Strasznie pusto i cicho bez niego.
Był moim pierwszym szczurzym samczykiem; nigdy nie chorował; broił trochę, jak to szczur, ale wystarczyło spojrzeć w te jego oczka, na pyszczek wyrażający spokój i zadowolenie, żeby przebaczyć mu wszystko.
Niech mu będzie dobrze, gdziekolwiek teraz jest.
