Proszę o pomoc.

[Electra]

Bardzo proszę o pomoc. W niedziele kupiłam szczurka samiczke w zoologicznym - sprzedawca zapewnił mn ze jest łagodna. W domu przed włożeniem do klatki była bardzo miła, mozna było ja głaskać i nosić na rękach. Niestety po włożeniu mojej ogoniastej do klatki jej charakter zmienił sie. Nie mozna wyciągnąć jej z klatki, a próba dotknięcia jej kończy sie zakrwawionym palcem bo strasznie gryzie. Jestem w kropce. Moja mama twierdzi, ze juz nic nie da sie zrobic i na zawsze bedzie taka dzika. Ja słysząc te słowa, aż sie popłakałam bo myślałam, ze będę miała mała przyjaciółkę a ona jest strasznie nie miła. Wszędzie gdzie pisze o oswajaniu jest "aby oswoić szczura należy często wyciągać go z klatki i głaskać". Ja chciałabym miec wszystkie palce i nie chce jej dotykać bo wiem ze o nic nie da. Bardzo proszę was o pomoc bo jestem w kropce

[smeg]

http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t=8489 - poczytaj tutaj. Załóż grube, skórzane rękawiczki, jeśli boisz się ugryzień - musisz wyciągać szczura z klatki, bo inaczej nigdy się nie oswoi. Jeśli będziesz spędzać z nią dużo czasu, na pewno nie zostanie taka dzika na zawsze Cierpliwości, czasem potrzeba kilku dni, a czasem kilku miesięcy na oswojenie szczura.

Dodatkowo szczury to zwierzęta silnie stadne, nie można ich trzymać pojedynczo. Koniecznie przygarnij jej koleżankę. Szczury we dwójkę szybciej się oswajają. Ale nie kupuj już w sklepie zoologicznym, bo sama widzisz, jak to się kończy. Na tym forum (i na innych) jest dział "Oddam", możesz tam poszukać szczurków do adopcji za darmo.

[Electra]

Niestety moja mama jak i tata ledwo co zgodzili sie na jednego a o drugim nie ma mowy

[Sabathani]

Niestety moja mama jak i tata ledwo co zgodzili się na jednego a o drugim nie ma mowy

W takim razie ich przekonaj. Pokaż im nawet ten wątek. Niestety, ale szczur żyjący w samotności jest bardziej narażony na choroby, żyje dużo krócej. Wyobraź sobie, jakby Ciebie trzymali z dala od jakichkolwiek ludzi. Nie mogłabyś z nikim porozmawiać itp. To jest wtedy dla szczura egzystencja, a nie życie. Przykro to pisać, ale robisz jej małą krzywdę tym samym. Człowiek nie zastąpi szczurowi takich rozrywek i towarzystwa, jak drugi szczur. Dla przykładu mogę dać swojego staruszka, który nie dawno został niestety sam w klatce. Mimo swojego leciwego wieku był żywy, bawił się ze swoim kolega, czyścili się razem, spali razem itp. Teraz siedzi non stop w domku, wychodzi tylko czasami coś zjeść, napić się, czy pochodzić po pokoju. No bo w sumie, co ma innego robić?
Spróbuj przekonać rodziców, pokaż im ten wątek lub inne znajdujące się na tym forum. Drugi szczur to wcale nie tyle więcej obowiązków.

Co do Twojego problemu. Podejrzewam, że samiczka nie jest agresywna. bardziej wygląda mi to na bronienie swojego terytorium. Skoro wcześniej nie było takich sytuacji, tylko po wsadzeniu do klatki. Zrób tak, jak napisała poprzedniczka. Tylko uwaga! Nie wsadzaj na chama łapki do klatki i nie chwytaj od razu jej w celu złapania bo się za bardzo zestresuje. Zwłaszcza, jak będziesz miała grubą rękawice. Jeżeli po wyjęciu z klatki będzie spokojna i przyjazna, to znaczy, że moje podejrzenia się sprawdziły. Oznaczać to będzie, że nie musisz jej tyle co oswajać, ile przekonać, że jesteś "w jej stadzie" Smakołyki, przytulanie powinny naprawić problem

[Sabathani]

Zapomniałam dopisać. Możesz jej jeszcze wsadzić swoją koszulkę (której już nie założysz, ale oczywiście by nie była brudna, jak i tez nie powinna być wyprana) do klatki, by oswoiła się z Twoim zapachem i zaczęła go traktować, nie jak wroga, a jak coś normalnego. No i przede wszystkim, jak wyciągasz rękę do szczura, np chcesz ja pogłaskać lub złapać, to polecam kłykciami do przodu, tak jakbyś miała zaciśniętą dłoń, a nie paluszkami. Szczurki mają odruch, by od razu taki palec złapać i dziabnąć, nie jest to objaw agresji. Tak na wszelki wypadek i na przyszłość to pisze

[smeg]

Jeśli nie możesz mieć dwóch szczurów, to oddaj tego w dobre ręce, do stada, bo samotny szczur będzie bardzo nieszczęśliwy.

