KOSZTY utrzymania szczura

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
miniulka91
Posty: 57
Rejestracja: czw lis 03, 2005 5:33 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: miniulka91 »

Wydzielone z "Szczur i Papugi". Temat przenosze do tego dzialu, bo uwazam, ze jest wazny/ESTI

no niezartuj ze sobie nieporadzi z karmą przeciesz karma kosztuje 3zł i na ile starcza dotego gerberki itp tez raz na jakis czas się kupuje.przeciesz jak cos bedzie sie działo to rodzice tez pomogą chyba niesa jakimis potforami.Co do klatki to ja miałam nazbierane 70zł i wydałam na co innego teraz mi mama powiedziała ze sama mi kupi taką do 100zł:p fajnie masz z papużkami moje papugi faliste składaly jaja co dzien po 3-5 potem przerwa i spowrotem tylko za malo wysiadywala bo to było tak wysiadywala kiedy jej sie chcialo niechce jej sie to sobie wychodzi ku staraniu samca który ja dokarmial i tak robiła swoja ,a i niegadajcie ona to ona tamto tylko popatrzcie sie na siebie czy wy dobrze robicie czy wasze szczurki są dobrze karmione czy niesa chore itp
Magic Szczoroman
Posty: 8
Rejestracja: śr gru 28, 2005 8:44 am

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Magic Szczoroman »

miniulka dzięki za obrone... i nie ona tylko on!!! ale bradzo dobrze powiedziałaś z tym żeby oni uważali na swoje szczury a nie ja jescze nie kupiłem a oni juz krytykują... ZANIM KTOS ZACZNIE KRYTYKOWAC NIECH POPATRZY NA SWOJE ZWIERZĄTKA I NIECH POPATRZY CZY IM NICZEGO NIE BRAKUJE.... bo każdy mówi a zrobic to ni ma komu miłego sylwestra
Pozdrawiam
Magic
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: mataforgana »

miniulka91 dziecinko, chyba mnie nie zrozumiałaś. ja na nikogo nie wskakuję ani nie oskarżam.
to samo do ciebie, Magic. nie robię ci wyrzutów, tylko chcę zwrócić uwagę na ten drobny 'szczegół'.
bo zdaje się, że ze szczurami mam trochę większe doświadczenie niż wy oboje razem wzięci, dlatego spokojnie proszę. powiedziałam coś co można potraktować jako oskarżenia? nie wydaje mi się.
do licha!

sama niedawno pożegnałam jedną ze swoich szczurzynek, i nie chcę mówić, ile pieniędzy poszło na jej leczenie, które niestety musiało zakończyć się uśpieniem. DUŻO. tak więc nie wymądrzajcie się sami, początkujący szczuromaniacy...
rodzice miewają różne podejścia, a my tu na forum obserwowaliśmy już niejedną sytuację - i nie zawsze było pięknie i różowo.
a szczury - cóż, nie zawsze chory szczur = stary szczur. moja Iskra była młodą szczurką, kiedy dopadła ją choroba...
a i tak, mimo wielu podejmowanych działań nie można jej było pomóc.

co do kosztów - sama napisałam, że to nie są wielkie kwoty, ale kiedy ma się wiećej zwierząt na utrzymaniu, to już nie są grosze. zresztą ja nikomu nie zaglądam do portfela, sama wiem co mam i na co mnie stać, zwróciłam wam uwage, a wy róbcie co chcecie - wasza wola.
tylko proszę bez rzucania się.
bo nikt tu nie chce źle, dla was, a tym bardziej dla szczurów.
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Awatar użytkownika
Eruntale
Posty: 1089
Rejestracja: pt maja 21, 2004 1:18 pm
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Eruntale »

miniulka91, przebicie się przez twój post zajęło mi sporo czasu, a chwalę się umiejętnością posługiwania się jezykiem polskim na dość wysokiej kropce. Łaskawie mogłabyś respektować zasady interpunkcji- stawianie przecineczków, kropeczek, etc. może wydawać się męczące i niewdzięczne, ale ułatwia czytanie, tudzież zrozumienie.

