Kupilismy go w sklepie. Zawsze był indywidualistą, nigdy nie robił tego co inne szczury - gdy one jadły, to on spał, a gdy one spały, to on zwiedzał. Jeszcze wczoraj w nocy prawie uciekł mi z klatki - zawsze to robił wykorzystując chwile mojej nieuwagi. Zawsze był bardzo nieprzewidywalny i nie wiadomo było jak sie zachowa i co mu strzeli do małego łebka. Taki nasz mały oszołomek... Ciągle za czyms gonił, czegos szukał i mimo, ze był oswojony nigdy nie lubił brania na rece. Po prostu robił co chciał, a my mu na to pozwalalismy.
Miał tylko 6 miesiecy...
Własnie odprowadzilismy go w jego ostatnią drogę....
Dwie fotki na koncu to jego ostatnie zdjęcia zrobione 21 wrzesnia.... Jak widac po kapieli....
[*] [*] [*]