[Electra]

Mam tez klatkę dla jednego szszurka wiec to tez niestety problem...

[Sabathani]

Mam tez klatkę dla jednego szszurka wiec to tez niestety problem...

jakie ma wymiary?

[Electra]

45 na 28 i do góry 50 cm - jest o klatka z takimi podstawami do wspinania gdzie jest kilka poziomów

[Electra]

Ale mam jesze druga większa klatkę ale używam na razie tej bo tamta ma za szerokie pręty

[Sabathani]

45 na 28 i do góry 50 cm - jest o klatka z takimi podstawami do wspinania gdzie jest kilka poziomów

No rzeczywiście, troszkę mała. 10cm więcej i nadawałaby się spokojnie na dwa szczury. W jakim wieku jest dziewczynka? I jaki odstęp między prętami jest w tej dużej klatce? Dla średniego szczura mogą być nawet 3cm odstępu. Jeżeli Twoja szczurka jest mała, to w tej małej klatce możesz spokojnie pomieścić dwa szkraby, a jak urosną przenieść je do większej. Pamiętaj również, że klatka jest tylko miejscem do spania itp. Szczurka musi dużo biegać i nie może wiecznie byc w klatce. Dlatego jak jest trochę za mała, to możesz spróbować. Ewentualnie proponuje poszukać, jakiejś większej klatki. Ludzie oddają lub sprzedają tutaj na forum/ na tablicy używane klatki, które w porównaniu do nowych są baardzo tanie.

Jeszcze mam jedno pytanie: Mała jest z zoologa?

[Electra]

Tak maleństwo ma około 9 tyg. I jest z zoologia

[Electra]

A odstęp miedzy prętami w dużej klatce jest mi nieznany, a klatka jest w piwnicy

[Sabathani]

9 tygodni no to jeszcze maleństwo. Spokojnie możesz dokupić jej koleżankę i umieścić w tej małej klatce do momentu, kiedy urosną i przeniesiesz je do większej.

Tylko taka mała rada na przyszłość ode mnie : NIGDY NIE KUPUJ ZWIERZĄT W ZOOLOOGU. Nie chce Cie straszyć, ale już teraz może się okazać, że Twoje pociecha zaciążyła. Niestety gryzonie, w tym przede wszystkim myszy i szczury w zoologach są nieprawidłowo oddzielane (samice od samców). bardzo często jest to spowodowane tym, że są za młode i cięzko rozpoznać pleć lub ogólnie sklepy nie czuja takiej potrzeby (smutna prawda jest taka, że zwierzęta w zoologach nie mają tylko przeznaczenia w postaci bycia domowymi pieszczochami, ale również w postaci karmy dla ptaków, czy gadów, więc nie przykłada się dużej wagi do ich zdrowia, czy komfortu życia). Dodatkowo sklepy, takie jak np KAKADU, są zaopatrywane przez...nie wiem jak to nazwać.. "hurtownie"? Zwierzeta są na siłę rozmnażane, bywa, że dochodzi do zbliżenia między rodzeństwem co skutkuje problemami genetycznymi, chorobami. Widziałaś kiedyś, jak pakują np pomidory w sklepach? Wyobraź sobie, że tak samo jest ze zwierzętami w zoologach. W pojemnikach, ściśnięte, gotowe na wysyłkę, niczym jakieś produkty spożywcze.

Dlatego, jeżeli zdecydujesz się na koleżankę dla swojej małej (co ci z całego serca polecam, szczurka będzie dużo bardziej szczęśliwa i grzeczniejsza), to koniecznie z hodowli lub poprzez adopcje.

[Barakuda]

Jeśli nie możesz mieć dwóch szczurów, to oddaj tego w dobre ręce, do stada, bo samotny szczur będzie bardzo nieszczęśliwy.

Podpisuję się pod postem smeg obiema rękami i nogami!!! Przełam w sobie egoizm i jeśli Twoja "przyjaciółka", jak ją nazwałaś nie ma u Ciebie szans na szczęśliwe życie to pozwól jej być szczęśliwą u kogoś innego, kto może zapewnić jej szczurze towarzystwo. Przemyśl to sobie, skonfrontuj się ze swoim sumieniem odkładając na bok zwykły, ludzki egoizm i podejmij szybko właściwą decyzję.