BTW, Magic Szczoromana (słabo mi się robi jak patrzę na tą literówkę) to też dotyczy.

tak, większość naszych szczurów JEST chora, albo będzie. bo tutaj przeziębienie, tutaj starość zwyczajna, tam wygryziona sierść, po drodze łupież...to wszystko wymaga leczenia- i za to się płaci, zwłaszcza że choroby pojawiają się często nagle.Leczenie bywa długofalowe, jeszcze poszukiwania dobrego weterynarza trzeba doliczyć- posiadanie szczura to nie jest prosta sprawa.

Karma za 3 zł? Toż to chyba samo żyto z drobną sugestią kukurydzy. Dobra karma jest o wiele droższa i nie starcza na długo- szczury jedzą dużo, a dodatkowo czesto wybrzydzaja, wyjadając tylko co smaczniejsze fragmenty. Zarzucanie nam że nie dbamy o karmienie naszych zwierząt, a jednoczesne polecanie karm za 3 zł jest dość zbawne.
Koszty utrzymania zwierzęcia jednego nie są takie małe, o większej ilości nie wspominając- a przecież wszyscy wiemy że nie powinno trzymać się jednego szczura, prawda?
mataforgana nikogo nie krytykowała, zwróciła tylko uwagę, nieopierzeni szczuromaniacy, że pieniądze są istotne dla zapenienia zdrowia zwierząt- które może się załamać w każdej chwili, bez naszej winy.

gadacie bzdury, doświadczenia ze szczurami nie macie żadnego-mamy was głaskać po główkach i przytakiwać? śmieszne.

Komentarz pod adresem Mataforgany z zaowalowaną sugestią że nie dba o swoje zwierzęta traktuje jako żart roku, tak doskonale absurdalny jest.
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"

Do what thou Wilt, but harm none
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Ania »

Karma w szczelnym opakowaniu Vitacrafru - 8 zł
Dodatki typu orzeszki ziemne w łupinkach - 4 zł
Kocia karma - 3 zł
Ryż "dmuchany", słonecznik, kukurydza - 5 zł
Żwirek - 8 zł
Słodkości typu ciasteczka dla gryzonii - 3 zł

Co daje łączną sumę 31 zł - co prawda mam 3 dorosłe szczury i 1 malucha ale to wcale nie znaczy, że im mniej szczurów o tyle mniejszy koszt, bo np żwirek zmieniam niezależnie

I to jest minimum, bo mam manię dokupowania - to jakaś kolba, to jakaś nowość, nowe miseczki, to nowe poidło itp itd.
A ja się wyyłamię i napiszę o kosztach weta - choćby po to, by niektórzy zobaczyli jak to wygląda.
Miałam 2 chore szczury, Bąbel i George. Pierwsza wizyta (30 zł) + recepta na dwa preparaty, każdy wartości 60 zł (120 zł w sumie). Po dwóch tygodniach drugie tyle bo miałam stosować miesiąc a leki się już skończyły (kolejne 120 zł). Następnie u Georgea nastąpiło ostre pogorszenie - Aminofilina (20 zł) + Baytril i witaminy (wizyta i leki: 20 zł), kolejne 2 wizyty z lekami po 20 zł (40 zł). Kolejnych 7 wizyt i 140 zł wyjętych z portfela nie zostało tylko dlatego, że sama dawałam zwierzętom zastrzyki z leku zakupionego u weterynarza (20 zł).
Georgea nie dało się uratować - musiałam uśpić (15 zł), Bąbel walczył o życie, przestawił się na Bactrim (20 zł), który nie pomógł, więc po 2 tygodniach został przerzucony na Ceclor (20 zł). Doszła Aminofilina (20 zł) bo zaczął mieć problemy z oddychaniem. Gdy i to nie pomogło zaczął dostawać steryd raz na 5-6 dni + baytril codziennie. Baytril dawałam sama dlatego nie płaciłam za wizytę (lek do domu 15 zł), po steryd trzeba było jeździć bo zastrzyki były domięśniowe - było tych wizyt około 10 po 20 zł każda (200 zł).

