PRZED ZAKUPEM

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
alice.in.real.life
Posty: 19
Rejestracja: wt cze 17, 2014 9:13 pm

PRZED ZAKUPEM

Post autor: alice.in.real.life »

Chcę na początku sierpnia kupić dwa ogonki. Mam kilka podstawowych pytań :
1. Samice czy samiczki? Czytałam, że samce mają silniejszy zapach, a ja chcę mieć klatkę w pokoju. Nie chcę też za bardzo ich kastrować... Natomiast samiczki podobno są mniej zainteresowane ludźmi i są bardziej agresywne? Co doradzacie ?
2. Jeżeli wypuszczałabym je po pokoju, to siusiałyby mi do łóżka i na podłogę? Czy można nauczać je załatwiać się tylko w klatce ?
3. Co ile trzeba chodzić z ogonkami do weterynarza?
4. Szczurki są bardziej aktywne w dzień czy w nocy i czy bardzo hałasują? Na jednej stronie, jest napisane, że są to zwierzęta dzienne, a na drugiej, że nocne. Lubią gryźć pręty w klatce ?
Z góry dzięki za pomoc ^^
Nowa :)
Sporo się uczę dzięki wam i z góry sorki za pewnie dość oczywiste pytania ;D.
Awatar użytkownika
sciurus vulgaris
Posty: 672
Rejestracja: czw maja 23, 2013 1:39 pm

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: sciurus vulgaris »

1. Kwestia indywidualna. Samce są z reguły wolniejsze, mniej aktywne, bardziej "miziaste". Ale samice potrafią być wspaniałymi przyjaciółkami równie dobrze. Kwestia socjalizacji. Samce owszem, pachną mocniej, ale chyba większość z nas ma klatki w pokojach i żyjemy ;) Ze mną w pokoju mieszka 7 samców i tylko jeden jest kastratem. Recepta na smród? Sprzątać ;) Codzienne przecieranie półek z siuśków, wymiana narożnych kuwet co kilka dni i generalne sprzątanie raz w tygodniu niwelują smrody nawet tak sporego stada. Samiczki nie są bardziej agresywne, jedynie aktywniejsze.

2. Znaczyłyby, tak. Szczury znaczą i na to trzeba być przygotowanym. Nie ma to jednak intensywnego zapachu a objętość takiego znaczenia to dosłownie parę kropli. Zdecydowanie da się przyuczyć szczury do tego, żeby załatwiały grubsze potrzeby wyłącznie w klatce, ba, nawet wyłącznie w małych, narożnych kuwetkach tak, abyś nie musiała co parę dni wymieniać całej ściółki.

3. Co ile zdarzy się potrzeba. Jeżeli zauważysz jakikolwiek niepokojący objaw najlepiej skonsultować to z weterynarzem. Warto pamiętać jednak, żeby weterynarz był specjalistą od gryzoni, nie jedynie psio-kocim doktorem. W okresie wyjątkowego spokoju jeśli chodzi o choroby zabieram moich chłopaków na profilaktyczną wizytę raz na kilka miesięcy. Z czasem wizyty mogą stać się coraz rzadsze, bo żyjąc ze stadem nauczysz się jak radzić sobie z niektórymi sprawami i zaopatrzysz się w odpowiednią apteczkę domową. Nie będziesz już latać do weterynarza z ugryzieniem, porfiryną czy pasożytami. Ale wszystko pomału. Dopóki jesteś początkującą właścicielką stada to im więcej będziesz pytać i podpatrywać tym lepiej.
Pamiętaj też, że niektóre ze szczurzych chorób to prawdziwe paskudztwa. Będą wymagały od Ciebie nie tylko codziennych wizyt u weta, ale i sporego nakładu pieniędzy i opieki domowej. Czasem trzeba zarwać nocki, żeby doglądać chorowitka, czasem nawet wziąć wolne w pracy. Trzeba się z tym liczyć.

4. Zdecydowanie bardziej aktywne są późniejszymi porami. Da się nieco "podregulować" ich dobę, tak, aby największa aktywność przypadała powiedzmy na popołudnie i pierwszą połowę nocy. Ale nie unikniesz szalonych pościgów i bójek kiedy Ty marzysz o śnie ;) Żeby mieć spokojną nockę trzeba najpierw zadbać o odpowiednią rekreację przed zamknięciem stada w klatce. Solidny wybieg, nauka "sztuczek", zabawa, na koniec kolacja i do spania. Powinno to też ograniczyć gryzienie krat, gdyż głównym tego powodem jest właśnie nuda. Jeżeli zadbasz o aktywność szczurów przed zamknięciem w klatce nie powinny one gryźć ani krat ani wyposażenia. Oczywiście są po prostu szczury gryzące, i jeżeli na takiego trafisz to czasem niewiele da się zrobić. Każdy hamak zostanie poszatkowany. ;) Pocieszę Cię, że po jakimś czasie prawie przestaje się je słyszeć. Tupot stóp nie robi żadnego wrażenia, nawet te mniej solidne piski przestają docierać do Twojej śpiącej głowy. Trzeba jedynie się przyzwyczaić.

