie czytaj - znajdziesz informacje i o klatkach, i o wyprawce i o cenach.Nikt tu Ci na razie nie powie- tak,nadajesz się,bierz zwierzaka, bo skąd niby ma być wiadomo?
Szukasz "druha"? Raczej co najmniej druhów, czyli dwóch, bo szczury są stadne, nie dlatego,że tak myślimy, tylko dlatego,że tak natura je ukształtowała.Opieka taka sama jak nad jednym, a zwierzęta lepiej się rozwijają i oswajają.
Słowem- zapraszamy do lektury, a potem odwiedzin działu adopcje. Powodzenia!:)
Na wszystkie pytania znajdziesz odpowiedzi na forum, przejrzyj tematy, a wszystko się wyjaśni. Zachęcam do lektury wszystkich działów ,co pozwoli ci wyrobić sobie zdanie, czy szczury będą dla Ciebie odpowiednie,czy podołasz opiece i emocjonalnie i finansowo. Od razu Ci powiem,że szczury są według mnie znacznie bardziej wymagającymi opieki zwierzętami niż psy. Dlaczego? Czytaj forum.
Ponadto, jeśli mieszkasz sam, to nie ma problemu,jeżeli natomiast dzielisz z kimś mieszkanie porozmawiaj ze współlokatorami, bo mogą nie zgodzić się na szczury.Szczur nie jest zwierzęciem non stop siedzącym w klatce, a ludzie maja różne uprzedzenia, i nie każdy toleruje jak mu gryzoń pod nogami lata. Jak będziesz pewny swojej decyzji i przygotowany- adoptuj szczura z forum, a na razie czytaj - znajdziesz informacje i o klatkach, i o wyprawce i o cenach.Nikt tu Ci na razie nie powie- tak,nadajesz się,bierz zwierzaka, bo skąd niby ma być wiadomo?
Szukasz "druha"? Raczej co najmniej druhów, czyli dwóch, bo szczury są stadne, nie dlatego,że tak myślimy, tylko dlatego,że tak natura je ukształtowała.Opieka taka sama jak nad jednym, a zwierzęta lepiej się rozwijają i oswajają.
Słowem- zapraszamy do lektury, a potem odwiedzin działu adopcje. Powodzenia!:)
Stadko za TM- Dżihad, Kaszmir,Floks, Timur,Opal,Daktyl,Bławatek - niezapomniani...
Stadka ze mną- Imbir,Cynamon,Szafir, Heńkomańki,czyli Maniuś i Heniuś,Taszka i Tosia
Stadka ze mną- Imbir,Cynamon,Szafir, Heńkomańki,czyli Maniuś i Heniuś,Taszka i Tosia
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
Hej
Jeśli będziesz miał czas, serce i cierpliwość do wychowania zwierzaka to jestem pewna, że sobie poradzisz. Musisz jednak mieć na uwadze, że szczur niejednokrotnie wiąże się z wydatkami jak duża klatka, lepsza karma czy weterynarz. Szczurki są delikatne i bywają chorowite, czasem wystarczy mieć otwarte okno żeby futerkowiec nabawił się zapalenia płuc czy oskrzeli.
Nie kupuj szczurka w sklepie, w dziale adopcyjnym znajdują się maluchy do adopcji z pewnych rąk kochających właścicieli no i jeśli zdecydujesz się na ogona weź dwa bo to zwierzęta stadne i w pojedynkę są bardzo samotne.
Dużo ludzi ma również problemy kiedy ogon zaczyna znaczyć terytorium bo wtedy zapachy bywają różne. Trzeba się przyszykować na częste sprzątanie klatki na co też trzeba poświęcać czas. Lepiej poczytaj forum wzdłuż i wszerz, zobacz z jakimi chorobami i problemami zmagają się właściciele milusińskich żebyś był przygotowany na to wszystko
Powodzenia
Jeśli będziesz miał czas, serce i cierpliwość do wychowania zwierzaka to jestem pewna, że sobie poradzisz. Musisz jednak mieć na uwadze, że szczur niejednokrotnie wiąże się z wydatkami jak duża klatka, lepsza karma czy weterynarz. Szczurki są delikatne i bywają chorowite, czasem wystarczy mieć otwarte okno żeby futerkowiec nabawił się zapalenia płuc czy oskrzeli.
Nie kupuj szczurka w sklepie, w dziale adopcyjnym znajdują się maluchy do adopcji z pewnych rąk kochających właścicieli no i jeśli zdecydujesz się na ogona weź dwa bo to zwierzęta stadne i w pojedynkę są bardzo samotne.