Co w kilka miesięcy dało kwotę 660 zł. Za samo leczenie. Nie wiem jak to zrobiłam bo miałam wtedy ciężki okres w życiu i ledwo co utrzymywałam siebie samą. Pożyczałam, dorabiałam, znaleźli się ludzie o dobrym sercu, którzy pomogli - ale ja robiłam wszystko co mogłam i wiem, że błędem było branie zbyt wielu szczurów gdy miałam (już wtedy) niepewną sytuację materialną.

W tej chwili miesięcznie na same dodatki typu witaminy, scanomune, lek dla szczurka z Guzem wydaję lekką ręką 100 zł

Nie mówię, że taką kwotą należy dysponować. Nie twierdzę też, że bylibyście (miniulka91 i Magic Szczuroman) nieodpowiednimi opiekunami ale uważam, że branie szczura bez rozmowy z rodzicami o ewentualnych wizytach u weterynarza - to brak szacunku dla życia zwierzaka. Bo co zrobicie jak zachoruje? No nic nie zrobicie... A moglibyście - warto o tym porozmawiać, bo potem jest płacz, że mama chce zadeptać a tata najchętnie spuściłby zwierzaka w muszli klozetowej (nie żartuje, tak bywa!).
Na prawdę warto jest sprawę przemyśleć i mieć choćby zaskórniaki w kwocie np 50 zł, by w razie czego nie płakać, że wet daleko a tacie nie chce się jechać - będzie na taksówkę i na weta.
Niestety szczur to nie pies- poczytajcie sobie dział "Objawy i Leczenie" i zobaczcie jak ciężko jest wyczytać z objawów szcvzura o chorobie, jak cieżko jest dopasować odpowiednie leki i jak niesamowicie trudno jest uratować zwierzaka, u którego pojawiają się objawy choroby - gryzonie mają to do siebie, że ukrywają chorobę najdłużej jak mogą, trzeba wprawnego oka, by zauważyć. To jest u nich instynktowne - więc gdy pojawią się objawy należy natychmiast reagować bo to oznacza, że choroba jest już zaawansowana. Metabolizm szczura jest tak szybki, że w kilka dni może już nie być czego/kogo ratować...
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: mataforgana »

Eru, dzięki za słowa poparcia.

dobre zestawienie, Aniu. to się tylko wydaje, że utrzymanie szczura to groszowe sprawy, jeśli ktoś ma o nich niewielkie pojęcie - bo przecież 'szczury są wszystkożerne' :D
u mnie bilans wychodzi podobny, na 4 dorosłe pannice...
i wiadomo, że do tego dochodzą najrózniejsze dodatki, bo a to kolba, a to jakieś Puff Rollsy, a to ziółka czy sianko.
no i liczyć się należy z ewentualnymi kosztami naprawy zniszczeń - kto z nas nie przeżył nigdy pożarcia ręcznika/bluzy/koca/itp.?

no ale ja się czepiam, i pewnie moje szczury to banda chorych dzikusów żyjących w brudzie... ;)

nie liczyłam ile kosztowało leczenie Iskry, nawet nie chcę, ale...
na początku, kiedy mała była jeszcze całkowitym maleństwem pojawiły się problemy ze skórą - wizyty, zastrzyki, leki do smarowania do domu. później na stałe dodatek witaminowy podawany całemu stadu.
następnie nagłe pogorszenie stanu zdrowia Iskry i niemal 3 tygodniowa walka o nią - nie wiem ile wizyt, ile zastrzyków ( dostawała po 3 dziennie )... to leczenie było prowadzone w lecznicy dr. Jachmana, tam biorą niewiele za leczenie szczurka, ale mimo wszystko, uzbierała się z tego jakaś sumka. no i na koniec jeszcze... uśpienie małej.

