szczury.org

Cześć Wam,
Dzisiejszej nocy, szczury uciekły mi z klatki same otwierając sobie drzwiczki. Ta ich legendarna inteligencja
Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że jeden z nich jakby przepadł. Jeden z nich (odnaleziony)upodobał sobie wchodzenie za meble kuchenne, wąskie szczeliny przyścienne. Znalazłem go...w śmietniku. Przeszedł cały korytarz przyścienny i trafił pod zlew.
Nie mniej jednak odzyskałem go, a on sam bardzo chętnie wrócił do rąk i do klatki. Gorzej sytuacja wygląda z drugim koleżką. Jest przede wszystkim grubszy i obawiam się, że skoro szli razem, to weszli razem za meble. Najbardziej niepokoi mnie absolutna cisza, która uniemożliwia przybliżoną identyfikację miejsca szczura. Mógł się zaklinować? Jak go wywabić? Co mogę zrobić? Macie jakieś sposoby?

Następnym razem zablokuj drzwiczki karabinczykiem.

Co do wywabiania szczura - najłatwiej wywabić jakims pachnącym jedzeniem - parówka, pachnący boczek...
Tu poczytaj http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t=38070
Jesli szczur nie wyszedł poza Twój pokój - to nie ma co sie martwić. W czasie kiedy Ty nasłuchiwałes, to pewnie sobie spał zwinięty w kłębuszek pod szafą. Albo sie zestresował. Lepiej jest nasłuchiwac w nocy. W domu wtedy tez jest cicho. Mozesz przy wejsciach za szafe pozostawiac szeleszczący papier -wtedy usłyszysz, ze cos sie dzieje.
Twoje ogony mają kilka miesięcy( jak czytam masz je chyba od marca ?), to raczej nie ma mowy o zaklinowaniu Są małe, śliskie i wszędzie sie wcisną.
Jak już grubasek wróci, koniecznie pozaklejaj/pozatykaj wejścia za meble.

Znaleziony ?