Dużo ludzi ma również problemy kiedy ogon zaczyna znaczyć terytorium bo wtedy zapachy bywają różne. Trzeba się przyszykować na częste sprzątanie klatki na co też trzeba poświęcać czas. Lepiej poczytaj forum wzdłuż i wszerz, zobacz z jakimi chorobami i problemami zmagają się właściciele milusińskich żebyś był przygotowany na to wszystko
Powodzenia
Z nami: Twix, Mars
Za TM: Niuton
Za TM: Niuton
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
Zobacz np. te tematy:
- http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 0&p=333832
- http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 2&p=804213
Sama miałam kiedyś podobne dylematy Dobrze, że najpierw myślisz, potem bierzesz zwierzaki. Na miot z hodowli SHSRP czeka się kilka miesięcy, ale szczurki są zdrowe i zadbane. Nie musi być blisko Warszawy, transport to nie problem. Polecam też adopcje, za darmo możesz pomóc szczurkom w potrzebie
- http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 0&p=333832
- http://www.szczury.org/viewtopic.php?f= ... 2&p=804213
Sama miałam kiedyś podobne dylematy Dobrze, że najpierw myślisz, potem bierzesz zwierzaki. Na miot z hodowli SHSRP czeka się kilka miesięcy, ale szczurki są zdrowe i zadbane. Nie musi być blisko Warszawy, transport to nie problem. Polecam też adopcje, za darmo możesz pomóc szczurkom w potrzebie
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
A ja nawet mogę zaprosić do siebie, mieszkam pod Warszawą, zobaczysz czym szczur pachnie ( ) , chętnie opowiem jak szczura karmić, opiekować się, opowiem o zachowaniach. Skoro nie miałeś do czynienia z tymi zwierzakami warto najpierw poznać je u kogoś, aby się później nie rozczarować
Ryjek, Paszczak i Mika nr 3
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti
w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
Kocizny Mefcina i Stefcik, zając Closti
w serduszku Gocia,Gajusek,Julka,Migotka, Nelka,Pimplak,Suri,Mika,Rysiek i Mikan,Bubi,Kotlecik,Surik,Viktorek,Miśka,Muminek,Susełek, Toffcik
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
U mnie koszty nie byly wielkie nigdy, bo klatki kupowałam z drugiej ręki, czyli o połowę taniej niż w sklepie. Za to karmy to droga impreza, bo ja płaciłam około stówki miesięcznie za Versele Laga, do tego jakieś dwadzieścia złotych za kolby, przysmaczki... weterynarz wbrew pozorom nie jest drogi, zależy gdzie trafisz, i z czym. jeśli zwykła kontrola, u mnie jak miałam osiem szczurów- lekarz brał 25 zł, ale trafiałam czasem na istnych "More, more, more money!". Ja bym skorzystała z propozycji przedmówczyni, i pojechała do niej, zobaczyć jak to jest naprawde.
A szczury weź z forum, coś z Twojego miasta na pewno się trafi.
Powodzenia!
A szczury weź z forum, coś z Twojego miasta na pewno się trafi.
Powodzenia!
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
Póki masz zdrowe szczury, to pewnie, że nie jest drogi. Gorzej, jak trzeba wyłożyć parę stówek na operację.Izold pisze:weterynarz wbrew pozorom nie jest drogi, zależy gdzie trafisz, i z czym.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
Nie no bez przesadygacek pisze:Witaj!
Od razu Ci powiem,że szczury są według mnie znacznie bardziej wymagającymi opieki zwierzętami niż psy. Dlaczego? Czytaj forum.
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.
Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
niż psy? hm... niet ^^ może dlatego że więcej psów miałam niż szczurów, że codziennie trzeba teraźniejszego czesać, co tydzień kąpać, przez kilka miesiecy w roku zakraplać, bo ma uczulenie, bo to najbardziej chorowity pies na świecie..
szczury trzeba przemysleć. Przyznam ze moje pierwsze były nie do końca przemyslane, ale teraz widze, że to sie zmieniło, chociazby po tym ile pieniedzy na nie wydałam, a ich nawet jeszcze nie ma :p Lepsza niz wtedy karma, lepsze mieszkanie, ściółka, wet (a o tym ze moze kosztowac wiele dowiedziałam sie jak moje staruchy chorowały). Ale jesli jestes zdecydowany, to czytaj forum, mnie wiele pomogło, tu jest wszystko.
szczury trzeba przemysleć. Przyznam ze moje pierwsze były nie do końca przemyslane, ale teraz widze, że to sie zmieniło, chociazby po tym ile pieniedzy na nie wydałam, a ich nawet jeszcze nie ma :p Lepsza niz wtedy karma, lepsze mieszkanie, ściółka, wet (a o tym ze moze kosztowac wiele dowiedziałam sie jak moje staruchy chorowały). Ale jesli jestes zdecydowany, to czytaj forum, mnie wiele pomogło, tu jest wszystko.