wiecie, początkujący szczurolubowie - łatwo się mądrować, kiedy wszystko jest dobrze. doświadczenia nabiera się z czasem, i, niestety, często bywa to bolesne, ale zawsze - najlepsze na własnej skórze. łatwe jest tylko krytykowanie i wycieczki osobiste pod adresem osób, których w gruncie rzeczy zupełnie się nie zna.
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
miniulka91
Posty: 57
Rejestracja: czw lis 03, 2005 5:33 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: miniulka91 »

nieprzesadzaj z taką kwotą 660zł a co do jedzenia to u mnie kosztuje 3,50 i jest w nim kukutydza, jeczmien ,przenica owies,słonecznik,pestki dyni ,suszone banany ,suszona marchewkai jakies kolorowe chrupki dotego kupuje im ciasteczka za 3.99 ,maja kasze kukurydziana gerberki ,i robie im rózne dania których tu sa przepisy,oraz dostaja owoce i warzywa wiec niegadaj ze to za mało .te szczury sa czwarte i rzaden z nich mi niechorowal a jak juz by zachorowal napewno by tyle zaszczyki niekosztowały to niemozliwe chyba to wszystko podwoiłas :http://img516.imageshack.us/my.php?imag ... 0286ff.png
gucio-http://img515.imageshack.us/my.php?imag ... 0292yy.png
stuart-
http://img497.imageshack.us/my.php?imag ... 0312ds.png
to są ich fotki i jak widzisz sa zdrowe i ładne oraz nemaja nadwagi ani nie są za chude są wsam raz tylko gucio ma troszeczke za okrągly brzuszek ale wyrosnie bo jeszcze rosni .
Ja niemowie ze ty go oskarżasz, krytykujesz czy cos takiego po prostu mówie o calym tym poscie on sie chce poradzic a wy wszyscy nie ,,Ty" tylko wszyscy mówicie o jakis rzeczach.Chyba on bardziej wie jak jego mama sie zachowa czy go stac na to i owo .Jak by niewiedział by niepodejmował się ryzyka kupna szczura,choć wiem ze są tacy nierossądni co kupują a potem oddają,a pozatym czytajac wasze odpowiedzi w postach,,jak namowic mame ,tate" wy na to przynieś szczura bez zgody rodziców ja tak przyniosłam/łem i sie mama/tata w nim zakochali to jest ogromne ryzyko a co jak sie niezgodzą do sklepu nieprzyjma spowrotem no co??
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: mataforgana »

okej, sądzę że wiesz lepiej ile kosztują leki, wizyty, zastrzyki, no cóż, szkoda, że jakoś nie widać tej twojej 'kompetencji' w wypowiedziach, bo czyta sie ciebie masakrycznie cięzko pod każdym względem...

a na forum były najrózniejsze przypadki, więc śmiem twierdzić, że czasami rodzice zachowują się niezdgodnie z przewidywaniami w wypadku kiedy szczur kosztuje zbyt wiele.
ale ty wiesz lepiej :D

cóż, pozostaje mi życzyć zdrowia i szczęścia - tobie i twoim szczurom.

EDIT:
Aniu, na pewno pare razy zawzyłaś koszty leczenia Georga! pewnie całość to było maks 6,60 a nie - 660zł!
Ostatnio zmieniony sob gru 31, 2005 6:59 pm przez mataforgana, łącznie zmieniany 1 raz.
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Awatar użytkownika
Eruntale
Posty: 1089
Rejestracja: pt maja 21, 2004 1:18 pm
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Eruntale »

miniulka, czy ty naparawde nie umiesz nie tylko pisać zrozumiale ale i czytać? Ania przedstawiła KONKRETNE wydatki i ja jej wierzę- zarzucanie jej kłamstwa jest tak absurdalnie abstrakcyjne, że w tym momencie nie wiem czy śmiać się czy płakać. Skoro żaden z twoich szczurów poprzednich nie chorował, to gdzie one teraz są? ile żyły? skoro nie chorowały, nie chodziłaś z nimi do weterynarza, to skąd możesz mieć pojęcie o cenie leczenia?
i pisz do polsku do diabła.
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"

Do what thou Wilt, but harm none
miniulka91
Posty: 57
Rejestracja: czw lis 03, 2005 5:33 pm