:)
Awatar użytkownika
Morgana551
Posty: 1177
Rejestracja: ndz kwie 21, 2013 4:38 pm

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: Morgana551 »

1. Ogólny opis płci:
samice - bardziej niszczycielskie, mniej lgną do ludzi, mniejsze i "zgrabniejsze" od samców.
samce - bardziej lgną do ludzi, wydzielają mocniejszy zapach, po burzy hormonalnej zazwyczaj leniwe i skore do pieszczot.
Oczywiście ten opis nie będzoe pasował do każdego szczurka :)
Nie jest powiedziane, że samica nie będzie miziasta albo czy samiec nie będzie niszczył wszystkiego co popadnie.
2. Tak, będą siusiać. Tego nie oduczysz. Szczury mają to w naturze, że znaczą teren. Jedne mniej inne więcej. Przykładowo mam 6 samców, po roku z szarego łóżka zrobiło mi się szaro-żółte :) nie pomógł parowy odkurzacz. Kupki robią w klatce.
PS: samice też znaczą teren.
3. To zależy czy jest taka potrzeba. Szczurek choruje lub jest coś z nim nie tak - wterynarz. Koszt leczenia mogą być naprawdę kosmiczne. Mi w ciągu tygodnia z portfela zniknęło prawie 200zł. Ale znam osoby co w ciągu miesiąca wydaly 1000zł lub nawet lepiej :P Ale to tyczy osób z większym stadkiem.
4. Szczury to zwierzęta nocne. Hałasują i to sporo.

Podsumujmy:
1.Płeć to zalezy od preferencji. Ja miałam i samiczki i samce, osobiście wolę panów mimo, iż bardziej śmierdzą.
2. Jeśli chcesz mieć porządek w pokoju, 0 szkód, ładny zapach - nie decyduj się na szczury.
3. Jeśli nie jesteś w stanie, jednorazowo wydać np. na operację szczurka 150zł - nie decyduj się na szczury.
4. Jeśli klatkę masz w sypialni i przeszkadza Ci każdy hałas - nie decyduj się na szczury.
Ze mną: Elmo, Blue, Hektor, Tyrion, Aslan, Theron SR, Memfis ZR, Frodo, Snow i Hades
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
Awatar użytkownika
Wilczek777
Posty: 533
Rejestracja: ndz sty 07, 2007 2:08 pm
Lokalizacja: Szczecin

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: Wilczek777 »

Dowiedz się o szczurkach jak najwięcej z for i od właścicieli i dobrze przemyśl czy szczury to zwierzęta dla Ciebie.
Morgana napisała o 150 zł a dla jasności napiszę, że bywa tak, że przez 2 lata szczur nie choruje by potem wygenerować wydatek oscylujący w kwocie 400-600 miesięcznie. Trzeba być tego świadomym.

No i przede wszystkim nie kupuj - adoptuj. O tym dlaczego dowiesz się z w forum.
W skrócie - najlepiej z adopcji albo z hodowli. Unikniesz ogonków chorych, w ciąży, niesocjalizowanych i nie nakręcisz chorego biznesu.
Na spółę z TŻ:
Desant, Anubis(Ibasan)Beris, Kaszmir Beris, Miętus EmeraldMoon, Bjorn, Belfast
Za TM:Silver&Sharingan, Destruktorzy, Śpioch&Grubas, Czarnuszek&Bibs, Miki

Pieseła - Nessie
Obrazek
Awatar użytkownika
sciurus vulgaris
Posty: 672
Rejestracja: czw maja 23, 2013 1:39 pm

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: sciurus vulgaris »

Morgana551 pisze: Ale znam osoby co w ciągu miesiąca wydaly 1000zł lub nawet lepiej :P Ale to tyczy osób z większym stadkiem.