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."
~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
Dlatego napisałam "według mnie". Nie wiem, ja mam w zasadzie psy bezobsługowe, dwa kundelki.Opieka nad nimi to karmienie, kontrola stanu zdrowia bieżąca przeze mnie, w razie konieczności weterynaryjna. Plus zabiegi pielęgnacyjne, ale nie codziennie przecież.Spacery mam z głowy, bo wstaję rano, otwieram drzwi i już zwierzaki są na terenie. Biegaja ile chcą, drzwi do domu są otwarte, wiec wracają kiedy chcą. Ich obsługa zajmuje mi ok pół godziny dziennie - obsługi oczywiście ,a nie kontaktu. Nie martwię się,że się pogryzą,nie sprzątam po nich codziennie,nie monitoruje ich wzajemnych kontaktów, nie pracuję nad oswajaniem,nie żyję w cieniu świadomości,że jutro mogą mi zachorować. Ich komunikaty są dla mnie czytelne i jasne.To samo koty. A szczury- klatka sprzątana dwa razy dziennie, karma dwa razy dziennie, wieczorne gotowanie posiłku specjalnie dla nich, zaglądanie do klatki co godzinę, codzienne obmacywanie plus pilnowanie na wybiegu, czyli siedzenie murem w jednym pokoju kilka godzin. No i niepokoje, o których pisałam wyżej.Stąd moje zdanie, ale każdy oczywiście ma inne doświadczenia i inny pogląd na sprawę:)
Stadko za TM- Dżihad, Kaszmir,Floks, Timur,Opal,Daktyl,Bławatek - niezapomniani...
Stadka ze mną- Imbir,Cynamon,Szafir, Heńkomańki,czyli Maniuś i Heniuś,Taszka i Tosia
Stadka ze mną- Imbir,Cynamon,Szafir, Heńkomańki,czyli Maniuś i Heniuś,Taszka i Tosia
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
Jak poczytasz forum, to pewnie się zorientujesz ogólnie w temacie. Koszt wyprawki powinien się zamknąć w 200-300zł, ale można oczywiście próbować taniej (upolować używaną klatkę, itd.) albo wydać więcej. Trzeba też mieć odłożone coś na czarną godzinę, leczenie potrafi być baaaaardzo kosztowne. Same szczury najlepiej przygarnąć za darmo i przy okazji zrobić dobry uczynek.
Od siebie dodam jeszcze trzy rzeczy:
1. Musisz przemyśleć czy chcesz i możesz poświęcić ogonom codziennie po kilka godzin (obowiązkowe wybiegi, sprzątanie, opieka nad chorym szczurem, itd.). Na szczęście to nie psy, które nawet w czasie śnieżycy muszą wyjść na dwór, ale swoje wymagania mają.
2. Dostosowanie mieszkania do potrzeb/możliwości szczurów tak, żeby nie zrobiły sobie krzywdy (zabezpieczyć kable, wejścia za szafki, itd.) albo nie zniszczyły czegoś cennego (ciuchy, meble, sprzęt audio). To nie są zwierzaki klatkowe, spędzające za kratkami życie.
3. Czy odpowiada Ci charakter szczurów. Szczury są niezależne, nieposłuszne, czasem destrukcyjne i nie są w stanie zrozumieć, że nie wolno. Bywają też zabawne, energiczne i spontaniczne. Albo leniwe. Niektóre uwielbiają mizianie, inne nie za bardzo. Poszczególne osobniki potrafią bardzo się od siebie różnić i cóż, chyba trzeba je zaakceptować takimi, jakimi są.
Jeśli te rzeczy Cię nie odstraszają, to szczury mają szansę stać się Twoimi przyjaciółmi, bo one naprawdę odpłacają się za opiekę, okazują zainteresowanie i sympatię.
Od siebie dodam jeszcze trzy rzeczy:
1. Musisz przemyśleć czy chcesz i możesz poświęcić ogonom codziennie po kilka godzin (obowiązkowe wybiegi, sprzątanie, opieka nad chorym szczurem, itd.). Na szczęście to nie psy, które nawet w czasie śnieżycy muszą wyjść na dwór, ale swoje wymagania mają.