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: miniulka91 »

a pozatym szczury niemuszą miec tak wielka wygode gadacie o szczurach to spójrzcie na ludzi co mają po 5,4 dzieci i sa bezrobotni tam niemają co jesc ledwo wiąrzą koniec z koncem i jakos zyja.Ciesza sie z tego co maja .Jak kogos niestac na takie smakołyki to moze przeciesz wykąbinowac z tego co ma sa przepisy z różnymi smakołykami są to tanie i zdrowe rzeczy .ja mam 5 zwierzat i wiem jakie to koszty miesieczne po ja na nie wydaje ponad 120zł nieliczac weterynarzy ,nowych klatek ,smyczy.obrozy itp same karmy mnie tyle wynoszą kot jest kastratem musi jesc jedzenie dla kastrata co nie jes tanie 400g kosztuje ponat 10zł pies tez nieje jakis pedigrylów bo niszczą watrobe itp koszatniczka musi miec specjalne bezcukrowe jedzenie no i szczurki tez maja dobrą karme.mnie na to jak na radzie stac lepiej wydawac wiecej na jedzenie leprze niz potem leczyc ale niekturych na to niestac, poprostu zwierzeta jak i ludzie dostosowują sie do warunków jakich im dane zyc i .
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: mataforgana »

nie załamuj mnie, dziewczyno...

przepraszam, ale ja jednak będę z uporem maniaka twierdzić, że jak ktoś jest kompletnie głupi, to sobie narobi bandę bachorów, które w życiu nie wyjdą z patologii, i takich ludzi powinno się karać albo sterylizować, a nie patrzeć bezczynnie na ich idiotyzm.
tak samo twierdzić będę, że jesli się ma zapewnić zwierzętom warunki byle jakie lub średnie, to lepiej nie brać ich wcale - bo pewnie, zwierzak się dostosuje, ale prędzej czy później to się na nim odbije.
i nie wciskaj mi bajek, że tak nie jest.
za dużo w życiu widziałam.

ja mam dużo więcej zwierząt niż ty, nie licze kosztów ich utrzymania, ale szczury kosztują mnie z tego najwięcej.
bo wiem, że są w gruncie rzeczy 'najdelikatniejsze' i tego wymagają.

wiesz, szczerze to nie chce mi się z tobą dyskutować - prawie się przez ciebie udusiłąm ze śmiechu widząc twoje komentarze dot. karmienia lub kosztów opisanych przez Anię... bo tak się składa, że ja sama wiem, że to wyliczenie jest 100% REALNE.

ale - szkoda słów.
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Ania »

Ja nie widzę sensu by dyskutować z osobą, która nie rozumie tekstu pisanego, nie zna kosztów leczenia i na podstawie swojego widzimisię zarzuca innym CHYBA przesadę.
Współczuć mi pozostaje Ogonkom, które u Niej były, są i będą bo gdy złapie je choroba - dziewczę albo sama poleczy ludzkimi lekami albo zwali na starość.
Przykre, ja kończę dyskusję.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Awatar użytkownika
Eruntale
Posty: 1089
Rejestracja: pt maja 21, 2004 1:18 pm
Lokalizacja: Dublin
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Eruntale »

a ja się tak martwiłam że sylwester będzie nudny, a tu proszę, dławię się ze śmiechu kolejny raz.

pewnie, po co szczurom wygoda, myślę że tekturowe pudło ze starymi skarpetkami będzie jak znalazł, a do jedzenia skórka z kiełbasy.

nie rozumiem[inaczej, nie rozumiem bardziej niż reszty postu, nie uczono mnie tego języka] wstawki o ludziach bezrobotnych. Czemu to ma służyć? Mamy dokarmiać ludzi bezrobotnych jedzeniem dla szczurów? mamy dawać szczury bezrobotnym? niech ktoś mi to przetłumaczy, proszę.

ludzie bezrobotni nie mają zwierząt z prostego powodu, takiego samego dla którego na wsiach nie biegają dogi niemieckie- nie stać ich na to. Hodowanie jakiegokolwiek zwierzęcia wiąże się z kosztami i obowiązkiem zapewnienia mu jak najlepszych warunków życia.