Mimo sporego stada 1114 zł to dokładny koszt jaki w styczniu tego roku przeznaczyłam na leczenie i badania jednego szczura. I mimo tego nie udało się go uratować. Więc niekoniecznie chodzi o wielkość stada, czasem o chorobę, stopień jej zaawansowania, stopień skomplikowania badań/zabiegów, a czasem o zwykłe szczęście... Nam go brakło, bo objawy były na tyle mylące, że dwa razy postawiono złą diagnozę. Także nawet przy dwóch szczurach taki koszt któregoś dnia może nas dopaść.
Awatar użytkownika
radioactive4
Posty: 81
Rejestracja: wt cze 17, 2014 7:16 am

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: radioactive4 »

Nie straszcie dziewczyny, bo się rozmyśli i dwa maluszki zostaną bez domu. Tak naprawdę KAŻDY zwierzak tyle kosztuje, jeśli chcesz go kompleksowo leczyć. To jest jak z psem - niektórzy ludzie zostawiaja u weta kosmiczne kwoty (tak jak moi teściowie... ja na tego wrednego starego pierda bym ani złotówki nie wydała), a niektórzy przez całe życie psa do gabinetu nie zaprowadzili. Są ludzie gotowi wydać fortunę na to, by ich zwierzak przeżył choć miesiąc dłużej, a są tacy którzy nie mogą sobie pozwolić na to (lub nie mają takiej świadomości). Niektórzy podejmują się leczenia trudnej choroby, niektórzy godzą się z nią.

Gdyby moje zachorowały nagle tak, by wymagały leczenia za ponad 1000 zł, to nie byłabym w stanie im pomóc i założę się, że Ty także (niezależnie czy utrzymujesz się sama, czy rodzice, no chyba że jesteś Kasią Tusk to pozdrawiam Cię). Wiem, że ciężko się patrzy na chorego zwierzaka, mając świadomość, że przedwcześnie zbliżają się jego dni. Ale lepiej go przygarnąć i mieć go choćby rok - dać mu ciepły komfortowy dom na rok - niż nie przygarnąć wcale "bo może się rozchorować".

Po przygarnięciu najlepiej od razu idź z nimi do weta, a później odkładaj sobie tak po 25-50 zł miesięcznie, by mieć na ewentualną "niespodziankę". Ale pamiętaj, że też nie możesz się obwiniać, jeśli leczenie przerośnie Twoje możliwości finansowe, bo tak może być w przypadku dokładnie KAŻDEGO zwierzaka.
Morgana & Vivimorte & Amarena
alice.in.real.life
Posty: 19
Rejestracja: wt cze 17, 2014 9:13 pm

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: alice.in.real.life »

Tak wiem... Wcześniej miałam myszoskoczka i też niestety był ciężko chory .. ;/ W każdym razie dzięki za informacje :). Trochę mnie one martwią ale dobra ,... ;)
Nowa :)
Sporo się uczę dzięki wam i z góry sorki za pewnie dość oczywiste pytania ;D.
Awatar użytkownika
radioactive4
Posty: 81
Rejestracja: wt cze 17, 2014 7:16 am

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: radioactive4 »

alice.in.real.life pisze:Tak wiem... Wcześniej miałam myszoskoczka i też niestety był ciężko chory .. ;/ W każdym razie dzięki za informacje :). Trochę mnie one martwią ale dobra ,... ;)
Nie martw się, to jak z dzieckiem :) wszystko wydaje się straszne, dopóki nie masz swojego. Jeśli chcesz nieśmierdzące, niehałasujące, niesikające zwierzątko to polecam rybki :) a tak na serio to jeśli dałaś radę z myszoskoczkiem (pomijam fakt choroby) to dasz i ze szczurkami.

90% sukcesu to wziąć szczurki z dobrego źródła - żywe, ruchliwe i oswojone. Radzę Ci (bo żałuję, że sama tak nie zrobiłam) najpierw umówić się na obejrzenie osobiście, a nie od razu zakup. I zobacz jak wyglądają i się zachowują. Po jednego z naszych szczurków posłałam chłopaka i żałuję, że sama go wcześniej nie obejrzałam (tj. szczura, nie chłopaka). Szczurek przyjechał do nas chory i zupełnie nieoswojony. Rzadko otwierała oczka, ciągle spała, zaraziła drugą (którą kupiliśmy z innego źródła). A z socjalizacją mam problem do dziś. I nie mówię tego, żeby Cię wystraszyć (bo i takiego szczurka można pokochać :) ) tylko przestrzec. Szczurek ma być żywy, ruchliwy i ośmielony :) A reszta przyjdzie sama, do wychowywania szczura nie trzeba mieć certyfikatu. Zobaczysz, że są to o wiele inteligentniejsze zwierzątka niż chomiki, myszoskoczki i świnki morskie :)
Morgana & Vivimorte & Amarena
alice.in.real.life
Posty: 19
Rejestracja: wt cze 17, 2014 9:13 pm

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: alice.in.real.life »