2. Dostosowanie mieszkania do potrzeb/możliwości szczurów tak, żeby nie zrobiły sobie krzywdy (zabezpieczyć kable, wejścia za szafki, itd.) albo nie zniszczyły czegoś cennego (ciuchy, meble, sprzęt audio). To nie są zwierzaki klatkowe, spędzające za kratkami życie.
3. Czy odpowiada Ci charakter szczurów. Szczury są niezależne, nieposłuszne, czasem destrukcyjne i nie są w stanie zrozumieć, że nie wolno. Bywają też zabawne, energiczne i spontaniczne. Albo leniwe. Niektóre uwielbiają mizianie, inne nie za bardzo. Poszczególne osobniki potrafią bardzo się od siebie różnić i cóż, chyba trzeba je zaakceptować takimi, jakimi są.
Jeśli te rzeczy Cię nie odstraszają, to szczury mają szansę stać się Twoimi przyjaciółmi, bo one naprawdę odpłacają się za opiekę, okazują zainteresowanie i sympatię.
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
też tak myślę, mieszkałam np. z kotami i wystarczyło im 3 razy dziennie nasypać żarcia i dwa razy dziennie sprzątnąć kupę i jesli chodzi o codzienne obowiązki to tyle, kot się sam sobą zajmuje i sam wybiera kiedy potrzebuje towarzystwa, a szczury jednak trzeba non stop pilnować jak się wypuści, no chyba że komuś nie szkoda domowych sprzętów. i są często na tyle upierdliwe że nie da się przy tym uczyć czy czytać.gacek pisze: A szczury- klatka sprzątana dwa razy dziennie, karma dwa razy dziennie, wieczorne gotowanie posiłku specjalnie dla nich, zaglądanie do klatki co godzinę, codzienne obmacywanie plus pilnowanie na wybiegu, czyli siedzenie murem w jednym pokoju kilka godzin. No i niepokoje, o których pisałam wyżej.Stąd moje zdanie, ale każdy oczywiście ma inne doświadczenia i inny pogląd na sprawę:)
ale z psem też nie jest aż tak idealnie bo jednak na spacer trzeba wyjść kilka razy dziennie (jak się nie ma posesji), a często się nie chce
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
dlatego napisałam "zależy z czym trafisz i gdzie" ale fakt faktem : zwykłe kontrole są tanie, ale jeśli chodzi o operacje, zabieg kastracji, czy cokolwiek to już cięższy kawałek chleba. ja dlatego zawsze trzymałam u taty w portfelu - zebym nie wydała! - dwieście złotych, takie "na czarną godzinkę" - czy to na jakieś lekarstwo, weta, zastrzyk...smeg pisze:Póki masz zdrowe szczury, to pewnie, że nie jest drogi. Gorzej, jak trzeba wyłożyć parę stówek na operację.Izold pisze:weterynarz wbrew pozorom nie jest drogi, zależy gdzie trafisz, i z czym.
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
Kafalar w Warszawie jest dobra hodowla - SunRat's - ich strona to sunrats.pl
Poza tym można zawsze wziąć szczury z innego miasta i znaleźć transport. Listę hodowli możesz znaleźć na forum shsr.
Na co dzień szczury nie są bardzo wymagające finansowo, ale warto mieć odłożoną większą kwotę w przypadku ewentualnej choroby. . Podstawa do duża klatka, dobra karma i solidne wybiegi w zabezpieczonym miejscu. A co dokładnie znaczą te rzeczy, doczytasz na forum
Poza tym można zawsze wziąć szczury z innego miasta i znaleźć transport. Listę hodowli możesz znaleźć na forum shsr.
Na co dzień szczury nie są bardzo wymagające finansowo, ale warto mieć odłożoną większą kwotę w przypadku ewentualnej choroby. . Podstawa do duża klatka, dobra karma i solidne wybiegi w zabezpieczonym miejscu. A co dokładnie znaczą te rzeczy, doczytasz na forum
Fantazyjne HAMACZKI zapraszam!
Re: Czy nadaję się na "właściciela" szczurka?
No i dla studenta utzrymanie dwóch szczurów to nie powinno być wyzwania. Według mnie. Karma, ściółka itp. max.50zł
Na twoim miejscu skorzystałabym z zaproszenia mikanka
Na twoim miejscu skorzystałabym z zaproszenia mikanka