myślisz że jedzenie za 3.50 ochroni twoje szczury przed rakiem? przed złamaniem łapy? przed świerzbem i łupieżem? przed starością?

zresztą, ostatnie kilka postów to Off-topic i proszę moderatora o interwencję- skasowanie ich, bo do niczego nie prowadzą, albo wydzielenie jako osobny wątek- w pogaduchach.
"Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
Nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami"

Do what thou Wilt, but harm none
mataforgana
Posty: 1399
Rejestracja: ndz paź 03, 2004 7:10 am

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: mataforgana »

no i jak widać tak też się stało, dobrze Eru, że już to załatwiłaś z moderacją, bo sama zamierzałam to zrobić...

heh, ja również sądziłam, że Sylwester będzie nudny i spokojny - ale bawię się doskonale.

gratuluję, miniulka91, poczucia humoru. i proszę, pisz w programie WORD, a później wklejaj to na forum... na pewno zaraz zaczniesz zasłaniać się wszystkimi możliwymi DYS- lub wiekiem lat koło 5 ( chociaz znam masę osób z dys- a sama pisałam i czytałam w wieku lat 4 i, zdaje się, szło mi to lepiej niż tobie... więc to nie są żadne tłumaczenia ).

Eru ma rację. podpisuję się pod jej postem.
BEZSZCZURZEWIE
['] Agrafka,Iskierka,Milva,Ryjek,Nitka,sunia Iskra,Zu,Bea,Arsen,Nan,Nezumi,Eskel&Askaro,Aslan&Amber,Nike,Sepia,
Ryu,Risa,Don,Ori,Diego,Gringo,Effe,Jamajka,Saskia,Imbir,Firmin,Cynamon,Paddy,Karmel,Phoenix,Geralt,Anemon
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

KOSZTY utrzymania szczura

Post autor: Lulu »

przeczytalam, i chwilami nie wiem czy smiac sie czy plakac...

co do rodzicow, ktorzy zdaja sobie sprawe z tego ile kosztuje zwierze.
ja szanuje moja mame i nie mysle o niej jako o osobie, ktora generalnie malo wie... ale jak moje szczury zaczely chorowac byla zszokowana ile leczenie moze kosztowac. przeciez szczur, male stworzonko, ktore kosztuje 10 zl w sklepie, w dodatku (przez skojarzenie z kanalowcami) chorowac nigdy nie powinno! na szczescie moja mama nigdy nie placila za leczenie moich szczurow, dwa razy chyba pozyczylam od niej pieniadze na ten cel... i tak okazalo sie, ze kobieta, ktora glupia nie jest, nie miala zielonego pojecia ile moze kosztowac trzymanie u siebie zwierzecia... wiec szczerze watpie by wszyscy rodzice byli swiadomi tego.


[quote="Eruntale"]nie rozumiem[inaczej, nie rozumiem bardziej niż reszty postu, nie uczono mnie tego języka] wstawki o ludziach bezrobotnych. Czemu to ma służyć? Mamy dokarmiać ludzi bezrobotnych jedzeniem dla szczurów? mamy dawać szczury bezrobotnym? niech ktoś mi to przetłumaczy, proszę.
[/quote]

chodzi o to, ze skoro sa ludzie bezrobotni i do tego mnoza sie jak glupi (maja duzo dzieci) i zyja w biedzie i jakos sobie radza, to szczury tez nie musza miec super warunkow. tak jak ci bezrobotni, zadowola sie tym co maja.... skoro ludzie moga zyc w nedzy i chorzy to szczury tez.

ech, nie wiem miniulka91, zycie Ci z calego serduszka zebys troche zmadrzala z wiekiem. bo chce wierzyc, ze takie bzdurki gadasz tylko dlatego, ze jestes mlodziutka i niewiele wiesz. mam nadzieje, ze zmieni Ci sie to z wiekiem... w tym wszystkim tylko szkoda mi Twoich szczurow.
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”