Azumiśku moja Ty najdroższa.. To było za szybko, tak nagle. Nikt nie był na to przygotowany. Nie spodziewałam się tego, dlaczego...? Natsumi i Yui strasznie tęsknią, tak samo jak ja. Jeszcze niedawno byłaś taka maleńka. Byłaś mniejsza od "siostry", jednak z czasem jej dorównałaś. Zawsze strachliwa, ostrożna, pomimo tego bardzo ciekawska. Miziasta to Ty nie byłaś, ojj nie. Siedziałaś na rękach tylko wtedy, kiedy miałaś taką ochotę. Wolałaś badać teren, zaglądać w różne zakamarki. Kochałaś bananki, kiedy je jadłaś całe uszka Ci się trzęsły. Kilka dni przed tym jak nas opuściłaś widziałam chyba po raz pierwszy jak pulsujesz oczkami. Ech, zero objawów... Łzy wciąż ciekną mi po policzkach. Ciężko mi to pisać. Nie zdążyłam się z Tobą kochanie nawet pożegnać. Mam nadzieję, że tam gdzie teraz jesteś jest Ci bardzo dobrze. Kiedyś na pewno się spotkamy, mam taką nadzieję.
Zapłacz
Kiedy odejdzie
Jeśli Cię serce zaboli
Że to o wiele za wcześnie
Choć może i z Bożej woli.
Zapłacz
Bo dla płaczących
Niebo bywa łaskawsze
Lecz nie uwierzą wierzący
Że on nie odszedł na zawsze.
Zapłacz
Kiedy odejdzie
Uorń łzę jedną i drugą
I - przestań
Nim słońce wzejdzie
Bo on nie odszedł na długo.
Potem
Rozglądnij się wkoło
Ale nie w górę
Patrz nisko
I - może wystarczy zawołać
On może być już tu blisko...
A jeśli ktoś mi zarzuci
Że widzę świat w krzywym lusterku
To ja powtórzę:
On w r ó c i.
Choć może w innym futerku...