Chcę adoptować szczurki z tej strony; http://olx.pl/zwierzeta/pozostale-zwier ... w/#from404 i pewnie odbiorę je sama więc jak będzie coś nie tak to to zauważę ( mam nadzieję :) ).
Bardziej martwię się o takie rzeczy jak sprzątanie, zachowania ogonków względem siebie i w sumie tyle :D ... Na razie jestem na etapie zawracania ludziom głowy co do klatki...
A i jeszcze muszę pogadać z mamą co do szczurów, bo tato się zgodził i powiedział że super pomysł, więc raczej mama nie ma dużo do gadania. Z resztą tak samo było z myszoskoczkiem ^^
Nowa :)
Sporo się uczę dzięki wam i z góry sorki za pewnie dość oczywiste pytania ;D.
Awatar użytkownika
radioactive4
Posty: 81
Rejestracja: wt cze 17, 2014 7:16 am

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: radioactive4 »

Też tak myślę, jak szczurek jest mocno chory to po prostu po nim widać (powolny, ledwo otwiera oczka, nie reaguje na bodźce np. podsunięty smakołyk). I na początek lepiej weź takie co lgną do ręki :) zawsze możesz powiedzieć, że "jeszcze się zastanowisz", nie masz przymusu brania (ani tłumaczenia się sprzedającemu), jeśli stwierdzisz, że jest coś nie tak.

Nie wiem czy jest tu temat o ściółce, najlepiej na dno wysyp żwirek dla gryzoni, a na wierch trociny albo sianko lub jedno i drugie. Ja z początku (za radą chłopaka) dałam tylko trociny i smród był niemiłosierny :D a drewniany żwirek (czy jaki on tam jest) naprawdę fajnie pochłania zapach. Poza tym to wystaczy tak co drugi dzień zamieść wokół klatki. Z początku mogą trochę świrować np. wysypywac ten żwirek, wysypywać żarcie z miski (jak ta moja inteligencja co ją chowam) ale opamiętają się.

Powodzenia z mamą :) pamiętaj, ludzie gorzej reagują na słowo "szczur" niż na same szczurki.
Morgana & Vivimorte & Amarena
alice.in.real.life
Posty: 19
Rejestracja: wt cze 17, 2014 9:13 pm

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: alice.in.real.life »

Dzięki za radę :) Ale jeśli chodzi o wyposażenie klatki, karmę i takie tam to mam jeszcze sporo czasu ^^
Nowa :)
Sporo się uczę dzięki wam i z góry sorki za pewnie dość oczywiste pytania ;D.
alice.in.real.life
Posty: 19
Rejestracja: wt cze 17, 2014 9:13 pm

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: alice.in.real.life »

Mogę poprosić o zdjęcie waszego dorosłego samca i samiczki (od strony brzuszka ^^) ?
Chcę zobaczyć czy różnica jest taka wielka jak piszą na forum i czy te " klejnoty" u samca są aż tak okropne.. :)
Nowa :)
Sporo się uczę dzięki wam i z góry sorki za pewnie dość oczywiste pytania ;D.
Awatar użytkownika
Hexxe
Posty: 126
Rejestracja: sob maja 03, 2014 7:45 pm

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: Hexxe »

Hmm dorosłego na tę chwilę nie mam, ale tak wyglądał mój Merliś przed kastracją w różnych stadiach wiekowych ;) Ale on już od maleńkości był jajczasty.
http://i.imgur.com/RLQNHr1.jpg
https://i.imgur.com/ZIcTZQQ.jpg
https://i.imgur.com/LHPREt6.jpg

Dla porównania świeżo pstryknięta fotka jajek Martina :P
https://i.imgur.com/w6KTkhw.jpg
Awatar użytkownika
Kameliowa
Posty: 3342
Rejestracja: wt lis 24, 2009 12:18 am
Lokalizacja: Łódź

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: Kameliowa »

radioactive4 pisze: Jeśli chcesz nieśmierdzące, niehałasujące, niesikające zwierzątko to polecam rybki :) a tak na serio to jeśli dałaś radę z myszoskoczkiem (pomijam fakt choroby) to dasz i ze szczurkami.
OT:
A ja rybek nie polecam, bo utrzymanie i założenie dobrego, porządnego akwarium jest droższe, bardziej praco- i czasochłonne ;) (przynajmniej teraz odnoszę takie wrażenie)
George Orwell was wrong. Aldous Huxley was right.

Jeżeli widzisz: błąd ortograficzny, niepokojący post/temat, chcesz poprawić swój temat, zamknąćtemat
Zgłoś to moderatorom klikając w ikonę wykrzyknika w poście!
Awatar użytkownika
Morgana551
Posty: 1177
Rejestracja: ndz kwie 21, 2013 4:38 pm

Re: PRZED ZAKUPEM

Post autor: Morgana551 »

Zdjęcie Blue, miał wtedy nieco ponad 4 miechy.
http://i59.tinypic.com/y9gn.jpg
Ze mną: Elmo, Blue, Hektor, Tyrion, Aslan, Theron SR, Memfis ZR, Frodo, Snow i Hades
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”