Ciurki

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Blafouri
Posty: 9
Rejestracja: śr paź 05, 2016 11:24 pm

Ciurki

Post autor: Blafouri »

Witajcie!

W końcu doczekałam się.. Po ponad pół roku czekania i suszenia głowy mojemu TŻ w poniedziałek przyszedł do domu z niespodzianką pt "kochanie, mam klatkę dla Twojego szczura". I wspólnie ustaliliśmy, że jak coś ciekawego się pojawi z miotów to pojedziemy.

Więc skoro klatka jest, półeczki plastikowe, poidło, miski cała reszta. Tylko myśleliśmy żeby zrobić schodki tylko pytanie - czy ktoś robił takie schodki do klatki ? Jedne z kuwetki na pięterko i drugie z pięterka na następne. Prosiłabym o konkretne instrukcje :)

Druga kwestia jak najlepiej wybrać ogonki ? Podać rękę i te które pierwsze wejdą pójdą z nami (kwestia tego które odważne i łatwiej się oswoją) czy można po prostu chwycić wybrane i tyle ? Macie jakieś rady ? Czym się kierowaliście przy wyborze malucha?
Awatar użytkownika
Fancy
Posty: 105
Rejestracja: wt kwie 14, 2015 1:39 pm
Lokalizacja: Bytom

Re: Ciurki

Post autor: Fancy »

Co do robienia schodków niestety się nie znam, moim zajmowałoby to tylko miejsce w klatce - maluchy uwielbiają wspinać się po kratkach, dają o wiele większą swobodę ruchu (można chodzić głową w dół, zawieszać się na łapach, jak się zamyśli, nagle zmienić kierunek i iść w poziomie zamiast w pionie, itd. ;p), a mój starszy szczur (ponad 2 lata) skacze z hamaczka na hamak, po prostu musiałam ustawić je dla niego trochę gęściej. Także tu ktoś inny musi Ci poradzić, ja tylko powiem, że takie schodki niekoniecznie są szczurom potrzebne.

A co do wyboru - jeśli bierzecie z hodowli, to możecie wybierać jak leci, wszystkie są już oswojone z ręką i człowiekiem, więc nie bałabym się o to, że się nie oswoją. Tylko uważajcie na pseudo-hodowle, które rozmnażają szczurki dla zysku, prawdziwych hodowli w Polsce jest niewiele.
Ja swoje szczury adoptowałam z fundacji, więc dla mnie wybór był prosty - biorę te, które akurat są :) Chciałam maluchy, koniecznie 2, szukałam na jak najszybciej, bo mój staruszek został sam i potrzebował towarzystwa, do adopcji były akurat dwa maluchy i ich tata - wzięłam całą trójkę. Z adoptowanymi szczurkami jest dokładnie tak samo jak z tymi z hodowli - zero stresu, że się nie oswoją, można dopytać o charaktery ludzi, którzy mają je na tymczasowym, jeśli bardzo boicie się, że trafi Wam się akurat taki bardzo nieśmiały/strachliwy/gryzący (to się raczej zdarza przy starszych szczurkach z nieciekawą przeszłością, nie odchowanych maluchach).
Maluchy ogólnie łatwo się socjalizują, i z człowiekiem, i ze sobą (jeśli weźmiesz dwa z innych adopcji/hodowli), więc nic się nie bój, adoptuj :)
Ze mną: Wink, Whisper, Monkey <3
Za TM: Sneezie i Pepe :( śpijcie słodko, maluszki <3
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”